eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrody › Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 1. Data: 2009-03-03 17:38:49
    Temat: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: i...@g...pl

    ...co logicznie myślący człowiek z wykształceniem średnim(!) wiedzieć
    powinien sam, a nie dawać się dowolnie manipulować mediom i politykom:

    "KOMITET NAUK GEOLOGICZNYCH
    POLSKIEJ AKADEMII NAUK
    PODWALE 75, 50-449 WROCŁAW
    tel.:71-3376345, fax: 71-3376342, e-mail: p...@p...wroc.pl

    Stanowisko
    Komitetu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk
    w sprawie zagro żenia globalnym ociepleniem

    Obserwowane w ostatnich kilkunastu latach zmiany klimatu na Ziemi oraz
    częstsze
    występowanie zjawisk ekstremalnych powoduje zaniepokojenie opinii
    publicznej, wyra żane w
    środkach masowego przekazu pod hasłem globalnego ocieplenia. W skali
    międzynarodowej
    pojawiają się propozycje kroków zaradczych formułowane przez polityków
    elit rządzących,
    działający od 1988 roku Miedzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu
    (IPCC) i organizacje
    ekologiczne.
    Włączając się w te nadzwyczaj wa żną dyskusję, Komitet Nauk
    Geologicznych PAN
    pragnie zwrócić uwagę na 10 fundamentalnych aspektów tego problemu,
    nierozerwalnie
    związanego z funkcjonowaniem geosystemu - skomplikowanej
    współzależ ności procesów
    zachodzących w litosferze, hydrosferze, atmosferze i biosferze. Ich
    znajomość powinna le żeć u
    podstaw racjonalnie i odpowiedzialnie podejmowanych decyzji
    ingerujących w geosystem.

    1. Klimat Ziemi kształtowany jest przez wzajemne oddziaływanie jej
    powierzchni i atmosfery,
    które ogrzewane są przez promieniowanie słoneczne o cyklicznie
    zmiennym natęż eniu.
    Na klimat wpływa roczny obieg Ziemi wokół Słońca, termika i zmiany
    przepływu wód krążą cych
    w oceanach, ruch mas powietrza, układ masywów górskich, a w
    perspektywie czasu geologicznego
    tak że ich wypiętrzanie i erozja oraz zmiany w rozmieszczeniu
    kontynentów wskutek ich ciągłej
    wędrówki.

    2. Badania geologiczne dowodzą niezbicie, ż e stała zmienność jest
    podstawową cechą
    klimatu Ziemi w całej jej historii, a zmiany zachodzą w nakładających
    sią cyklach o róż nej
    długości - od kilkuset tysięcy do kilkunastu lat. Dłu ższe cykle
    klimatyczne są wywoływane przez
    czynniki pozaziemskie o astronomicznym charakterze i zmiany parametrów
    orbity Ziemi, a krótsze
    - przez czynniki regionalne i lokalne. Nie wszystkie przyczyny zmian
    klimatu i zjawiska klimatotwórcze
    zostały jeszcze w pełni rozpoznane.

    3. Choć w historii Ziemi dominował klimat znacznie cieplejszy od
    współczesnego,
    wielokrotnie dochodziło do potężnych, globalnych ochłodzeń, których
    efektem był zawsze rozwój
    rozległych zlodowaceń sięgających niekiedy do strefy podzwrotnikowej.
    Dlatego wiarygodne
    prognozowanie zmian klimatu Ziemi, nie mówiąc o chęci im zapobiegania,
    kształtowania czy przeciwdziałania,
    musi brać pod uwagę wyniki badań jej przeszłości geologicznej - a więc
    czasu, gdy
    ludzkości (i przemysłu!) nie było na naszej planecie.

    4. Od dwunastu tysięcy lat Ziemia znajduje się w kolejnej fazie
    cyklicznego ocieplenia i
    jest w pobli żu jego maksymalnego natęż enia. W samym tylko
    czwartorzędzie, czyli w ciągu
    ostatnich 2.5 mln lat, okresy ciepłe wielokrotnie przeplatały sie ze
    zlodowaceniami, co dobrze już
    zostało rozpoznane.

    5. Obecnemu ociepleniu towarzyszy wzrost zawartości gazów
    cieplarnianych w atmosferze:
    wśród nich dominuje para wodna, a w mniejszych ilościach występuje
    m.in. dwutlenek
    węgla, metan, tlenki azotu i ozon. Tak działo się zawsze, bo jest to
    zjawisko nierozłącznie
    związane z cyklicznym ocieplaniem i oziębianiem. Okresowy wzrost
    ilości gazów cieplarnianych
    w atmosferze, niekiedy nawet do wartości kilkakrotnie większej w
    porównaniu ze stanem
    obecnym, towarzyszył dawniejszym ociepleniom, również przed
    pojawieniem sie człowieka na
    Ziemi.

    6. W ciągu ostatnich 400 tysięcy lat - jeszcze bez udziału człowieka -
    zawartość CO2 w
    powietrzu, jak tego dowodzą rdzenie lodowe z Antarktydy, już 4-
    krotnie była podobna, a nawet
    wy ższa od wartości obecnej. Przy końcu ostatniego zlodowacenia(!), w
    ciągu kilkuset lat, średnia
    roczna temperatura globu zmieniała się parokrotnie, w sumie wzrosła
    prawie o 10°C(!!) na półkuli
    północnej - a wiec były to zmiany nieporównanie bardziej drastyczne
    ni ż dziś obserwowane.

    7. W ubiegłym tysiącleciu, po okresie ciepłym, z końcem XIII wieku,
    rozpoczął się okres
    chłodny trwający do połowy XIX w., po czym znów nastało ocieplenie, w
    którym właśnie żyjemy.
    Obserwowane dziś zjawiska, w szczególności przejściowy wzrost
    globalnej temperatury, wynikają
    z naturalnego rytmu zmian klimatu. Ogrzewające się oceany mają
    mniejszą zdolność absorbowania
    dwutlenku węgla, a zmniejszanie obszaru wieloletniej zmarzliny
    prowadzi do szybszego rozkładu
    związków organicznych zawartych w gruncie i tym samym, do zwiększonej
    emisji gazów cieplarnianych.
    Od miliardów lat aktywność wulkaniczna Ziemi wzdłu ż granic płyt
    litosfery, skryta
    głównie pod powierzchnią oceanów, dostarcza stale do jej atmosfery
    CO2, choć z ró żną
    intensywnością. W geosystemie gaz ten usuwany jest z atmosfery do
    biosfery i litosfery poprzez
    proces fotosyntezy, wiązany w organizmach żywych - w tym w
    węglanowych skorupkach
    organizmów morskich, a po ich obumarciu magazynowany w olbrzymich
    pokładach wapieni na
    dnie mórz i oceanów; z kolei na lądzie jest wiązany w róż nych osadach
    organicznych.

