On 2016-01-22 11:03, Budyń wrote:
> napisałes wczesniej:
>> IMHO każdy fanatyzm działa tak samo - czy to islamski, czy to katolicki
>
> to pokazuje powierzchowną znajomosc tematu.
> Ja jestem katolikiem, i własciwie fanatykiem, fundementalistą - nie byłoby dla mnie
żadnym problemem umrzec za Jezusa. Ba, to byłby zaszczyt.
> Islamista o czym wiemy też umrze za wiarę.
>
> No a jaka zatem jest różnica? Ja nie bedę zmuszał cie do bycia katolikiem, żadnych
siłowych rozwiązan nie bedzie. A islamista cie zabije jesli nie przyjmiesz jego wiary
[...]
>
> Widzisz różnicę?
>

No to może jednak zapoznaj się ze słownikową definicją fanatyzmu. Bo
taką miałem na myśli.

A później (ewentualnie) podyskutujemy o tożsamości fanatyzmów
(religijnych) :-P

Piotrek

do góry

Ateizm to rozproszony ruch spoleczny. W zasadzie jednoosobowy, nie posiadajacy
struktur. Ateista jak kazdy czlowiek moze zabic ale ateizm zadnych wrogow nie zabije
bo zorganizowany ateizm nie istnieje. Nazwales ateizm religia. To teraz pokaz jakies
swiatynie ateistow. Kto jest papiezem ateistow? Od kilku dziesiatek lat jestem
ateista i nigdy nikt do mnie nie przyszedl po kase.

do góry

W dniu piątek, 22 stycznia 2016 11:34:27 UTC+1 użytkownik Piotrek napisał:
> On 2016-01-22 11:03, Budyń wrote:
> > napisałes wczesniej:
> >> IMHO każdy fanatyzm działa tak samo - czy to islamski, czy to katolicki
> >
> > to pokazuje powierzchowną znajomosc tematu.
> > Ja jestem katolikiem, i własciwie fanatykiem, fundementalistą - nie byłoby dla
mnie żadnym problemem umrzec za Jezusa. Ba, to byłby zaszczyt.
> > Islamista o czym wiemy też umrze za wiarę.
> >
> > No a jaka zatem jest różnica? Ja nie bedę zmuszał cie do bycia katolikiem,
żadnych siłowych rozwiązan nie bedzie. A islamista cie zabije jesli nie przyjmiesz
jego wiary [...]

> No to może jednak zapoznaj się ze słownikową definicją fanatyzmu. Bo
> taką miałem na myśli.

brniesz.... jesli uzywasz slownika w dyskusji to co to oznacza:
>IMHO każdy fanatyzm działa tak samo - czy to islamski, czy to katolicki
>(puszczałem jakiś czas temu link do artykułu na temat księdza

wiec albo uzyles slowa fanatyzm potocznie, albo gadasz bzdury udowadniajac ze mało
sie orientujesz w temacie, bo katolicyzm nie jest fundamentalistyczny (definicyjnie).


> A później (ewentualnie) podyskutujemy o tożsamości fanatyzmów
> (religijnych) :-P

ja moge, ale w dyskusji musi byc porzadek a nie uzywanie tych samych slow w innych
znaczeniach co drugie zdanie.
Z ergiem o invitro kiedys szlo to po 500 postach zaczal kwestionowac znaczenie slowa
"człowiek" i zdaje "zabijac". Wtedy wychodzą brednie, skad ja mam wiedziec w jakim
znaczeniu uzyl slowa 400postow temu :-)


b.

do góry

On 2016-01-22 15:40, Budyń wrote:
> brniesz.... jesli uzywasz slownika w dyskusji to co to oznacza:
>> IMHO każdy fanatyzm działa tak samo - czy to islamski, czy to katolicki
>> (puszczałem jakiś czas temu link do artykułu na temat księdza

Kolokwialnie mówiąc oznacza to dokładnie tyle, że denatowi wszystko
jedno czy obetnie mu głowę islamski fanatyk, czy też wysadzi go w
powietrze katolicki ksiądz.

> wiec albo uzyles slowa fanatyzm potocznie, albo gadasz bzdury udowadniajac ze mało
sie orientujesz w temacie, bo katolicyzm nie jest fundamentalistyczny (definicyjnie).

Słowa fanatyzm użyłem definicyjnie.

To raczej z Ciebie marny fanatyk, skoro nie plujesz jadem ani nie
ucinasz głów niewiernym ;-)

Ale nie wątpię, że jesteś *żarliwym* katolikiem :-)

Natomiast co do fundamentalizmu w katolicyzmie to uwaga na nisko
latające kwantyfikatory! ;-)

EOT z mojej strony.

Piotrek

do góry

On 2016-01-22 09:21, Budyń wrote:
[...]
> oparci jestesmy na kulturze chrzescijanskiej to moze i
> chrzescijanstwo wprost powinno być opisane jak religia wiodąca (co
A jesteśmy? :-D Czyż Rzymianie nie wierzyli np. w niechrześcijańskiego
Jowisza, a nasi przodkowie, Polanie, Mazowszanie, itd., czyż nie
wierzyli np. w niechrześcijańskiego Swaroga? :-D IMO historia Polski (i
świata) sięga trochę dalej niż chrześcijaństwo.

do góry

W dniu sobota, 23 stycznia 2016 10:18:39 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> On 2016-01-22 09:21, Budyń wrote:
> [...]
> > oparci jestesmy na kulturze chrzescijanskiej to moze i
> > chrzescijanstwo wprost powinno być opisane jak religia wiodąca (co
> A jesteśmy? :-D Czyż Rzymianie nie wierzyli np. w niechrześcijańskiego
> Jowisza, a nasi przodkowie, Polanie, Mazowszanie, itd., czyż nie
> wierzyli np. w niechrześcijańskiego Swaroga? :-D IMO historia Polski (i
> świata) sięga trochę dalej niż chrześcijaństwo.

owszem jestesmy - nie znam sie to sie wypowiem?
polecam poczytac (kazdemu) Dzieje Polski Andrzeja Nowaka tom 1 - jestesmy polakami i
dobrze byłoby wiedziec skąd jesteśmy.

