eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniezaczepnie › Re: zaczepnie
  • Data: 2020-05-23 11:59:49
    Temat: Re: zaczepnie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Kadar o...@g...com ...

    > Niektórzy się nudzą i zaczynają szukać okazji do kłótni więc wrzucę
    > zaczepnie nowy wątek. Ocieplenie domu.
    > Budzik nie czytaj bo tylko się zdenerwujesz.

    ;-DDD
    Ty mnie chyba znasz i wiesz ze jak napiszesz "nie czyta" to przeczytam ;-
    P

    > Nie będzie tu liczenia
    > i żadnych cyfr. Będzie tylko obserwacja, wolnomyślicielskie poglądy,
    > pokrętne przekonanie. Z różnych tekstów (m.in. z stąd) wiem, że dom
    > dobrze zaizolowany to taki trochę termos. Odpowiednio gruba warstwa
    > ale przede wszystkim musi być ciągłość ocieplenia. Jeśli termos to
    > powinno to działać w obie strony tzn. chronić przed zimnem jak i
    > przed ciepłem. Mieszkam w domu, który właśnie jest przykładem
    > całkowitego przeciwieństwa "prawidłowego" budowania. Żadnych
    > izolacji pionowych i poziomych; od wilgoci, od wody od temperatur.
    > Ściany krzywe a jedna z nich zagłębiona w ziemi ok 2m. Dom stoi na
    > zboczu. Z tego powodu jak ostatnio trochę popadało to wystrzeliły
    > bezpieczniki bo na tej ścianie jest cała rozdzielnia. Żeby zrobić tu
    > wszystko ze sztuką budowlaną to koszt byłby większy niż zburzenie i
    > wybudowanie nowego (nie jestem pewien czy ten dom ma nawet
    > fundamenty). Mimo to dom utrzymuje normalne temperatury zarówno te
    > niskie jak i te wysokie czyli daje tzw. mikroklimat (nie mówię o
    > wilgoci i pleśni). Czy w związku z tym cała ta ideologia o
    > ocieplaniu nie jest sztuką dla sztuki. Koszty jakie trzeba ponieść
    > na zrobienie prawidłowej izolacji są duże a i tak trzeba grzać (w
    > Polsce i tu) a niektórzy instalują nawet klimatyzatory (w Polsce)
    > żeby chłodzić. Sumarycznie wychodzą duże koszty. Nie lepiej zrobić
    > jak w tym domu nie zawracać sobie tym wszystkim głowy a grzanie i
    > chłodzenie po prostu wkalkulować w przyszłe koszty utrzymania?
    >
    Tak jak piszesz - trzeba sobie policzyc.
    Matematyka nie bedzie prosta bo jak policzyc wartośc plesni w domu?
    Na ilosc lat zycia? Prawdopodobienstwo chorób?
    No ale same koszty grzania, chłodzenia w odniesieniu do tego co masz na
    zewnatrz to juz pewnie sie da.

    Ja w tym roku ociepliłem dom rodziców. Kosztowało mnie to ponad 50kPLN.
    Jeszcze nie wiem ile dzieki temu oszczedze na ogrzewaniu ale czuje ze to
    nie była dobra inwestycja i gdybym tak to liczył to pewnie nie było warto
    bo bedzie sie zwracac 30 lat...
    No ale czy tylko pieniadze w zyciu sie licza? ;-P






    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
    to znaczy, że coś przeoczyłeś." Ed Murphy

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1