    8. Szczegółowy monitoring parametrów klimatycznych prowadzony jest
    niewiele ponad
    200 lat, dotyczy tylko części kontynentów, które stanowią zaledwie 28%
    globu. Część starszych
    stacji pomiarowych założ onych niegdyś na obrzeż ach miast, wskutek
    postępującej urbanizacji,
    znalazło sie dziś w ich obrębie. Wpływa to, miedzy innymi, na wzrost
    mierzonych wartości
    temperatury. Badania ogromnych przestworzy oceanów zostały
    zapoczątkowane ledwie przed 40
    laty.
    Tak krótkie okresy pomiarowe nie dają pewnych podstaw to tworzenia w
    pełni
    wiarygodnych modeli zmian termicznych na powierzchni Ziemi, a ich
    poprawność jest trudna do
    weryfikacji. Dlatego nale ży bezwzględnie zachować daleko idącą
    powściągliwość w przypisywaniu
    człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej, odpowiedzialności
    za zwiększoną
    emisję gazów cieplarnianych, gdy prawdziwość takiego twierdzenia nie
    została udowodniona.

    9. Nie ulega wątpliwości, że w pewnej części wzrost ilości gazów
    cieplarnianych,
    konkretnie CO2, jest związany z działalnością człowieka i dlatego
    wskazane jest podejmowanie
    kroków dla ograniczenia tej ilości na zasadach zrównowa żonego
    rozwoju, w pierwszym rzędzie zaprzestanie
    ekstensywnych wylesień, szczególnie w rejonach tropikalnych. Równie
    zasadne jest
    podjecie i prowadzenie właściwych działań adaptacyjnych, które będą
    łagodzić skutki obecnego
    trendu ociepleniowego.

    10. Doświadczenie badawcze w dziedzinie nauk o Ziemi mówi, że
    tłumaczenie zjawisk
    przyrodniczych, oparte na jednostronnych obserwacjach, bez
    uwzględniania wielości czynników
    decydujących o konkretnych procesach w geosystemie, prowadzi z reguły
    do nadmiernych
    uproszczeń i błędnych wniosków. Błędne też mogą być decyzje polityków
    podejmowane w oparciu
    o niekompletny zespół danych. W takich warunkach łatwo o -
    przystrojony poprawnością
    polityczna - lobbing inspirowany przez kręgi zainteresowane na
    przykład sprzeda a szczególnie
    kosztownych, tak zwanych ekologicznych, technologii energetycznych
    bądź składowaniem
    (sekwestracja) CO2 w zło żach już wyeksploatowanych. Z przyrodniczą
    rzeczywistością nie ma to
    wiele wspólnego. Podejmowanie radykalnych i ogromnie kosztownych
    działań gospodarczych
    zmierzających do ograniczenia emisji jedynie wybranych gazów
    cieplarnianych, w sytuacji braku
    wielostronnej analizy zachodzących zmian klimatu, mo że doprowadzić do
    zupełnie innych
    skutków ni ż oczekiwane.

    Komitet Nauk Geologicznych PAN uwa ża za konieczne podjęcie
    wielodyscyplinowych
    badań, opartych na wszechstronnym monitoringu i modelowaniu wpływu na
    klimat również innych
    zmiennych czynników, nie tylko stęż enia CO2. Jedynie takie podejście
    przybli ży nas do pełnego
    rozpoznania przyczyn zachodzących zmian klimatu.

    Wrocław-Warszawa, 12 lutego 2009"


  • 2. Data: 2009-03-03 18:02:37
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: "Jerzy Wierzchnicki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik <i...@g...pl> napisała:
    ...co logicznie myślący człowiek z wykształceniem średnim(!) wiedzieć
    powinien sam, a nie dawać się dowolnie manipulować mediom i politykom:

    <ciach>
    Stanowisko
    Komitetu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk
    w sprawie zagro żenia globalnym ociepleniem
    <ciach>

    Dla niewiernych w oryginale:
    http://kngeol.pan.pl/
    Tekst w pdf-ie, można sobie skopiować na dysk.

    Zawsze się zastanawiałem, jak to możliwe w klimacie umiarkowanym (w jakim
    znajduje się Polska), że węgiel musimy wydobywać z głębokości nawet 1000m.
    Same drzewa tam wlazły w naszym "łagodnym" i "umiarkowanym" klimacie?? A
    ropa pod pustynią to z piasku powstała?
    To najlepszy dowód, że zmiany klimatyczne zawsze były i to ogromne!


    --
    Jerzy Wierzchnicki
    http://ogrodniczek.republika.pl/




  • 3. Data: 2009-03-03 18:07:35
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: "Panslavista" <p...@w...pl>

    <i...@g...pl> wrote in message
    news:254af461-750d-4b94-9148-73154ceaa0fd@l39g2000yq
    n.googlegroups.com...

    Witam Ciebie nareszcie. Zęby zabolały?
    Globalne ocipienie..... To jest mechanizm zniewalania mas.
    A tak naprawdę czlowiek ma wpływ - niszczy koralowce a to one stabilizują
    temperaturę na ziemi, a lasy deswzczowe robia skromna resztę.
    I jedne i drugie niszczone przez Japończyków i Amerykanów (parchów).



  • 4. Data: 2009-03-03 18:17:42
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: i...@g...pl

