On 2016-01-30 13:56, Budyń wrote:
[...]
> znajdz inne przykłady na "almost normal in consistency" po 49latach
> bycia trupem.
A co wg owego lekarza znaczy(ło) "almost"? A tak swoją drogą to ciekawe
w jakim stanie jest teraz to ciało. Bo Lenin to już ładnych "parę" lat
temu podobno psuć się zaczął. :-D

> Udowodnij ze wierze bo jestem z ciemnogrodu.
Skoro wierzysz to jesteś. W każdym razie sądzę, że zamknąłbyś wszystkim
jadaczki gdybyś zaprezentował jakiś cud. Np. spacer w lecie z lewego
brzegu Wisły na prawy po powierzchni wody. Albo wskrzeszenie życia
ofierze jakiegoś wypadku. :-D

do góry

W dniu sobota, 30 stycznia 2016 14:29:18 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> > Udowodnij ze wierze bo jestem z ciemnogrodu.
> Skoro wierzysz to jesteś.

no i tak wygląda dowód przeprowadzony przez inteligentnego (głównie we własnym
mniemaniu) leminga :-) Naukowe jak jasna cholera.

>W każdym razie sądzę, że zamknąłbyś wszystkim
> jadaczki gdybyś zaprezentował jakiś cud.

nie ma takiej opcji, gdybym klasnął, jakies chrzescijanskie abrakadabra powiedzial i
wyciągnąłz powietrza flaszkę i ci ją wreczył to bys powiedzał "zajebisty numer ziom"
- ale czy sprawiłoby ze uwierzyłbys w Jezusa i chciał zmienic swoje zycie?
Szczerze wątpie.

Zwykle dla choc troche bardziej od ciebie otwartych ludzi dziala to inaczej, to taki
rodzaj zakladu: Boże, ja ci zaufam a ty mi pokaż że mnie kochasz. Spróbuj kiedys,
masz na to cale zycie. Ale nie wiecej.


b.

do góry

Budyń wrote:

> W dniu środa, 27 stycznia 2016 22:21:12 UTC+1 użytkownik masti napisał:
>> Budyń wrote:
>>
>> > W dniu środa, 27 stycznia 2016 21:01:57 UTC+1 użytkownik janusz_k napisał:
>> >> A w które wg Ciebie przykazanie nakazuje albo pozwala zabijać?
>> >
>> >
>> > nie wiem kogo pytasz. Jest przykazanie zakazujace mordowac. Zabijac formalnie
nie ma - np. obrona konieczna jest dopuszczalna.
>>
>> mówisz, że "Nie zabijaj" pozwala zabijać?
>> Ciekawa interpretacja
>
> dokładnie tak mówie - a wlasciwie to mówi kk.
> W historii religii oczywiscie postawy podobne twojej ("wiem lepiej") sie zdarzaly,
wiec pod wplywem "wiemlepiej" od kk odłączyli sie luteranie, potem "wiemlepiej 2
stopnia", kalwinisci, potem "wiemlepiej 3stopnia" tzw. bracia polscy czy amisze- ci
rzeczywiscie głosili bezwzgledny zakaz zabijania.
>
> Jesli uwazasz ze wiesz lepiej zapisz sie do amiszów :)

raczej Ty. Bo takie jest oficjalne tłumaczenie przykazań klepnięte przez
polski Kościół.

Ale ty wiesz lepiej. jesteś zwolennikiem nadpapieża Terlikowskiego?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Budyń wrote:

> W dniu piątek, 29 stycznia 2016 15:02:41 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
>> Po polsku jest nie zabijaj a nie jakies teksty o morderstwie. Popatrz w katechizm.

>
> Nie, po polsku najwierniej jest "nie popełnisz morderstwa".

znasz staroaramejski?
szacun

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

On 2016-01-30 15:10, Budyń wrote:
[...]
> nie ma takiej opcji, gdybym klasnął, jakies chrzescijanskie
> abrakadabra powiedzial i wyciągnąłz powietrza flaszkę i ci ją wreczył
> to bys powiedzał "zajebisty numer ziom" - ale czy sprawiłoby ze
> uwierzyłbys w Jezusa i chciał zmienic swoje zycie? Szczerze wątpie.
No gdybyś wyciągnął flaszkę "znikąd" to pewnie tak bym właśnie
powiedział. Bo to przypadek trochę podobny do tej wątroby zachowanej w
"prawie normalnym stanie". Ale przywrócenie życia osobie zmarłej to już
nie byle jaki cud. W każdym razie masz pole do popisu. :-D

> Zwykle dla choc troche bardziej od ciebie otwartych ludzi dziala to
O tempora, o mores! "Tonący" katol otwartości się chwyta. :-D

> inaczej, to taki rodzaj zakladu: Boże, ja ci zaufam a ty mi pokaż że
> mnie kochasz. Spróbuj kiedys, masz na to cale zycie. Ale nie wiecej.
Z sukcesami grywam sobie w pokera internetowego i powiem tylko tyle, że
taki zakład jest dobry dla naiwnych. Dla jeszcze bardziej naiwnych niż
ci obstawiający zakłady Lotto. :-D

do góry

W dniu sobota, 30 stycznia 2016 16:43:55 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> powiedział. Bo to przypadek trochę podobny do tej wątroby zachowanej w
> "prawie normalnym stanie". Ale przywrócenie życia osobie zmarłej to już
> nie byle jaki cud. W każdym razie masz pole do popisu. :-D

to sobie znajdz relacje bo i takie przypadki bywają - i tak nazwiesz to oszustwem.

