W dniu 27.01.2023 o 14:58, Janusz pisze:

>>>> Oczywiście są miejsca, gdzie co jakiś czas błyśnie ale ogólnie,
>>>> totalna kaszana.
>>> E tam kaszana, u mnie w styczniu do teraz mam średnią z produkcji 6,9
>>> kWh na dzień a styczeń 2022 miałem 6,2kWh na dzień, a ma przyjść wyż
>>> z mrozami i wtedy na pewno coś jeszcze naprodukuje w styczniu.
>>>
>>
>> No popacz, na stacji orbitalnej świeci cały czas :]...a w Suwałkach
>> tylko 5h w skali miesiąca.
>>
>> U mnie (półn Wlkp) to raptem, łącznie 20 dni...od października 2022
>> było dobrze. Reszta to ciemnica z mikroprzebłyskiem.
>>
> No to u mnie było 5 dni pełnej mocy czyli bez chmur, średnich gdzie
> produkcja przekroczyła zużycie też 5 dni i jeden słabszy z trochę
> mniejszą produkcją (7,2kWh ws 8,3kWh zużycia) czyli na 26 dni stycznia
> miałem w miarę słonecznych 11 dni.
>
> Rok temu też miałem pełnych 5 dni, średnich 4, słabszych 3 dni i oddałem
> 192kWh.
> Więc z mojej perspektywy te miesiące są bardzo podobne do siebie, przy
> czym teraz pierwsze dwa tygodnie miesiąca były lepsze a rok temu 2 i 3
> tydzień.
>
Mnie wkurwiają...noce. Gwiazdy widać i zacząłem nie lubić gwiazd :D a w
dzień pułap chmur jest tak nisko i gęsto, że auta na mijania jeżdżą a
nie na dziennych.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>