    On 3 Mar, 18:38, i...@g...pl wrote:
    > ...co logicznie myślący człowiek z wykształceniem średnim(!) wiedzieć
    > powinien sam, a nie dawać się dowolnie manipulować mediom i politykom:
    >
    > "KOMITET NAUK GEOLOGICZNYCH
    > POLSKIEJ AKADEMII NAUK
    > PODWALE 75, 50-449 WROCŁAW
    > tel.:71-3376345, fax: 71-3376342, e-mail: p...@p...wroc.pl
    >
    > Stanowisko
    > Komitetu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk
    > w sprawie zagro żenia globalnym ociepleniem
    >
    > Obserwowane w ostatnich kilkunastu latach zmiany klimatu na Ziemi oraz
    > częstsze
    > występowanie zjawisk ekstremalnych powoduje zaniepokojenie opinii
    > publicznej, wyra żane w
    > środkach masowego przekazu pod hasłem globalnego ocieplenia. W skali
    > międzynarodowej
    > pojawiają się propozycje kroków zaradczych formułowane przez polityków
    > elit rządzących,
    > działający od 1988 roku Miedzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu
    > (IPCC) i organizacje
    > ekologiczne.
    > Włączając się w te nadzwyczaj wa żną dyskusję, Komitet Nauk
    > Geologicznych PAN
    > pragnie zwrócić uwagę na 10 fundamentalnych aspektów tego problemu,
    > nierozerwalnie
    > związanego z funkcjonowaniem geosystemu - skomplikowanej
    > współzależ ności procesów
    > zachodzących w litosferze, hydrosferze, atmosferze i biosferze. Ich
    > znajomość powinna le żeć u
    > podstaw racjonalnie i odpowiedzialnie podejmowanych decyzji
    > ingerujących w geosystem.
    >
    > 1. Klimat Ziemi kształtowany jest przez wzajemne oddziaływanie jej
    > powierzchni i atmosfery,
    > które ogrzewane są przez promieniowanie słoneczne o cyklicznie
    > zmiennym natęż eniu.
    > Na klimat wpływa roczny obieg Ziemi wokół Słońca, termika i zmiany
    > przepływu wód krążą cych
    > w oceanach, ruch mas powietrza, układ masywów górskich, a w
    > perspektywie czasu geologicznego
    > tak że ich wypiętrzanie i erozja oraz zmiany w rozmieszczeniu
    > kontynentów wskutek ich ciągłej
    > wędrówki.
    >
    > 2. Badania geologiczne dowodzą niezbicie, ż e stała zmienność jest
    > podstawową cechą
    > klimatu Ziemi w całej jej historii, a zmiany zachodzą w nakładających
    > sią cyklach o róż nej
    > długości - od kilkuset tysięcy do kilkunastu lat. Dłu ższe cykle
    > klimatyczne są wywoływane przez
    > czynniki pozaziemskie o astronomicznym charakterze i zmiany parametrów
    > orbity Ziemi, a krótsze
    > - przez czynniki regionalne i lokalne. Nie wszystkie przyczyny zmian
    > klimatu i zjawiska klimatotwórcze
    > zostały jeszcze w pełni rozpoznane.
    >
    > 3. Choć w historii Ziemi dominował klimat znacznie cieplejszy od
    > współczesnego,
    > wielokrotnie dochodziło do potężnych, globalnych ochłodzeń, których
    > efektem był zawsze rozwój
    > rozległych zlodowaceń sięgających niekiedy do strefy podzwrotnikowej.
    > Dlatego wiarygodne
    > prognozowanie zmian klimatu Ziemi, nie mówiąc o chęci im zapobiegania,
    > kształtowania czy przeciwdziałania,
    > musi brać pod uwagę wyniki badań jej przeszłości geologicznej - a więc
    > czasu, gdy
    > ludzkości (i przemysłu!) nie było na naszej planecie.
    >
    > 4. Od dwunastu tysięcy lat Ziemia znajduje się w kolejnej fazie
    > cyklicznego ocieplenia i
    > jest w pobli żu jego maksymalnego natęż enia. W samym tylko
    > czwartorzędzie, czyli w ciągu
    > ostatnich 2.5 mln lat, okresy ciepłe wielokrotnie przeplatały sie ze
    > zlodowaceniami, co dobrze już
    > zostało rozpoznane.
    >
    > 5. Obecnemu ociepleniu towarzyszy wzrost zawartości gazów
    > cieplarnianych w atmosferze:
    > wśród nich dominuje para wodna, a w mniejszych ilościach występuje
    > m.in. dwutlenek
    > węgla, metan, tlenki azotu i ozon. Tak działo się zawsze, bo jest to
    > zjawisko nierozłącznie
    > związane z cyklicznym ocieplaniem i oziębianiem. Okresowy wzrost
    > ilości gazów cieplarnianych
    > w atmosferze, niekiedy nawet do wartości kilkakrotnie większej w
    > porównaniu ze stanem
    > obecnym, towarzyszył dawniejszym ociepleniom, również przed
    > pojawieniem sie człowieka na
    > Ziemi.
    >
    > 6. W ciągu ostatnich 400 tysięcy lat - jeszcze bez udziału człowieka -
    > zawartość CO2 w
    > powietrzu, jak tego dowodzą rdzenie lodowe z Antarktydy, już 4-
    > krotnie była podobna, a nawet
    > wy ższa od wartości obecnej. Przy końcu ostatniego zlodowacenia(!), w
    > ciągu kilkuset lat, średnia
    > roczna temperatura globu zmieniała się parokrotnie, w sumie wzrosła
    > prawie o 10°C(!!) na półkuli
    > północnej - a wiec były to zmiany nieporównanie bardziej drastyczne
    > ni ż dziś obserwowane.
    >
    > 7. W ubiegłym tysiącleciu, po okresie ciepłym, z końcem XIII wieku,
    > rozpoczął się okres
    > chłodny trwający do połowy XIX w., po czym znów nastało ocieplenie, w
    > którym właśnie żyjemy.
    > Obserwowane dziś zjawiska, w szczególności przejściowy wzrost
    > globalnej temperatury, wynikają
    > z naturalnego rytmu zmian klimatu. Ogrzewające się oceany mają
    > mniejszą zdolność absorbowania
    > dwutlenku węgla, a zmniejszanie obszaru wieloletniej zmarzliny
    > prowadzi do szybszego rozkładu
    > związków organicznych zawartych w gruncie i tym samym, do zwiększonej
    > emisji gazów cieplarnianych.
    > Od miliardów lat aktywność wulkaniczna Ziemi wzdłu ż granic płyt
    > litosfery, skryta
    > głównie pod powierzchnią oceanów, dostarcza stale do jej atmosfery
    > CO2, choć z ró żną
    > intensywnością. W geosystemie gaz ten usuwany jest z atmosfery do
    > biosfery i litosfery poprzez
    > proces fotosyntezy, wiązany w organizmach żywych - w tym w
    > węglanowych skorupkach
    > organizmów morskich, a po ich obumarciu magazynowany w olbrzymich
    > pokładach wapieni na
    > dnie mórz i oceanów; z kolei na lądzie jest wiązany w róż nych osadach
    > organicznych.
    >
    > 8. Szczegółowy monitoring parametrów klimatycznych prowadzony jest
    > niewiele ponad
    > 200 lat, dotyczy tylko części kontynentów, które stanowią zaledwie 28%
    > globu. Część starszych
    > stacji pomiarowych założ onych niegdyś na obrzeż ach miast, wskutek
    > postępującej urbanizacji,
    > znalazło sie dziś w ich obrębie. Wpływa to, miedzy innymi, na wzrost
    > mierzonych wartości
    > temperatury. Badania ogromnych przestworzy oceanów zostały
    > zapoczątkowane ledwie przed 40
    > laty.
    > Tak krótkie okresy pomiarowe nie dają pewnych podstaw to tworzenia w
    > pełni
    > wiarygodnych modeli zmian termicznych na powierzchni Ziemi, a ich
    > poprawność jest trudna do
    > weryfikacji. Dlatego nale ży bezwzględnie zachować daleko idącą
    > powściągliwość w przypisywaniu
    > człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej, odpowiedzialności
    > za zwiększoną
    > emisję gazów cieplarnianych, gdy prawdziwość takiego twierdzenia nie
    > została udowodniona.
    >
    > 9. Nie ulega wątpliwości, że w pewnej części wzrost ilości gazów
    > cieplarnianych,
    > konkretnie CO2, jest związany z działalnością człowieka i dlatego
    > wskazane jest podejmowanie
    > kroków dla ograniczenia tej ilości na zasadach zrównowa żonego
    > rozwoju, w pierwszym rzędzie zaprzestanie
    > ekstensywnych wylesień, szczególnie w rejonach tropikalnych. Równie
    > zasadne jest
    > podjecie i prowadzenie właściwych działań adaptacyjnych, które będą
    > łagodzić skutki obecnego
    > trendu ociepleniowego.
    >
    > 10. Doświadczenie badawcze w dziedzinie nauk o Ziemi mówi, że
    > tłumaczenie zjawisk
    > przyrodniczych, oparte na jednostronnych obserwacjach, bez
    > uwzględniania wielości czynników
    > decydujących o konkretnych procesach w geosystemie, prowadzi z reguły
    > do nadmiernych
    > uproszczeń i błędnych wniosków. Błędne też mogą być decyzje polityków
    > podejmowane w oparciu
    > o niekompletny zespół danych. W takich warunkach łatwo o -
    > przystrojony poprawnością
    > polityczna - lobbing inspirowany przez kręgi zainteresowane na
    > przykład sprzeda a szczególnie
    > kosztownych, tak zwanych ekologicznych, technologii energetycznych
    > bądź składowaniem
    > (sekwestracja) CO2 w zło żach już wyeksploatowanych. Z przyrodniczą
    > rzeczywistością nie ma to
    > wiele wspólnego. Podejmowanie radykalnych i ogromnie kosztownych
    > działań gospodarczych
    > zmierzających do ograniczenia emisji jedynie wybranych gazów
    > cieplarnianych, w sytuacji braku
    > wielostronnej analizy zachodzących zmian klimatu, mo że doprowadzić do
    > zupełnie innych
    > skutków ni ż oczekiwane.
    >
    > Komitet Nauk Geologicznych PAN uwa ża za konieczne podjęcie
    > wielodyscyplinowych
    > badań, opartych na wszechstronnym monitoringu i modelowaniu wpływu na
    > klimat również innych
    > zmiennych czynników, nie tylko stęż enia CO2. Jedynie takie podejście
    > przybli ży nas do pełnego
    > rozpoznania przyczyn zachodzących zmian klimatu.
    >
    > Wrocław-Warszawa, 12 lutego 2009"

