2018-06-08 13:06
Kraków © milena1990 - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski I kw. 2018
Sytuacja na poszczególnych rynkach jest dość zróżnicowana. Kwestią, która łączy wszystkie największe miasta Polski i tamtejszych kredytobiorców jest polityka banków, które nareszcie przestały ograniczać dostępność kredytów hipotecznych.– W przypadku 3-osobowej rodziny z dochodem wynoszącym 5000 zł netto średnia zdolność kredytowa to niecałe 350 000 zł. To mniej więcej tyle co pod koniec ubiegłego roku, ale prawie o 120 000 zł mniej niż 3 lata temu. Na szczęście wynagrodzenia w naszym kraju rosną, więc mimo tych zmian, uzyskanie kredytu nie jest zbyt trudne. Potwierdzają to dane BIK, który informuje, że od stycznia do kwietnia udzielono ponad 77 000 kredytów hipotecznych, czyli o prawie 9% więcej niż przed rokiem. Ich wartość wzrosła natomiast aż o 17%. – komentuje Jarosław Sadowski, Expander
– Kredyty hipoteczne jeszcze przez długi czas prawdopodobnie będą tanie - dodaje Jarosław Sadowski.
Przydatne linki:
Oferty nieruchomości
– Duże zapotrzebowanie na mieszkania z rynku wtórnego wynika z sytuacji, z jaką spotykamy się na rynku inwestycji deweloperskich, gdzie coraz trudniej jest znaleźć mieszkania z krótkim czasem oczekiwania na zakończenie budowy. W takich sytuacjach klienci naturalnie powracają do rynku wtórnego, gdzie nie ma podobnych problemów, komentuje Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse.Wśród dzielnic cieszących się największą popularnością należy wymienić Bemowo, Pragę Południe oraz Śródmieście, gdzie ceny w transakcjach przekraczają średnio 10000 zł.
fot. milena1990 - Fotolia.com
Kraków
Popyt na rynku mieszkań w Krakowie ogranicza się głównie do lokali o niewielkich metrażach.
– W sprzedaży zatem pojawią się te najbardziej pożądane, niewielkie mieszkania. Spodziewamy się dużego zainteresowania takimi produktami, część klientów już zapisała się na listy oczekujących u deweloperów, mówi Aneta Thomas z Metrohouse.Tymczasem na rynku wkraczamy w najlepszy handlowo okres w branży. Aby zaspokoić niesłabnący popyt na mieszkania, deweloperzy prześcigają się w tworzeniu nowych ofert w celu zaspokojenia dużego popytu na mieszkania. Tymczasem na rynku wtórnym kupujemy mieszkania w średnich cenach 6293 zł za m kw. Jest to o prawie 4 proc. więcej niż przed rokiem. Większość transakcji to sprzedaż mieszkań dwupokojowych oraz niedużych mieszkań trzypokojowych.
– W przeciwieństwie do wielu innych miast atutem Gdańska jest możliwość czerpania zysków z wynajmu mieszkania nie tylko w tradycyjnej formie długoterminowej umowy z najemcą, ale także oferując wynajem na doby, mówi Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse.Walory turystyczne Gdańska sprawiają, że najem krótkoterminowy stanowi uzupełnienie oferty hotelowej, a dla szerokiej grupy turystów daje możliwość tańszej alternatywy noclegowej. Rynek wtórny ma też atut w postaci możliwości szybkiego wprowadzenia się na nabywanego lokalu. Przy dość odległych terminach w biurach deweloperów wielu klientów skłania się ku zakupom z rynku wtórnego.
– Najwyższe ceny w odnotowywanych przez Metrohouse i Expandera transakcjach przekraczały 7000 zł i były domeną najmniejszych metrażowo mieszkań. Wprawdzie nadal można znaleźć w transakcjach mieszkania w cenie poniżej 4000 zł za m kw., ale zwykle są to lokale, które wymagają znacznego remontu, mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.
- Od ostatniego notowania cen transakcyjnych w Łodzi nie zmieniło się wiele. Za m kw. mieszkania na rynku wtórnym płacimy średnio 3893 zł, czyli niemal tyle samo, co przed miesiącem. Cena, za jaką kupowane jest przeciętne mieszkanie wynosi 199 tys. zł i ma metraż 50 m kw., mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.W porównaniu do innych miast jest to dość niewielka powierzchnia, ale Łódź zazwyczaj ustępuje temu parametrowi innym miastom. W analizowanych w ostatnim czasie transakcjom przeważa budownictwo z wielkiej płyty (Bałuty, Widzew, Górna). Takie mieszkania były kupowane w zakresach cen 3000-4000 zł za m kw. Jeśli przyjrzymy się bliżej cenom ofertowym i ostatecznym cenom w transakcjach, to ciekawą obserwacją są nieduże różnice między tymi wartościami. Może oznaczać to albo dobrą wycenę ofert przez sprzedających, albo też bardziej stanowcze stanowisko sprzedających, którzy zdają sobie sprawę z dobrej pozycji sprzedających na obecnym rynku.
– Nabywcy mieszkań w Poznaniu przeznaczali na zakup średnio 340 tysięcy złotych. Stawia to go pomiędzy Wrocławiem (352 tys. zł) a Gdańskiem (331 tys. zł), mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.
oprac. : eGospodarka.pl
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski X 2018
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski IX 2018
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski VIII 2018
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski VII 2018
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski III kw. 2018
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski I kw. 2018
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski IV kw. 2017
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski III kw. 2017
Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski III 2017
Witam serdecznie, moje pytanie dotyczy odliczenia podatku VAT przy pośrednictwie nieruchomości. Mianowicie, co w przypadku, kiedy dostarczam do ...
Proszę o wyjaśnienie znaczenia: rynek wtórny i rynek pierwotny.
Inwestycje kolejowe w Polsce warte 125 mld zł
Kryptowaluty. Jakie metody stosują cyberprzestępcy?
Europejskie auta coraz starsze. Przeciętny wiek to prawie 12 lat
Kredyty mieszkaniowe - katastrofalny maj 2022
Oznaczanie treści sponsorowanych w social media a prawo ochrony konkurencji
Wojna uderza w łańcuch dostaw. Pomoże friendshoring?
Rok szkolny 2021/2022. Co czwarty uczeń pobierał korepetycje