eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBrama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl › Re: Brama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl
  • Data: 2015-08-14 13:47:54
    Temat: Re: Brama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl
    Od: Budyń <b...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 14 sierpnia 2015 12:00:21 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Ale problem _jest_ rozmyty. Nie jest rozmywany tylko _jest_ rozmyty. Na
    > pytanie jak bardzo możemy ograniczyć jednego człowieka w imię dobra drugiego
    > człowieka nie ma jednoznacznej odpowiedzi niezależnie od tego czy jesteś
    > katolikiem czy lewakiem.

    > Biologia jest w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie kiedy powstaje
    > życie, ale milczy o tym kiedy powstaje człowiek. Proste pytanie czy jajeczko
    > które się nie zagnieździło w macicy było człowiekiem?

    Czyli powstaje zycie - ale nie wiemy czyja to pierwsza komorka mimo ze wiemy ze
    bedzie z niej czlowiek a nie kot. Ty tak na powaznie?
    nie - problem nie jest rozmyty. Jest bardzo prosty. Czarno-bialy. mamy 2 kwestie:
    1. kiedy powstaje czlowiek
    2. czy czlowiek moze mordowac czlowieka

    juz przedtem ustalilismy ze pierwsza komorka to juz czlowiek, ale przy rozwazaniu
    warunkow dopuszczalnosci morderstwa wyszlo ci ze to nie takie proste - musiales
    okreslic warunek "niezależnego bytu" itd. Gdzies musiales okreslic warunek bycia
    czlowiekiem- a poniewaz konsekwencje sa straszne, bo mozna mordowac inwalidow - to
    bronisz sie wracajac do punktu 1 znow zaczynasz o zarodkach gadac - inaczej wyjdziesz
    na popierajacego zabijanie inwalidow.
    Sprawa jest prosta.
    1. Zarodek jest czlowiekiem
    2. Ludzkosc uznala dopuszczalnosc mordowania slabych
    Ta sama ludzkosc probuje nazwac to inaczej, nie dlatego ze nie zachodzi mordowanie
    tylko dlatego ze ktos moglby pkt 2 wykorzystac do mordowania zydow czy cyklistow.
    Powiedzcie glosno -my demokracja uznalismy ze mozna mordowac ludzi jesli nie maja
    wiecej niz 10cm- sprawa bedzie jasna.

    A w ogole to do tematow waszych spotkan dorzuc demokracje i granice jej
    obowiazywania. Jeden przyklad gdy musialbys odmowic znalazles - zatem co jest granicą
    lojalnosci?

    >Medycyna nie nazywa
    > tego nawet poronieniem. A mało która kobieta zauważy w ogóle że przez kilka
    > dni "była w ciąży".

    Czy ty bedac zarodkiem jeszcze nie umiejscowionym nie byles jeszcze czlowiekiem? :)


    >
    > > Problem jest bardzo prosty: czy czlowiek moze mordowac
    > > czlowieka. To ze czlowiek do pewnego etapu zycia jest niesamodzielny i
    > > niewidoczny to nie znaczy ze nim nie jest. Czy to ze nie liczymy go w
    > > sprzedazy
    > > biletow ma byc powodem do usmiercenia go?
    >
    > Nie i nie jest. Powtarzam to nie kwestia nazewnictwa a prawa.

    swietnie - mowimy wlasnie o wprowadzeniu prawa umozliwiajacego zabijanie.
    Zatem najpierw filozofia "mozemy zabijac" a potem odpowiedni zapis prawny.
    Dlatego niezbyt mnie interesuje prawo - ja namawiam do zmiany filozofii, odpowiednie
    prawo sie dorobi potem.


    > ROTFL
    > Zakładam że żartujesz bo jeśli naprawdę chcesz oceniać postępowanie ludzi na
    > podstawie tego co się
    > Tobie wydaje a nie ich intencji to nie mamy o czym rozmawiać. (a przy okazji
    > grzeszysz w świetle Twojej wiary).


    widzisz -mnie oceniasz piszac "grzeszysz" a mnie oceny nie pozwalasz wystawic. Troche
    to niekonsekwentne. I mylisz sie - ja nie oceniam nergala - ja jako katol oceniam
    ksiedza bonieckiego.


