eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ytong nowe puistaki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 11. Data: 2010-01-19 09:33:31
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: "Przemek" <e...@v...pl>


    Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hj3qee$6q6$1@news.onet.pl...
    >
    >
    > --Użytkownik "Przemek" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:hj3q92$6cl$1@news.onet.pl...
    >>
    >>
    >> Jesli Ytong to odmiany min. 600 + docielplenie.
    >> Niższe odmiany nie gwarantują odpowiedniej jakości zamocowań w tym
    >> podłozu.
    >
    > A co takiego cięzkiego chcesz mocowac w domu jednorodzinnym?
    > Najcięższa rzecz to szafki w kuchni ale zamontowane na listwach
    > montazowych odpowiednimi kołkami na pewno nie spadną.
    > Przepłacac za Ytong i ocieplac go styropianem to głupota do kwadratu.
    >
    >

    No to jestem kwadratowym głupkiem :)
    Mam Ytonga 600 24 cm + 20 cm wełny
    I nie wiem co w tym głupiego?
    Łatwe i szybkie samodzielne budowanie, gotowe nadproza, łatwo zrobic bruzdy
    pod instalcje. Mury domu zrobilem w dwie osoby w tydzien. Sam bez
    doswiadczenia, bez zbytniego wysiłku. Wszystko na klej, zadnej zaprawy
    grubowarstwowej.


    p.



  • 12. Data: 2010-01-19 10:04:03
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: "J_K_K" <j...@i...fm>

    Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hj3l6r$ovh$1@news.onet.pl...
    > również zamiar postawić dom z Ytonga ale klasy 350 i grubości 48 cm.
    > Jak zobaczyłem jakie to ma parametry to wróżę producentom styropianu
    > rychły upadek :) Skoro dla mnie ten 400 i grubości 36,5 jest
    > wystarczający. A co wy sądzicie o tym?
    >
    Że w przyrodzie nic nie ginie ;-)
    "Ciepłochronność" jest zwykle odwrotna do wytrzymałości
    (na ściskanie np.)

    Pzdr

    JKK


  • 13. Data: 2010-01-19 10:33:21
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: "Przemek" <e...@v...pl>


    Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hj3v4r$lm6$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Przemek" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:hj3ubv$j78$1@news.onet.pl...
    >>
    >> No to jestem kwadratowym głupkiem :)
    >> Mam Ytonga 600 24 cm + 20 cm wełny
    >> I nie wiem co w tym głupiego?
    >> Łatwe i szybkie samodzielne budowanie, gotowe nadproza, łatwo zrobic
    >> bruzdy pod instalcje. Mury domu zrobilem w dwie osoby w tydzien. Sam bez
    >> doswiadczenia, bez zbytniego wysiłku. Wszystko na klej, zadnej zaprawy
    >> grubowarstwowej.
    > Ale skoro docieplałes 20cm wełny to po co było przepłacac za ytonga?.
    > Kupic zwykły tańszy suporeks i miałbys to samo tylko taniej.
    >
    >
    > --
    > Pozdrawiam
    >
    > Krzysiek

    Nie wiem ile byl tanśzy zwykły gazobeton, ale jak oglądałem bloczki z
    Prefabetu Łagisza (Będzin) i Ytonga to nawet się nie zastanawialem.
    Dokładność wymiarowa i jakość powierzchni to wyróznia Ytonga. Plus
    deklarowana lambda. Plus instruktor do pierwszej warstwy z niwelatorem.
    Palety dobrze zapakowane. Cena to nie wszystko. Oczywiscie to jest wolny
    kraj i każdy może budować jak sam chce :)

    pozdr
    przemek



  • 14. Data: 2010-01-19 11:04:42
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    Kane pisze:
    >> Skąd wzięły się te mity o budowaniu z Ytonga?
    >> Kiedyś na grupie zadałem pytanie by mi ktoś wymienił jakie błędy robią
    >> murarze, a które mogły by powodować zmniejszenie jakości termicznej
    >> przegrody. Niestety wtedy nie otrzymałem żadnego przykładu.
    >> Jak wiesz jakie to błędy to proszę wymień je.
    >>
    >> Bo moim zadniem to są:
    >> 1. Bełkot lobby styropianowego
    >> 2. Niedouczenie architektów, którzy jak już coś robią od 20 lat to
    >> jest OK a każda nowość to już nie koniecznie
    >> 3. Z Ytonga muruje się łatwo i szybko więc murarze wymyślili jakieś
    >> problemy by czasem ktoś im mniej nie płacił bo przecież oni muszą
    >> bardziej sie starać niż przy normalnej ścianie...
    >>
    >> Ale proszę wymień błędy y przestrzec innych.
    >>
    >> Ariusz
    >
    > A moim zdaniem to jestes przedstawicielem producenta/dystrybutora Ytonga ;)



