sobota, 8 października 2022 o 13:01:58 UTC+2 nadir napisał(a):
> W dniu 08.10.2022 o 06:10, Cavallino pisze:
> > To są fakty.
> > Wystarczy sprawdzić pierwszy lepszy artykuł o tym za ile chcą sprzedawać
> > prąd samorządom - jest ich zatrzęsienie.
> >
> > Było 300-400 zł, teraz ma być ponad 2000.
> > Biznes już dostaje oferty na ponad 3000.
> "Wystarczy poczytać artykuł", "teraz ma być", "dostaje oferty" - nie są
> qrwa fakty, tylko jakieś wróżby.
> > Nie, z Polski.
> > W tym brunatnym.
> Elektrownie na węgiel brunatny, to tylko część naszej energetyki,
> największy dostawca PGE ma około 40% udziału w rynku i musi kupować
> węgiel z poza kraju, po cenach giełdowych.
> > Albo OZE, którego koszty praktycznie w ogóle nie wzrosły (nie licząc
> > wzrostów sztucznie wywołanych wzrostem ceny prądu z gazu).
> > A ceny sprzedaży prądu wzrosły 10 krotnie.
> OZE to sobie od przyszłego miesiąca możesz w wsadzić wiesz gdzie.
> > Czy durny pisior już się nie zastanowił o co chodziło?
> PIS mi lata koło chooja podobnie jak takie ćwoki jak ty.
> Nie potrafisz normalnie dyskutować to spierdalaj.
Gówno prawda z tym kupowaniem za granicą. A nawet to kupują po cenach zbliżonych do
krajowych. Prąd dzieli że na zbilansowany, czyli taki co został zamówiony wcześniej i
został odebrany. I na bieżni lansowany. Czyli taki który musi być kupiony bo
zamawiający źle oszacował swoje potrzeby i mu prądu brakuje albo nie może wykorzystać
i może sprzedać komuś kto ma za mało. Mody wytwórczych mamy ok 29GW. Teraz w tej
chwili w której pisze zuzywamy 19,500 GW i importujemy 90 MW. W całej naszej
produkcji 4,5 GW mamy w tej chwili ze źródeł odnawialnych. Prąd niezbilansowany
dzisiaj najtańszy był o 1 w nocy i kosztował 40 groszy za kilowatogodzinę. Najdroższy
do tej pory jest teraz i kosztuje 70 groszy za kilowatogodzinę.