On 26/05/2023 09:08, Mateusz Viste wrote:
> dn. 26.05.2023 o 06:33, ddddddddddd napisał:
>> > Ty możesz co najwyżej zgadywać, czy następna zmiana będzie na plus
>> > czy na minus.
>> tyle że to mnie akurat średnio interesuje w perspektywie kilkunastu
>> lat (pomijając nadejście kryzysu który obniży ceny praktycznie
>> wszystkiego) Ja chcę kupić i zapomnieć (na podstawie przyjętych
>> przeze mnie danych co jakiś czas sprawdzić czy daną spółkę nadal
>> warto trzymać, dokupić czy sprzedać)
>
> Czyli nie "kupić zapomnieć", skoro jednak chcesz to potem na bieżąco
> monitorować.

raz na kwartał max sprawdzić czy spółka idzie w wybranym przeze mnie
kierunku i dokupić lub ją zredukować

>
> Takim przykładem długofalowej krowy dojnej jest Danone. Nudna pozycja,
> przynosząca regularnie co roku 3.5% - obecnie nawet nie pokrywa
> inflacji. Teoretycznie idealny kandydat na "kup zapomnij".

teoretycznie i praktycznie nie, bo nie pokrywa nawet inflacji

Ja kupiłem w
> styczniu 2020 po 72 euro. Dziś stoi po 57, czyli 20-procentowy spadek
> wartości w 3 lata, efekt Covid * Rosja. Gdybym przyjął w 2020 strategię
> "kup zapomnij" to byłbym stratny o 10% (nie licząc inflacji). Ja
> stratny nie jestem, bo w międzyczasie wykorzystałem wariacje kursu, w
> efekcie czego moja uśredniona cena zakupu dla tej pozycji to obecnie 49
> euro. Po mojemu - niech spada dalej. Ale dlatego ostrzegam przed "kup
> zapomnij", bo przy takim podejściu Danone byłby niezłą wtopą.

tutaj mogę polecić książkę 'Get rich with dividends' (czy coś w tym
stylu) Lichtenfelda - nie jako jedną pozycję mówiącą jak inwestować, ale
jako dobry początek nauki - która mówi m.in. o tym, że dywidendowi
arystokraci, to nie jest najlepszy pomysł na inwestycję...

>
> Jeśli wolisz włożyć gdzieś pieniądz i nie interesować się nim przez 10
> lat, to prawdopodobnie pewniejszą inwestycją będzie jakiś fundusz
> inwestycyjny, który za opłatą będzie interesował się za Ciebie.

prawdopodobnie też wyjdzie gorzej niż Danone- to już lepiej ETFy na
globalny rynek (jeżeli nie planuje się za dużo zmieniać i uczyć przed
zakupem) - przez generowane koszty większość aktywnych funduszy ich nie
pobije.

>
>> ja kupić z sensem nie umiem, a ty mi szortowanie polecasz :)
>
> Nie nie, nie polecam. Ja w ogóle niczego nie polecam. Podaję tylko
> przykłady tego, co można.
>
>> Tak - takiej TSLA wycenić się nie da, bo jej wycena oparta jest o
>> hype, ale są nudne spółki które (mniej lub bardziej) stabilnie
>> przynoszą dochód czy wypłacają dywidendy (przy okazji nie dające
>> zarobić kokosów) - takie IMO da się ocenić
>
> Takich akurat nie ma potrzeby oceniać. Skoro wartość jest stabilna to
> rynek już dawno ją wycenił. A i tak nie uchronisz się od tego, że nagle
> Putin wpadnie na jakiś pomysł, czy że chińczyk zje nietoperza, czy
> jeszcze że za sprawą suszy spadnie poziom Renu i produkcja przez pół
> roku stoi bo nie ma czym chłodzić maszyn.

tylko mnie takie spółki nie do końca interesują
Polecam grupy na fb z inwestowaniem dywidendowym w nazwie, tam ludzie
IMO skutecznie analizują spółki (przy czym nikt pewnie nie poleci zakupu
TSLA - teraz czy kilka lat temu - bo jej wycena jest znacznie zawyżona
dzięki tym, którzy inwestowanie opierają na wierze (co nie oznacza, że
nie należy jakiegoś procenta takich spółek mieć w portfolio)
Istnieją spółki które mają solidne podstawy - np. nie zadłużają się
niepotrzebnie, wypłacają dość dobrą dywidendę, czy mają - w stosunku do
firm z branży - dobry stosunek ceny akcji do wartości firmy
W zasadzie jedną pozycję na ten temat zacząłem czytać i jest ciekawa,
ale trochę czasu zajmie zanim przyswoję wiedzę (wygląda jak podręcznik
ze studiów MBA, więc trzeba to sobie tłumaczyć na język ludzki ;),
szczególnie że tymczasowo mam inne priorytety i większe ciśnienie będę
miał jeśli nadejdą duże korekty (których się jeszcze nie spodziewam)

--
Pozdrawiam
Lukasz