eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 116

  • 31. Data: 2009-05-29 09:20:30
    Temat: Re: drzewo
    Od: mk <d...@t...pl>


    A jakby spadł kawał dębu na dach, jakbyś sobie to wyjaśnił?
    Jestem na etapie prześwietlania jesionu, wyobraź sobie, że podczas gdy
    wiał wiatr z dużą prędkością to grube gałęzie podnosiły dachówki. W
    przyszłości myślę o jego usunięciu bo z ładnego z drzewa zrobił się
    olbrzym z zielenią gdzieś tam wysoko, który stanowi zagrożenie. Planuję
    na to miejsce inne drzewo. Zrozum, że czasem trzeba sprawy rozwiązać
    poprzez usunięcie (nie piszę teraz o jakimś partyzanckim sposobie na
    pozbycie się drzewa). Piszesz o imaginacji, tez tak myślałem, dopóki na
    ziemię nie spadła gruba zdrowa gałąź.
    A jak już wyrażaswz opinie nt. osób to Ci zadam pytania:
    Dlaczego masz zła opinię o ludziach, którzy chcą zarządzać swoją własnością?
    Czy ubezpieczenie poprawia Twoje bezpieczeństwo?
    Pdr. M.


  • 32. Data: 2009-05-29 10:55:26
    Temat: Re: drzewo
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Thu, 28 May 2009 21:16:46 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):

    > (...)
    > Mam bardzo złą opinię o ludziach, którzy z błahych powodów żądają wycinania
    > starych, pięknych drzew - bo im jakieś igły lecą albo liście, albo
    > imaginują sobie, że nagle im się drzewo na dach przewróci. Obok złej
    > opinii, mam dla nich także współczucie - przecież znacznie bardziej
    > prawdopodobne jest, że zginą z powodu wypadku komunikacyjnego albo
    > porażenia prądem, jakże więc muszą bać się wychodzenia z domu i codziennych
    > życiowych czynności! A przecież dom można skutecznie ubezpieczyć i cieszyć
    > się i poczuciem bezpieczeństwa i pięknem rosłego modrzewia.

    Pieprzysz pan. Ubezpieczyciel to nie św. Mikołaj i nie ubezpieczy dachu,
    który notorycznie jest uszkadzany przez rosnące o metr od niego drzewo lub
    owo drzewo zagraża upadkiem.
    Od razu widać, ze nie masz własnego domu, bo nie orientujesz się w
    podstawowych zasadach ubezpieczeń domów.

    > O igłach,
    > szyszkach, liściach i patykach nawet nie wspominam, bo człowiek, któremu
    > nie chce się czasem wysilić się i posprzątać liście czy igły, nie zasługuje
    > na zbytni szacunek. Czytając takie opinie przestaję się dziwić, że
    > niektórym podoba się szare życie w betonowym pudełku, z dala od przyrody,
    > dziękuję bardzo
    >


    Jak Ci igły dokumentnie zatkają rynny w twoim przyszłym, jak widac, domu i
    będziesz musiał wejść osobiście na dach kilka razy w roku i stojąc na
    drabinie na wys. 2p. osobiście powymiatać/powydłubywać stwardniałe zwały z
    rynien, to zyskasz ten szacunek znów.


  • 33. Data: 2009-05-29 10:56:13
    Temat: Re: drzewo
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 29 May 2009 11:20:29 +0200, Panslavista napisał(a):

    > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:1uoi74ny230yi.13sgtf0ziv72$.dlg@40tude.net...
    >> Dnia Thu, 28 May 2009 20:09:07 +0200, Mustafa napisał(a):
    >>
    >>>>
    >>>
    >>> Och och och... pańciusia zamiast zrozumieć aluzję, raczyła strzelić
    > focha :D
    >>>
    >>> P.S.
    >>> Nie sądzisz chyba, że kogoś tu obchodzą Twoje perfumy a tym bardziej
    >>> rozważania o gustach :D
    >>
    >> A kogo obchodzi, że stoisz na przystanku z bejsbolem?
    >
    > Mnie, bo jest to de mode i razi mi optykę. Teraz nosi się firmowe kije do
    > golfa.

