eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 21. Data: 2018-02-02 20:08:36
    Temat: Re: gotowe mieszanki do chleba
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-02-02 o 15:10, Zenek Kapelinder pisze:
    > A ja nie polecam mieszanek. Kolega co tez piecze zauwazyl ze w jego chlebie jest
    tylko to co sam nasypal do pojemnika. Druga sprawa z mieszankami jest taka ze jakies
    ogromne ilosci drozdzy trzeba dokladac. Np 1/4 paczki co ma 100 gram. W mojej
    metodzie dokladam w okolicach pol grama drozdzy na pol kilograma innych skladnikow.
    Wada jest dluzdzy czas rosniecia przed pieczeniem. Szkoda ze w mojej maszynce nie ma
    opcji stworzenia autorskiego programu pieczenia. To ze wlasny chleb jakis bardziej
    sycacy jest tez zauwazylem. Poza tym cena mieszanek jest wysoka. Za kilo maki 650
    place w markecie 1,19. Zamiast kupowac drogie mieszanki wole kupic ziarenek, suszone
    pomidory, zurawine itp.

    a ludzkie włosy dodajesz, albo chociaż zmieloną szczecinę świńską lub
    pióra kur? :)

    No wiesz..... L-cysteina


  • 22. Data: 2018-02-02 21:01:18
    Temat: Re: gotowe mieszanki do chleba
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Mozna kupic. Problem jest jeden. Polepszaczy uzywa sie w sladowych ilosciach. Jakies
    promile albo jeszcze mniej. A sprzedaja je w workach po piecdziesiat i dwadziescia
    piec kilo. Jak bym mial pewnosc ze wnuk co chodzi do przedszkola do swojej starosci
    bedzie dla siebie piekl chleb to bym kupil kilka workow polepszaczy roznych. Z
    chlebem pieczonym w domu jest to co stwierdzil znajomy, jest w nim tylko to co sie
    samemu do niego wezmie. Chetnie bym poeksperymentowal z polepszaczami ale bariera
    jest ilosc a nie cena. Polepszacze nie sa zle a to ze robione z wlosow albo swinskiej
    szczeciny jakos mnie nie przeraza. Bardziej obrzydliwy dla mnie od polepszaczy w
    chlebie jest splesnialy ser. W szwecji jedza zgnile sledzie. Zjadlbys zgnilego
    sledzia chociaz zadnej chemii spozywczej w puszce nie ma? To ze puszke trzeba
    otwierac na swiezym powietrzu nie wspomne.


  • 23. Data: 2018-02-02 21:59:49
    Temat: Re: Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
    Od: abomito <a...@w...pl>

    W dniu piątek, 2 lutego 2018 15:37:56 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
    > Teraz tez kupisz super chleby. Ale ich cena zaczyna sie od szesciu osmiu zlotych za
    kilo. Troche przesadzaja bo kilo mandarynek 4 zlote. Poza tym jakis nie lubie jak
    mnie ktos w chuja robi. W tych lepszych chlebach nie ma mielonych platkow zlota zeby
    tyle kosztowaly. Robione z tej samej maki co zwykly chleb, ta sama woda, cukier, sol.
    Jak pieka w piecu rozgrzewanym weglem to nosnik tanszy niz prad do pieca
    elektrycznego. No i ten napis ze na zakwasie. A zakwas to wlasnorecznie zrobiona
    hodowla drozdzy dokladnie tych samych co sa w sklepie spozywczym za rogiem.

    To policz składniki (po cenach hurtowych),energię, pensja piekarzy, sprzedawcy, lokal
    i maszyny, dodaj podatki i zysk.I jeszcze straty, do jak chleba nie sprzeda...
    Zakwas to nie drożdże, bo one żrą tylko glukozę fruktozę i jeszcze cóś.
    Ale skrobi nie jadają.Do tego potrzeba kombinacji grzybów i bakterii.Dlatego podobno
    chleb na zakwasie ma mniej kalorii niż - z tych samych składników- na drożdżach.Fakt:
    trzeba by te kalorie pojedynczo liczyć, ale jednak...Ale nie wszystkie drobnoustroje
    z zakwasu giną w żołądku, część robi dobrze i w jelitach.Natomiast drożdże giną już w
    piecu.A potem to białko się rozkłada...
    A czy to trudne:
    Wieczorem wywalam zakwas do saganka z żytnią mąką.
    Rano zaganiam zakwas do słoika, dolewam wodę i miarkę( 4 szklanki po 0,2 l),mieszam.
    Wieczorem dokładam wodę, mąkę i mieszam.
    To samo rano.
    Po południu dokładam czwartą porcje mąki, siemię i otręby, mieszam i wkładam na
    blachę.2-3 godziny w wyższej temperaturze i można piec.A póżnym wieczorem nikt mi
    chleba nie podbierze.Zresztą- taki świeży nie jest zdrowy.
    A różne filozofie pieczenia to już inna sprawa.Kwestia gustu.
    Pozdro.abomito


  • 24. Data: 2018-02-02 22:12:25
    Temat: Re: Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
    Od: abomito <a...@w...pl>

    16 godzin. Poza tym dla mnie istotne bylo pozbycie sie drozdzowego zapaszku w
    chlebie. I w wyzej opisany sposob udalo mi sie to zrobic.
    Bo ten zapaszek powstaje, gdy używasz drożdży ze sklepu. Między drożdżownią a domen
    część drożdży ginie i ich białko charakterystycznie śmierdzi.Jeśli dasz suszone i sam
    rozmnożysz, to wszystkie są żywe.Smród powstanie dopiero po 2-3 dniach kiedy zaczną
    się drożdże zabite piecu.Ale wtedy ten chleb już masz tam...gdzie i tak śmierdzi.