    Mylisz się jestem użytkownikiem domu z YTONGA (36,5 klasa 400)

    >
    > Nie wiem jakie sa mity - byc moze ty je znasz. Ja znam jeden fakt
    > (wielokrotnie powtorzony na budowach) i wspomnialem go w pierwszym
    > poscie. WYKONANIE. Masz zapewne chociaz minimalne pojecie o murarce to
    > sobie wyobraz ilosc wad ktore moze zrobic przecietna polska ekipa
    > murarska - sa to olbrzymie ilosci zle docietych bloczkow, szpary,

    Ok 1 problem wykonawczy - możliwe szpary...
    U mnie owszem w kilku miejscach takowe pojawiły się - sprawę załatwiło 2
    godziny i jedna pianka - nawierciłem otwory i wcisnąłem trochę pianki
    pomiędzy.


    > niedokladnie nalozonej zaprawy, wrecz braku zaprawy (spoina pionowa
    > jesli wystepuje), laczenia bloczku w poziomie na pióro-wpust gdzie jeden
    > bloczek jest dociety (wiec nie ma wpusty) a drugi ma pióro i pobieżne
    > zarzucenie tego zaprawą (zagłaskanie od lica szpachelką) bo "przeciez to
    > jest dobre),

    O tu masz rację, tego niestety trzeba pilnować.



    uzycie zlej zaprawy ("bo braklo 3 workow cieplochronnej i
    > dali my zwykla murarska").

    Zaprawę kupuje inwestor - jak jemu nie zależy i kupi na budowę byle co
    to może mieć pretensje tylko do siebie.


    I tym podobne różne takie na które przy
    > ścianie 2W jestes mniej wrażliwy. Polscy budowlancy to w przewazajacej
    > wiekszosci PARTACZE a ci od konstrukcji surowej zdaja sie w tym
    > błyszczeć. To ze w sieci nie ma multum watkow o tym bierze sie z dwoch
    > przyczyn: "nie chce sie przyznac ze mam to skopane, po co ludzie maja
    > wiedziec" a druga to "nie znam sie, moze tak ma byc". Pomijam szczegolny
    > przypadek tzw "deweloperki" gdzie bardzo czesto robi sie byle jak bo
    > przeciez klient kupuje OTYNKOWANE. A czego oczy nie widzą...


    Tu również się zgodzę - z tym, że przed zatrudnieniem ekipy należy
    wykazać się choćby odrobiną inteligencji i sprawdzić co i jak dana ekipa
    wcześniej robiła.

    Co do deweloperki to tam najczęściej stosuje się Ytonga ze względu na
    szybkość budowania i jest to klasy 600 albo 800 a to i tak jest
    ocieplane styropianem

    > Jasne - da sie tego wszystkiego przypilnowac. Albo jak sie robi samemu -
    > robic to po prostu porzadnie.
    > Moze ja mieszkam w dziwnym rejonie ale tu masa domkow co robili sobie z
    > Ytonga to koniec koncow DOCIEPLALI przy tynkowaniu chocby 5cm by
    > zlikwidowac "przeciągi" (samo tynkowanie tez by je zlikwidowalo - ale
    > sciana zdecydowanie nie miala by "parametrów").

    Nie wiem czy wiesz, że powietrze jest dość dobrym izolatorem (oczywiście
    w bezruchu). Zdaję sobie sprawę, że nie da się zamknąć powietrza w
    bezruchu, zwłaszcza jeżeli nawet pojawi się tam różnica temperatur, ale
    znów nie przesadzajmy tam halny nie wieje. U siebie zatynkowałem
    wszystko, a wcześniej w miejscach gdzie spodziewałem się szpar wcisnąłem
    piankę, a tam gdzie na ścianę szły płyty gipsowe przed ich położeniem
    pustaki, a właściwie ich łączenia zostały zatarte zaprawą ciepłochronną.

    Sprawdzałem ręką jaka jest różnica temperatur i np. pomiędzy samym
    pustakiem, a łączeniem zatartym zaprawą ciepłochronną dało wyczuć się
    różnicę, jeszcze większą różnicę było czuć gdzie zatkali mi szpary
    klejem do płyt. Z tym, że dom nie był jeszcze otynkowany z zewnątrz.
    Teraz po tynkach nie da się wyczuć różnicy. Co ciekawe również niewielka
    jest różnica pomiędzy ścianą działową a zewnętrzną.

