eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 193

  • 151. Data: 2016-06-28 23:16:22
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-28 o 17:36, Maniek4 pisze:
    > W dniu 2016-06-28 o 17:07, Pete pisze:
    >
    >>> Bo to jest dosc ciekawe, ze bank w ogole nie przejmuje sie ryzykiem
    >>> kursu, tylko daje kredyt po kursie dnia. Nie mam pojecia jak bankowi do
    >>> tak ryzykownego kredytu wystarczyla sama zdolnosc kredytowa.
    >>>
    >>> Pozdro.. TK
    >>
    >> Maksymalna kwota raty nie mogła przekraczać ok 40 - 50% wolnych środków
    >> kredytobiorcy, więc i tak margines na ew wahania kursu jest spory.
    >
    > OK, ale na zlotowki nie starczylo.

    No nie starczyło, bo %% w PLN większy.
    >
    >> Przy takich warunkach banki nie widziały problemów w udzielaniu kredytów.
    >> Co zresztą widać - nie ma wzrostu przeterminowanych kredytów w walucie.
    >
    > Ja to widze tak, ze banki naprawde malo przejmowaly sie ryzykiem kursu.

    Ryzyko kursu ponosił klient. Ale ma 50% szansy, że wyjdzie lepiej na tym
    niż na PLN

    > Przy obecnym prawie w ogole nie musza sie przejmowac. Jak nie starczy
    > domu to i tak odpowiada majatkiem.

    Wręcz przeciwnie. Banki nie są zainteresowane windykacją, ba w
    większości przypadków do interesu dołożą.
    One są zainteresowane tym, żeby klient płacił. Płakał i płacił.

    > Pytalem przewrotnie w innych postach,
    > ale nikt nie podjal. Gdyby pokusic sie o zlozenie tego troche do kupy to
    > wychodzi taki mniej wiecej obraz:
    > banki nie mialy pozyczonych francow (nie wszystkie, bo jednak umowy
    > miedzy bankami centralnymi na franka byly).

    Bank to nie hazardzista, tak samo jak bukmacher. Obie instytucje
    zapewniają sobie równomierne zabezpieczenie pozycji, żeby zarobić na
    marży. To jest najpewniejszy interes.

    > Nie przejmowaly sie ryzykiem, bo i nie musialy.

    Trochę musiały. Zupełnym gołodupcom ani BIK-owym pomazańcom nie dawały
    kredytów (no, może poza DOM Bankiem)

    > Nie bylo czegos takiego jak LIBOR,

    hę? LIBOR był, jest i będzie.

    > wiec ew. spadki kursu bylby
    > kompensowane przez zawarty w umowie kredytowej LIBOR.
    > Ryzyko niewielkie, potencjalne zyski bardzo duze wiec banki zaczely
    > kreowac kredyty walutowe.

    Banki nie za bardzo musiały 'kreować' .
    Kredyty walutowe były brane chętniej, bo wychodziła większa zdolność. I
    tu się wyłączał zdrowy rozsądek kredytobiorcom, bo woleli większy kredyt
    od mniejszego.

    --
    Pete


  • 152. Data: 2016-06-28 23:30:57
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-28 o 18:03, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .06.2016 o 14:40 Adam Sz. <a...@g...com> pisze:
    >
    >> W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 13:24:46 UTC+2 użytkownik
    >> s...@g...com napisał:
    >>
    >>> Ale myślałeś że bierzesz kredyt a brales opcje walutowa. :)
    >>> Czyli jednak złoto vs tombak tylko w wersji bankowej.
    >>> :)
    >>
    >> Bzdura - wiesz od poczatku ze bierzesz kredyt WALUTOWY. Kupujesz CHFy i
    >> splacasz je wedlug kursu CHF. Od strony klienta wszystko z takim kredytem
    >> jest OK (to co bylo po stronie banku to juz inna para kaloszy).
    >> pozdr.
    >>
    >
    >
    > Mało który bank dawał Kredyt Walutowy. Ja franka na oczy nie widziałem a
    > mam 60 czy 70k CHF kredytu.

    Ja brałem kredyt w PLN i też na oczy nie zobaczyłem ani 0,01PLN.
    Wszystko dostał deweloper bezpośrednio z banku.

    Czy Twój deweloper sprzedawał za CHF że oczekujesz wypłaty w CHF? Gdyby
    tak było, to uwierz mi, miałbyś na umowie, przelewie i rachunku piękne
    kolorowe franki.