> > Zwykle dla choc troche bardziej od ciebie otwartych ludzi dziala to
> O tempora, o mores! "Tonący" katol otwartości się chwyta. :-D

Czemu tonący? Przeciez to ty wymiękles w stawikach gdy proponowałem dyskusje.
A z filozoficznego punktu widzenia ateizm jest taką samo uprawniony do głoszenia jak
wiara w boga, ani jedna teoria a ni druga nie jest w stanie udowodnić sewj
prawdziwosci. Tylko ze obawiam sie ze o filozofii to raczej z tobą nie podyskutuję.




b.

do góry

W dniu sobota, 30 stycznia 2016 16:33:57 UTC+1 użytkownik masti napisał:
> raczej Ty. Bo takie jest oficjalne tłumaczenie przykazań klepnięte przez
> polski Kościół.

owszem, tylko ze pomijasz ze kosciół klepnął równiez całą reszte pisma swietego. A z
całosci wynika ze przykazanie nie zabijaj dotyczy tylko ludzi i tak głosi kosciół - w
tym miejscu zapewne autorytet kosciola przestał byc istotny.




b.

do góry

On 2016-01-30 18:12, Budyń wrote:
> W dniu sobota, 30 stycznia 2016 16:43:55 UTC+1 użytkownik JDX
> napisał:
>> powiedział. Bo to przypadek trochę podobny do tej wątroby
>> zachowanej w "prawie normalnym stanie". Ale przywrócenie życia
>> osobie zmarłej to już nie byle jaki cud. W każdym razie masz pole
>> do popisu. :-D
>
> to sobie znajdz relacje bo i takie przypadki bywają - i tak nazwiesz
> to oszustwem.
Rzuć jakimś linkiem, a szczerze obiecuję, że z ciekawością
przeczytam/obejrzę. Nawet jeśli to będzie w TV Trwam. :-D Ale to ma być
coś konkretnego a nie jakaś zachowana w dobrym stanie wątroba mumii czy
płaczący obraz.

> Czemu tonący? Przeciez to ty wymiękles w stawikach gdy proponowałem
> dyskusje. A z filozoficznego punktu widzenia ateizm jest taką samo
> uprawniony do głoszenia jak wiara w boga, ani jedna teoria a ni druga
> nie jest w stanie udowodnić sewj prawdziwosci.
Dla mnie wystarczającym dowodem jest to, że codzienne życie (praktyka)
jakoś nie pasuje do teorii (wiary w boga/bogów). Żeby chociaż jakiś
anioł mi się ukazał. Ale nic z tego, nawet po pijaku się nie ukazał. :-D

do góry

W dniu sobota, 30 stycznia 2016 18:47:23 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> On 2016-01-30 18:12, Budyń wrote:
> > W dniu sobota, 30 stycznia 2016 16:43:55 UTC+1 użytkownik JDX
> > napisał:
> >> powiedział. Bo to przypadek trochę podobny do tej wątroby
> >> zachowanej w "prawie normalnym stanie". Ale przywrócenie życia
> >> osobie zmarłej to już nie byle jaki cud. W każdym razie masz pole
> >> do popisu. :-D
> >
> > to sobie znajdz relacje bo i takie przypadki bywają - i tak nazwiesz
> > to oszustwem.
> Rzuć jakimś linkiem, a szczerze obiecuję, że z ciekawością
> przeczytam/obejrzę

całkiem bezcelowe :) W relacje pisane nie uwierzysz, gdyby nawet były wideo, to dzis
mozna z obrazem zrobic wszystko.
https://vimeo.com/12667834
ale nie oglądałęm wiec nie wiem co tam jest

> > Czemu tonący? Przeciez to ty wymiękles w stawikach gdy proponowałem
> > dyskusje. A z filozoficznego punktu widzenia ateizm jest taką samo
> > uprawniony do głoszenia jak wiara w boga, ani jedna teoria a ni druga
> > nie jest w stanie udowodnić sewj prawdziwosci.
> Dla mnie wystarczającym dowodem jest to, że codzienne życie (praktyka)
> jakoś nie pasuje do teorii (wiary w boga/bogów).

no to rozsądny człowiek przyjmuje agnostycyzm -czyli postawe "moze tak- moze nie".
Ateizm jest malo rozsądny, bo musisz sie bronic, udowadniac itd


b.

do góry

On 2016-01-30 18:58, Budyń wrote:
[...]
> https://vimeo.com/12667834 ale nie oglądałęm wiec nie wiem co tam
> jest
Aha, nie oglądałeś. W takim razie po co podałeś tego linka?

>> Dla mnie wystarczającym dowodem jest to, że codzienne życie
>> (praktyka) jakoś nie pasuje do teorii (wiary w boga/bogów).
>
> no to rozsądny człowiek przyjmuje agnostycyzm -czyli postawe "moze
> tak- moze nie". Ateizm jest malo rozsądny, bo musisz sie bronic,
> udowadniac itd
Skoro ateiści są nierozsądni, to co w takim razie można powiedzieć o
wierzących którzy nie dość, że "muszą się bronić, udowadniać itd" to
jeszcze ich wiara nie ma pokrycia w rzeczywistości? Chyba tylko to, że
są po prostu głupi. :-D

do góry