eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościPorady › Wynajem mieszkania: kto powinien myśleć o ubezpieczeniu?

Wynajem mieszkania: kto powinien myśleć o ubezpieczeniu?

2016-09-21 13:17

Wynajem mieszkania: kto powinien myśleć o ubezpieczeniu?

Bałagan w studenckim mieszkaniu to dość częsty scenariusz © fot. mat. prasowe

Ponad 200 tys. zł za szkody wyrządzone przez pożar, który wybuchł u sąsiada, zalany laptop i cenny sprzęt elektroniczny studenta, który wynajmuje pokój – istnieje wiele powodów, dla których warto ubezpieczyć nieruchomość i znajdujące się w nim mienie bez względu na to, czy jest się właścicielem lokalu, czy najemcą. Kto i w jakich sytuacjach powinien zadbać o ochronę ubezpieczeniową? W jakich przypadkach sprawdza się opcja all risk?

Przeczytaj także: 4 wskazówki dla najemców i wynajmujących stancję

Choć już na początku lata wzrasta liczba osób poszukujących mieszkań na wynajem, to jednak za sprawą aktywności studentów w tej kwestii dominuje wrzesień. Rosnące ceny akademików, które w przypadku pokojów jednoosobowych dochodzą nawet do 1000 zł oraz ograniczona liczba miejsc powoduje poszukiwanie wśród studentów innej alternatywy w postaci mieszkań. Ich ceny wynajmu w tym roku wzrosły w Polsce, w stosunku do ubiegłego roku, średnio o ok. 8 proc., w zależności od miasta.

Dlaczego drożej


Chociaż liczba oferowanych na rynku mieszkań na wynajem jest większa niż popyt na nie, nie ma to wpływu na zmniejszenie cen wynajmu. Studenci szukają coraz częściej lokali o wyższym standardzie, a właściciele mieszkań, którzy często nabywają je w celach inwestycyjnych i z myślą o wynajmie, urządzają je nowocześnie i z bogatym wyposażeniem. Nic więc dziwnego, że oferują je drożej.

Kosztowne wyposażenie – większe ryzyko


Studenci coraz częściej poszukują mieszkań wyposażonych w sprzęt AGD i RTV. Oprócz standardowego wyposażenia szukają lokali z pralką, zmywarką oraz telewizorem z płaskim ekranem. Takie wyposażenie mieszkania w meble i sprzęt to spory wydatek. Uszkodzenie lub zniszczenie przez wynajmujących może więc być dotkliwą stratą dla właścicieli. Eksperci z Towarzystwa Ubezpieczeń INTER Polska S.A. wyjaśniają po czyjej stronie i w jakim przypadku leży ochrona nieruchomości i znajdującego się w nim mienia.

Przezorny właściciel dobrze zabezpieczony


Właściciel nieruchomości w ramach polisy powinien przede wszystkim zadbać o ubezpieczenie elementów stałych (np. mury, fundamenty, meble w stałych zabudowach, okna, drzwi, podłogi) na wypadek pożaru i innych zdarzeń losowych m.in. zalania, opadów atmosferycznych, silnego wiatru czy powodzi. W przypadku, gdy mieszkanie służy pod wynajem, równie cenna staje się ochrona ruchomości domowych (mebli i wyposażenia), które właściciel udostępnia wraz z mieszkaniem.
W przypadku wynajmu warto ochronę wzbogacić o ubezpieczenie OC rozszerzone o klauzulę OC lokatora. Daje to gwarancję pokrycia szkód, które najemca może wyrządzić osobom trzecim w związku z użytkowaniem najmowanego mieszkania np. w sytuacji, kiedy dojdzie do zalania mieszkania sąsiada. Chodzi o pokrycie szkód, które powstały bez winy ubezpieczonego i zgodnie z prawem nie jest on za nie odpowiedzialny.
– Przykładem może być zalanie mieszkań sąsiadów z powodu pęknięcia wężyka doprowadzającego wodę do umywalki czy zlewu. Jeśli taki wężyk był niedawno wymieniany przez ubezpieczonego i był w pełni sprawny – nie ponosi on winy za powstałe szkody. W takim więc przypadku klasyczne ubezpieczenie OC, oparte na odpowiedzialności wynikającej z kodeksu cywilnego, nie obejmie ochroną takiego zdarzenia – tłumaczy Dorota Parszewska, ekspert z Towarzystwa Ubezpieczeń INTER Polska S.A. – Jeśli chcemy jednak, ze względu na zachowanie dobrych stosunków sąsiedzkich, odpowiadać także za takie zdarzenia, warto zadbać o rozszerzenie ochrony o klauzulę włączającą odpowiedzialność o szkody powstałe w wyniku zalania, bez ustalania winy ubezpieczonego – sugeruje ekspert.