    > Kiedyś brałem kredyt w Markach (DE) - wtedy faktycznie dostałem do łapy
    > ( na rachunku bankowym) marki i wpłacałem na ten rachunek marki. To był
    > kredyt walutowy. Ode mnie zależało ile mnie kosztuje - mogłem te marki
    > wypłacić w banku, kantorze lub u cinkciarza.
    >
    > Przy kredycie w CHF dopiero od niecałego roku mam możliwość wpłacania
    > bezpośrednio franków. Wcześniej pobierali złotówki po złodziejskim
    > przeliczniku.

    Jaki bank? O ile dobrze pamiętam, możliwość wpłaty CHF została
    wprowadzona kilka lat temu.
    >
    > Czytam wszystko co podpisuje, żona czyta po mnie - ale nie znam się na
    > bankowości. Dopiero po paru latach dowiedziałem się, że Bank, instytucja
    > zaufania publicznego, mnie po prostu oszukał.

    W jaki sposób oszukał?

    > Nie chodzi mi o kurs waluty, który wiadomo jest zmienny (raz jesteś do
    > przodu, raz do tyłu).
    > Bank twierdził, że udziela mi kredytu walutowego (który wiąże się z
    > pewnymi kosztami po stronie banku) a sprzedał mi zwykły kredyt
    > złotówkowy za który pobrał opłaty jak za walutowy.

    Jak jest oprocentowany? Dla ułatwienia dodam, że kredyty w PLN
    zwykleoparte są o WIBOR. Twój kredyt CHF też, że twierdziśz że masz
    kredyt PLN?
    Banki (większość) nie
    > kupowały CHF na pokrycie kredytów,

    Urban legend.
    wykorzystały sytuację i dwukrotnie
    > "skroiły jeleni". Raz na wypłacie kredytu, drugi raz na spłacie. Zrobiło
    > to bo mogły, bo prawo chroni silniejszego.

    Zrobiły, bo taką podpisało się umowę. Tak jak mówił Adam - nikt nie stał
    z pistoletem przy głowie.
    Wszyscy robili to z wolnej woli a teraz larum, jakby to na torturach
    podpisywali.


    --
    Pete


  • 153. Data: 2016-06-28 23:35:47
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .06.2016 o 23:13 Adam Sz. <a...@g...com> pisze:


    > Nie znam Cie i nie wiem, czy marszujesz z frankowiczami czy nie. Jezeli
    > nie
    > to spoko.
    Nie maszeruję, za leniwy jestem.
    Ale dzięki Nim dowiedziałem się jak jestem strzyżony.
    Wcześniej tak jak Ty żyłem w błogiej nieświadomości :-)

    > Ale Twoja argumentacja do mnie nie przemawia.
    Jak mawiał Marszałek: racja jest jak dupa - każdy ma swoją.

    TG


  • 154. Data: 2016-06-28 23:46:48
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>


    W dniu .06.2016 o 23:30 Pete <n...@n...com> pisze:


    >> Mało który bank dawał Kredyt Walutowy. Ja franka na oczy nie widziałem a
    >> mam 60 czy 70k CHF kredytu.
    >
    > Ja brałem kredyt w PLN i też na oczy nie zobaczyłem ani 0,01PLN.
    > Wszystko dostał deweloper bezpośrednio z banku.
    >
    > Czy Twój deweloper sprzedawał za CHF że oczekujesz wypłaty w CHF? Gdyby
    > tak było, to uwierz mi, miałbyś na umowie, przelewie i rachunku piękne
    > kolorowe franki.

    Ja byłem swoim deweloperem. Potrzebowałem gotówkę i ją dostałem. Nie
    miałem żadnych transz, rat, etapów itp.

    > W jaki sposób oszukał?

    Podsunął mi do podpisu umowę niezgodną z prawem:
    https://rf.gov.pl/sprawy-biezace/Raport_Rzecznika_Fi
    nansowego__Klauzule_niedozwolone_w_umowach_kredytow_
    ___walutowych_____22351

    Tylko tyle i aż tyle jeśli mówimy o Banku czy Notariuszu.
    Po to są wprowadzone pojęcia zawodu zaufania publicznego czy też
    instytucji zaufania publicznego aby uchronić zwykłego szaraka przed takimi
    przewałami.