    ...przy czym oczywiście sami Amerykanie, którzy są inicjatorami całego
    tego bzdurnego zamieszania z koniecznościa podpisania porozumienia o
    redukcji emisji dwutlenku węgla (patrz okołoziemska niemal pielgrzymka
    Ala Gore, w tym w Polsce - http://www.rp.pl/artykul/62966,106181_Al_Gore_budzi_
    ekologiczne_sumienie_biznesu.html
    ), wcale owego dokumentu nie podpisali, zaś my, jak też wiele krajów
    UE, zobligowani zostaliśmy nią do restrykcyjnego przestrzegania
    warunków, co narzuca na nas ogromne koszty reorganizacji gospodarki
    energetycznej i cieplnej, ograniczenia produkcji przemysłowej,
    podrożenia jej. Podwyżki cen prądu (m.in.) są i nadal będą tego
    bezpośrednim skutkiem, tkwimy z ręką w nocniku na własne życzenie.
    Najbliższa mnie elektrownia w Połańcu n. Wisłą, aby wszelkimi siłami
    (mniej lub bardziej sensownie) wywiązać się z unijnego nakazu
    produkcji energii z surowców odnawialnych, spala w kotłach węglowych
    całe składy kolejowe drewna. To skutkuje m.in. tym, ze okoliczni
    mieszkańcy nie mogąc kupić drewna opałowego u leśniczego, palą w
    piecach wygodniejszym w użyciu węglem, dymiąc na potęgę. A elektrownia
    wykazuje, że odpowiedni, zadany porozumieniem procent energii,
    uzyskała w sposób ekologiczny.


  • 5. Data: 2009-03-03 18:21:15
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: i...@g...pl

    On 3 Mar, 19:07, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
    > <i...@g...pl> wrote in message
    >
    > news:254af461-750d-4b94-9148-73154ceaa0fd@l39g2000yq
    n.googlegroups.com...
    >
    > Witam Ciebie nareszcie. Zęby zabolały?

    Nie. Plomba mi wypadła. Zabolało co innego, ale minęło.

    > Globalne ocipienie..... To jest mechanizm zniewalania mas.

    Głupich mas, które w wyniku otumanienia kupują drogie "ekologiczne"
    piece na "ekologiczne" paliwo i drogie, superdrogie w produkcji
    samochody na superekologiczne paliwa... a wszystko ku radości
    lobbystów.


  • 6. Data: 2009-03-03 18:24:07
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: Panslavista <p...@g...com>