    Takze murarze niczego
    > nie wymyslala - czy prosto czy nie - umawiaja sie czesto za kondygnacje
    > i tyle. Zawsze se czas moga rozciagnac browarkiem czy dwoma ;) Natomiast
    > oni to po prostu bardzo czesto, mowiac nieladnie, pierdola.
    >
    > Dla mnie EOT o mitach ;)
    >
    > Kane
    >
    > ps. nei jestem budowlancem - jakiekolwiek budowy widze dokladniej
    > dopiero od 3-4 lat przy okazji swojej. To sa moje prywatne obserwacje na
    > dosc sporej probce (akurat tak sie sklada ze duzo znajomych ludzi sie
    > buduje).
    >


    Również nie jestem budowlańcem - mam do porównania kilka domów w kilku
    technologiach (domy znajomych i rodziny) poza ceramiką.
    Co ciekawe dom, który do niedawna uważałem za wzór rozsądku to ściana 3
    warstwowa - okazuje się, że tu dopiero można spierdolić robotę...

    Jako użytkownik ŚWIEŻEGO domu - budowanego od maja 98 do sierpnia 99
    (wylewki) października 99 zamieszkany więc jeszcze ze sporą ilością
    wilgoci technologicznej powiem, że na razie jest OK, koszty ogrzewania
    mnie nie zabijają (co do ogrzewania poczytajcie sobie na innych moich
    wątkach)

    Ariusz


  • 15. Data: 2010-01-19 11:13:42
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: "Przemek" <e...@v...pl>


    Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hj43ke$3lp$1@news.onet.pl...

    > Jako użytkownik ŚWIEŻEGO domu - budowanego od maja 98 do sierpnia 99
    > (wylewki) października 99 zamieszkany więc jeszcze ze sporą ilością
    > wilgoci technologicznej powiem, że na razie jest OK, koszty ogrzewania
    > mnie nie zabijają (co do ogrzewania poczytajcie sobie na innych moich
    > wątkach)
    >
    > Ariusz

    Coś mało świeży jak na 10-letni :)

    p.



  • 16. Data: 2010-01-19 11:23:34
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    Przemek pisze:
    > Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hj3l6r$ovh$1@news.onet.pl...
    >> Witam
    >>
    >> Niestety ja już dom mam postawiony ale znajomy dopiero zaczyna - ma
    >> również zamiar postawić dom z Ytonga ale klasy 350 i grubości 48 cm.
    >> Jak zobaczyłem jakie to ma parametry to wróżę producentom styropianu
    >> rychły upadek :) Skoro dla mnie ten 400 i grubości 36,5 jest
    >> wystarczający. A co wy sądzicie o tym?
    >>
    >> Ariusz
    >
    > Jesli Ytong to odmiany min. 600 + docielplenie.
    > Niższe odmiany nie gwarantują odpowiedniej jakości zamocowań w tym podłozu.
    >
    > pozdr
    > p.
    >
    >
    Owszem masz rację w pustaku klasy 400 można palcem dziury robić - miałem
    takie obawy, że na tym nie da się niczego powiesić ale okazuje się, iż
    szafki na listwach wiszą bez problemu.
    Najbardziej obawiałem się karniszy zwłaszcza, że większość jest tak
    skonstruowana, że trzymają się na jednej śrubie a samo rozłożenie
    ciężaru wręcz stara się wyrwać je ze ściany. Jak na razie żaden karnisz
    nie spadł. Druga rzecz o którą miałem obawy to antena SAT - mam o
    średnicy 90 i jest zamontowana na elewacji gdzie wieje dość mocno -
    otwarta przestrzeń (kilka km), zamocowałem uchwyt na 4 kołkach
    rozporowych o średnicy 14mm i uwierz mogłem się powiesić na tym wieszaku
    a ważę prawie 100 kg.
    Wiatr pewnie napierając na talerz powoduje większe przeciążenia ale z
    anteną nic sie nie dzieje jak wisiała tak wisi.

    Ariusz


  • 17. Data: 2010-01-19 11:57:46
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: "J_K_K" <j...@i...fm>


    Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hj44ns$70f$1@news.onet.pl...
    > Owszem masz rację w pustaku klasy 400 można palcem dziury robić - miałem
    > takie obawy, że na tym nie da się niczego powiesić ale okazuje się, iż
    > szafki na listwach wiszą bez problemu.

