On 10 Paź, 10:18, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:

[...]
> Patrzac jednak na koszty ogrzewania jakichs tam podobnych domow przy
> porownywalnych warunkach nie widac powalajacych roznic. Rzekl bym, wszyscy
> placa podobnie.

No ja nie wiem czy kazdy placi podobnie - obecnie mieszkam w domu
budowanym w latach 90-tych - dosc duza powierzchnia, stare okna i zero
styropianu - ta chaupa pochlania do 10t wegla / sezon (!!). Przeciez
ja tez nie pisze, ze roznice w styro +10cm sa na poziomie kilku
tysiecy rocznie :) Tak naprawde wlasnie chodzi o to, czy bedziesz
placil 2000, czy 3000, czy 4000 pln. To sa te "drobne" wlasnie
roznice. Wiesz jak to jest jak sie ze znajomymi przy piwku rozmawia -
przy gadce o samochodzie zaniza sie spalanie, przy gadce o spalaniu
opalu zaniza sie spalanie pieca ;-))

> Nie dyskutuje z fizyka :-), ale ciagle jakos nie widze
> jednoznacznego potwierdzenia tak kolosalnych roznic i zwrotu inwestycji na
> przestrzeni 3 - 4 lat.

No bo jak to masz niby widziec - o tym sie nie mowi codziennie.
Pozatym z reguly ci co maja najslabiej ocieplone, paliwozerne domy,
pala tym co najtansze - drewno / wegiel. Ci co maja super ocieplenie
moga sobie pozwolic na grzanie np. pradem - i niby placa na sezon tyle
samo tylko ze komfort jakby nie ten. I niby tez placa na sezon tyle
samo tylko ze kWh "elektryka" kosztuje 4 x wiecej niz tego co pali
weglem :) Potem spotykacie sie przy piwku, opowiadacie o tym i myslisz
sobie "no i po ch** on dawal te 20cm styro na sciany jak placi za
ogrzewanie tyle co ja ?" ;-) Tylko ze on przychodzi sobie do domu i
siada w wygodnym fotelu, a Ty zapierdzielasz do kotlowni upaprac sie
po pachy w czarnym weglu zeby dolozyc do pieca :)
pozdr.

--
Adam Sz.