eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Podłogówka - czy wszystko jest ok?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 21. Data: 2015-11-22 21:18:32
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu niedziela, 22 listopada 2015 19:58:30 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:

    > qurcze, kto wchodzi w biznes? Nie widze problemu z napisaniem programu :)

    Tylko po co, skoro dobra pogodowka kosztuje ponizej 200 pln i do podlogowki
    jest idealna :-) Nawet program zintegrowany z pogoda bedzie dawal wieksze
    wahania temp. niz pogodowka :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 22. Data: 2015-11-22 23:26:24
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Postep w budownictwie powoduje ze domy są coraz lżejsze a izolacja termiczna coraz
    lepsza. Lekki dom po prostu mniej kosztuje. Pakowanie do lekkiego i w założeniach
    taniego budynku betonowej płyty robiacej za kaloryfer mija się z celem. Kaloryfery
    wcale nie muszą być wysoko temperaturowe. Napisałiście ze teraz zuzywacie ~2m3 gazu
    na grzanie na dobę. To jakieś 15kW. Dla domu ponad 100 metrów wychodzi ok 750W strat
    ciepła. Robienie podlogowki w domu co do ogrzania największego pokoju potrzebuje 300W
    to strzelanie z armaty do gołębia. Do tego wada ze idealne utrafienie z temperatura
    pomieszczeń w sytuacji gdzie element grzewczy ma inercie liczona w godzinach jest
    zwyczajnie jeśli nie niemożliwe to malo prawdopodobne. W nowoczesnym domu który z
    założenia nie będzie akumulowal ciepła właściwe będzie ogrzewanie działajace bez
    opóźnień. Czyli każde pomieszczenie sterowane oddzielnie własnym regulatorem
    temperatury.


  • 23. Data: 2015-11-23 10:52:47
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu niedziela, 22 listopada 2015 23:26:25 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder
    napisał:
    > Postep w budownictwie powoduje ze domy są coraz lżejsze a izolacja termiczna coraz
    lepsza. Lekki dom po prostu mniej kosztuje. Pakowanie do lekkiego i w założeniach
    taniego budynku betonowej płyty robiacej za kaloryfer mija się z celem. Kaloryfery
    wcale nie muszą być wysoko temperaturowe.

    Dla mnie to zaden postep. Lekki budynek w dobie coraz czesciej swirujacej
    pogody i pojawieniem sie malych tornad w naszym kraju nie jest dobrym
    pomyslem. Skad pomysl, ze to jest postep? :) Ja np. wole duzy i ciezki dom
    z duza akumulacja, bo nie trzeba go klimatyzowac w lato, a w zime znosi
    dzielnie wieksze wahania temperatury. Po prostu klimat w nim jest stabilniejszy.

    Dla domku letniskowego / zimowego - spoko ale dla domu, w ktorym mieszkamy
    na codzien - jak dla mnie akumulacja to wielka zaleta. Wylacza Ci prad
    w szkieletorze na godzine i bedziesz marznal. U mnie po 12-18h zauwazysz,
    ze nie ma pradu, po 24-36h zalozysz dlugi rekaw, a po 48h zaczniesz sie
    powolutku niepokoic :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 24. Data: 2015-11-23 12:10:35
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Różne mogą być zdania na ten sam temat. Jak ktoś ma kasę to może sobie ściany z
    betonu jaki na mosty i bunkry idzie kazac zrobić. Bogatemu trudno zabronić. Za mojego
    życia budowano domy z pełnej cegły. Później z betonowych pustakow i dalej z pustaków
    ceramicznych. Teraz buduje się ze spienionego lichego betonu i w międzyczasie doszły
    budynki szkieletowe. Dzisiaj budowany z bloczków dom wazy z 1/4 albo i mniej tego co
    kiedyś ceglany i ma dużo lepsze parametry jeśli idzie o ogrzewanie. Kiedyś 5 ton
    koksu albo 7 ton węgla dzisiaj 2m3 gazu na dobę. Ropa po 40 dolcow za baryłkę jest
    miedzy innymi i dlatego ze coraz mniej ciepła idzie na ogrzewanie. Często bywam w
    mieszkaniu w wyremontowaniej kamienicy. Ocieplenie ma zrobione na takim poziomie ze
    jak nie ma mrozów to kaloryfery w zasadzie są wyłączone. A w mrozy kaloryfery maja
    temperaturę zbliżona do temperatury człowieka. Siedze teraz w mieszkaniu i termometr
    za oknem pokazuje ok 3 stopnie w plusie. W nocy bylo z -2. Ogrzewanie od rana chyba
    się nie włączyło bo słońce wali w okna i mam 22 a czujnik temperatury jest na 20
    stopni ustawiony. Podłogowka w takich warunkach zglupieje. Niby można ja programować
    na kilka dni do przodu. Ale to jest zamiana pracy przy dosypywaniu węgla na
    wprowadzanie danych.


