Cześć,
mała powierzchnię przed wejściem, wyłożona jest brązowymi ciemnymi kafelkami
mrozoodpornymi. Od południa, więc latem gorąca jak patelnia, a zimą jak to zimą nawet
-15°C.
Fuga zawsze była szara, ale różnych producentów:
- pierwsza fuga, od nowości wytrzymała 6 lat i zaczęła się wykruszać
- każda kolejna wytrzymuje rok.

Czym zafugować to skutecznie, żeby nie babrać się fugą corocznie?
Zakładam, że robię to poprawnie, wydłubuję starą fugę i wypełniam dopiero nową, a po
fugowaniu utrzymuję wilgoć /przykrycie i zraszanie/ ponad dobę. Robiłam to co roku
latem. Teraz też będę musiała. Szczeliny są na oko 1,5-2mm.
Używałam zawsze mrozoodpornej fugi, ostatnia to Atlas - i zawsze po roku są ubytki,
wykruszenia, ale w różnych miejscach. Naprawiana fuga (z ostatniego roku) wykrusza
się w następnym roku w różnych, losowych miejscach, a część pozostaje nietknięta na
swoim miejscu (sprzed roku lub nawet te starsze).

Jak i czym wypełnić szczeliny między kafelkami trwale i skutecznie na więcej niż rok?

Która fuga jest wytrzymała?
Czy mogę to zrobić czymś innym, np. silikonem?

Proszę o poradę, pozdrawiam,
Majka

do góry

> Czy mogę to zrobić czymś innym, np. silikonem?
>
> Proszę o poradę, pozdrawiam,
> Majka

najlepszym jakie znam, tworzywem silikonopodonym, jest klej do szyb
samochodowych. to jakby ktoś twierdził że się nieda. ja mam fugi na 2
podłogach ze zwykłego silikonu, ale w mieszkaniu, nie na powietrzu. Tak
więc "da się". Jak się nie zdecydujesz na fugi w proszku, polecam klej
do szyb boll
ToMasz

do góry

W dniu wtorek, 18 lipca 2017 22:36:06 UTC+2 użytkownik Majka napisał:
> Cześć,
> mała powierzchnię przed wejściem, wyłożona jest brązowymi ciemnymi kafelkami
mrozoodpornymi. Od południa, więc latem gorąca jak patelnia, a zimą jak to zimą nawet
-15°C.
> Fuga zawsze była szara, ale różnych producentów:
> - pierwsza fuga, od nowości wytrzymała 6 lat i zaczęła się wykruszać
> - każda kolejna wytrzymuje rok.
>
> Czym zafugować to skutecznie, żeby nie babrać się fugą corocznie?
> Zakładam, że robię to poprawnie, wydłubuję starą fugę i wypełniam dopiero nową, a
po fugowaniu utrzymuję wilgoć /przykrycie i zraszanie/ ponad dobę. Robiłam to co roku
latem. Teraz też będę musiała. Szczeliny są na oko 1,5-2mm.
> Używałam zawsze mrozoodpornej fugi, ostatnia to Atlas - i zawsze po roku są ubytki,
wykruszenia, ale w różnych miejscach. Naprawiana fuga (z ostatniego roku) wykrusza
się w następnym roku w różnych, losowych miejscach, a część pozostaje nietknięta na
swoim miejscu (sprzed roku lub nawet te starsze).
>
> Jak i czym wypełnić szczeliny między kafelkami trwale i skutecznie na więcej niż
rok?
>
> Która fuga jest wytrzymała?
> Czy mogę to zrobić czymś innym, np. silikonem?

Zafuguj klejem do kafelek. Jakims elstycznym np Mapei.
U mnie się sprawdziło i trzyma już ładnych kikalat

do góry

>Użytkownik "Majka" <k...@g...com> napisał w
>wiadomości news:d39170f9-78d0-488e-ac32-bc58d4534a22@googlegrou
ps.com...
>Jak i czym wypełnić szczeliny między kafelkami trwale i skutecznie na
>więcej niż rok?

Może fuga epoksydowa ?

