eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2009-12-07 08:31:00
    Temat: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???

    W nocy koło 2-3 godziny wywaliło różnicówkę.
    Żona słyszała jakiś huk w nocy, a rano okazało się, że jedna różnicówka
    jest wyłączona.

    Co mogło być przyczyną?

    W nocy na tej różnicówce były:

    dwie lodówki, piec CO i kilka pomp z kotłowni (ale te raczej się nie
    włączyły - gdyż zazwyczaj jak z wieczora się nagrzeje to do rana nie
    zdąży się wychłodzić) i kilka urządzeń na czuwaniu.
    Żadne światła nie były włączone. Rano po włączeniu wszystko działało ok.
    Przedtem nie miałem problemów. Czy ktoś ma jakiś pomysł co mogło
    spowodować wyłączenie różnicówki?

    Ariusz


  • 2. Data: 2009-12-07 08:38:39
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>

    mialem tak na poczatku po budowie - pote przestalo. nigdy nie doszedlem
    dlaczego dokladnie.
    natomiast ma prawo walnąć roznicowka jak np ci sie skropli woda przy
    odslonietrych elementach przewodow - np przy gniazdkach. moze byc gdzies
    lekko uszkodzona izolacja - tez patrz punkt wilgoc.

    u mnie wywalalo regularnie co noc nad ranem - czyli idealnie pasuje do
    wilgoci..........tylko gdzie ona byla.... tego nie ustale juz az do
    nastepnego remontu
    sir



  • 3. Data: 2009-12-07 09:48:14
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    J_K_K pisze:
    > Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hfiegg$tl8$1@news.onet.pl...
    >> Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    >>
    >> W nocy koło 2-3 godziny wywaliło różnicówkę.
    >> Żona słyszała jakiś huk w nocy, a rano okazało się, że jedna
    >> różnicówka jest wyłączona.
    >>
    >> Co mogło być przyczyną?
    >>
    > A jakaś żarówka / czujnik od lampy zew. np.
    > nie zakończyły żywota ?
    >
    > U mnie wczoraj tak padła żarówka ;-)
    >
    > Pzdr
    >
    > JKK
    >
    Nie miałem czasu sprawdzić wszystkiego ale w nocy nie paliła się żadna
    żarówka, ani nie był podłączony żaden czujnik podłączona do tej różnicówki

    Ariusz


  • 4. Data: 2009-12-07 10:39:42
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>


    Użytkownik "Ariusz"
    >> U mnie wczoraj tak padła żarówka ;-)

    > nie paliła się żadna żarówka, ani nie był podłączony żaden czujnik
    > podłączona do tej różnicówki

    Aby różnicówka zadziałała nie musi być podłączona żarówka. A jak jest i się
    przepali czemu nieraz towarzyszy zapalenie łuku to wyleci zabezpieczenie
    przeciążeniowe a nie różnicówka.

    Robert


  • 5. Data: 2009-12-07 11:46:57
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    Robert Wańkowski pisze:
    >
    > Użytkownik "Ariusz"
    >>> U mnie wczoraj tak padła żarówka ;-)
    >
    >> nie paliła się żadna żarówka, ani nie był podłączony żaden czujnik
    >> podłączona do tej różnicówki
    >
    > Aby różnicówka zadziałała nie musi być podłączona żarówka. A jak jest i
    > się przepali czemu nieraz towarzyszy zapalenie łuku to wyleci
    > zabezpieczenie przeciążeniowe a nie różnicówka.
    >
    > Robert

    To że nie musi być podłączona żarówka to wiem.
    Tylko, że prędzej szukałbym w miejscach gdzie coś chodziło działało...

    Jedną z uziemionych lamp mam na zewnątrz - w nocy dość mocno wiało, może
    coś się tam podziało, nie miałem czasu tego sprawdzić, poza zerknięciem,
    czy lampa dalej wisi i wisi :)

    Ariusz


  • 6. Data: 2009-12-07 15:14:54
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: Czeresniak <d...@o...pl>

    Ariusz pisze:
    > Robert Wańkowski pisze:
    >>
    >> Użytkownik "Ariusz"
    >>>> U mnie wczoraj tak padła żarówka ;-)
    >>
    >>> nie paliła się żadna żarówka, ani nie był podłączony żaden czujnik
    >>> podłączona do tej różnicówki
    >>
    >> Aby różnicówka zadziałała nie musi być podłączona żarówka. A jak jest
    >> i się przepali czemu nieraz towarzyszy zapalenie łuku to wyleci
    >> zabezpieczenie przeciążeniowe a nie różnicówka.
    >>
    >> Robert
    >
    > To że nie musi być podłączona żarówka to wiem.
    > Tylko, że prędzej szukałbym w miejscach gdzie coś chodziło działało...
    >
    > Jedną z uziemionych lamp mam na zewnątrz - w nocy dość mocno wiało, może
    > coś się tam podziało, nie miałem czasu tego sprawdzić, poza zerknięciem,
    > czy lampa dalej wisi i wisi :)
    >
    > Ariusz
    >

    Ja obstawiałbym zawilgocenie lub słabą izolację.
    jak każde urządzenie różnicówka ma prawo błędnie zadziałać lub zepsuć się.
    Jeśli problem się powtórzy to należy zbadać działanie różnicówki jak i
    wykonać pomiary rezystancji izolacji.