    > Zrobiły, bo taką podpisało się umowę. Tak jak mówił Adam - nikt nie stał
    > z pistoletem przy głowie.
    > Wszyscy robili to z wolnej woli a teraz larum, jakby to na torturach
    > podpisywali.

    Niezależni eksperci z prawa bankowego, kodeksu cywilnego mają wątpliwości.

    TG


  • 155. Data: 2016-06-28 23:50:16
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-28 o 23:46, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    >
    > W dniu .06.2016 o 23:30 Pete <n...@n...com> pisze:
    >
    >
    >>> Mało który bank dawał Kredyt Walutowy. Ja franka na oczy nie widziałem a
    >>> mam 60 czy 70k CHF kredytu.
    >>
    >> Ja brałem kredyt w PLN i też na oczy nie zobaczyłem ani 0,01PLN.
    >> Wszystko dostał deweloper bezpośrednio z banku.
    >>
    >> Czy Twój deweloper sprzedawał za CHF że oczekujesz wypłaty w CHF?
    >> Gdyby tak było, to uwierz mi, miałbyś na umowie, przelewie i rachunku
    >> piękne kolorowe franki.
    >
    > Ja byłem swoim deweloperem. Potrzebowałem gotówkę i ją dostałem. Nie
    > miałem żadnych transz, rat, etapów itp.

    Potrzebowałeś PLN czy CHF? Upierałeś się przy CHF i bank odmówił?

    >
    >> W jaki sposób oszukał?
    >
    > Podsunął mi do podpisu umowę niezgodną z prawem:
    > https://rf.gov.pl/sprawy-biezace/Raport_Rzecznika_Fi
    nansowego__Klauzule_niedozwolone_w_umowach_kredytow_
    ___walutowych_____22351
    >
    Rzecznik Finansowy orzeka o zgodności z prawem umów kredytowych? Coś
    mnie ominęło w temacie zmiany trójpodziału władzy?

    >
    >> Zrobiły, bo taką podpisało się umowę. Tak jak mówił Adam - nikt nie
    >> stał z pistoletem przy głowie.
    >> Wszyscy robili to z wolnej woli a teraz larum, jakby to na torturach
    >> podpisywali.
    >
    > Niezależni eksperci z prawa bankowego, kodeksu cywilnego mają wątpliwości.

    A co sądy na to?


    --
    Pete


  • 156. Data: 2016-06-28 23:54:12
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Tue, 28 Jun 2016 06:28:50 -0700 (PDT), "Adam Sz."
    <a...@g...com> wrote:
    > Hipoteka jest zawsze na "nieruchomosci" i wpisana w ksiedze
    wieczystej.
    > Bez znaczenia, czy stoi na niej dom czy nie - to jest traktowane
    jako
    > nieruchomosc. Przeciez domu samego nie sprzedasz bez dzialki :)

    Jak to nie, można budynek przenieść.Nawet u nas dawno temu to się
    zdarzyło (pałac Lubomirskich). Zresztą wieczysta dzierżawa to
    forma własności budynku ale nie gruntu, więc da się to rozdzielić.
    Co w takim wypadku, gdy właściciel przeniesie sobie ten budynek?

    --
    Marek


  • 157. Data: 2016-06-28 23:55:14
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2016-06-28 o 21:47, Adam Sz. pisze:
    > W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 21:13:47 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >>> Zdolnosc bank liczy tylko z czystej matematyki nie wglebiajac sie
    >>> w ryzyko. Ryzyko bierze glownie z BIKu.
    >>
    >> Co wezmie z BIK o kliencie ktory nie bral kredytu?
    >
    > A widzisz - Twoja punktacja BIK tak naprawde nie zalezy prawie w ogole od
    > tego, jak Ty w przeszlosci splacales kredyty :) Oczywiscie jak splacales zle
    > to wplywa negatywnie. Ale punkty dostajesz przede wszystkim na podstawie
    > tego, jak... INNI, w Twojej okolicy, w Twoim wieku, z Twoim wyksztalceniem
    > i zawodem w przeszlosci splacali kredyty i czy nie mieli z tym problemow.
    > Twoje kredyty i ich splaty wplywaja wiec takze na punktacje innych :)
    > Statystyka..

    Kwestia wypracowanych procedur i stosowanych narzedzi nie sprawia, ze to
    klient ma sie martwic o splate kredytu. Po prostu statystycznie bank
    globalnie jest w stanie przewidywac pewne zjawiska i w ich oparciu
    prowadzic polityke kredytowa. Nie widze w tym nic szczegolnego. Przed 97
    rokiem banki robily to samo tylko wolniej, trudniej i mniej skutecznie.

