W dniu 17-11-15 o 08:55, uciu pisze:
>
> Działka jest poza aglomeracją - sprawdzałem w wydziale ochrony środowiska i nie ma
przeciwwskazań do montażu oczyszczalni. Obok u sąsiadów też są zamontowane
oczyszczalnie biologiczne.
>
> Problem jest tylko takie że mój tytuł projektu domu brzmi tak: "Domu jednorodzinny
wraz z infrastrukturą towarzyszącą oraz bezodpływowym zbiornikiem na nieczystości
ciekłe" . W projekcie jest też wpis, ze firma xxx ma do niego prawo autorskie i
wszystkie zmiany wymagają pozwolenia od nich.
>
> I teraz ta firma xxx za projekt oczyszczalni chce 1500zł...
>
> Na necie projekt oczyszczalnie można kupić np z Archonu za 200zł...
> tylko potrzeba zgode autora domu:-/
>
> Wczoraj dowiedziałem się też, że firmy robiące oczyszczalnię dają gotowy projekt
oczyszczalni gratis tylko trzeba tam wpisać swoje dane - plik w wordzie do edycji.
Ja musze tylko skombinować mapkę i nanieść oczyszczalnię.
>
> By jednak dać gotowy projekt musze załatwić pozwolenie z firmy, która
zaprojektowała dom.... wczoraj o to zapytałem mailem...ciekawe ile sobie zażyczą...
>
> Najchętniej bym olał ich zgodę - skąd oni się dowiedzą, że coś zmieniłem w
projekcie?
>
> Inna kwestia to kasa...
> szambo z montażem 3000zł
> oczyszczalnia z projektem firmy xxx 12 000zł
>
> uciu
>
>
czyli posiadasz uprawnienia projektanckie i możesz sam nanieść zmiany na
projekcie zagospodarowania działki? Pamiętaj, że to ty będziesz się
zmagać z urzędami przy odbiorze budynku i podchodzisz od strony tyłka.
Powinieneś podejść do Nadzoru Budowlanego, poinformować o planowanych
zmianach i tam Ci powiedzą na co zwracają uwagę, co powinno się znaleźć
koniecznego od strony formalno prawnej, aby przyjęli odbiór. Następnie w
wydziale budownictwa i architektury starostwa skonsultować to co
usłyszałeś w nadzorze i finalnie masz dostarczyć wymagane rzeczy, tam
się masz konsultować, bo proces budowlany to cała masa różnych
czynników, oni zaś siedzą w zagadnieniach i wyłapią wszystkie kwestie. W
swym życiu widziałem masy ludzi, którzy nigdy nie zalegalizują budynków,
bo słuchali mądrych porad sąsiadów, majstrów budowlanych itp