    On 3 Mar, 19:17, i...@g...pl wrote:
    > On 3 Mar, 18:38, i...@g...pl wrote:
    >
    >
    >
    >
    >
    > > ...co logicznie myślący człowiek z wykształceniem średnim(!)  wiedzieć
    > > powinien sam, a nie dawać się dowolnie manipulować mediom i politykom:
    >
    > > "KOMITET NAUK GEOLOGICZNYCH
    > > POLSKIEJ AKADEMII NAUK
    > > PODWALE 75, 50-449 WROCŁAW
    > > tel.:71-3376345, fax: 71-3376342, e-mail: p...@p...wroc.pl
    >
    > > Stanowisko
    > > Komitetu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk
    > > w sprawie zagro żenia globalnym ociepleniem
    >
    > > Obserwowane w ostatnich kilkunastu latach zmiany klimatu na Ziemi oraz
    > > częstsze
    > > występowanie zjawisk ekstremalnych powoduje zaniepokojenie opinii
    > > publicznej, wyra żane w
    > > środkach masowego przekazu pod hasłem globalnego ocieplenia. W skali
    > > międzynarodowej
    > > pojawiają się propozycje kroków zaradczych formułowane przez polityków
    > > elit rządzących,
    > > działający od 1988 roku Miedzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu
    > > (IPCC) i organizacje
    > > ekologiczne.
    > > Włączając się w te nadzwyczaj wa żną dyskusję, Komitet Nauk
    > > Geologicznych PAN
    > > pragnie zwrócić uwagę na 10 fundamentalnych aspektów tego problemu,
    > > nierozerwalnie
    > > związanego z funkcjonowaniem geosystemu - skomplikowanej
    > > współzależ ności procesów
    > > zachodzących w litosferze, hydrosferze, atmosferze i biosferze. Ich
    > > znajomość powinna le żeć u
    > > podstaw racjonalnie i odpowiedzialnie podejmowanych decyzji
    > > ingerujących w geosystem.
    >
    > > 1. Klimat Ziemi kształtowany jest przez wzajemne oddziaływanie jej
    > > powierzchni i atmosfery,
    > > które ogrzewane są przez promieniowanie słoneczne o cyklicznie
    > > zmiennym natęż eniu.
    > > Na klimat wpływa roczny obieg Ziemi wokół Słońca, termika i zmiany
    > > przepływu wód krążą cych
    > > w oceanach, ruch mas powietrza, układ masywów górskich, a w
    > > perspektywie czasu geologicznego
    > > tak że ich wypiętrzanie i erozja oraz zmiany w rozmieszczeniu
    > > kontynentów wskutek ich ciągłej
    > > wędrówki.
    >
    > > 2. Badania geologiczne dowodzą niezbicie, ż e stała zmienność jest
    > > podstawową cechą
    > > klimatu Ziemi w całej jej historii, a zmiany zachodzą w nakładających
    > > sią cyklach o róż nej
    > > długości - od kilkuset tysięcy do kilkunastu lat. Dłu ższe cykle
    > > klimatyczne są wywoływane przez
    > > czynniki pozaziemskie o astronomicznym charakterze i zmiany parametrów
    > > orbity Ziemi, a krótsze
    > > - przez czynniki regionalne i lokalne. Nie wszystkie przyczyny zmian
    > > klimatu i zjawiska klimatotwórcze
    > > zostały jeszcze w pełni rozpoznane.
    >
    > > 3. Choć w historii Ziemi dominował klimat znacznie cieplejszy od
    > > współczesnego,
    > > wielokrotnie dochodziło do potężnych, globalnych ochłodzeń, których
    > > efektem był zawsze rozwój
    > > rozległych zlodowaceń sięgających niekiedy do strefy podzwrotnikowej.
    > > Dlatego wiarygodne
    > > prognozowanie zmian klimatu Ziemi, nie mówiąc o chęci im zapobiegania,
    > > kształtowania czy przeciwdziałania,
    > > musi brać pod uwagę wyniki badań jej przeszłości geologicznej - a więc
    > > czasu, gdy
    > > ludzkości (i przemysłu!) nie było na naszej planecie.
    >
    > > 4. Od dwunastu tysięcy lat Ziemia znajduje się w kolejnej fazie
    > > cyklicznego ocieplenia i
    > > jest w pobli żu jego maksymalnego natęż enia. W samym tylko
    > > czwartorzędzie, czyli w ciągu
    > > ostatnich 2.5 mln lat, okresy ciepłe wielokrotnie przeplatały sie ze
    > > zlodowaceniami, co dobrze już
    > > zostało rozpoznane.
    >
    > > 5. Obecnemu ociepleniu towarzyszy wzrost zawartości gazów
    > > cieplarnianych w atmosferze:
    > > wśród nich dominuje para wodna, a w mniejszych ilościach występuje
    > > m.in. dwutlenek
    > > węgla, metan, tlenki azotu i ozon. Tak działo się zawsze, bo jest to
    > > zjawisko nierozłącznie
    > > związane z cyklicznym ocieplaniem i oziębianiem. Okresowy wzrost
    > > ilości gazów cieplarnianych
    > > w atmosferze, niekiedy nawet do wartości kilkakrotnie większej w
    > > porównaniu ze stanem
    > > obecnym, towarzyszył dawniejszym ociepleniom, również  przed
    > > pojawieniem sie człowieka na
    > > Ziemi.
    >
    > > 6. W ciągu ostatnich 400 tysięcy lat - jeszcze bez udziału człowieka -
    > > zawartość CO2 w
    > > powietrzu, jak tego dowodzą rdzenie lodowe z Antarktydy, już  4-
    > > krotnie była podobna, a nawet
    > > wy ższa od wartości obecnej. Przy końcu ostatniego zlodowacenia(!), w
    > > ciągu kilkuset lat, średnia
    > > roczna temperatura globu zmieniała się parokrotnie, w sumie wzrosła
    > > prawie o 10°C(!!) na półkuli
    > > północnej - a wiec były to zmiany nieporównanie bardziej drastyczne
    > > ni ż dziś obserwowane.
    >
    > > 7. W ubiegłym tysiącleciu, po okresie ciepłym, z końcem XIII wieku,
    > > rozpoczął się okres
    > > chłodny trwający do połowy XIX w., po czym znów nastało ocieplenie, w
    > > którym właśnie  żyjemy.
    > > Obserwowane dziś zjawiska, w szczególności przejściowy wzrost
    > > globalnej temperatury, wynikają
    > > z naturalnego rytmu zmian klimatu. Ogrzewające się oceany mają
    > > mniejszą zdolność absorbowania
    > > dwutlenku węgla, a zmniejszanie obszaru wieloletniej zmarzliny
    > > prowadzi do szybszego rozkładu
    > > związków organicznych zawartych w gruncie i tym samym, do zwiększonej
    > > emisji gazów cieplarnianych.
    > > Od miliardów lat aktywność wulkaniczna Ziemi wzdłu ż granic płyt
    > > litosfery, skryta
    > > głównie pod powierzchnią oceanów, dostarcza stale do jej atmosfery
    > > CO2, choć z ró żną
    > > intensywnością. W geosystemie gaz ten usuwany jest z atmosfery do
    > > biosfery i litosfery poprzez
    > > proces fotosyntezy, wiązany w organizmach  żywych - w tym w
    > > węglanowych skorupkach
    > > organizmów morskich, a po ich obumarciu magazynowany w olbrzymich
    > > pokładach wapieni na
    > > dnie mórz i oceanów; z kolei na lądzie jest wiązany w róż nych osadach
    > > organicznych.
    >
    > > 8. Szczegółowy monitoring parametrów klimatycznych prowadzony jest
    > > niewiele ponad
    > > 200 lat, dotyczy tylko części kontynentów, które stanowią zaledwie 28%
    > > globu. Część starszych
    > > stacji pomiarowych założ onych niegdyś na obrzeż ach miast, wskutek
    > > postępującej urbanizacji,
    > > znalazło sie dziś w ich obrębie. Wpływa to, miedzy innymi, na wzrost
    > > mierzonych wartości
    > > temperatury. Badania ogromnych przestworzy oceanów zostały
    > > zapoczątkowane ledwie przed 40
    > > laty.
    > > Tak krótkie okresy pomiarowe nie dają pewnych podstaw to tworzenia w
    > > pełni
    > > wiarygodnych modeli zmian termicznych na powierzchni Ziemi, a ich
    > > poprawność jest trudna do
    > > weryfikacji. Dlatego nale ży bezwzględnie zachować daleko idącą
    > > powściągliwość w przypisywaniu
    > > człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej, odpowiedzialności
    > > za zwiększoną
    > > emisję gazów cieplarnianych, gdy  prawdziwość takiego twierdzenia nie
    > > została udowodniona.
    >
    > > 9. Nie ulega wątpliwości,  że w pewnej części wzrost ilości gazów
    > > cieplarnianych,
    > > konkretnie CO2, jest związany z działalnością człowieka i dlatego
    > > wskazane jest podejmowanie
    > > kroków dla ograniczenia tej ilości na zasadach zrównowa żonego
    > > rozwoju, w pierwszym rzędzie zaprzestanie
    > > ekstensywnych wylesień, szczególnie w rejonach tropikalnych. Równie
    > > zasadne jest
    > > podjecie i prowadzenie właściwych działań adaptacyjnych, które będą
    > > łagodzić skutki obecnego
    > > trendu ociepleniowego.
    >
    > > 10. Doświadczenie badawcze w dziedzinie nauk o Ziemi mówi,  że
    > > tłumaczenie zjawisk
    > > przyrodniczych, oparte na jednostronnych obserwacjach, bez
    > > uwzględniania wielości czynników
    > > decydujących o konkretnych procesach w geosystemie, prowadzi z reguły
    > > do nadmiernych
    > > uproszczeń i błędnych wniosków. Błędne też  mogą być decyzje polityków
    > > podejmowane w oparciu
    > > o niekompletny zespół danych. W takich warunkach łatwo o -
    > > przystrojony poprawnością
    > > polityczna - lobbing inspirowany przez kręgi zainteresowane na
    > > przykład sprzeda a szczególnie
    > > kosztownych, tak zwanych ekologicznych, technologii energetycznych
    > > bądź składowaniem
    > > (sekwestracja) CO2 w zło żach już  wyeksploatowanych. Z przyrodniczą
    > > rzeczywistością nie ma to
    > > wiele wspólnego. Podejmowanie radykalnych i ogromnie kosztownych
    > > działań gospodarczych
    > > zmierzających do ograniczenia emisji jedynie wybranych gazów
    > > cieplarnianych, w sytuacji braku
    > > wielostronnej analizy zachodzących zmian klimatu, mo że doprowadzić do
    > > zupełnie innych
    > > skutków ni ż oczekiwane.
    >
    > > Komitet Nauk Geologicznych PAN uwa ża za konieczne podjęcie
    > > wielodyscyplinowych
    > > badań, opartych na wszechstronnym monitoringu i modelowaniu wpływu na
    > > klimat również  innych
    > > zmiennych czynników, nie tylko stęż enia CO2. Jedynie takie podejście
    > > przybli ży nas do pełnego
    > > rozpoznania przyczyn zachodzących zmian klimatu.
    >
    > > Wrocław-Warszawa, 12 lutego 2009"
    >
    > ...przy czym oczywiście sami Amerykanie, którzy są inicjatorami całego
    > tego bzdurnego zamieszania z koniecznościa podpisania porozumienia o
    > redukcji emisji dwutlenku węgla (patrz okołoziemska niemal pielgrzymka
    > Ala Gore, w tym w Polsce -  http://www.rp.pl/artykul/62966,106181_Al_Gore_budzi
    _ekologiczne_sumie...
    > ), wcale owego dokumentu nie podpisali, zaś my, jak też wiele krajów
    > UE, zobligowani zostaliśmy nią do restrykcyjnego przestrzegania
    > warunków, co narzuca na nas ogromne koszty reorganizacji gospodarki
    > energetycznej i cieplnej, ograniczenia produkcji przemysłowej,
    > podrożenia jej. Podwyżki cen prądu (m.in.) są i nadal będą tego
    > bezpośrednim skutkiem, tkwimy z ręką w nocniku na własne życzenie.
    > Najbliższa mnie elektrownia w Połańcu n. Wisłą, aby wszelkimi siłami
    > (mniej lub bardziej sensownie) wywiązać się z unijnego nakazu
    > produkcji energii z surowców odnawialnych, spala w kotłach węglowych
    > całe składy kolejowe drewna. To skutkuje m.in. tym, ze okoliczni
    > mieszkańcy nie mogąc kupić drewna opałowego u leśniczego, palą w
    > piecach wygodniejszym w użyciu węglem, dymiąc na potęgę. A elektrownia
    > wykazuje, że odpowiedni, zadany porozumieniem procent energii,
    > uzyskała w sposób ekologiczny.- Ukryj cytowany tekst -

