Wypal chemią.

do góry

Użytkownik "Usrobo" <u...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h8q9pq$tsi$1@news.onet.pl...
> i Cie oskarży o zatruwanie terenu a on te chaszcze specjalnie chodował bo
> jest botanikiem a to jest poletko doswiadczalne.

Wymyśasz ekstremalne sytuacje- jaki by miał w tym interes
Jak nie herbicydy to kosą wykosić wokół płotu

> 1. pogadać z sąsiadem o potrzebie skoszenia chwastów, gdyż rozsiewają sie
> na inne tereny
> 2. jesli jest normalny to skosi, jesli nie to co ci po takim sąsiedzie ?

No właśnie najpierw pogadać. A nie od razu do gminy i pismami straszyć.
To zadziała odwrotnie i sąsiad wtedy zacznie robić na przekór i nawet
skoszonej trawy nie pozwoli w te chwasty wrzucić np.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

tr pisze:
> jest tak

Taaaaaaaaaak. Od razu na sam początek "zmusić". Co za ludzie....

> mam dzialkę ogrodek domek wszystko pieknie ladnie, obok mnie dzialke kupil
> koles na podzial i odsprzedaz z kilka lat i zostawil w pizdu

A co, chciałbyś żeby co tydzień pielęgnował trawniczek?

> jego dzialka to juz las z chwastami i zielskiem po uszy , wszytsko sie
> wysiewa u mnie a ja latam z opryskiwaczem i moja zona wyrywa

Wysiewać się będzie także z dalszych łąk. Chciałbyś całą Polskę zamienić
w równe trawniczki i parkingi?

> dzwonilem do gminy ale nikt mi nie moze pomoc, bo nie mam nawet adresu do
> kolesia zeby mu powiedziec kilka słów na CH...

Adres może mają (podatki!) ale nie mogą udostępniać.

Spróbuj w księgach wieczystych - jak wykażesz "interes prawny" to
powinni wypis dać. albo zwyczajnie popytaj sąsiadów albo tego, co sprzedał.

> co mam zrobic aby zmusic go do wykoszenia tego metra czy dwoch od granicy
> dzialki, reszte co sobie robi jego sprawa jego wlasnosc?

Kup kałacha trzymając go na muszce każ mu kosić ;-/

Co to za mentalność patologiczna?!

Jak zdobędziesz kontakt to GRZECZNIE i SYMPATYCZNIE spytaj sąsiada, czy
miałby coś przeciwko temu, żebyś się z kosiarką przeleciał po tym metrze
czy dwóch.

Inna sprawa, że ten metr czy dwa to bariera czysto psychologiczna -
nasiona potrafią podróżować duuuuuuuuuużo dalej.

do góry

Andrzeju, zawiodłem się tym razem.
Wyobraź sobie, że to Ty masz za płotem g.... zwane inaczej "łąką
ekologiczną". Przez lata dbałeś, żeby nie mieć chwastów u siebie a teraz
sąsiad dosiewa Co chwilę nowe ich odmiany.
Jacek

do góry

Użytkownik "JS" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:h8qk7e$pav$1@atlantis.news.neostrada.pl...
.
> Wyobraź sobie, że to Ty masz za płotem g.... zwane inaczej "łąką
> ekologiczną". Przez lata dbałeś, żeby nie mieć chwastów u siebie a teraz
> sąsiad dosiewa Co chwilę nowe ich odmiany

Ale chyba lepiej najpierw pogadać z sąsiadem a nie od razu donos do gminy.
Kilka dni wcześniej był post "jak zmusić ZE do usunięcia słupa"
Autor postu nawet nie skontaktował się z ZE i nie próbowął wnioskować aby mu
słup usuneli.
Tylko od razu ZMUSIĆ.
A może w przypadku chwastów po jednym telefonie sąsiad je sam skosi a w
przypadku ZE zakład sam usunie słup.
Odnośnie chwastów, nawet jak je skosi to zostaną i tak chastami tylko
skoszonymi. A do założenia tam trawnika nikogo zmusić się nie da.
Lepiej skoncentrować swoje działania na swoim podwórku i ograniczyć
możliwość przerastania tym chwastom(obkoszenie płotu, zrobienie podmurówki,
preparaty chemiczne itp)



