eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKoszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija?? › Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
  • Data: 2017-09-25 12:35:38
    Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25.09.2017 o 10:53, Kris pisze:
    > W dniu poniedziałek, 25 września 2017 11:39:31 UTC+2 użytkownik ddddddddddddd
    napisał:
    >> W dniu 25.09.2017 o 10:31, ddddddddddddd pisze:
    >>> ale właśnie przez wysokość tych
    >>> obciążeń i dodatkowe udogodnienia (np. odwrócony vat) postanowiłem w tym
    >>> roku poszukać lepszej drogi.
    >>>
    >>
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ trochę dziwnie to zabrzmiało - przestałem płacić
    >> podatki nie poprzez przejście do szarej strefy, a poprzez zaprzestanie
    >> działalności :)
    >
    > Czyli albo etat albo szara strefa. Ew emeryturka;)

    do emerytury jeszcze daleko, za to jestem na tyle młody że mogę
    zaryzykować próbę pracy (i życia) w innej lokalizacji (tam, gdzie
    początkowe obciążenia działalności są kilkadziesiąt procent niższe,
    podatek płacisz od zapłaconych faktur itp.)
    Etat w Polsce jest na trzecim miejscu mojej listy ewentualnych
    możliwości pracy :)


    >
    >> p.s. z tym wycenianiem i kwotą z sufitu w momencie gdy mamy dużo pracy
    >> to rzecz normalna - jeśli wiesz, że stracisz klienta bo nie masz czasu
    >> tego robić, to dajesz kwotę za którą będziesz chciał pracować 20 godzin
    >> dziennie i jeśli klient się zdecyduje to tak robisz.
    >
    > Ja tm do kwot z sufitu nic nie mam- jeśli dwie strony się dogadają to jedna robi
    druga płaci.

    dokładnie tak, sam miałem klientów którzy akceptowali kwoty z sufitu - a
    zacząłem takie dawać np. jak się okazało, że klient chciałby żebym
    zrobił coś w jego lokalizacji kilkaset kilometrów od mojego domu - więc
    chciałem albo dobrze zarobić (plus dodatkowo wliczając w to ewentualną
    konieczność dojazdu na serwis gwarancyjny) albo nie wyjeżdżać tak daleko.

    > Odnośnie tego wątku to się zastanawiam co oni na tym dachu miesiąc chcą robić
    > U mnie dach coś koło 200m@ w tydzień zrobili- więżba dachówka rynny, u kolegi
    niedawno chyba nawet tydzień nie trwało jak podobny dach walnęli.

    a do tego się nie odniosę, bo nie mam o tym zielonego pojęcia

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1