    Tuskoland jest stanem najwyższej ludzkiej głupoty - okazuje się, że
    palone jest konsumpcyjne ziarno zbóż - tago nawet Hitler i Stali nie
    wymyślili...


  • 7. Data: 2009-03-03 18:36:44
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: i...@g...pl

    On 3 Mar, 19:24, Panslavista <p...@g...com> wrote:
    > On 3 Mar, 19:17, i...@g...pl wrote:
    >
    > > On 3 Mar, 18:38, i...@g...pl wrote:
    >
    > > > ...co logicznie myślący człowiek z wykształceniem średnim(!) wiedzieć
    > > > powinien sam, a nie dawać się dowolnie manipulować mediom i politykom:
    >
    > > > "KOMITET NAUK GEOLOGICZNYCH
    > > > POLSKIEJ AKADEMII NAUK
    > > > PODWALE 75, 50-449 WROCŁAW
    > > > tel.:71-3376345, fax: 71-3376342, e-mail: p...@p...wroc.pl
    >
    > > > Stanowisko
    > > > Komitetu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk
    > > > w sprawie zagro żenia globalnym ociepleniem
    >
    > > > Obserwowane w ostatnich kilkunastu latach zmiany klimatu na Ziemi oraz
    > > > częstsze
    > > > występowanie zjawisk ekstremalnych powoduje zaniepokojenie opinii
    > > > publicznej, wyra żane w
    > > > środkach masowego przekazu pod hasłem globalnego ocieplenia. W skali
    > > > międzynarodowej
    > > > pojawiają się propozycje kroków zaradczych formułowane przez polityków
    > > > elit rządzących,
    > > > działający od 1988 roku Miedzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu
    > > > (IPCC) i organizacje
    > > > ekologiczne.
    > > > Włączając się w te nadzwyczaj wa żną dyskusję, Komitet Nauk
    > > > Geologicznych PAN
    > > > pragnie zwrócić uwagę na 10 fundamentalnych aspektów tego problemu,
    > > > nierozerwalnie
    > > > związanego z funkcjonowaniem geosystemu - skomplikowanej
    > > > współzależ ności procesów
    > > > zachodzących w litosferze, hydrosferze, atmosferze i biosferze. Ich
    > > > znajomość powinna le żeć u
    > > > podstaw racjonalnie i odpowiedzialnie podejmowanych decyzji
    > > > ingerujących w geosystem.
    >
    > > > 1. Klimat Ziemi kształtowany jest przez wzajemne oddziaływanie jej
    > > > powierzchni i atmosfery,
    > > > które ogrzewane są przez promieniowanie słoneczne o cyklicznie
    > > > zmiennym natęż eniu.
    > > > Na klimat wpływa roczny obieg Ziemi wokół Słońca, termika i zmiany
    > > > przepływu wód krążą cych
    > > > w oceanach, ruch mas powietrza, układ masywów górskich, a w
    > > > perspektywie czasu geologicznego
    > > > tak że ich wypiętrzanie i erozja oraz zmiany w rozmieszczeniu
    > > > kontynentów wskutek ich ciągłej
    > > > wędrówki.
    >
    > > > 2. Badania geologiczne dowodzą niezbicie, ż e stała zmienność jest
    > > > podstawową cechą
    > > > klimatu Ziemi w całej jej historii, a zmiany zachodzą w nakładających
    > > > sią cyklach o róż nej
    > > > długości - od kilkuset tysięcy do kilkunastu lat. Dłu ższe cykle
    > > > klimatyczne są wywoływane przez
    > > > czynniki pozaziemskie o astronomicznym charakterze i zmiany parametrów
    > > > orbity Ziemi, a krótsze
    > > > - przez czynniki regionalne i lokalne. Nie wszystkie przyczyny zmian
    > > > klimatu i zjawiska klimatotwórcze
    > > > zostały jeszcze w pełni rozpoznane.
    >
    > > > 3. Choć w historii Ziemi dominował klimat znacznie cieplejszy od
    > > > współczesnego,
    > > > wielokrotnie dochodziło do potężnych, globalnych ochłodzeń, których
    > > > efektem był zawsze rozwój
    > > > rozległych zlodowaceń sięgających niekiedy do strefy podzwrotnikowej.
    > > > Dlatego wiarygodne
    > > > prognozowanie zmian klimatu Ziemi, nie mówiąc o chęci im zapobiegania,
    > > > kształtowania czy przeciwdziałania,
    > > > musi brać pod uwagę wyniki badań jej przeszłości geologicznej - a więc
    > > > czasu, gdy
    > > > ludzkości (i przemysłu!) nie było na naszej planecie.
    >
    > > > 4. Od dwunastu tysięcy lat Ziemia znajduje się w kolejnej fazie
    > > > cyklicznego ocieplenia i
    > > > jest w pobli żu jego maksymalnego natęż enia. W samym tylko
    > > > czwartorzędzie, czyli w ciągu
    > > > ostatnich 2.5 mln lat, okresy ciepłe wielokrotnie przeplatały sie ze
    > > > zlodowaceniami, co dobrze już
    > > > zostało rozpoznane.
    >
    > > > 5. Obecnemu ociepleniu towarzyszy wzrost zawartości gazów
    > > > cieplarnianych w atmosferze:
    > > > wśród nich dominuje para wodna, a w mniejszych ilościach występuje
    > > > m.in. dwutlenek
    > > > węgla, metan, tlenki azotu i ozon. Tak działo się zawsze, bo jest to
    > > > zjawisko nierozłącznie
    > > > związane z cyklicznym ocieplaniem i oziębianiem. Okresowy wzrost
    > > > ilości gazów cieplarnianych
    > > > w atmosferze, niekiedy nawet do wartości kilkakrotnie większej w
    > > > porównaniu ze stanem
    > > > obecnym, towarzyszył dawniejszym ociepleniom, również przed
    > > > pojawieniem sie człowieka na
    > > > Ziemi.
    >
    > > > 6. W ciągu ostatnich 400 tysięcy lat - jeszcze bez udziału człowieka -
    > > > zawartość CO2 w
    > > > powietrzu, jak tego dowodzą rdzenie lodowe z Antarktydy, już 4-
    > > > krotnie była podobna, a nawet
    > > > wy ższa od wartości obecnej. Przy końcu ostatniego zlodowacenia(!), w
    > > > ciągu kilkuset lat, średnia
    > > > roczna temperatura globu zmieniała się parokrotnie, w sumie wzrosła
    > > > prawie o 10°C(!!) na półkuli
    > > > północnej - a wiec były to zmiany nieporównanie bardziej drastyczne
    > > > ni ż dziś obserwowane.
    >
    > > > 7. W ubiegłym tysiącleciu, po okresie ciepłym, z końcem XIII wieku,
    > > > rozpoczął się okres
    > > > chłodny trwający do połowy XIX w., po czym znów nastało ocieplenie, w
    > > > którym właśnie żyjemy.
    > > > Obserwowane dziś zjawiska, w szczególności przejściowy wzrost
    > > > globalnej temperatury, wynikają
    > > > z naturalnego rytmu zmian klimatu. Ogrzewające się oceany mają