  • 25. Data: 2015-11-23 15:55:44
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 23 listopada 2015 12:10:38 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder
    napisał:
    > Różne mogą być zdania na ten sam temat. Jak ktoś ma kasę to może sobie ściany z
    betonu jaki na mosty i bunkry idzie kazac zrobić. Bogatemu trudno zabronić.

    Sek w tym, ze "tani" szkieletor jest drozszy niz ciezki betonowy. Bo drewno
    nie jest tanie. A jeszcze trzeba go dobrze zaimpregnowac, co tez nie jest
    tanie. Skonczylem podbitke wlasnie robic i za drewno zaplacilem 2,4k pln,
    a za impregnaty ponad 1k, czyli prawie 50% dodatkowo pochlonela chemia.

    >Dzisiaj budowany z bloczków dom wazy z 1/4 albo i mniej tego co kiedyś ceglany
    >i ma dużo lepsze parametry jeśli idzie o ogrzewanie.
    >Kiedyś 5 ton koksu albo 7 ton węgla dzisiaj 2m3 gazu na dobę.

    Ale akumulacja nie wplywa w zaden sposob na parametry ogrzewania.
    Akumulacja jedynie wygladza wahania, zuzyc energii na ogrzanie musisz tyle
    samo jezeli chcesz caly czas miec cieplo. Mylisz akumulacje z izolacja.

    > temperatury człowieka. Siedze teraz w mieszkaniu i termometr za oknem pokazuje
    > ok 3 stopnie w plusie. W nocy bylo z -2. Ogrzewanie od rana chyba się nie
    > włączyło bo słońce wali w okna i mam 22 a czujnik temperatury jest na 20
    > stopni ustawiony. Podłogowka w takich warunkach zglupieje.

    Czemu ma zglupiec? Podlogowka akurat ma zalete samoregulacji - jak slonce
    przygrzeje i ogrzeje srodek do wyzszej temperatury to moc podlogowki spada
    kilkukrotnie i przestaje oddawac cieplo.

    > Niby można ja programować na kilka dni do przodu. Ale to jest zamiana pracy
    > przy dosypywaniu węgla na wprowadzanie danych.

    Nic nie trzeba na pare dni do przodu programowac - wystarczy miec pogodowke :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 26. Data: 2015-11-23 16:21:11
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    A jak pogodowka przy -5 w nocy przewiduje słoneczny dzień? Raz napisales ze w
    przypadku awarii przez dobę nie zauwazysz różnicy w temperaturze a za moment ze jak
    zaswieci słońce to rozgrzana płyta natychmiast zareaguje. Otóż nie zareaguje. Do mocy
    jaka będzie emitowała podłogą dołoży się moc i to wcale nie mała pochodząca od
    słońca. Jak są kaloryfery to bardzo szybko się wyłącza. Zimne nie będą oddawały
    ciepła. Podlogowka czegoś takiego nie potrafi zrobić. A temperatura płyty będzie
    stanowiła bazę do wzrostu temperatury wynikającej z mocy pochodzącej ze słońca.
    Ludzie tutaj napisali ze w okolicach zera stopni grzeja domy mocą ciągła w granicach
    750W. Zima w słoneczny dzień tyle mocy wpadnie przez dwa okna. Wychodzi ze sygnał
    zakłócający jest dużo większy niz pochodzący od regulacji. Takiego obiektu nie da się
    opanować.


  • 27. Data: 2015-11-23 16:29:28
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 23 listopada 2015 16:21:13 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder
    napisał:
    > A jak pogodowka przy -5 w nocy przewiduje słoneczny dzień? Raz napisales ze w
    przypadku awarii przez dobę nie zauwazysz różnicy w temperaturze a za moment ze jak
    zaswieci słońce to rozgrzana płyta natychmiast zareaguje. Otóż nie zareaguje. Do mocy
    jaka będzie emitowała podłogą dołoży się moc i to wcale nie mała pochodząca od
    słońca. Jak są kaloryfery to bardzo szybko się wyłącza. Zimne nie będą oddawały
    ciepła. Podlogowka czegoś takiego nie potrafi zrobić.