    I używa dobrych perfum - gostek przyzwyczajony widac do tanich podróbek.


  • 34. Data: 2009-05-29 10:57:07
    Temat: Re: drzewo
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 29 May 2009 11:20:30 +0200, mk napisał(a):

    > A jakby spadł kawał dębu na dach, jakbyś sobie to wyjaśnił?
    > Jestem na etapie prześwietlania jesionu, wyobraź sobie, że podczas gdy
    > wiał wiatr z dużą prędkością to grube gałęzie podnosiły dachówki. W
    > przyszłości myślę o jego usunięciu bo z ładnego z drzewa zrobił się
    > olbrzym z zielenią gdzieś tam wysoko, który stanowi zagrożenie. Planuję
    > na to miejsce inne drzewo. Zrozum, że czasem trzeba sprawy rozwiązać
    > poprzez usunięcie (nie piszę teraz o jakimś partyzanckim sposobie na
    > pozbycie się drzewa). Piszesz o imaginacji, tez tak myślałem, dopóki na
    > ziemię nie spadła gruba zdrowa gałąź.
    > A jak już wyrażaswz opinie nt. osób to Ci zadam pytania:
    > Dlaczego masz zła opinię o ludziach, którzy chcą zarządzać swoją własnością?
    > Czy ubezpieczenie poprawia Twoje bezpieczeństwo?

    A w sumie nie ma z kim dyskutować. Człowiek, który ma dom, rozumie takie
    sytuacje.


  • 35. Data: 2009-05-29 11:10:16
    Temat: Re: drzewo
    Od: "Panslavista" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:1boixgyp5lu23$.1j4m6w0sxhtps$.dlg@40tude.net...

    Wziąć dobrego architekta i przerobić dach na taki bez rynien, nie będą
    się zbierać w nich śmieci. Można też zabudować w rynnach łańcuch ze
    zgarniaczami w postaci "bez końca" i jakiś silniczek uruchamiany od czasu do
    czasu, obejdzie się bez włażenia na dach - człowiek starzeje się z dnia na
    dzień...
    Inna sprawa - głupotą jest włazić bez urządzeń BHP i ubezpieczenia przez
    drugiegi człowieka. Wątpię, czy utrzymałabyś męża na powrozie...



  • 36. Data: 2009-05-29 11:12:15
    Temat: Re: drzewo
    Od: "Panslavista" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:7uhxz4d237at.15eclnn11x5au$.dlg@40tude.net...

    > I używa dobrych perfum - gostek przyzwyczajony widac do tanich podróbek.

    Ja tam wolę naturę, byle wykąpaną... Te feromony naturalnie
    zakędziorkowane...



  • 37. Data: 2009-05-29 11:20:20
    Temat: Re: drzewo
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 29 May 2009 13:10:16 +0200, Panslavista napisał(a):

    > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:1boixgyp5lu23$.1j4m6w0sxhtps$.dlg@40tude.net...
    >
    > Wziąć dobrego architekta i przerobić dach na taki bez rynien, nie będą
    > się zbierać w nich śmieci.

    Jasne. A woda opadowa będzie sobie leciała jak i gdzie chce, zawilgacając
    fundamenty.

    > Można też zabudować w rynnach łańcuch ze
    > zgarniaczami w postaci "bez końca" i jakiś silniczek uruchamiany od czasu do
    > czasu, obejdzie się bez włażenia na dach - człowiek starzeje się z dnia na
    > dzień...
    > Inna sprawa - głupotą jest włazić bez urządzeń BHP i ubezpieczenia przez
    > drugiegi człowieka. Wątpię, czy utrzymałabyś męża na powrozie...

    Czy mówiłam, że bez zabezpieczeń?
    Jednak włażenie na dach i wykonywanie tam robót samo w sobie nie jest łatwą
    i lekką sprawą.