    > > > mniejszą zdolność absorbowania
    > > > dwutlenku węgla, a zmniejszanie obszaru wieloletniej zmarzliny
    > > > prowadzi do szybszego rozkładu
    > > > związków organicznych zawartych w gruncie i tym samym, do zwiększonej
    > > > emisji gazów cieplarnianych.
    > > > Od miliardów lat aktywność wulkaniczna Ziemi wzdłu ż granic płyt
    > > > litosfery, skryta
    > > > głównie pod powierzchnią oceanów, dostarcza stale do jej atmosfery
    > > > CO2, choć z ró żną
    > > > intensywnością. W geosystemie gaz ten usuwany jest z atmosfery do
    > > > biosfery i litosfery poprzez
    > > > proces fotosyntezy, wiązany w organizmach żywych - w tym w
    > > > węglanowych skorupkach
    > > > organizmów morskich, a po ich obumarciu magazynowany w olbrzymich
    > > > pokładach wapieni na
    > > > dnie mórz i oceanów; z kolei na lądzie jest wiązany w róż nych osadach
    > > > organicznych.
    >
    > > > 8. Szczegółowy monitoring parametrów klimatycznych prowadzony jest
    > > > niewiele ponad
    > > > 200 lat, dotyczy tylko części kontynentów, które stanowią zaledwie 28%
    > > > globu. Część starszych
    > > > stacji pomiarowych założ onych niegdyś na obrzeż ach miast, wskutek
    > > > postępującej urbanizacji,
    > > > znalazło sie dziś w ich obrębie. Wpływa to, miedzy innymi, na wzrost
    > > > mierzonych wartości
    > > > temperatury. Badania ogromnych przestworzy oceanów zostały
    > > > zapoczątkowane ledwie przed 40
    > > > laty.
    > > > Tak krótkie okresy pomiarowe nie dają pewnych podstaw to tworzenia w
    > > > pełni
    > > > wiarygodnych modeli zmian termicznych na powierzchni Ziemi, a ich
    > > > poprawność jest trudna do
    > > > weryfikacji. Dlatego nale ży bezwzględnie zachować daleko idącą
    > > > powściągliwość w przypisywaniu
    > > > człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej, odpowiedzialności
    > > > za zwiększoną
    > > > emisję gazów cieplarnianych, gdy prawdziwość takiego twierdzenia nie
    > > > została udowodniona.
    >
    > > > 9. Nie ulega wątpliwości, że w pewnej części wzrost ilości gazów
    > > > cieplarnianych,
    > > > konkretnie CO2, jest związany z działalnością człowieka i dlatego
    > > > wskazane jest podejmowanie
    > > > kroków dla ograniczenia tej ilości na zasadach zrównowa żonego
    > > > rozwoju, w pierwszym rzędzie zaprzestanie
    > > > ekstensywnych wylesień, szczególnie w rejonach tropikalnych. Równie
    > > > zasadne jest
    > > > podjecie i prowadzenie właściwych działań adaptacyjnych, które będą
    > > > łagodzić skutki obecnego
    > > > trendu ociepleniowego.
    >
    > > > 10. Doświadczenie badawcze w dziedzinie nauk o Ziemi mówi, że
    > > > tłumaczenie zjawisk
    > > > przyrodniczych, oparte na jednostronnych obserwacjach, bez
    > > > uwzględniania wielości czynników
    > > > decydujących o konkretnych procesach w geosystemie, prowadzi z reguły
    > > > do nadmiernych
    > > > uproszczeń i błędnych wniosków. Błędne też mogą być decyzje polityków
    > > > podejmowane w oparciu
    > > > o niekompletny zespół danych. W takich warunkach łatwo o -
    > > > przystrojony poprawnością
    > > > polityczna - lobbing inspirowany przez kręgi zainteresowane na
    > > > przykład sprzeda a szczególnie
    > > > kosztownych, tak zwanych ekologicznych, technologii energetycznych
    > > > bądź składowaniem
    > > > (sekwestracja) CO2 w zło żach już wyeksploatowanych. Z przyrodniczą
    > > > rzeczywistością nie ma to
    > > > wiele wspólnego. Podejmowanie radykalnych i ogromnie kosztownych
    > > > działań gospodarczych
    > > > zmierzających do ograniczenia emisji jedynie wybranych gazów
    > > > cieplarnianych, w sytuacji braku
    > > > wielostronnej analizy zachodzących zmian klimatu, mo że doprowadzić do
    > > > zupełnie innych
    > > > skutków ni ż oczekiwane.
    >
    > > > Komitet Nauk Geologicznych PAN uwa ża za konieczne podjęcie
    > > > wielodyscyplinowych
    > > > badań, opartych na wszechstronnym monitoringu i modelowaniu wpływu na
    > > > klimat również innych
    > > > zmiennych czynników, nie tylko stęż enia CO2. Jedynie takie podejście
    > > > przybli ży nas do pełnego
    > > > rozpoznania przyczyn zachodzących zmian klimatu.
    >
    > > > Wrocław-Warszawa, 12 lutego 2009"
    >
    > > ...przy czym oczywiście sami Amerykanie, którzy są inicjatorami całego
    > > tego bzdurnego zamieszania z koniecznościa podpisania porozumienia o
    > > redukcji emisji dwutlenku węgla (patrz okołoziemska niemal pielgrzymka
    > > Ala Gore, w tym w Polsce - http://www.rp.pl/artykul/62966,106181_Al_Gore_budzi_
    ekologiczne_sumie...
    > > ), wcale owego dokumentu nie podpisali, zaś my, jak też wiele krajów
    > > UE, zobligowani zostaliśmy nią do restrykcyjnego przestrzegania
    > > warunków, co narzuca na nas ogromne koszty reorganizacji gospodarki
    > > energetycznej i cieplnej, ograniczenia produkcji przemysłowej,
    > > podrożenia jej. Podwyżki cen prądu (m.in.) są i nadal będą tego
    > > bezpośrednim skutkiem, tkwimy z ręką w nocniku na własne życzenie.
    > > Najbliższa mnie elektrownia w Połańcu n. Wisłą, aby wszelkimi siłami
    > > (mniej lub bardziej sensownie) wywiązać się z unijnego nakazu
    > > produkcji energii z surowców odnawialnych, spala w kotłach węglowych
    > > całe składy kolejowe drewna. To skutkuje m.in. tym, ze okoliczni
    > > mieszkańcy nie mogąc kupić drewna opałowego u leśniczego, palą w
    > > piecach wygodniejszym w użyciu węglem, dymiąc na potęgę. A elektrownia
    > > wykazuje, że odpowiedni, zadany porozumieniem procent energii,
    > > uzyskała w sposób ekologiczny.- Ukryj cytowany tekst -
    >
    > Tuskoland jest stanem najwyższej ludzkiej głupoty - okazuje się, że
    > palone jest konsumpcyjne ziarno zbóż - tago nawet Hitler i Stali nie
    > wymyślili...