    Pozdrawiam
    Darek


  • 7. Data: 2009-12-07 19:47:36
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hfipvt$vj2$1@news.onet.pl...

    > Jedną z uziemionych lamp mam na zewnątrz - w nocy dość mocno wiało, może
    > coś się tam podziało, nie miałem czasu tego sprawdzić, poza zerknięciem,
    > czy lampa dalej wisi i wisi :)

    Zasilanie zewnętrznych lamp i gniazd z tej samej różnicówki, która zasila
    kocioł CO, lodówki oraz instalacje alarmowe jest bardzo złym pomysłem.


  • 8. Data: 2009-12-08 07:18:53
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    Jacek "Plumpi" pisze:
    > Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hfipvt$vj2$1@news.onet.pl...
    >
    >> Jedną z uziemionych lamp mam na zewnątrz - w nocy dość mocno wiało,
    >> może coś się tam podziało, nie miałem czasu tego sprawdzić, poza
    >> zerknięciem, czy lampa dalej wisi i wisi :)
    >
    > Zasilanie zewnętrznych lamp i gniazd z tej samej różnicówki, która
    > zasila kocioł CO, lodówki oraz instalacje alarmowe jest bardzo złym
    > pomysłem.

    Różnicówek ma 5 w tym jedna odpowiada za "korytarz świetlny", łazienki
    osobno, pracownia, siła i reszta.

    Instalację robiłem sam, a podłączenie wszystkiego w skrzynce i pomiary
    dokonał uprawniony elektryk. Wg. niego wystarczyła by jedna różnicówka
    na wszystko, ja się uparłem na więcej.

    Nie mniej znalazłem przyczynę - w jednym z komputerów spalił się
    zasilacz - to najprawdopodobniej on spowodował tą sytuację, co w
    zasadzie by się zgadzał bo w nocy było słychać huk.

    Ariusz


  • 9. Data: 2009-12-08 21:04:25
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: "Maciej 'AbrahaM' Piotrowski" <n...@c...barg.cy>

    J_K_K wrote:

    > Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:hfkula$v5$1@news.onet.pl...
    >> Nie mniej znalazłem przyczynę - w jednym z komputerów spalił
    >> się zasilacz - to najprawdopodobniej on spowodował tą
    >> sytuację, co w zasadzie by się zgadzał bo w nocy było słychać
    >> huk.
    > Czyli wywaliło kondensator pewnie.
    > Teraz już będziesz wyłączał koputery na noc ;-) ?

    Po co*? Moim zdaniem lepiej zamawiać komputer
    w solidnej firmie, z dobrze dobranym markowym
    zasilaczem. Stosuję dobre zasilacze od dawna i
    awarie zasilaczy mi się nie zdarzają.

    Osobna sprawa że awarie są jak najbardziej możliwe
    gdy ktoś kupuje zasilacz typu "najtańsze byle co",
    wtedy takie kwiatki są prawdopodobne, z zapłonem
    uszkodzonego zasilacza włącznie.

    * o tym że w pewnych zastosowaniach wyłączanie
    na noc jest niezbyt wskazane czy nawet możliwe.

    --
    Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i ludzka
    głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
    Albert Einstein (1879-1955)


  • 10. Data: 2009-12-09 09:35:28
    Temat: Re: Różnicówka zadziałała - ale dlaczego ???
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    On 8 Gru, 22:04, "Maciej 'AbrahaM' Piotrowski"
    <n...@c...barg.cy> wrote:
    > J_K_K wrote:
    > > Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w
    > > wiadomościnews:hfkula$v5$1@news.onet.pl...
    > >> Nie mniej znalazłem przyczynę - w jednym z komputerów spalił
    > >> się zasilacz - to najprawdopodobniej on spowodował tą
    > >> sytuację, co w zasadzie by się zgadzał bo w nocy było słychać
    > >> huk.
    > > Czyli wywaliło kondensator pewnie.
    > > Teraz już będziesz wyłączał koputery na noc ;-) ?
    >
    > Po co*? Moim zdaniem lepiej zamawiać komputer
    > w solidnej firmie, z dobrze dobranym markowym
    > zasilaczem. Stosuję dobre zasilacze od dawna i
    > awarie zasilaczy mi się nie zdarzają.
    >
    > Osobna sprawa że awarie są jak najbardziej możliwe
    > gdy ktoś kupuje zasilacz typu "najtańsze byle co",
    > wtedy takie kwiatki są prawdopodobne, z zapłonem
    > uszkodzonego zasilacza włącznie.

    e tam, i tak wszystko w chinach robione :-)
    popatrz na przypadek tigera woodsa, najdroższa markowa bryka,
    najbardziej wypasiona... a poduszka powietrzna mu się nie otworzyła :-
    (

    pozdrawiam
    s_13

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1