Kto pamięta moje pytanie z sierpnia 2012 roku - jakie to drzewo?
Orzekliście, że jabłoń.
Powiedziałam, że dla sprawdzenia zaszczepię wiosną zrazami jabłoni
i powiadomię o efektach.
Szczepień zrobiłam 9, siedem przyjęło się jak te:
http://tiny.pl/hs1rf
Czyli mogę liczyć na fajne drzewko o wielorakich owocach.
Ale rośnie ono przy warzywniku, który nie mogę przenieść w inne miejsce.
http://tiny.pl/hs1r5
Muszę przenieść drzewo. Wytnę jedną nieowocującą wiśnię i już mam
miejsce. :-)
Ale zastanawiam się, czy po przesadzeniu drzewa jesienią, nie zacznie
ono odrzucać szczepień?
Macie jakieś doświadczenia w tym względzie?

Pozdrawiam Krycha.
--
,,Polak, jak mu przyjdzie fantazja do głowy, może być całkiem porządnym
człowiekiem."
Tadeusz Kotarbiński.