fot. mat. prasowe

Bałagan w studenckim mieszkaniu to dość częsty scenariusz

Brak porządku to jednak nic w porównaniu z innymi szkodami, które mogą pojawić się w wynajmowanym lokalu


Student – najemca też może stracić


Najemcy mylnie sądzą, że nie muszą się martwić o nie swoje mienie. Jednak w razie pożaru, zalania lub włamania, również oni mogą zostać poszkodowani. Jeśli na skutek nieostrożności lub nieszczęśliwego wypadku w lokalu (albo u sąsiada) dojdzie do pożaru lub wybuchu gazu, szkody mogą objąć również mienie najemcy, jak np. sprzęt elektroniczny, komputer, TV, telefon, itd. Właściciel nie ma też obowiązku chronić lokatora przed kradzieżą, więc o to należy zadbać we własnym zakresie. Ubezpieczony właściciel mieszkania otrzyma odszkodowanie za szkody wyrządzone w lokalu, natomiast nikt nie zwróci najemcy straty cennych rzeczy. W momencie, gdy większość wartościowych urządzeń i sprzętów należy do lokatora, to w jego interesie leży zabezpieczenie swojego mienia. W przypadku zadbania o polisę OC przez najemcę, wszelkie szkody spowodowane w ramach eksploatacji przez niego lokalu, mogą być pokrywane z takiego ubezpieczenia. Będzie to także gwarancją odzyskania przez lokatora wpłaconej kaucji.

Wszystko się może zdarzyć – all risk


Warto zwrócić uwagę, że zarówno powierzając mienie jako właściciel obcej osobie, jak i biorąc odpowiedzialność za lokal i jego wyposażenie, ciężko jest przewidzieć, co się może wydarzyć.
– Nawet takie zdarzenie jak oderwanie się szafki kuchennej i jej upadek na np. toster, robota kuchennego czy inny drogi sprzęt i jego zniszczenie – w tradycyjnym ubezpieczeniu mienia od ognia i innych zdarzeń losowych, będzie wyłączone z ochrony. Odszkodowanie z takiego tytułu otrzymamy w przypadku, gdy nasze ubezpieczenie zostanie zawarte w formule „all risk” – wyjaśnia Jacek Bajak, Dyrektor Biura Odszkodowań w Towarzystwie Ubezpieczeń INTER Polska S.A. – Taka ochrona od wszystkich ryzyk – także tych najmniej spodziewanych – ma najszerszy zakres i jest dobrym rozwiązaniem zarówno w przypadku ubezpieczeń dla właściciela, jak i lokatora – podkreśla ekspert.

Szkoda po sąsiedzku


Skutki nagłego i niespodziewanego zdarzenia, spowodowanego przez naszego sąsiada lub jego najemcę, mogą dotknąć także naszej nieruchomości.
– W tym roku jeden z naszych klientów zgłosił szkodę, będącą konsekwencją następstw pożaru domu (bliźniaka) u sąsiada. Szkody wywołane ogniem u naszego klienta nie wywołały takich strat, jak woda z akcji pożarniczej, którą strażacy polewali obie nieruchomości. Na domiar złego po pożarze, który miał miejsce zimą, wyłączona została kanalizacja, gaz i prąd, co z kolei doprowadziło do pęknięcia rur w instalacji grzewczej i wodociągowej. Nasz klient, chociaż to nie u niego wybuchł pożar, odniósł szkody, których wysokość przekroczyła 200 tys. złotych – tłumaczy Jacek Bajak z INTER.

Polacy wciąż bagatelizują kwestię ubezpieczenia domu czy mieszkania. Choć świadomość Polaków w tej kwestii rośnie, to jednak nadal ubezpieczonych jest tylko niespełna połowa nieruchomości. Eksperci z firm ubezpieczeniowych podkreślają, że zakres takiego ubezpieczenia jest niezmiernie ważny. Dodatkowo, przy wynajmie mieszkania obie strony ponoszą duże ryzyko. Warto więc zabezpieczyć się przed skutkami zdarzeń mogących wystąpić przy wynajmie.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: