eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Śmieci ile u kogo zapowiedziano
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 176

  • 141. Data: 2012-12-14 22:51:21
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "kiki" <s...@l...pl>


    "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> wrote in message
    news:kag63f$nhj$1@node2.news.atman.pl...

    > Nie ma takiego czegoś jak złe dzieci. Nawet te z rodzin patologicznych.
    > Problemem są ... rodzice ...

    No tak ale nie chcę żeby dziecko miało kolegów z takimi rodzicami :-)

    > Jeśli dzieci od razu się skreśli to później nie ma się co dziwić że
    > wyrosną na bandytów ...

    Środowisko robi z dziecka bandytę. Dzici majace złych rodziców same sa złe.


  • 142. Data: 2012-12-15 18:30:57
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>


    "Maniek4" wrote in message news:kacenm$ro$1@news.task.gda.pl...
    >
    > Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:ka754k$5hv$1@node2.news.atman.pl...
    >> Użytkownik "ZbyszekZ" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:99028461-57e0-4741-8f8b-2aa24b9c1ccf@go
    oglegroups.com...
    >>
    >>>> Ludzie! Nie jesteście chłopami pańszczyźnianymi przypisanymi do ziemi -
    >>>> macie wolność wyboru - możecie się budować gdzie chcecie!
    >
    > Mi sie strasznie podoba Twoj sposob postrzegania wolnosci.
    > Czy to nie Ty kiedys pisales zeby sprawdzic w lokalnym planie zagospodarowania
    > czy mozna miec inny niz czerwony dach, inna niz czerwona kostke i inna niz
    > zolta elewacje? Czy mozna palic drewnem w kotle? Teraz szkola, dzieci i
    > przedszkola... No faktycznie mozna budowac sie gdzie sie chce...

    Hej Maniek :)

    Tak, to była dyskusja z sierpnia tego roku.

    Fragment "ergiego" i mojego postu, na który zresztą chyba nie doczekałem
    się odpowiedzi.

    > Użytkownik "Ergie" napisał:
    > [...]
    > To sprzedaj i kup ziemię tam gdzie Ci odpowiada miejscowy plan. Dzięki planom
    > możesz wybrać sobie, że chcesz mieszkać tam gdzie zabudowa stanowi np. 10%
    > pow. działek, albo tam gdzie stanowi 90%. Twój wybór, bez planów nigdy byś nie
    > wiedział czy w tej dzielnicy / gminie/ wiosce będzie zielono czy betonowo, a
    > tak masz jakieś szanse wybrać sobie takie miejsce do życia jakie lubisz.

    Tak - jasne - tylko że miejscowy plan niestety można dowolnie zmieniać.
    Np. przyjdzie deweloper z grubą kopertą i nagle z 90% wymaganej powierzchni
    biologicznie czynnej robią urzędasy 10%, bo musi się zmieścić dużo szeregowców,
    obowiązkowo z kostką dookoła.... przyklepią każdą zmianę za parę zł.

    Jeśli miejscowy plan obowiązywałby minimum 50lat - bez prawa jego modyfikacji,
    to ok, można coś planować. Ale tak ?

    No ale kupuj sobie te działki gdzie Ci niby pasuje ;) tylko potem się nie zdziw,
    jak Ci się nagle warunki zmienią na zupełnie inne do tych, które oczekiwałeś.

    Ale Tobie to nie powinno przeszkadzać, bo nie przeszkadza Ci, że urzędnik
    wyznacza Ci granice w jakich powinieneś działać.




  • 143. Data: 2012-12-16 19:14:53
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kafvns$uh2$...@n...task.gda.pl...

    >> Tak widzę. Budynek w którym mieści się 20 klas nie rozrośnie się nagle do
    >> 200, bo w jakimś roku będzie moda na podstawówkę nr X.

    > Zawsze jakies radykalne zalozenia i rozstrzal o 1000%.

    Jaki 1000%. Raptem 10 osób na jedno miejsce. Tak to niestety wygląda w
    szkołach średnich - te które są w danym roku modne maja kilkunastu chętnych
    na jedno miejsce, a te niemodne mają deficyt. Szkoły średnie mogą przyjmować
    na podstawie ocen, przedszkola nie, więc jakie kryterium jeśli nie
    rejonizacja proponujesz?