    > >> Nie pamiętam za co ks. Boniecki dostał zakaz wypowiedzi, ale wydawało mi
    > >> się
    > >> że nie za to.
    >
    > > dostal za odlot od katolicyzmu - nergal jest tylko tego przykladem
    >
    > "Nie sądźcie abyście..."
    > "A bliźniego swego jak..."
    > "jeszcze dziś będziesz ze mną..."
    >
    > Dobrze ktoś powiedział że jakby Chrystus pojawił się dziś w Polsce to
    > "katolicy" by go ekskomunikowali :-)

    wyciagasz cytaty ktorych nie rozumiesz - tobie sie wydaje ze my katole powinnismy
    wszystkich bezwarunkowo kochac i do nich sie czulic. Absolutnie bledna teza. "jesli
    widzisz ze twoj brat zle postępuje..." -takie fragmenty tez są.
    przeczytasz takie:
    Mateusz 18,21-35
    Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: <<Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli
    mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?>>. Jezus mu odrzekł: <<Nie
    mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
    i bedziesz o katolach mial slaba opinie bo sie nie stosują do pisma.
    Ale my znamy rowniez to:
    Jeśli inny wierzący zgrzeszy, upomnij go, a jeśli się opamięta, okaż mu
    przebaczenie. 4 Nawet gdyby grzeszył przeciw tobie siedem razy dziennie, lecz za
    każdym razem przychodził mówiąc: "Opamiętałem się, wybacz mi!", przebacz mu.

    Bo istotne jest opamietanie i zerwanie ze zlem. My nie tolerujemy zła.
    Dlaczego owy łotr 'jeszcze dzis" trafil do raju - bo jezus był milosierny czy dlatego
    ze sie nawrocił?


    > "Unikajcie wszystkiego co ma choć pozór zła". Nie chce mi się szukać który
    > to święty powiedział.

    i tak wlasnie powinien postapic boniecki

    > > A duzo takich jest? Promil promila? Teczowa holote okresla sie takim
    > > slowem i tyle.
    >
    > No właśnie. Ty (albo jakiś inny katolik) widzisz "tęczową hołotę" a ja widzę
    > grupę ludzi z których jedni są zagubieni, inni chorzy a jeszcze inni
    > uprawiają politykę kosztem tych poprzednich. Jak to szło? Zobacz drzewo w
    > lesie?

    Teczowa holote okreslam slowem teczowej holoty, zagubionych -zagubionymi,
    chorych-chorymi.

    >
    > >> Nie nie może - bo oni są bytami niezależnymi.
    > > no i co z tego? Inwalidow calkowicie zaleznych od opieki to mozna? A moze
    > > niemowlaki mozna zabijac - sa calkowicie zalezne. To sie nawet nazywa
    > > aborcja pourodzeniowa - to bys demokratycznie zaakceptowal?
    >
    > Ciągle przeskakujesz na jakieś skrajności i mi coś insynuujesz. Jaki w tym
    > sens bym musiał ciągle negować Twoje insynuacje.

    Logiczna konsekwencja twoich argumentow.


    > > Powtarzam - jesli zaakceptujesz jedno mordowanie - nie skonczy sie na
    > > jednym.
    > Znowu powtarzasz to samo "mordowanie". Więc powtarza że to co dla Ciebie
    > jest mordowaniem dla kogoś innego może nim nie być. Bo przypominam nie
    > dyskutujemy o czarno-białej sprawie jak zastrzelenie kogoś stojącego na
    > ulicy.

    wyrwanie nózek i oderwanie glowki jest rzeczywiscie czyms bardziej szarym niz strzal
    w leb na ulicy. Dla mnie to i to morderstwo - tyle ze wyrywanie nóg na żywca jest
    znacznie bardziej barbarzynskie.

    > O widzisz- czyli jednak jak kobieta jest nieświadoma bycia w ciąży i
    > dziecku zaszkodzi to już nie jest morderczynią - znalazłem Twoją granicę - o
    > to mi chodziło - a teraz przyjmij do wiadomości że dla każdego ta granica
    > jest inna.

    Granica czego? Akceptacji morderstwa? Czyli gdzie jest moja granica?





    b.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1