    Kołki zwykłe, czy "4-stronne", czy specjalne plastiki Fischera do
    komórkowego
    a 3 PLN sztuka, wbijane młotkiem ?

    Pzdr

    JKK


  • 18. Data: 2010-01-19 12:13:11
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    Przemek pisze:
    > Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hj43ke$3lp$1@news.onet.pl...
    >
    >> Jako użytkownik ŚWIEŻEGO domu - budowanego od maja 98 do sierpnia 99
    >> (wylewki) października 99 zamieszkany więc jeszcze ze sporą ilością
    >> wilgoci technologicznej powiem, że na razie jest OK, koszty ogrzewania
    >> mnie nie zabijają (co do ogrzewania poczytajcie sobie na innych moich
    >> wątkach)
    >>
    >> Ariusz
    >
    > Coś mało świeży jak na 10-letni :)
    >
    > p.
    >
    >
    Tak :) coś się w tym nowym 2010 r nie mogę się znaleźć

    Oczywiście chodziło o 2008 i 2009 r.


  • 19. Data: 2010-01-19 12:14:03
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    Kane pisze:
    >> Skąd wzięły się te mity o budowaniu z Ytonga?
    >> Kiedyś na grupie zadałem pytanie by mi ktoś wymienił jakie błędy robią
    >> murarze, a które mogły by powodować zmniejszenie jakości termicznej
    >> przegrody. Niestety wtedy nie otrzymałem żadnego przykładu.
    >> Jak wiesz jakie to błędy to proszę wymień je.
    >>
    >> Bo moim zadniem to są:
    >> 1. Bełkot lobby styropianowego
    >> 2. Niedouczenie architektów, którzy jak już coś robią od 20 lat to
    >> jest OK a każda nowość to już nie koniecznie
    >> 3. Z Ytonga muruje się łatwo i szybko więc murarze wymyślili jakieś
    >> problemy by czasem ktoś im mniej nie płacił bo przecież oni muszą
    >> bardziej sie starać niż przy normalnej ścianie...
    >>
    >> Ale proszę wymień błędy y przestrzec innych.
    >>
    >> Ariusz
    >
    > A moim zdaniem to jestes przedstawicielem producenta/dystrybutora Ytonga ;)



    Mylisz się jestem użytkownikiem domu z YTONGA (36,5 klasa 400)

    >
    > Nie wiem jakie sa mity - byc moze ty je znasz. Ja znam jeden fakt
    > (wielokrotnie powtorzony na budowach) i wspomnialem go w pierwszym
    > poscie. WYKONANIE. Masz zapewne chociaz minimalne pojecie o murarce to
    > sobie wyobraz ilosc wad ktore moze zrobic przecietna polska ekipa
    > murarska - sa to olbrzymie ilosci zle docietych bloczkow, szpary,

    Ok 1 problem wykonawczy - możliwe szpary...
    U mnie owszem w kilku miejscach takowe pojawiły się - sprawę załatwiło 2
    godziny i jedna pianka - nawierciłem otwory i wcisnąłem trochę pianki
    pomiędzy.


    > niedokladnie nalozonej zaprawy, wrecz braku zaprawy (spoina pionowa
    > jesli wystepuje), laczenia bloczku w poziomie na pióro-wpust gdzie jeden
    > bloczek jest dociety (wiec nie ma wpusty) a drugi ma pióro i pobieżne
    > zarzucenie tego zaprawą (zagłaskanie od lica szpachelką) bo "przeciez to
    > jest dobre),

    O tu masz rację, tego niestety trzeba pilnować.



    uzycie zlej zaprawy ("bo braklo 3 workow cieplochronnej i
    > dali my zwykla murarska").

    Zaprawę kupuje inwestor - jak jemu nie zależy i kupi na budowę byle co
    to może mieć pretensje tylko do siebie.


    I tym podobne różne takie na które przy
    > ścianie 2W jestes mniej wrażliwy. Polscy budowlancy to w przewazajacej
    > wiekszosci PARTACZE a ci od konstrukcji surowej zdaja sie w tym
    > błyszczeć. To ze w sieci nie ma multum watkow o tym bierze sie z dwoch
    > przyczyn: "nie chce sie przyznac ze mam to skopane, po co ludzie maja
    > wiedziec" a druga to "nie znam sie, moze tak ma byc". Pomijam szczegolny
    > przypadek tzw "deweloperki" gdzie bardzo czesto robi sie byle jak bo
    > przeciez klient kupuje OTYNKOWANE. A czego oczy nie widzą...