    >> Do oszustwa to zmusza nas prawo, bo nie pasuje do zycia, a powinno byc
    >> dla nas.
    >> Cale szczescie zycie nie jest tak radykalne jak na to zareagowales, bo
    >> okazuje sie, ze szkoly maja wieksza elastycznosc. Znam kilka przypadkow
    >> gdzie dzieci przyjmowane sa z poza rejonu i nikt z tego problemu nie
    >> robi.
    >
    >> A dlaczego ktoś miałby robić problem? Rejonizacja w żaden sposób tego nie
    >> zabrania, jedynie daje _pierwszeństwo_ dzieciom z rejonu.

    > Rejonu czego? W dyskusji jest przyklad, ze przez plot dziecka nie
    > przyjeto, bo nie ten rejon. Skutek jest taki, ze dziecko prowadza sie do
    > szkoly gdzies tam i nie jest ona najblizsza. Dla tego dziecka
    > zarezerwowano miejsce w innej szkole, wiec twarzy ani nie ubylo, ani nie
    > przybylo. Byc moze ktos z okolicy tamtej szkoly prowadza dziecko do tej
    > pierwszej i po jaka cholere?

    I na podstawie jakiegoś _lokalnego_ przykładu, którego uzasadnienia ciągle
    nie znamy zakładasz, że przepis który w innych gminach się bardzo dobrze
    sprawdza jest zły?

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 144. Data: 2012-12-16 19:42:33
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kag3k4$78a$...@n...task.gda.pl...

    >> Co do tego to pelna zgoda. Tu ograniczenia nie sa niczym dziwnym. Zreszta
    >> wegiel relatywnie latwo zastapic drewnem.
    >
    > Wyżej piszesz, że nie chcesz mieć takich dylematów, a teraz dopuszczasz
    > decydowanie na podstawie zapisu w MPZP zakazującego palenia węglem. To jak
    > to jest?

    > Bedziesz sie czepial slow, ale odpowiem Ci - dach, kolor elewacji, kostki
    > i rodzaj ogrodzenia to cechy estetyczne. Palenie smierdzacym weglem moze
    > powodowac dyskomfort dla kogos graniczacy z przezyciem.

    No widzisz i nareszcie jakiś konkret - czyli dopuszczasz jakieś regulacje
    MPZP. Różnimy się tylko co do zakresu w jakim MPZP powinien regulować pewne
    kwestie.

    > Wiec mam gdzies ich kolor i ksztalt dachu, ale doznania duszace to nie
    > kwestia mojego gustu i upodoban. Dlatego w tej kwestji nie bede sie
    > sprzeciwial.

    No to teraz używając Twojego przykłądu i wracając do mojej wypowiedzi. Aby
    móc świadomie wybrać czy chcę mieszkać wśród osób palących węglem czy gazem
    potrzebne są MPZP gdyby ich nie było nie mógłbym przewidzieć czym za rok
    będzie palił mój sąsiad. Tylko tyle i aż tyle - aby móc wybrać muszę
    więdzieć co mam do wyboru inaczej to nie wybór a loteria - i o tym pisałem.

    >> Chodzi o takie pełne panele betonowe z jednostronnym wzorem - takie co to
    >> były popularne kilka lat temu bo tanie.

    > No fakt, piekne to nie jest, ale tansze i moim zdaniem ladniejsze sa
    > dzisiejsze siatki i druciane panele marketowe. W sumie mi to wisi jaki
    > sasiad ma plot i problemu z tego robic nie bede jak jemu sie podoba, ale
    > taki np. dach, jego ksztalt to nie tylko estetyka zewnetrzna. To rowniez
    > ksztalt pomieszczen wewnatrz, wiec co komu do domu?

    "Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna moja". Skoro są plaże dla
    nudystów i tekstylnych, skoro są knajpy dla palaczy i niepalących to
    dlaczego uważasz, że nie powinno być obszarów ze zdefiniowaną zabudową dla
    tych którzy w takim obszarze chcą mieszkać?

    [ciach]

    >>> Wiesz, jak beda mi za to placic to sie zastanowie.

