On Wed, 15 May 2019 13:28:40 -0700, Hans Kloss wrote:
> Z tymi "pstszołami" nie do końca prawda. Rozmawialem z kilkoma co maja
> kilkadziesiat uli i skarżą się na wymieranie pszczół.

I u mnie się na to skarżą, ale nie z powodu oprysków (u mnie pól
uprawnych jak na lekarstwo), tylko za sprawą wrednego szerszenia
azjatyckiego.

Mateusz

do góry

W dniu 16.05.2019 10:16, Janusz pisze:

>> Mi tam w ogóle nie potrzebne są źródła i prasówki, sam widzę, że owadów jest
>> mniej niż gdy byłem dzieciakiem.
>
> gucio prawda :) kleszczy jest więcej, jak byłem dzieckiem to w ogóle ich nie było,
> teraz wszędzie pełno, co chwilę ktoś łapie kleszcza.

Weź i przeczytaj choć teraz książkę do biologii z podstawówki,
albo lepiej (bo wiem, jakie ludzie mają obecnie problemy z czytaniem
książek) poproś niejakiego Myjka tu, by Ci podrzucił link do Youtube
(to jest domorosły spec od domorosłych expierdów-youtuberów), gdzie
expierd, gołowąs - tytułujący się profesorem mniemanologii stosowanej -
przez godzinę będzie udowadniał, że kleszcz to też owad.

do góry

Wed, 15 May 2019 23:21:51 +0200, nadir

> I co to zmienia?
> Wszyscy znajomi pszczelarze, potwierdzają,
> to co "bełkot" neguje swoimi źródłami.

A ilu tych pszczelarzy znajomych masz, ilu z nich się faktycznie zna na
swoim fachu? Bo tu jak wszędzie, jeden umi, drugi nie umi -- a skąd wiesz
że twoi znajomi umio? Bo znajomi?

> No ale skoro YT jest większą wyrocznią
> niż prasówki, to masz, więcej sobie sam wygooglaj.

Dla ciebie prasówka, bez podania JAKICHKOLWIEK źródeł, jest widać większą
wyrocznią niż gość na YT który źródła podaje i pozwala weryfikować to co
mówi. Ergo, widzę masz podobny problem co "pies" -- negujesz rzetelność
przekazu tylko dlatego że ktoś nagrał film, zamiast napisać, że podaje
argumenty młody chłopak a nie zasuszony dziennikarz przez duże De. Ja zaś
sobie cenię to że gada, bo mogę sobie posłuchać podczas pracy czy choćby
jazdy samochodem, a przekazu to nie zmienia jeśli opeira się na badaniach i
przedstawia rzetelne i logiczne wnioski.

> https://www.scientificamerican.com/article/as-insect
-populations-decline-scientists-are-trying-to-unders
tand-why/
> https://en.wikipedia.org/wiki/Decline_in_insect_popu
lations
> https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pi
i/S0006320718313636
> Mi tam w ogóle nie potrzebne są źródła i prasówki,
> sam widzę, że owadów jest mniej

I myślisz że twoje wnioski na podstawie własnych obserwacji są lepsze, bo
twoje? Myślisz mniej więcej jak ci od szczepionek co opierają się głównie
na tym co ich spotkało. I nie dopuszczają do siebie, że są promilem i
równie dobrze bez szczepionek też mogliby mieć chore dzieci, albo co
ważniejsze ich już nie mieć wcale.

> niż gdy byłem dzieciakiem. Jak bawiliśmy się na dworze, to
> dokuczały nam głownie muchy, meszki, komary czy chrząszcze majowe.
> Przebywam w tych samych miejscach co dawniej a obecnie mam z nimi spokój.

Ja mam za to inne obserwacje. Kiedyś nie wiedziałem co to meszki, a teraz
żrą na potęgę. Owszem, chrząszcy było od zarąbania (u mnie na warszawskim
Ursynowie!), ale już moja żona mieszkająca od zawsze w LESIE się dziwi jak
opowiadam że balkon można było zamiatać miotłą tyle tego było. Komarów też
doświadczam więcej niż kiedyś, podobnie much czy innych os. Ale ja nie
wyciągam z tego wniosku, że owadów jest mniej czy więcej.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Thu, 16 May 2019 10:16:24 +0200, Janusz

> gucio prawda :) kleszczy jest więcej, jak byłem dzieckiem
> to w ogóle ich nie było, teraz wszędzie pełno, co chwilę
> ktoś łapie kleszcza.