  • 38. Data: 2009-05-29 11:20:44
    Temat: Re: drzewo
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 29 May 2009 13:12:15 +0200, Panslavista napisał(a):

    > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:7uhxz4d237at.15eclnn11x5au$.dlg@40tude.net...
    >
    >> I używa dobrych perfum - gostek przyzwyczajony widac do tanich podróbek.
    >
    > Ja tam wolę naturę, byle wykąpaną... Te feromony naturalnie
    > zakędziorkowane...

    Perfum używam dla siebie i TŻ - on lubi.


  • 39. Data: 2009-05-29 11:42:35
    Temat: Re: drzewo
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Fri, 29 May 2009 12:55:26 +0200, Ikselka napisał(a):

    > Pieprzysz pan. Ubezpieczyciel to nie św. Mikołaj i nie ubezpieczy dachu,

    Łał, co za Wersal, tylko mi waćpani nie proponuj jabola w krzakach, bo
    raczej nie skorzystam.

    > który notorycznie jest uszkadzany przez rosnące o metr od niego drzewo lub

    Mój do dzisiaj ubezpiecza bez grymasów - ale fakt, że jeszcze nic dachu nie
    uszkodziło.

    > Od razu widać, ze nie masz własnego domu, bo nie orientujesz się w
    > podstawowych zasadach ubezpieczeń domów.

    Ależ mam - podesłać zdjęcia? A może i skan z polisy? To cię przekona? :)

    > Jak Ci igły dokumentnie zatkają rynny w twoim przyszłym, jak widac, domu i

    Nie wiem, dlaczego usiłujesz mnie obrazić, sugerując, że kłamię. Nie
    potrafisz dyskutować jak Europejka? Wyraziłem jedynie własną opinię, nie
    wiem, czemu mnie za to tak wulgarnie atakujesz.

    > będziesz musiał wejść osobiście na dach kilka razy w roku i stojąc na
    > drabinie na wys. 2p. osobiście powymiatać/powydłubywać stwardniałe zwały z
    > rynien, to zyskasz ten szacunek znów.

    Po prostu robię to _zanim_ powstaną te "zwały". A jeśli mi się nie chce,
    np. jesienią, to czekam do pierwszych mrozów - wówczas, faktycznie zwały
    liści, są przemarznięte i wychodzą z rynien "en masse". Poza tym wówczas
    też i smród zgnilizny jest mniejszy. Dla normalnego mężczyzny taka praca to
    zdrowa rozrywka na świeżym powietrzu, w sam raz by oderwać sie od biurka i
    komputera

    T.


  • 40. Data: 2009-05-29 11:46:32
    Temat: Re: drzewo
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Fri, 29 May 2009 11:20:30 +0200, mk napisał(a):

    > A jakby spadł kawał dębu na dach, jakbyś sobie to wyjaśnił?

    Nijak - naprawiłbym szkody i tyle.

    > Jestem na etapie prześwietlania jesionu, wyobraź sobie, że podczas gdy
    > wiał wiatr z dużą prędkością to grube gałęzie podnosiły dachówki. W

    No, nie dopuszczam do tego, by gałęzie właziły mi pod dachówki - po prostu
    wcześniej je przycinam.

    > przyszłości myślę o jego usunięciu bo z ładnego z drzewa zrobił się
    > olbrzym z zielenią gdzieś tam wysoko, który stanowi zagrożenie. Planuję

    Ileż ten olbrzym ma metrów? Jeżeli _faktycznie_ stanowi zagrożenie to nie
    ma wyjścia - trzeba usuwać. Ale ja piętnuję ludzi, którym zagrożeniem
    wydaje się modrzew stojący w oddaleniu od domu i tylko "zaśmiecający"
    podwórko. Jak rozumiem, to podwórko jest zawsze wychuchane-wydmuchane i w
    ogóle...

    > Dlaczego masz zła opinię o ludziach, którzy chcą zarządzać swoją własnością?
    > Czy ubezpieczenie poprawia Twoje bezpieczeństwo?

    Mam złą opinię o ludziach, którzy kombinują jak by tu _nielegalnie_
    załatwić drzewo, które przeszkadza im tylko dlatego, że zrzuca igły raz do
    roku. Przeczytaj dokładnie co napisałem

    T.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1