On 30/06/2019 23:48, Jarosław Sokołowski wrote:
> O ile sama idea budowy basenu

Nikt tu o *budowie* basenu nie pisze.

> obcą, to pomysł, by chcieć ów basen podgrzewać tylko
> czasami, a nie kiedy tylko się da, to dla mnie już
> tylko surrealizm

Dla mnie surrealizmem jest wyciąganie błednych wniosków na podstawie
własnych błednych domysłów.

Mam spory basen rozkładany za 300+ z promocji Castoramy. Rozkładam go
*czasami* i wtedy fajnie by było wodę podgrzać. Czasami go składam,
czasami wybywam na wakacje, czasami mi się nie chce ani składać ani
kąpać a ciepły basen wymaga filtraci przynajmniej kilka godzin na dobę.
Czasami potrzebuje moc z solarów a czasami nie. Okazuje się że mimo
upływu lat nic nie wymyślono i dalej pozostaje zawór ciśnieniowy i
wygotowanie wody z glikolem w sytuacji klęski urodzaju energetycznego.
Zaś z chałupniczych metod to chyba brezent na rolecie ze sznurkiem byłby
wystarczający.

Zaznaczam też że podpięcie solarów do basenu nie umieszczonego na stałe
jest również zabawne z powodu tego że rurki bywa że wyskakują z gniazd
basenu, czasem ktoś nadepnie, a czasem ktoś zakręci zaworek.

> (nie będę pytał skąd u kol. Marudnego
> takie potrzeby).

Toteż koledze Urojeniowemu nie zamierzam odpowiadać na takie prostackie
zaczepki. Basen mam. Nie murowany. Jak będę potrzebował to wmuruje w
kształcie wąsów Salvadora Bliży jeśli uznam za stosowne i wtedy można
będzie sobie narzekać na surrealizm.