To troche test na otwartosc - to ze nie chcesz byc chrzescijaninem dzis, nie oznacza
koniecznosc negacji wszystkiego co z tym zwiazane.


b.

do góry

On 2016-01-23 10:37, Budyń wrote:
[...]
> To troche test na otwartosc - to ze nie chcesz byc chrzescijaninem
> dzis, nie oznacza koniecznosc negacji wszystkiego co z tym zwiazane.
Ja niczego nie neguję. A właściwie przeciwstawiam się negacji tego co
było przed chrześcijaństwem. Tudzież insynuacjom, że chrześcijaństwo
jest jedyną słuszną religią. Bo jakby nie patrzeć, to jeszcze jakieś 300
lat temu w Polsce można było zostać przerobionym na opał np. z powodu
przejścia z chrześcijaństwa na judaizm. Tak że chrześcijaństwo wcale nie
jest taką pokojową religią jak ją malujesz. W porównaniu do islamu
zdążyło się jedynie trochę ucywilizować.

do góry

W dniu sobota, 23 stycznia 2016 11:14:00 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> On 2016-01-23 10:37, Budyń wrote:
> [...]
> > To troche test na otwartosc - to ze nie chcesz byc chrzescijaninem
> > dzis, nie oznacza koniecznosc negacji wszystkiego co z tym zwiazane.
> Ja niczego nie neguję. A właściwie przeciwstawiam się negacji tego co
> było przed chrześcijaństwem.

na naszych ziemiach to co było przed chrzescijanstwem własciwie zaginęło -
przyjelismy chrzescijanstwo a tamto porzucilismy. Nie ma czego negowac, ale tez nie
ma jak do tego nawiazywac.
A gdyby nie chrzescijanstwo to by nas w ogóle nie było, wyginelibysmy jak
jacwingowie, obodrzyce itp


>Tudzież insynuacjom, że chrześcijaństwo
> jest jedyną słuszną religią.

jesli sie potraktuje nasz pobyt na tym swiecie jak pewien etap , drogę ku zbawieniu
to wybawieniem jest wyłącznie Jezus Chrystus.

>Bo jakby nie patrzeć, to jeszcze jakieś 300
> lat temu w Polsce można było zostać przerobionym na opał np. z powodu
> przejścia z chrześcijaństwa na judaizm.

po 1700 roku? katolicka? zdaje sie ze mitologiczne bzdury... Dawaj żródła. I od razu
liczbę sądzonych i skazanych przez inkwizycje katolicką.



>Tak że chrześcijaństwo wcale nie
> jest taką pokojową religią jak ją malujesz.

co znaczy pokojową? - w programie mamy równiez walke zbrojną, tyle ze cele bedą
obronne



b.

do góry

On 2016-01-23 12:13, Budyń wrote:
[...]
> na naszych ziemiach to co było przed chrzescijanstwem własciwie
> zaginęło - przyjelismy chrzescijanstwo a tamto porzucilismy.
No, przyjęliśmy. Oczywiście wszystko odbyło się drogą pokojową i nikt
nie zabijał odszczepieńców którzy nie chcieli przyjąć chrześcijaństwa. :-D

> A gdyby nie chrzescijanstwo to by nas w ogóle nie było, wyginelibysmy
> jak jacwingowie, obodrzyce itp
Gdyby nie chrześcijaństwo to Jaćwingowie by nie wyginęli. A wyginęli w
wyniku wprowadzania chrześcijaństwa przez Krzyżaków i Polaków.
Oczywiście wprowadzania pokojowego i obronnego. :-D

>> Tudzież insynuacjom, że chrześcijaństwo jest jedyną słuszną
>> religią.
>
> jesli sie potraktuje nasz pobyt na tym swiecie jak pewien etap ,
> drogę ku zbawieniu to wybawieniem jest wyłącznie Jezus Chrystus.
Oczywiście. :-D Chociaż... Rodzi się pytanie dlaczego wyłącznie J.Ch. a
nie Budda czy rdzennie polski Swaróg? :-D

do góry

W dniu sobota, 23 stycznia 2016 13:42:56 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> > A gdyby nie chrzescijanstwo to by nas w ogóle nie było, wyginelibysmy
> > jak jacwingowie, obodrzyce itp
> Gdyby nie chrześcijaństwo to Jaćwingowie by nie wyginęli. A wyginęli w
> wyniku wprowadzania chrześcijaństwa przez Krzyżaków i Polaków.
> Oczywiście wprowadzania pokojowego i obronnego. :-D

Mozesz sobie gdybac w kompletnym oderwaniu od historycznych realiów - ja tu w tej
chwili nie mowie czy chrzescijanstwo jest lepsze czy gorsze -stwierdzam fakt ze
przyjelismy chrzescianstwo i to dalo poczatek naszej kulturze.

> > jesli sie potraktuje nasz pobyt na tym swiecie jak pewien etap ,
> > drogę ku zbawieniu to wybawieniem jest wyłącznie Jezus Chrystus.
> Oczywiście. :-D Chociaż... Rodzi się pytanie dlaczego wyłącznie J.Ch. a
> nie Budda czy rdzennie polski Swaróg? :-D

Cóż ja ci moge powiedziec - przekonasz sie zaraz po śmierci.
Oczywiscie gdybys sie powaznie zainteresowal dlaczego tylko Jezus -służę pomoca :)


b.

do góry