  • 25. Data: 2018-02-02 22:20:57
    Temat: Re: Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Teoretycznie masz racje ale te super chleby pieka w ilosciach hurtowych i to wszystko
    co napisales rozklada sie na duza partie. Make kupuje w markecie po 1,19. Cena
    hurtowa bedzie sporo nizsza na chleb co wazy kilogram potrzeba ok 70 deko maki. Za
    mniej niz zlotowke, chleb popularny z tej maki kosztuje ok 2 zlote za kilo a ten full
    wypas 8 zloty za kilo. Robia go w piekarnii na tych samych urzadzeniach co ten tani.
    To chyba jednak dodaja do niego zloto ze taki drogi. Napisalem jak obejsc drozdze.
    Masz cos do mojego zakwasu? Nic gorszy od Twojego a mniej pierdolenia sie ze
    zrobieniem.


  • 26. Data: 2018-02-02 22:33:23
    Temat: Re: Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
    Od: abomito <a...@w...pl>

    . Napisalem jak obejsc drozdze. Masz cos do mojego zakwasu? Nic gorszy od Twojego a
    mniej pierdolenia sie ze zrobieniem.

    Widocznie zysk maja większy.Bywa, nie tylko w piekarniach.Póki jest popyt.
    Nic do Twojego zakwasu nie mam.Po prostu lubię sobie czasem popracować.
    Pozdro.abomito


  • 27. Data: 2018-02-03 13:12:04
    Temat: Re: Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu piątek, 2 lutego 2018 02:25:08 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
    > Maszynke do pieczenia chleba kupilem. Takich chlebow jak przez prawie rok jadlem
    nie jadlem do zakupu maszynki. Prosty i niedrogi gzor dal mi duzo frajdy.

    Kupiłem taki tacie w 2010r. Nie używał więc mi go podarował :D
    Zrobiliśmy kilka chlebów - spoko, jest OK. Ale odkąd mam ~500m od domu
    piekarnie (kto jest ze śląska ten na pewno zna sieć piekarni Kłos) w której
    wypiekają chleb na miejscu ze świeżych składników (cała piekarnia jest
    oszklona - widać jak wyrabiają ciasto i pakują do pieca ;) to już chleba
    samemu mi się nie chce robić. Kupuję codziennie rano jeden mały, ciepły
    chleb z piekarni. Połowę zwykle zjadam z samym masłem, bo trudno się
    opanować.

    Żaden chleb z innej piekarni nie smakuje jak ten - ten smakuje jak chleby
    kiedyś. I nawet po tygodniu jest zjadliwy, gdzie większość chlebów po
    3 dniach zamienia się w kamień.

    Piekarnia jest czynna 24/h, chleb jest zawsze świeży i prawie zawsze jeszcze
    ciepły, bo robią na bieżąco.

    Nie ma tego w Łodzi, co? :P Tylko same galerie :P
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 28. Data: 2018-02-03 14:19:30
    Temat: Re: Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Zdziwisz sie ale w kazdej galerii jest kilka sklepow z pieczywem. Do tego sa
    targowiska, sa i takie wielkosci centrum miasteczka w ktorym mieszkasz. Na kazdym
    targowisku tez jest kilku sprzedawcow pieczywa. To ze smakuje ci chleb jaki kupujesz
    wynika z tego ze dodaja polepszaczy. Nie mam nic przeciwko polepszaczom bo w
    rafineriach ropy ich nie robia. W moich autorskich chlebach jest tylko to co
    nasypalem do pojemnika. I bez polepaczy dobry wychodzi. Ty nie wiesz co jesz. Tak
    przy okazji. Chleb robiony wedlug dawnych przepisow wcale nie jest taki super dobry.
    Kiedys bylismy w skansenie i tam wypiekali taki tradycyjny chleb. Cieply byl smaczny
    chociaz szalu nie robil. Po pieciu dniach nadawal sie na karme dla ptakow.


  • 29. Data: 2018-02-03 14:30:55
    Temat: Re: Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu sobota, 3 lutego 2018 14:19:32 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
    > Zdziwisz sie ale w kazdej galerii jest kilka sklepow z pieczywem.

    Wcale mnie to nie dziwi bo teraz każda biedronka, lidl, carrefour, czy
    nawet freshmarkety mają swoje "piekarnie", tyle, że to co wypiekają to
    mrożone gówno które już na drugi dzień jest kamieniem :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 30. Data: 2018-02-03 14:38:37
    Temat: Re: Troche nie na temat. Zakupy z zeszlego roku z ktorych jestescie najbardziej zadowoleni
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Dlugo by tlumaczyc zyjacemu w malym miasteczku. Moze pojedz kiedys do duzego miasta,
    wejdz do duzej galerii i sam sprawdz czy tam w malych sklepach chleb z mrozonego
    ciasta sprzedaja. Tylko sie nie przestrasz bo w takich miejscach sa schody co
    wchodzic po nich nie trzeba bo same wioza na pietro wyzej. Takie co w dol jada tez
    sa. I nie powinno sie tymi co jada do gory schodzic a tymi co w dol wchodzic. Nie
    zeby sie nie dalo ale jakos nie wypada.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1