Użytkownik "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości
news:kd3v4d$2ld3$1@news2.ipartners.pl...
>>Sorki, ale czy po co będziesz wygrzewał podłogówkę ?
>
> Bo kupił sterownik z taką funkcją.

Mylisz się. Długo zanim jeszcze dowiedziałem się, że regulator ma taką
funkcję, wiedziałem, że będę wygrzewał wylewkę. Miałem zamiar ręcznie
codziennie przez miesiąc ustawiać temperaturę.

do góry

Użytkownik "rrr" <r...@r...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:50f58044$0$26694$65785112@news.neostrada.pl...
>Ale ja nawet dzisiaj (po 3 latach) nie puszczam na podłogę wody o temp. 45
>stopni, bo po co ?

Też pewnie u mnie nigdy w normalnej ekspolatacji nie puszczę wody w
podłogówkę o tak wysokiej temperaturze. Pewnie nawet do 40 stopni nie
dojdzie...

>Ja nie mam pojęcia, choć przed uruchomieniem na maksa podłogówki
>poczekałbym na związanie betonu i dopiero ją odpalał. Poza tym wiązanie
>jest chyba reakcją egzotermiczną i potrafi rozgrzać beton :)

Teoretycznie tak, ale tylko w początkowej fazie wiązania. Rozgrzanie betonu
o którym piszesz, jest jednak niewyczuwalne (test dotykania dłonią :) ). Tak
więc owo rozgrzanie nie ma większego znaczenia w kwestii usuwania wilgoci i
ma się nijak do rozgrzewania za pomocą gorącej wody ogrzewania podłogowego.

>> U siebie zaryzykowałbyś taki wariant?
>Nie mam pojęcia.

Przypuszczam, że przy 2-miesięcznej wylewce schnącej w niezbyt sprzyjających
do schnięcia warunkach, nie odpaliłbyś od razu na maksa ogrzewania tylko
zwiększał stopniowo temperaturę wody.

>> Wielu ludzi zaleca stopniowe podnoszenie temperatury a potem stopniowe
>> zmniejszanie. Ja się nie znam, ale na tyle co się znam, to wiem, że taki
>> sposób nie zaszkodzi i zamierzam się do tego sposobu zastosować. Skoro
>> nawet regulatory mają takie funkcje, to musi coś być na rzeczy.

> Ja nie pytam czy to zaszkodzi czy nie, tylko dlaczego tak się robi ?
> Odpowiadasz, że inni tak robią i OK. Ale dalej nie wiem po co inni tak
> robią. Bez podtekstów z czystej ciekawości.

Adam w tym wątku już to chyba dostatecznie dobrze wyjaśnił. Chodzi o wilgoć
w wylewce.

do góry

Użytkownik "brunet.wp" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kd63ak$vfq$...@n...task.gda.pl...

>> Jakiej świeżej? Robisz wylewki, czekasz 4 tygodnie i puszczasz
>> temperaturę jaką chcesz.

> Ja się boję.

To przeprowadź prosty eksperyment myślowy - co jest gorsze dla betonu:
zmiana temperatury z +10 na +30, czy z +10 na -10? Oczywiście to drugie, a
jakoś nie słyszy się aby ktoś "wyziębiał" strop nieukończonego domu przed
zimą :-)

>> Klient płaci to mają :-)

> Czyli jest zapotrzebowanie na taką funkcjonalność skoro klient za nią
> płaci.

Moda jest irracjonalna, a zapotrzebowanie można kształtować reklamami.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Ergie wrote:
> Użytkownik "brunet.wp" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:kd63ak$vfq$...@n...task.gda.pl...
>
>>> Jakiej świeżej? Robisz wylewki, czekasz 4 tygodnie i puszczasz
>>> temperaturę jaką chcesz.
>
>> Ja się boję.
>
> To przeprowadź prosty eksperyment myślowy - co jest gorsze dla betonu:
> zmiana temperatury z +10 na +30, czy z +10 na -10? Oczywiście to
> drugie, a jakoś nie słyszy się aby ktoś "wyziębiał" strop
> nieukończonego domu przed zimą :-)

hm...

schłodzenie stropu nastepuje jednak powoli.

Przecież tego nei wymyślił ktoś na złość obywatelom tylko aby było dobrze...


z jednej strony marudzenie że budowlańcy "lepiej wiedza jak co robić a robią
źle" a z drugiej sami olewacie zalecenia wykonawcze...

do góry

Użytkownik Marek Dyjor napisał:
> Ergie wrote:
>> Użytkownik "brunet.wp" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:kd63ak$vfq$...@n...task.gda.pl...
>>
>>>> Jakiej świeżej? Robisz wylewki, czekasz 4 tygodnie i puszczasz
>>>> temperaturę jaką chcesz.
>>
>>> Ja się boję.
>>
>> To przeprowadź prosty eksperyment myślowy - co jest gorsze dla betonu:
>> zmiana temperatury z +10 na +30, czy z +10 na -10? Oczywiście to
>> drugie, a jakoś nie słyszy się aby ktoś "wyziębiał" strop
>> nieukończonego domu przed zimą :-)
>
> hm...
>
> schłodzenie stropu nastepuje jednak powoli.
>
> Przecież tego nei wymyślił ktoś na złość obywatelom tylko aby było
> dobrze...
>
>
> z jednej strony marudzenie że budowlańcy "lepiej wiedza jak co robić a
> robią źle" a z drugiej sami olewacie zalecenia wykonawcze...

