Witam,

Czyściłem ostatnio rurę spalinową łączącą piec na ekogroszek (Defro
Komfort Eko 25kW) z kominem (systemowy Schiedel) i zauważyłem, że są w niej
już 3 dziurki (wyżery) o średnicy 1mm a w kilku innych miejscach są kropki
rdzy o średnicy 2mm. Rura (szyber) spalinowa ma już 4 lata, przez pierwsze 2
sezony piec byl wyłączony latem a następne 2 sezony już grzał cały rok.
Długość rury to około 40 cm, rura jest w pozycji poziomej, szyber jest cały
czas otwarty na max, w kotłowni wilgotność na poziomie 50%, wentylacja jest
sprawna, palę Retopalem z Piast.

1. Czy to jest normalne zjawisko?
2. Ile zazwyczaj wytrzymują takie rury?
3. Co może być przyczyną tak szybkiego zużycia?


Pozdrawiam!

do góry

Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:53384e63$0$2149$6...@n...neostrada
.pl...

> 1. Czy to jest normalne zjawisko?
> 2. Ile zazwyczaj wytrzymują takie rury?
> 3. Co może być przyczyną tak szybkiego zużycia?

Masz czapkę na dachu, czy otwarty wylot?

Mieszkałem kiedyś w domu, gdzie tę rurę trzeba było wymieniać co sezon, ale
to dlatego że deszcz ją mocną moczył. Po przebudowie końcówki komina tak by
deszcz nie leciał do środka w takiej ilości. Potrzeba wymiany rur zniknęła
:-)

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Czapka zardzewiała 3 lata temu po roku "używania" i obecnie nie ma nic.

> Masz czapkę na dachu, czy otwarty wylot?

do góry

Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:53386b43$0$2230$6...@n...neostrada
.pl...

> Czapka zardzewiała 3 lata temu po roku "używania" i obecnie nie ma nic.

No to nie dziw się, że teraz rura rdzewieje skoro woda leje się do środka
:-)

Pozdrawiam
Ergie

do góry

> No to nie dziw się, że teraz rura rdzewieje skoro woda leje się do środka
> :-)

Nie jestem o tym do konca przekonany, gdyż w tym nowym kominie na samym dole
jest odprowadzenie wody i nigdy nie bylo tam ani kropli wody. W starym
kominie już nieistniejącym zbudowanym z cegły i paleniu w zwykłym piecu tzn.
śmieciuchu rura wytrzymywała aż do zmainy pieca czyli około 15 lat bo nie
pamiętam aby mój tata ją wymieniał. Nie wiem czy była z lepszej stali bo ja
jej nie kupowałem i nie montowałem.

Ponadto nie będę zmieniał daszka co rok bo tyle on wytrzymie maksymalnie
przy paleniu ekogroszkiem, poza tym ja na dach nie wyjdę bo jest bardzo
wysoko a nikt mi za darmo tego daszka nie zamontuje.

do góry

> Ponadto nie będę zmieniał daszka co rok bo tyle on wytrzymie maksymalnie
> przy paleniu ekogroszkiem, poza tym ja na dach nie wyjdę bo jest bardzo
> wysoko a nikt mi za darmo tego daszka nie zamontuje.
Dziwne rzeczy sie u Was dzieja. U moich taki strazak juz kika lat sie
dzielnie kreci. Pala weglem kamiennym.

--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z

do góry

"Marek" wrote in message news:lhbt8f$2fm$2@speranza.aioe.org...
>> Ponadto nie będę zmieniał daszka co rok bo tyle on wytrzymie maksymalnie
>> przy paleniu ekogroszkiem, poza tym ja na dach nie wyjdę bo jest bardzo
>> wysoko a nikt mi za darmo tego daszka nie zamontuje.
> Dziwne rzeczy sie u Was dzieja. U moich taki strazak juz kika lat sie dzielnie
> kreci. Pala weglem kamiennym.

Tak, u mnie też zwykła kwasówka 4 czy 5 rok już sobie daje radę.
Bez daszka / strażaka.
Tylko kolor nieco zmieniła na odcinku: czopuch - ściana.
(co prawda palę drewnem, nie węglem, a piec to 17 letni śmieciuch).

do góry