    Tu również się zgodzę - z tym, że przed zatrudnieniem ekipy należy
    wykazać się choćby odrobiną inteligencji i sprawdzić co i jak dana ekipa
    wcześniej robiła.

    Co do deweloperki to tam najczęściej stosuje się Ytonga ze względu na
    szybkość budowania i jest to klasy 600 albo 800 a to i tak jest
    ocieplane styropianem

    > Jasne - da sie tego wszystkiego przypilnowac. Albo jak sie robi samemu -
    > robic to po prostu porzadnie.
    > Moze ja mieszkam w dziwnym rejonie ale tu masa domkow co robili sobie z
    > Ytonga to koniec koncow DOCIEPLALI przy tynkowaniu chocby 5cm by
    > zlikwidowac "przeciągi" (samo tynkowanie tez by je zlikwidowalo - ale
    > sciana zdecydowanie nie miala by "parametrów").

    Nie wiem czy wiesz, że powietrze jest dość dobrym izolatorem (oczywiście
    w bezruchu). Zdaję sobie sprawę, że nie da się zamknąć powietrza w
    bezruchu, zwłaszcza jeżeli nawet pojawi się tam różnica temperatur, ale
    znów nie przesadzajmy tam halny nie wieje. U siebie zatynkowałem
    wszystko, a wcześniej w miejscach gdzie spodziewałem się szpar wcisnąłem
    piankę, a tam gdzie na ścianę szły płyty gipsowe przed ich położeniem
    pustaki, a właściwie ich łączenia zostały zatarte zaprawą ciepłochronną.

    Sprawdzałem ręką jaka jest różnica temperatur i np. pomiędzy samym
    pustakiem, a łączeniem zatartym zaprawą ciepłochronną dało wyczuć się
    różnicę, jeszcze większą różnicę było czuć gdzie zatkali mi szpary
    klejem do płyt. Z tym, że dom nie był jeszcze otynkowany z zewnątrz.
    Teraz po tynkach nie da się wyczuć różnicy. Co ciekawe również niewielka
    jest różnica pomiędzy ścianą działową a zewnętrzną.

    Takze murarze niczego
    > nie wymyslala - czy prosto czy nie - umawiaja sie czesto za kondygnacje
    > i tyle. Zawsze se czas moga rozciagnac browarkiem czy dwoma ;) Natomiast
    > oni to po prostu bardzo czesto, mowiac nieladnie, pierdola.
    >
    > Dla mnie EOT o mitach ;)
    >
    > Kane
    >
    > ps. nei jestem budowlancem - jakiekolwiek budowy widze dokladniej
    > dopiero od 3-4 lat przy okazji swojej. To sa moje prywatne obserwacje na
    > dosc sporej probce (akurat tak sie sklada ze duzo znajomych ludzi sie
    > buduje).
    >


    Również nie jestem budowlańcem - mam do porównania kilka domów w kilku
    technologiach (domy znajomych i rodziny) poza ceramiką.
    Co ciekawe dom, który do niedawna uważałem za wzór rozsądku to ściana 3
    warstwowa - okazuje się, że tu dopiero można spierdolić robotę...

    Jako użytkownik ŚWIEŻEGO domu - budowanego od maja 2008 do sierpnia 2009
    (wylewki) października 2009 zamieszkany więc jeszcze ze sporą ilością
    wilgoci technologicznej powiem, że na razie jest OK, koszty ogrzewania
    mnie nie zabijają (co do ogrzewania poczytajcie sobie na innych moich
    wątkach)

    Ariusz


  • 20. Data: 2010-01-19 12:17:09
    Temat: Re: Ytong nowe puistaki
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    J_K_K pisze:
    >
    > Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hj44ns$70f$1@news.onet.pl...
    >> Owszem masz rację w pustaku klasy 400 można palcem dziury robić -
    >> miałem takie obawy, że na tym nie da się niczego powiesić ale okazuje
    >> się, iż szafki na listwach wiszą bez problemu.
    >
    > Kołki zwykłe, czy "4-stronne", czy specjalne plastiki Fischera do
    > komórkowego
    > a 3 PLN sztuka, wbijane młotkiem ?
    >
    > Pzdr
    >
    > JKK
    Nawet nie wiedziałem, że są jakieś specjalne kołki do komórkowego...
    Szafki wieszał facet od mebli nie wiem jakie kołki stosował. Ja idę do
    marketu i kupuję co jest

    Ariusz

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1