roznia sie tylko 100 gramami :) jedna 1,3 kg, druga 1,4 :)

do góry

mikuś pisze:

> roznia sie tylko 100 gramami :) jedna 1,3 kg, druga 1,4 :)

To wszak 7,7% więcej -- dobra i taka różnica. Ale czy w ogóle dobra
ta szlifierka, to ja wątpię. Mam wrażenie, że te porządne są cięższe,
choć ani ich nie ważyłem, ani nie mam przed sobą danych katalogowych.
Do masażu łechcącego taki sprzęt się nada, a czy do szlifowania --
tego nie wiem.

Jarek

--
I przyszedł Makundrel Cibaśny, żeby zakładać miejscowe kursa masażu i kluby,
a po nim wnet się pojawił nowy teoretyk elektryczny, Kurupiel Gargazon, żeby
chmur nie doić siłą, jeno łechtać z lekka, to jest po dobremu, aż prąd dadzą.

do góry

ja nie potrzebuje profesjonalnej :) tylko od czasu do czasu ja
uruchomic, raz na tydzien, na 2-3 godzinki i tyle

do góry

mikuś pisze:

> ja nie potrzebuje profesjonalnej :) tylko od czasu do czasu ja
> uruchomic, raz na tydzien, na 2-3 godzinki i tyle

Patrzę na profesjonalistów, na te złote rączki rozmaite. Oni gdzieś
w czeluściach bagażników swoich fordów czy volkswagenów przeważnie
wożą i szlifierkę oscylacyjną. Wątpię, by statystycznie rzecz biorąc,
dobywali jej częściej niż raz na tydzień. Ale jak już trzeba, to taki
przez dwie godzinki może to i owo nieźle wyszlifować. Gdyby mu zamiast
tego dać do ręki taką trzęsiawkę wagi piórkowej, to by wolał ręcznie
papierem skrobać.

Jarek

--
Przez cały kraj idziemy dwaj
czy słońce czy śnieżek czy słota!
Niezbędna jest, czy chce ktoś, czy nie,
w pionie usług fachowa robota.

do góry

a co sądzicie o takiej

Bosch PSM 200 ??

do góry