    Racja. To wyrządza ogromne szkody moralne, a poza tym napędza
    nadprodukcję. Rolnik produkuje niepotrzebne ziarno, pobierając
    dopłaty, po czym ziarna jest za dużo i jest palone. Jako surowiec
    ekologiczny, oczywiście :->
    Diabelski młyn, można powiedzieć, w którym ziarno nie jest mielone,
    lecz palone....


  • 8. Data: 2009-03-03 19:07:24
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: Panslavista <p...@g...com>

    On 3 Mar, 19:36, i...@g...pl wrote:

    Częste włamy do kompa pochłaniają moje wypowiedzi.
    A tu powinno być o tym, że koralowce stabilizują temperaturę na Ziemi,
    a lasy deszczowe ustawiają atmosferę dla całej biosfery. Japończycy i
    Amerykanie (parchy) niszczą i jedno i drugie...


  • 9. Data: 2009-03-03 20:23:17
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: "?" <n...@o...pl>

    > Zawsze się zastanawiałem, jak to możliwe w klimacie umiarkowanym (w jakim
    > znajduje się Polska), że węgiel musimy wydobywać z głębokości nawet 1000m.
    > Same drzewa tam wlazły w naszym "łagodnym" i "umiarkowanym" klimacie?? A
    > ropa pod pustynią to z piasku powstała?
    > To najlepszy dowód, że zmiany klimatyczne zawsze były i to ogromne!

    Tylko klimat Polski niezmienny od 63 lat.



  • 10. Data: 2009-03-03 20:24:55
    Temat: Re: Wreszcie ktoś to po prostu powiedział...
    Od: "?" <n...@o...pl>

    > A tak naprawdę czlowiek ma wpływ - niszczy koralowce a to one stabilizują
    > temperaturę na ziemi, a lasy deswzczowe robia skromna resztę.
    > I jedne i drugie niszczone przez Japończyków i Amerykanów (parchów).

    A sowieci zalali tajgę ropą.


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1