    >> Acha, czyli krytykujesz jakieś rozwiązanie (rejonizacja), ale nie
    >> proponujesz nic lepszego, w takim razie nie mamy o czym dyskutować.
    >> Szkoda, bo to jest grupa _dyskusyjna_ do marudzenia jest pręgież.

    > Nie zrozumiales tego co pisalem, a rozwiazenie w drodze analogii
    > zaproponowalem.
    > Po pierwsze nie jestem pracownikiem gminy zebym musial sie nad tym
    > zastanawiac szczegolowo. Mam swoja robote na ktorej jako tako sie znam i
    > nie bede w zwiazku z tym wymyslal rozwiazan bo kto inny za to bierze
    > pieniadze, by wiedzial. Po drugie, napisalem Ci przyklady innych dziedzin
    > w ktorych identyczne dylematy sa rozwiazywane na porzadku dziennym, ale
    > pewnie wziales to za ironie. Niemal kazdy handlowiec, czy producent takie
    > same problemy rozwiazuje kazdego dnia poprzez wyznaczenie punktu
    > przeciecia krzywej popytu i podazy. Skoro da sie to robic co dzien w
    > innych dziedzinach, to nie widze problemu by robic to raz do roku majac
    > liste zapisanych dzieci kilka miesiecy wczesniej.

    Ale co zrobić? Dobudować klasy? Tu nie działa prawo podaży i popytu tylko
    moda. Będziesz co kilka lat przenosił nauczycieli ze szkoły do szkoły w
    zależności od tego do której szkoły jest w danym roku więcej chętnych? Tu
    nie chodzi o pojedyncze przypadki. Tylko jak już pisałem o kilkanaście osób
    chętnych na jedno miejsce.

    > Ale nie, juz lepiej sladem PKP wynajac profesjonalna firme za kilka
    > milionow ktora powie co na kolei jest nie tak. Jak smierdza dworce i kible
    > na nich, czyli wszystko na odwrot by spier..lic maksymalnie to co w
    > istocie jest bardzo proste. Dlatego skracam wypowiedzi w obliczu o
    > czywistych dla mnie spraw. Jakos tak nie lubie o nich rozmawiac.
    > Rzecz jasna, w przypadku malych szkol w malych miejscowosciach nie da sie
    > edukowac dzieci calego pobliskiego miasta, ale ile takich przypadkow jest
    > w skali kraju? Z drugiej strony jak powstanie osiedle szeregowcow, a
    > warunki w tej pobliskiej malej szkole sie nie zmienia to co? Nagle znajda
    > sie miejsca, bo meldunki? Moze wojt patrzac na budowe nowych osiedli
    > rozbuduje szkole, a osiedla okaza sie domami dla emerytow, to do kogo
    > bedzie mial pretensje , ze rozbudowal szkole?

    Dla osiedla szeregowców pewnie nie wybudują nowej podstawówki, ale już gdy
    powstają duże osiedle na tysiąc mieszkań to jak najbardziej. Po to w MPZP
    rezerwuje się miejsca na przyszłe szkoły i w momencie deweloperzy zaczynają
    stawiać osiedle gmina powinna zacząć stawiać podstawówkę, tak samo jak
    przystanek autobusowy i jakiś plac zabaw.

    > Idac dalej droga Barei i Misia - a gdyby ten ktos kogo objechales, ze
    > kombinuje z meldunkami zabierajac innym miejsce w szkole, nagle
    > przeprowadzil sie w okolice tej szkoly, a nie tylko meldowal dzieci to
    > miejsce sie znajdzie?

    Ja wiem, że Ciebie nie przekonam, że oszustwo jest oszustwem, niezależnie od
    tego czy ten sam efekt można osiągnąć innym sposobem, więc nawet nie próbuję
    .

    > Czym w skutkach dla szkoly bedzie roznica miedzy meldunkiem a pobytem?

    Zastanów się co się stanie jak takich osób będzie więcej, a szkołą nie jest
    z gumy. Za rok trzeba będzie zmniejszyć granicę rejonu, bo ta szkołą nie
    będzie wystarczająca dla wszystkich zameldowanych.

    > Ale tak sobie mysle przy okazji, ze gminie dzieki rejonizacji latwiej jest
    > pilnowac by wszystkie dzieci chodzily do szkoly w zwiazku z obowiazkiem
    > szkolnym. Tyle, ze tu wystarczy zaswiadczenie ze szkoly skladane chocby
    > raz do roku. Rejon dzieci pod opieka i nic wiecej. Niech to bedzie i
    > szkola oddalona o 400 km skoro rodzicom i dzecku tak lepiej.