No no, i zdecydowanie więcej ludzi choruje!

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2019-05-16 o 11:07, collie pisze:
> W dniu 16.05.2019 10:16, Janusz pisze:
>
>>> Mi tam w ogóle nie potrzebne są źródła i prasówki, sam widzę, że
>>> owadów jest
>>> mniej niż gdy byłem dzieciakiem.
>>
>> gucio prawda :) kleszczy jest więcej, jak byłem dzieckiem to w ogóle
>> ich nie było,
>> teraz wszędzie pełno, co chwilę ktoś łapie kleszcza.
>
> Weź i przeczytaj choć teraz książkę do biologii z podstawówki,
> albo lepiej (bo wiem, jakie ludzie mają obecnie problemy z czytaniem
> książek) poproś niejakiego Myjka tu, by Ci podrzucił link do Youtube
> (to jest domorosły spec od domorosłych expierdów-youtuberów), gdzie
> expierd, gołowąs - tytułujący się profesorem mniemanologii stosowanej -
> przez godzinę będzie udowadniał, że kleszcz to też owad.

Skojarzyło mi się:
-- Prymus, wirzuć za drzwi ten robak! -- woła nauczyciel.
Sprężycki z miną niewinną zauważa:
-- To nie robak, panie prosorze, to -- chrabąszcz!
-- Krabonsz jest robak! -- upiera się tamten.

A parafrazując:
"Pajonk tesz owad"

Pozdrawiam

do góry

W dniu 2019-05-16 o 10:16, Janusz pisze:

> gucio prawda :) kleszczy jest więcej, jak byłem dzieckiem to w ogóle ich
> nie było,

Pomijając, że kleszcze to nie owad,

> teraz wszędzie pełno, co chwilę ktoś łapie kleszcza.

to nie wiem czy ich jest mniej czy więcej niż kiedyś, podobno obecnie
więcej niż kiedyś zarażone jest boreliozą?
Z tym że jak ja wchodzę do lasu i bardzo rzadko obsiadają mnie kleszcze,
a moją żonę wręcz uwielbiają.

do góry

W dniu 2019-05-16 o 12:02, Myjk pisze:

> A ilu tych pszczelarzy znajomych masz, ilu z nich się faktycznie zna na
> swoim fachu?

Kupę mam tych znajomych, jeszcze 20-25 lat temu sam biegałem wokół
pszczół dziadka i potem ojca, ale w międzyczasie nabawiłem się uczulenia
na ich jad i od tamtej pory unikam pszczół.

> Bo tu jak wszędzie, jeden umi, drugi nie umi -- a skąd wiesz
> że twoi znajomi umio? Bo znajomi?

Bo siedzą w temacie pszczół od ponad pół wieku i zwisa im czy pszczół
ubywa, bo jest za sucho, za mokro, od chemii czy od warrozy.

> Dla ciebie prasówka, bez podania JAKICHKOLWIEK źródeł, jest widać większą
> wyrocznią niż gość na YT który źródła podaje i pozwala weryfikować to co
> mówi.

Mi źródła pod artykułem nie są potrzebne, czy to w YT czy w gazecie, sam
szukam sobie kolejncyh źródeł informacji i je weryfikuje.

> Ergo, widzę masz podobny problem co "pies" -- negujesz rzetelność
> przekazu tylko dlatego że ktoś nagrał film, zamiast napisać, że podaje
> argumenty młody chłopak a nie zasuszony dziennikarz przez duże De.

Jesteś w mylnym błędzie, neguję tylko dlatego, że sam już wcześniej
dotarłem do informacji, że owadów ogólnie ubywa, a czy chwilowo jest
więcej os, komarów czy pszczół, to nie ma większego znaczenia. A wiek i
dorobek dziennikarski tego gościa, to mi w ogóle zwisa i powiewa.

> I myślisz że twoje wnioski na podstawie własnych obserwacji są lepsze, bo
> twoje?

Mi wystarcza, że moje obserwacje pokrywają się z obserwacjami niektórych
ludzi obeznanych w temacie. Kto ma rację, prędzej niż później się dowiemy.