    >>> Wiesz jak jest - ktos oficjalnie ma w papierach 2k a moze zarabiac 5k.
    >>
    >> Ja znam takie sytuacje, ze zatrudniali sie w firmach u znajomych,
    >> placili zus przez trzy miechy, zeby przedstawic wyzsze dochody bankowi.
    >> Mozna tez zadbac o dobra opinie w BIK, tylko wymaga to troche czasu i
    >> ciut wytrwalosci.
    >
    > j/w - nawet jak bedziesz mial w BIK kilka poprawnie splaconych kredytow,
    > to jak jestes w jakiejs danej grupie podwyzszonego ryzyka - punktacje i tak
    > bedziesz mial slaba ;-)

    No moment. To nie ma znaczenia juz ile zarabiaja?

    >> A o slupach slyszales?
    >> Wiesz co to sa rezerwy od zlych kredytow, jaka jest ich struktura np.
    >> zwiazana z czasem niesplacania kredytu i jak wplywaja na bilans banku?
    >
    > Wiem. Ale nie wiem co to ma do rzeczy - przeciez juz Kris chyba pisal tu
    > kilka razy, ze procent zlych kredytow frankowych jest bardzo niewielki - czyli
    > jednak banki stosowaly poprawne procedury oceny ryzyka nie?:)

    Nikt temu nie przeczy, ze kredyty hipoteczne naleza do najlepiej
    splacanych. Taka jest po prostu ich specyfika.

    >> Przeterminowane kredyty kosztuja bank razy dwa. Czesto z klienta nie ma
    >> czego sciagnac. To wydaje mi sie takie oczywiste, ale jak widze nie jest.
    >
    > j/w.

    Wyzej przywolales narzedzie analityczne z baza danych.

    >>> A jakby CHF spadl to co? :) Wtedy klient bylby gora.
    >>
    >> A spadl?
    >
    > A mogl spasc? Akurat wzrosl ale mogl tez spasc ;)

    Hehe, nie no jasne... :-)

    > Sa tez pewnie tacy co brali kredyty jak CHF byl drozszy i przez kilka lat
    > splacali mniej :) No takie ryzyko - jak je ktos podejmuje to jego sprawa.

    Z tym nie dyskutuje.

    >> Zwlaszcza przy pierwszym kontakcie. :-)
    >
    > Bez znaczenia - przy pierwszym kontakcie rowniez statystycznie klient
    > jest odrazu zaszufladkowany :)

    Czyli bedac w grupie wystarczy ustnie zlozyc wniosek. :-)

    >> a prognozy banku byly dobre. Co dostaje bank? Nieruchomosc a jakze. Po
    >> chu mu ona? Uczestniczylem tez w kilku beznadziejnych sprawach
    >> odzyskania dlugu z kredytow konsumenckich i niestety nie moge sie
    >> zgodzic, ze splacenie zobowiazania to sprawa klienta. To przede
    >> wszystkim polityka ostroznosciowa banku.
    >> Taka tylko rada, bo masz czasami dziwna latwosc wyrazania jednoznacznych
    >> opini - cza wiecej pytac. :-)
    >
    > Fakty jednak wskazuja, ze banki zastosowaly poprawny algorytm oceny ryzyka,
    > a to wszystko co piszesz dotyczy kredytow firmowych - tutaj w ogole sie
    > nie wypowiadam, bo to zupelnie inne sprawy (do ktorych bank musi podejsc
    > indywidualnie).

    Bank stosuje skuteczne narzedzie pozwalajace wyelimonowac pewne
    zdarzenia. Jednak nie zgodze sie z teza, ze to tylko klient ma sie
    martwic o splate. Bank w pewnym sensie pozbywa sie ryzyka dzieki
    procedurom, ale tak bylo zawsze. Nie mniej jednak nadal jest
    zainteresowany splatami.