    To załatwiają szkoły między sobą. Nie wiem, czy tak jest wszędzie, ale u nas
    szkoły wymieniają się informacjami o dzieciach z innych rejonów, a gdy
    jakieś dziecko jest w ewidencji a z żadnej szkoły nie przyszłą odpowiedź że
    tam uczęszcza to dopiero wtedy gmina wysyła Straż Miejską do rodziców z
    pytaniem gdzie dziecko spełnia swój obowiązek edukacyjny.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 145. Data: 2012-12-16 19:45:51
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Aleksander" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:50ccb3ce$0$1218$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Fragment "ergiego" i mojego postu, na który zresztą chyba nie doczekałem
    > się odpowiedzi.

    A co można odpowiedzieć na taki post? "przyjdzie deweloper z grubą kopertą"
    wystarczy mi Macierewicz w telewizji który wszędzie widzi spisek, na co
    dzień na tym poziomie nie chce mi się dyskutować.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 146. Data: 2012-12-16 19:57:23
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kag4kp$9ce$...@n...task.gda.pl...

    >> Patrzysz przez pryzmat tego, że Ty dowozisz dziecko do szkoły. Wyobraź
    >> sobie, że większość dzieci do szkoły chodzi piechotą. Dlatego w obecnym
    >> systemie mają prawo (ale nie obowiązek) chodzić do tej ze swojego rejonu.

    > Sek w tym, ze nie tylko ja dowoze. Prawde mowiac znam tylko jedno dziecko
    > z naszego osiedla ktore chodzi do pobliskiej szkoly, ale zapewne jest ich
    > wiecej.

    No widzisz to zupełnie odwrotnie niż u nas. Nie znam niemal nikogo kto by
    swoje dzieci odwoził samochodem, a wszyscy moi znajomi maja dzieci w wieku
    edukacyjnym. Jedyne wyjątki to osoby które swoje dzieci posłały do
    prywatnych szkół.

    > Takie czasy po prostu, ze rozwiazania z przed czterdziestu lat nie
    > przystaja do dzisiejszych czasow.

    Te jak to nazywasz rozwiązanie sprzed 40 lat z powodzeniem sprawdza się w
    Anglii i USA - to wiem z pierwszej ręki. Przypuszczam, że w innych krajach,
    bo jakoś ciągle nikt nie zaproponował lepszego rozwiązania :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 147. Data: 2012-12-16 20:42:45
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>


    "Ergie" <e...@s...pl> wrote in message
    news:kal4t0$f1k$1@node1.news.atman.pl...
    > Użytkownik "Aleksander" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:50ccb3ce$0$1218$6...@n...neostrada
    .pl...
    >
    >> Fragment "ergiego" i mojego postu, na który zresztą chyba nie doczekałem
    >> się odpowiedzi.
    >
    > A co można odpowiedzieć na taki post? "przyjdzie deweloper z grubą kopertą"
    > wystarczy mi Macierewicz w telewizji który wszędzie widzi spisek, na co dzień
    > na tym poziomie nie chce mi się dyskutować.

    OK - zostawmy kopertę na boku, skoro uważasz, że tym kraju nie ma korupcji ;)

    I bez koperty warunki się zmieniają - ale to przecież wg. Ciebie dobrze.
    W następnej kadencji w demokratycznych wyborach (które tak tu często
    wspominasz) zostaną wybrani nowi urzędnicy, którzy zmienią dachy na np. zielone,
    albo dopuszczą palenie węglem... albo cokolwiek. Obecne warunki, które
    są zmienne, są ŻADNYM argumentem przy wyborze miejsca zamieszkania.

    Jakby obowiązywały 50 lat, 25 lat, ok... ale tak ? Co tu planować ?