    Wszystko co piszesz to prawda ale w domu z mala akumulacja cieplna :-) Dlatego
    twierdze, ze duza akumulacja to zaleta.

    W moim domu wahania temp. sa max 0,25stC od ustawionych, przez caly rok.

    Pozatym popatrz sobie - jezeli na zewnatrz jest 0stC, podlogowke grzejesz
    26-27stC, podloga ma temperature 24-25stC. Jezeli slonceby nawet w takim
    slabo akumulacyjnym domu zagrzalo wnetrze o 1stC, to moc podlogowki nagle
    spada o 50%, a jak zagrzeje o 2stC to w ogole przestaje grzac :-)

    Tym niemniej w domu z dobra akumulacja slonce w zime nic nie jest w stanie
    zagrzac - ono swieci ale wcale mocno nie ogrzewa.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 28. Data: 2015-11-23 17:46:35
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Jakoś dzisiaj u mnie słońce bardzo ładnie grzalo. Fizyka to w miarę uniwersalna
    nauka, zwłaszcza ta bez bozonów czy innych neutrin. Ciepło w niej jest dobrze
    opisane. Zwłaszcza takie jakim się grzeje w domach. Raptem jednym wzorem można to
    opekac. Jeśli masz podłogę rozgrzana do 24 stopni i jest w niej zakumulowane dużo
    kilowatow i w tym czasie masz w pomieszczeniu 22 stopnie to te brakujące 2 stopnie to
    straty przez przegrody. I żeby utrzymać 22 stopnie to cały czas musisz utrzymywać
    temperaturę podłogi wyższa o 2 stopnie. Jeśli zaswieci zima słońce to pomimo tego ze
    jest ujemna temperatura to budynek się ogrzewa i spadają straty przez przegrody.
    Oczywiście przy skutecznym ociepleniu niewielenale spadają. Oświetlone przez słońce
    pomieszczenia zachowują się jak kolektor słoneczny. Wpada energia i zaczyna grzac
    wszystko na co padnie. I to na co padnie zaczyna emitować ciepło przez promieniowanie
    i konwekcję. I to nie ważne ze ty nic nie czujesz. To nie o temperatury idzie a o
    moc. I żeby utrzymać w takiej sytuacji stała temperaturę w pomieszczeniu samo
    wyłączenie wody w podlogowce nie wystarczy. Trzeba by włączyć na przykład
    klimatyzator albo przedmuchac pomieszczenia zimnym powietrzem z zewnątrz. Żeby nie
    wzrosła temperatura w podanym przykładzie pomieszczenie trzeba schodzić. Wybacz ale
    Twoje 0,25 stopnia stawiam na polce z bajkami. Tym bardziej ze jako automatyki wiem
    co to znaczy zmierzyć temperaturę z taka dokładnością. O skutecznym sterowaniu w domu
    z taka dokładnoscia nawet marzyć nie można.


  • 29. Data: 2015-11-23 18:14:37
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-23 o 16:21, Zenek Kapelinder pisze:
    > A jak pogodowka przy -5 w nocy przewiduje słoneczny dzień? Raz napisales ze w
    przypadku awarii przez dobę nie zauwazysz różnicy w temperaturze a za moment ze jak
    zaswieci słońce to rozgrzana płyta natychmiast zareaguje. Otóż nie zareaguje.

    Zareaguje, bo takie są prawa fizyki.


    > Do mocy jaka będzie emitowała podłogą dołoży się moc i to wcale nie mała
    pochodząca od słońca. Jak są kaloryfery to bardzo szybko się wyłącza.

    O ile automatyka wyłączy ten grzejnik


    > Zimne nie będą oddawały ciepła. Podlogowka czegoś takiego nie potrafi zrobić. A
    temperatura płyty będzie stanowiła bazę do wzrostu temperatury wynikającej z mocy
    pochodzącej ze słońca. Ludzie tutaj napisali ze w okolicach zera stopni grzeja domy
    mocą ciągła w granicach 750W. Zima w słoneczny dzień tyle mocy wpadnie przez dwa
    okna. Wychodzi ze sygnał zakłócający jest dużo większy niz pochodzący od regulacji.
    Takiego obiektu nie da się opanować.