--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

tr pisze:
> jest tak
>
> mam dzialkę ogrodek domek wszystko pieknie ladnie, obok mnie dzialke kupil
> koles na podzial i odsprzedaz z kilka lat i zostawil w pizdu
>
> jego dzialka to juz las z chwastami i zielskiem po uszy , wszytsko sie
> wysiewa u mnie a ja latam z opryskiwaczem i moja zona wyrywa
>
> dzwonilem do gminy ale nikt mi nie moze pomoc, bo nie mam nawet adresu do
> kolesia zeby mu powiedziec kilka słów na CH...
>
> co mam zrobic aby zmusic go do wykoszenia tego metra czy dwoch od granicy
> dzialki, reszte co sobie robi jego sprawa jego wlasnosc?
>
> pozdrawiam
> rt
>

Prosty przykłąd z gór - łąki koszone zawierają więcej gatunków roślin
niż łąki nie koszone :)

do góry

kris wrote:
> Użytkownik "Usrobo" <u...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:h8q9pq$tsi$1@news.onet.pl...
>> i Cie oskarży o zatruwanie terenu a on te chaszcze specjalnie
>> chodował bo jest botanikiem a to jest poletko doswiadczalne.
>
> Wymyśasz ekstremalne sytuacje- jaki by miał w tym interes
> Jak nie herbicydy to kosą wykosić wokół płotu
>
>> 1. pogadać z sąsiadem o potrzebie skoszenia chwastów, gdyż
>> rozsiewają sie na inne tereny
>> 2. jesli jest normalny to skosi, jesli nie to co ci po takim
>> sąsiedzie ?
>
> No właśnie najpierw pogadać. A nie od razu do gminy i pismami
> straszyć. To zadziała odwrotnie i sąsiad wtedy zacznie robić na
> przekór i nawet skoszonej trawy nie pozwoli w te chwasty wrzucić np.

najgłupsze jest to że wielu rolników z chęcią za prawo zbioru trawy będzie
taka działkę obsiewało i kosiło na potrzeby paszy. Ja dokłądnei tak
zrobiłem, umówiłem sie rolnikiem i on sobie kosił i zbierał.

do góry

On Wed, 16 Sep 2009 11:53:03 +0200, Winetoo <w...@n...spam.please.com>
wrote:


>
> Nic nie zrobisz. Jak w gminie będzie idiota to go przekonasz by wysłał
> pismo, ale sąsiad może je olać i jeszcze narobić temu gminnemu idiocie
> nieprzyjemności. O ile jest paragraf na pobudowlany bałagan, o tyle nie
> ma
> paragrafu na ogród. Każdy może mieć taki ogród jaki mu się podoba. Zawsze
> może powiedzieć, że uprawia pokrzywy i perz na sałatke i wolno mu :-)
>


Heh, młodzi jesteście, kiedyś to była "Akcja posesja", gdzie jakieś
ormowce z kimśtam chodzili po wioskach i wlepiali mandaty za pare pokrzyw
czy złamaną deskę w szopce.

--
Pozdrawiam
RobertP.

do góry

On Wed, 16 Sep 2009 15:58:44 +0200, RobertP.
<r...@p...onet.pl> wrote:



>
>
> Heh, młodzi jesteście, kiedyś to była "Akcja posesja", gdzie jakieś
> ormowce z kimśtam chodzili po wioskach i wlepiali mandaty za pare pokrzyw
> czy złamaną deskę w szopce.
>

O, po wpisaniu w guglarke widzę że coś takiego w dalszym ciągu
funkcjonuje. Tylko ORMO już nie ma, więc może trochę mniejsze parcie na
łapówki jest. ;)


--
Pozdrawiam
RobertP.

do góry

Órzytkownik "Marek Dyjor" napisał:
> najgłupsze jest to że wielu rolników z chęcią za prawo zbioru trawy będzie
> taka działkę obsiewało i kosiło na potrzeby paszy. Ja dokłądnei tak
> zrobiłem, umówiłem sie rolnikiem i on sobie kosił i zbierał.

wiesz, teraz narobili z tymi dopłatami, więc kto bierze dopłaty za twoją
działkę?
bo może się okazać ze jak rolnik dopłat nie dostanie to może mu się nie
opłacać nawet za darmo tej trawy kosić!:O)

do góry