Nie. Nie olewamy, pytamy tylko po co ?
Napisałeś w innym poście,że chodzi o rozładowywanie naprężeń, być może
jest to właśnie ten powód i ok rozumiem go. nie trafia zaś do mnie
robienie czegoś na zasadzie bo tak.

pozdrawiam
rafał

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kd6qns$6aa$...@n...task.gda.pl...

>> To przeprowadź prosty eksperyment myślowy - co jest gorsze dla betonu:
>> zmiana temperatury z +10 na +30, czy z +10 na -10? Oczywiście to
>> drugie, a jakoś nie słyszy się aby ktoś "wyziębiał" strop
>> nieukończonego domu przed zimą :-)

> hm...
> schłodzenie stropu nastepuje jednak powoli.
> Przecież tego nei wymyślił ktoś na złość obywatelom tylko aby było
> dobrze...

Albo po to by był pretekst do nieuznania reklamacji.

> z jednej strony marudzenie że budowlańcy "lepiej wiedza jak co robić a
> robią źle" a z drugiej sami olewacie zalecenia wykonawcze...

Chyba każdy kto miał cokolwiek wspólnego z budowlanką wie, że są dobre i złe
zalecenia i takie które niczego nie wnoszą i wcale nie jestem pewien czy
tych dobrych jest więcej.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:kd6qik$5vq$1@news.task.gda.pl...
> ciekawe że w zaleceniach technicznych dla wykonawstwa ogrzewania
> podłogowego też zleca sie stopniowe rozgrzewanie podłogi do maksa.

Sądzę, że takie zalecenie ma swoje uzasadnienie i nie wzięło się z czyjego
widzimisię, ale jest poparte badaniami.

Absolutnie nie widzę na ten moment powodów aby takie zalecenie zignorować,
szczególnie, że nie jest ani kosztowne ani czasochłonne.

> wygrzewanie stopniowe służy temu aby mogły sie rozładować ewentualne
> naprężenia, które powstaną w płycie, bez efektownego pęknięcia.

Przecież nawet tutaj na grupie kilka tygodni temu ktoś pisał, że mu posadzka
popękała i kilka osób stwierdziło, że niepotrzebnie od razu puścił
trzydzieści kilka stopni w podłogówkę.

do góry

Użytkownik "rrr" <r...@r...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:50f7bb82$0$1212$65785112@news.neostrada.pl...
> Nie. Nie olewamy, pytamy tylko po co ?
> Napisałeś w innym poście,że chodzi o rozładowywanie naprężeń, być może
> jest to właśnie ten powód i ok rozumiem go. nie trafia zaś do mnie
> robienie czegoś na zasadzie bo tak.

Czyli jednak są powody aby wygrzewać posadzkę. I ja zamierzam się do tego
zastosować, mimo, że procesy fizyczne zachodzące w takiej
schnącej/wiążącej/podgrzewanej wylewce rozumiem mniej niż więcej.

Czytałem wypowiedzi kilku osób, które miały problemy z wylewką na skutek
puszczenia na początku wody o zbyt dużej temperaturze. I dlatego zrobię
jednak stopniowe wygrzewanie.

do góry

Użytkownik "brunet.wp" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:kd8tgi$56u$1@news.task.gda.pl...

>> wygrzewanie stopniowe służy temu aby mogły sie rozładować ewentualne
>> naprężenia, które powstaną w płycie, bez efektownego pęknięcia.
>
> Przecież nawet tutaj na grupie kilka tygodni temu ktoś pisał, że mu
> posadzka popękała i kilka osób stwierdziło, że niepotrzebnie od razu
> puścił trzydzieści kilka stopni w podłogówkę.

Ciekawe czy jest ktos komu nie popekala...

Pozdro.. TK

do góry

W dniu czwartek, 17 stycznia 2013 15:41:56 UTC+1 użytkownik brunet.wp napisał:

> Po włączeniu ogrzewania jest największa szansa, że pęknie? Odpukać, na razie
> jest całkiem nieźle...

U mnie nie peklo *nigdzie*. A mam 365m2 wylewek :) Z tym ze wylewki na parterze i
piwnicach zaczalem grzac po ~10-ciu miesiacach od wylania (robilem wygrzewanie ale
takie troche przyspieszone - od 20-35stC w 7 dni (stopniowo). Na poddaszu mam wylewki
wylane 3 m-ce temu - narazie tam nie grzeje - ale nie ma tez ani jednego pekniecia.
Zaczne grzac dopiero w przyszlym sezonie :)

--
Adam

do góry