    Tak Ci się tylko wydaje, bo nie znasz podstawowych praw fizyki, które
    rządzą ogrzewaniem.
    Otóż przenikanie ciepła z ośrodka A do ośrodka B (w tym przypadku
    podłogówka i powietrze) odbywa się tylko i wyłącznie wtedy, kiedy
    istnieje różnica temperatur. To przenikanie jest tym większe, im większa
    jest różnica temperatur obydwu ośrodków. Podłogówka ma to do siebie, że
    grzeje pomieszczenia przy znikomej różnicy temperatur. W rzeczywistości
    ta różnica to jest 2-3 stopnie Celsjusza. Dlatego niewielki wzrost
    temperatury powietrza powoduje bardzo duży spadek ilości energii
    przenikającej z podłogówki do powietrza w pomieszczeniu, czyli tym samym
    gwałtowne ograniczenie mocy grzewczej. Kiedy na taką podłogę padną
    promienie światła niosące z sobą energię to część tej energii będzie się
    gromadziła w podłodze, a część ogrzeje powietrze tuż ponad tą podłogą
    tworząc barierę obniżającą moc grzewczą tej podłogi.
    Oczywiście to nie jest tak, że w domu nie będzie żadnych wahań
    temperatury, ale przy podłogówce będą one bardzo małe.
    Adekwatnie też, kiedy otworzymy okno i szybko wychłodzimy powietrze.
    Wtedy ilość energii z podłogi mocno rośnie i bardzo szybko rekompensuje
    straty.
    Ta cecha ogrzewania podłogowego nazywana jest "samoregulacją".
    W przypadku grzejników taka cecha także występuje, ale w znikomym stopniu.
    O ile wzrost temperatury powietrza o 1 stopień Celsjusza przy ogrzewaniu
    podłogowym może spowodować zmniejszenie mocy grzewczej podłogówki nawet
    o połowę to w przypadku grzejników, aby moc spadła o połowę to
    temperatura powietrza musiałby wzrosnąć o kilka-kilkanaście stopni.
    Wszystko zależy od doboru grzejników.
    O ile wahania temperatury w domu o 1 stopień Celsjusza nie są zbyt
    odczuwalne, o tyle wahania o kilka-kilkanaście stopni są w ogóle nie do
    zaakceptowania.


  • 30. Data: 2015-11-23 19:48:54
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Śliska teoria z ta nieruchoma warstwa przy podłogową co nie podlega konwekcji. Jeśli
    temperatura płyty i powietrza będą jednakowe to przestanie być odbierana energia z
    podłogi. A nadmiar energii ze słońca będzie powodował przede wszystkim grzanie gzorow
    w pomieszczeniu. Zwłaszcza tych ciemnych. Nieczęsto ludzie maja czarne podłogi żeby
    absorbowany energie. Nie temperatura grzeje a moc przy różnicy temperatur. Nie
    wierzysz to sprobuj ogrzać pokuj swieczka. Temperatura płomienia sporo ponad 1000
    stopni. Inercja płyty wyklucza jej szybka reakcje na czynniki zewnętrzne, w tym
    przypadku na niewielkie zmiany temperatur w pomieszczeniu spowodowane słońcem. Cieplo
    oprócz tego ze musi być różnica temperatur żeby się rozeszło ma jeszcze jedna cechę.
    Różnie jest przekazywane w różnych kierunkach. W ciałach stałych łatwiej przechodzi
    do gory niż do dołu. Jak podłogą będzie jasna i jak by jeszcze na niej dywan leżał to
    na szybka reakcje podlogowki bym nie liczył. W efekcie sterownik pogodowy zacznie
    ograniczac moc po wielu godzinach. Akurat wtedy kiedy powinien podnosić moc bo noc
    się zrobiła i w nocy jest zimniej. Cały system się rozhusta i wyjdzie z
    synchronizacji. Za jakiś czas wróci ale co niepotrzebnie energii na grzanie zużył juz
    się nie odzyska. Co innego z grzejnikami. Stała czasu liczona w minutach. Zawór ze
    sprzężeniem zwrotnym bezpośrednio na grzejniki. W przypadku słonecznego dnia bujnie
    sie dwa razy po kilka minut. Wykorzystanie energii dużo lepsze niż przy podłogowce i
    stabilność temperatury tez dużo lepsza. No i z wyjątkiem jednorazowego zadania
    temperatury bezobslugowy. Argument ze nie wyłączy kaloryfera godny przedszkolaka i
    nie zamierzam na niego odpowiadać.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1