  • 148. Data: 2012-12-16 21:03:20
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kal32t$d6h$1@node1.news.atman.pl...
    > Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kafvns$uh2$...@n...task.gda.pl...
    >
    >>> Tak widzę. Budynek w którym mieści się 20 klas nie rozrośnie się nagle
    >>> do 200, bo w jakimś roku będzie moda na podstawówkę nr X.
    >
    >> Zawsze jakies radykalne zalozenia i rozstrzal o 1000%.
    >
    > Jaki 1000%. Raptem 10 osób na jedno miejsce. Tak to niestety wygląda w
    > szkołach średnich - te które są w danym roku modne maja kilkunastu
    > chętnych na jedno miejsce, a te niemodne mają deficyt. Szkoły średnie mogą
    > przyjmować na podstawie ocen, przedszkola nie, więc jakie kryterium jeśli
    > nie rejonizacja proponujesz?

    To samo jest ze studiami, wiec co tu proponowac?

    > I na podstawie jakiegoś _lokalnego_ przykładu, którego uzasadnienia ciągle
    > nie znamy zakładasz, że przepis który w innych gminach się bardzo dobrze
    > sprawdza jest zły?

    W tym sek, ze gdyby przyjmowano na podstawie zgloszen (zapotrzebowania) to
    nie czekali bysmy na zadne uzasadnienie. Nie bylo by tematu zwyczajnie.

    Pozdro.. TK



  • 149. Data: 2012-12-16 21:25:38
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kal4mq$eoe$1@node1.news.atman.pl...

    > No widzisz i nareszcie jakiś konkret - czyli dopuszczasz jakieś regulacje
    > MPZP. Różnimy się tylko co do zakresu w jakim MPZP powinien regulować
    > pewne kwestie.

    W sposob zrozumialy i minimalny. Nie bede sie niezgadzal dla potrzeby zgody
    czy nie. Nie neguje przeciez wszystkiego. Okolica moze miec aspiracje bycia
    niesmierdzaca i to jak dla mnie jest OK.

    >> Wiec mam gdzies ich kolor i ksztalt dachu, ale doznania duszace to nie
    >> kwestia mojego gustu i upodoban. Dlatego w tej kwestji nie bede sie
    >> sprzeciwial.
    >
    > No to teraz używając Twojego przykłądu i wracając do mojej wypowiedzi. Aby
    > móc świadomie wybrać czy chcę mieszkać wśród osób palących węglem czy
    > gazem potrzebne są MPZP gdyby ich nie było nie mógłbym przewidzieć czym za
    > rok będzie palił mój sąsiad. Tylko tyle i aż tyle - aby móc wybrać muszę
    > więdzieć co mam do wyboru inaczej to nie wybór a loteria - i o tym
    > pisałem.

    OK, palenie jest OK, ale gust i estetyka to pojecia subiektywne. Mi nie
    przeszkadza jaki ksztalt i kolor dachu ma moj sasad. Nie wplywa to w zaden
    sposob na mnie.

    >>> Chodzi o takie pełne panele betonowe z jednostronnym wzorem - takie co
    >>> to były popularne kilka lat temu bo tanie.
    >
    >> No fakt, piekne to nie jest, ale tansze i moim zdaniem ladniejsze sa
    >> dzisiejsze siatki i druciane panele marketowe. W sumie mi to wisi jaki
    >> sasiad ma plot i problemu z tego robic nie bede jak jemu sie podoba, ale
    >> taki np. dach, jego ksztalt to nie tylko estetyka zewnetrzna. To rowniez
    >> ksztalt pomieszczen wewnatrz, wiec co komu do domu?
    >
    > "Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna moja". Skoro są plaże dla
    > nudystów i tekstylnych, skoro są knajpy dla palaczy i niepalących to
    > dlaczego uważasz, że nie powinno być obszarów ze zdefiniowaną zabudową dla
    > tych którzy w takim obszarze chcą mieszkać?

    Po prostu nie rozumiem jak mozna komus narzucac czyjs poglad estetyczny.
    Ludzie buduja za swoje spelniajac marzenia. Ich wola jaka maja wizje, o ile
    nie utrudniaja zycia sasiadom.

    > Ale co zrobić? Dobudować klasy? Tu nie działa prawo podaży i popytu tylko
    > moda. Będziesz co kilka lat przenosił nauczycieli ze szkoły do szkoły w
    > zależności od tego do której szkoły jest w danym roku więcej chętnych? Tu
    > nie chodzi o pojedyncze przypadki. Tylko jak już pisałem o kilkanaście
    > osób chętnych na jedno miejsce.