    Pozdro.. TK


  • 158. Data: 2016-06-29 00:00:58
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2016-06-28 o 22:57, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .06.2016 o 22:38 Adam Sz. <a...@g...com> pisze:
    >
    >> W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 22:29:43 UTC+2 użytkownik Tomasz
    >> Gorbaczuk napisał:
    >>
    >>> Nic nie straciłem, nie chcę też żadnej pomocy.
    >>
    >> Czyli rzucasz sie bez powodu :) Masz umowe jaka chciales na zasadach
    >> jakie
    >> chciales ale czepiasz sie szczegolow. Nie wierze, ze nie chcesz pomocy,
    >> wiekszosc frankowiczow chce wyciagnac troche kasy z bankow / od panstwa.
    >> pozdr.
    >
    > Zastanów się chwilę nad tym co napisałem poniżej tego co cytujesz.
    > Czy naprawdę uważasz, że to jest w porządku?

    Nie ma sensu. Pasuje do modelu biznesowego i tyle.

    Pozdro.. TK


  • 159. Data: 2016-06-29 00:02:33
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2016-06-28 o 21:49, Adam Sz. pisze:
    > W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 21:20:50 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >> Ja wszystko rozumiem, ze wielu nic nie rozumie. Jak by nie mieszal w tym
    >> kotle, jak nie nazywal skladowych, ukladal, przekladal, to i tak finalne
    >> mozliwosci finansowe kredytobiorcy sa jakie sa. One sie nie zmieniaja.
    >> Tu natomiast widze, ze wystarczy prosty iloraz, zastapienie za kwota
    >> trzech liter innymi trzema literami i nagle klient robi sie bogatszy. Ba
    >> nawet o tym nie wiedzial wczesniej, ze magicznie bank sprawil, ze go stac.
    >
    > Nie, nie robi sie bogatszy - kredyt w walucie jest tanszy, stad go na niego
    > stac. Ale jest wieksze ryzyko, ze za jakis czas nie bedzie. Strasznie
    > mieszasz, a to jest takie proste :)

    Bo patrzysz z innej perspektywy. Spojz od strony banku.

    Pozdro.. TK


  • 160. Data: 2016-06-29 00:26:27
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 23:55:03 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    > Kwestia wypracowanych procedur i stosowanych narzedzi nie sprawia, ze to
    > klient ma sie martwic o splate kredytu.

    Ty tak na powaznie? ;)
    A kto ma sie martwic, jak nie klient? Bankowi to wisi, bo ma zabezpieczenie.

    > > j/w - nawet jak bedziesz mial w BIK kilka poprawnie splaconych kredytow,
    > > to jak jestes w jakiejs danej grupie podwyzszonego ryzyka - punktacje i tak
    > > bedziesz mial slaba ;-)
    >
    > No moment. To nie ma znaczenia juz ile zarabiaja?

    Znowu mieszasz te dwa pojecia. Oczywiscie ze ma - to ile zarabia i jaka
    ma zdolnosc to jest podstawa do dalszych rozmow. Jak masz zdolnosc to
    bank oceni ryzyko na podstawie BIKu. Jezeli BIK powie, ze jestes fajny to
    dostajesz kredyt praktycznie bez dalszego wglebiania sie w szczegoly.
    Jezeli powie, ze jestes kretaczem to bank moze zarzadac dodatkowej formy
    zabezpieczenia (zyrant etc) albo Cie spusci na drzewo.

    > >> Przeterminowane kredyty kosztuja bank razy dwa. Czesto z klienta nie ma
    > >> czego sciagnac. To wydaje mi sie takie oczywiste, ale jak widze nie jest.
    > >
    > > j/w.
    >
    > Wyzej przywolales narzedzie analityczne z baza danych.

    Wyzej napisalem, ze kredyty sa splacane dobrze, a odsetek splacanych zle jest
    niewielki.

    > > Bez znaczenia - przy pierwszym kontakcie rowniez statystycznie klient
    > > jest odrazu zaszufladkowany :)
    >
    > Czyli bedac w grupie wystarczy ustnie zlozyc wniosek. :-)

    No nie, jeszcze musisz udowodnic swoja zdolnosc.
    Ale bardzo czesto przy malych pozyczkach / kredytach jest tak jak piszesz.
    Ja np. trzy razy skorzystalem juz z "rat 0% allegro". Od klikniecia w "dodaj
    do koszyka", przez wypelnienie wniosku po decyzje kredytowa i przelanie kasy
    sprzedawcy minelo 10-15 minut. Nie musialem przedstawiac absolutnie zadnych
    dokumentow, podalem tylko oswiadczenie o dochodach i to wystarczylo. Widac
    BIK mnie lubi ;) A raty prawdziwe 0% - zero odsetek i prowizji :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1