> Myślisz mniej więcej jak ci od szczepionek

Nie masz bladego pojęcia jak i o czym myślę.

do góry

Thu, 16 May 2019 16:09:33 +0200, nadir

> Kupę mam tych znajomych, jeszcze 20-25 lat temu sam biegałem wokół
> pszczół dziadka i potem ojca, ale w międzyczasie nabawiłem się uczulenia
> na ich jad i od tamtej pory unikam pszczół.
> Bo siedzą w temacie pszczół od ponad pół wieku i zwisa im czy pszczół
> ubywa, bo jest za sucho, za mokro, od chemii czy od warrozy.

Ale była postawiona teza, że pszczół ubywa -- które są gatunkiem w zasadzie
hodowlanym. Twoi znajomi nie wiedzą że ubywa czy przybywa, jeśli nie robią
badań i nie prowadzą statystyk, bo się zwyczajnie tym nie zajmują. To że im
być może zdychają bardziej niż kiedyś toteż żadnym wykładnikiem nie jest,
bo chemi stosowana to nie jedyne dla nich zagrożenie, podobnie jak
wykładnikiem na ilość owadów nie jest że tobie w obserwacjach brakuje
meszek czy innych komarów. Mnie ich nie brakuje wcale a wcale, pomimo że
nad głową notorycznie obserwuję jaskółki oraz "słyszę" nietoperze.

> Mi źródła pod artykułem nie są potrzebne, czy to w YT czy w gazecie, sam
> szukam sobie kolejncyh źródeł informacji i je weryfikuje.

Tak się zastanawiam co i jak weryfikujesz, skoro ogólnoświatowe badania
mówią że pszczół przybywa i nie ma czegoś takiego jak masowe ich wymieranie
(pomimo aferowania), tak samo jak badania pokazują że szczepionki
zdecydowanie więcej robią dobrego niż złego, zaś ziemia nie jest płaska
pomimo że twoje osobiste obserwacje, i jeszcze paru znajomych, mogą temu
przeczyć.

> Jesteś w mylnym błędzie, neguję tylko dlatego, że sam już wcześniej
> dotarłem do informacji, że owadów ogólnie ubywa, a czy chwilowo jest
> więcej os, komarów czy pszczół, to nie ma większego znaczenia. A wiek i
> dorobek dziennikarski tego gościa, to mi w ogóle zwisa i powiewa.

Nie było dyskusji o owadach, tylko konkretnie o pszczołach w odniesieniu do
stosowania chemii.

> Mi wystarcza, że moje obserwacje pokrywają się z obserwacjami niektórych
> ludzi obeznanych w temacie. Kto ma rację, prędzej niż później się dowiemy.

Co nie znaczy że w swoich obserwacjach macie automatycznie rację jeśli
chodzi o ogół.

> Nie masz bladego pojęcia jak i o czym myślę.

Na podstawie tego co wypisujesz wnioskuję jak myślisz -- robisz to w sposób
bardzo ograniczony, budując swoją wiedzę na swoich obserwacjach i
obserwacjach paru innych znanych sobie osób które zapewne mają myślenie
zbliżone do twojego (w myśl zasady ciągnie swój do swego) a które są
promilem w ogólnej statystyce, nawet na skalę krajową.

Ale nie martw się, nie jesteś jedyny który myśli podobnie. Niedawno na pms
zdaje się ToMasz udowadniał że EV płoną częściej niż ICE, podając argument
że w PL jeździ trzysta Tesli, jedna się spaliła -- więc to ogromny odsetek.
Że na świecie jeździ trzysta TYSIĘCY elektryków (tylko Tesli, nie
wspominając o innych producentach) a spaliło się ich w sumie mniej niż sto
to już było mało istotne -- i też zupełnie nie widział dysonansu.

--
Pozdor
Myjk

do góry

> Bo zazwyczaj widzi gdzie przejechal siewnikiem poprzednio bo jest wzruszona ziemia.

A siewnikiem to jak jedzie, że jedzie prosto?

do góry

W dniu 2019-05-15 o 14:09, A S pisze:
> W dniu 2019-05-15 o 12:16, adam pisze:
>>
>> Ziemniaki też
>
> Ziemniaki po co? Masz dane?
>
> Przeciez  łodygi nikomu do niczego niepotrzebne. Roundup atakuje czesc
> podziemną,  więc w przypadku ziemniaka mógłby to być poważniejszy
> problem zdrowotny.

Jakie dane, przecież do powszechnie znane, pogrzebiesz w sieci, to na
pewno znajdziesz. Podsusza się łętę, żeby ułatwić zbiór kombajnowi. Tak
samo jak podsusza się zboża. Nie daje się pełnej dawki jak do zwalczania
chwastów.

do góry