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu środa, 19 lipca 2017 07:38:54 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> Zafuguj klejem do kafelek. Jakims elstycznym np Mapei.
> U mnie się sprawdziło i trzyma już ładnych kikalat

Mapeje mają osobną grupę klajstrów do tarasów, koleżka mówi
że póki co u niego się trzyma. Może warto w tym kierunku spróbować.

L.

do góry

Witam!
Pytałem kiedyś fachowców, jak się kiedyś kładło płytki.Okazało sie że tylko "mokre na
mokre".Mocna cementowo- wapienna zaprawa na beton, który jeszcze nie związał.Na pełne
fugi-czyli z tego samego materiału. Owszem, też odpadały: wojna była, pociski
szczerbiły...
Jakie kolwiek bądż współczesne wynalazki tylko odpadanie odsuwają w czasie.
W tym wypadku: jeżeli podłoga nie zniszczona, można na całość żywicę.Jeśli (a tak
chyba jest) lekko sterana-wyciąć stare fugi, okleić płytki taśmą i kłaść fugi
żywiczne.
Ale wcale Cię to nie zabezpieczy przed odpadaniem!
Wystarczy, że woda podejdzie od dołu.Albo jakaś plytka pęknie, to woda sposób
znajdzie.
Pozdro.abomito

do góry

W dniu środa, 19 lipca 2017 08:07:11 UTC+2 użytkownik Max napisał:

> Może fuga epoksydowa ?

To jest najlepszy pomysl. Fuga epoksydowa jest bardzo mocna. Tylko odrazu
kolezanke trzeba uczulic - do fugowania epoksydem trzeba podchodzic jak
do jajka. Wszystkie krawedzie plytek przy fugach dokladnie i rowno zakleic
tasma malarska i uwazac bardzo, zeby fuga nie upadla na plytke - jak
stwardnieje to mozna ja usunac tylko szlifierka. Fugowac szybko, odrazu
wyrownywac i odrazu po wyrownaniu odklejac tasme. Nie poprawiac!
Mi malenki kawaleczek fugi (troche wiekszy niz ziarenko piasku) upadl na
kafle w WC 6 lat temu przy fugowaniu i do dzisiaj na nim przy myciu
dre szmate :D
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

On 2017-07-20 09:27, Adam Sz. <a...@g...com> wrote:
> W dniu środa, 19 lipca 2017 08:07:11 UTC+2 użytkownik Max napisał:
>
>> Może fuga epoksydowa ?
>
> To jest najlepszy pomysl. Fuga epoksydowa jest bardzo mocna. Tylko odrazu
> kolezanke trzeba uczulic - do fugowania epoksydem trzeba podchodzic jak
> do jajka. Wszystkie krawedzie plytek przy fugach dokladnie i rowno zakleic
> tasma malarska i uwazac bardzo, zeby fuga nie upadla na plytke - jak
> stwardnieje to mozna ja usunac tylko szlifierka. Fugowac szybko, odrazu
> wyrownywac i odrazu po wyrownaniu odklejac tasme. Nie poprawiac!
> Mi malenki kawaleczek fugi (troche wiekszy niz ziarenko piasku) upadl na
> kafle w WC 6 lat temu przy fugowaniu i do dzisiaj na nim przy myciu
> dre szmate :D

Spoleruj sobie dremelkiem żeby nie był ostry :P.

do góry

W dniu piątek, 21 lipca 2017 23:54:30 UTC+2 użytkownik Przyjazny napisał:

> Spoleruj sobie dremelkiem żeby nie był ostry :P.

Pewnie wystarczyloby jakims srubokretem, czy szpachelka "przejechac"
ale jakos nie znalazlem na to czasu od kilku lat :-) Anyway - z fuga
epoksydowa trzeba mocno uwazac, zeby komus nie przyszlo do glowy
fugowac jak zwykla cementowa, bo kafle beda do wymiany :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2017-07-18 o 22:36, Majka pisze:
> Czym zafugować to skutecznie, żeby nie babrać się fugą corocznie?

A czy to na pewno wina fugi? Płytki stukają, trzeszczą, albo się bujają?
Były kładzione na placek, czy na grzebień? Fuga bardziej odskakuje w
zimie czy w lecie? Strona południowa, czy północna? Coś mi mówi, że to
woda dostaje się pod spód i fuga odskakuje.

do góry