    Myslisz, ze szkoly dzialaja zero jedynkowo? Dwie twarze w ta czy tamta robi
    roznice? Nauczyciele to i tak najbiedniejsza klasa robotnicza. Wiesz, cztery
    godziny dziennie, wakacje, ferie, swieta. No gdziezby ich bardziej katowac.
    :-)

    > Dla osiedla szeregowców pewnie nie wybudują nowej podstawówki, ale już gdy
    > powstają duże osiedle na tysiąc mieszkań to jak najbardziej. Po to w MPZP
    > rezerwuje się miejsca na przyszłe szkoły i w momencie deweloperzy
    > zaczynają stawiać osiedle gmina powinna zacząć stawiać podstawówkę, tak
    > samo jak przystanek autobusowy i jakiś plac zabaw.

    Dokladnie tak. Co jesli to osiedla dla emerytow? Kto to ma wiedziec? Gmina
    czy ja?

    >> Idac dalej droga Barei i Misia - a gdyby ten ktos kogo objechales, ze
    >> kombinuje z meldunkami zabierajac innym miejsce w szkole, nagle
    >> przeprowadzil sie w okolice tej szkoly, a nie tylko meldowal dzieci to
    >> miejsce sie znajdzie?
    >
    > Ja wiem, że Ciebie nie przekonam, że oszustwo jest oszustwem, niezależnie
    > od tego czy ten sam efekt można osiągnąć innym sposobem, więc nawet nie
    > próbuję

    Nie przesadzaj. Sa rzeczy ktore robimy bo musimy. W naszej pracy zawodowej
    nikt nas nie rozpieszcza. Tak sie sklada, ze po cos urzednikow zatrudniamy
    za nasze podatki. Nie widze powodu dla ktorego nie maja spelniac naszych
    oczekiwan.

    >> Czym w skutkach dla szkoly bedzie roznica miedzy meldunkiem a pobytem?
    >
    > Zastanów się co się stanie jak takich osób będzie więcej, a szkołą nie
    > jest z gumy. Za rok trzeba będzie zmniejszyć granicę rejonu, bo ta szkołą
    > nie będzie wystarczająca dla wszystkich zameldowanych.

    W krancowych sytuacjach po prostu nie ma miejsc i bez sztywnej rejonizacji
    tym z daleka mozna odmowic dajac pierwszenstwo tym mieszkajacym blizej.
    Wiesz takie ryzyko jest zawsze. W mysl tego co pisalismy wczesniej, ze
    wielkosc szkoly dostosowuje sie do jakiejs regionalnej populacji raczej
    trudno o sytuacje, kiedy zabraknie miejsc dla osob meldowanych w okolicy.
    Nie wierze, ze raptem pol Polski zjedzie sie w region jednej szkoly
    podstawowej.

    Pozdro.. TK



  • 150. Data: 2012-12-16 21:30:53
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kal5ij$fne$1@node1.news.atman.pl...

    > No widzisz to zupełnie odwrotnie niż u nas. Nie znam niemal nikogo kto by
    > swoje dzieci odwoził samochodem, a wszyscy moi znajomi maja dzieci w wieku
    > edukacyjnym. Jedyne wyjątki to osoby które swoje dzieci posłały do
    > prywatnych szkół.

    No ale mnie to nie dziwi. Czemu "nasze" warunki zycia mialyby byc
    przenoszone w prosty sposob na Wasza okolice?

    >> Takie czasy po prostu, ze rozwiazania z przed czterdziestu lat nie
    >> przystaja do dzisiejszych czasow.
    >
    > Te jak to nazywasz rozwiązanie sprzed 40 lat z powodzeniem sprawdza się w
    > Anglii i USA - to wiem z pierwszej ręki. Przypuszczam, że w innych
    > krajach, bo jakoś ciągle nikt nie zaproponował lepszego rozwiązania :-)

    Oczywiscie sprzed, sorry.
    Roznica jest taka, ze tam dziecko ma zapewnione nie tylko lekcje. Znam ten
    stan z GB, gdzie dzieckiem w godzinach swojej pracy praktycznie mozesz sie
    nie przejmowac. Nie ma czegos takiego jak babcia po lekcjach.

    Pozdro.. TK


strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1