eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 370

  • 61. Data: 2019-12-23 11:36:11
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 23 grudnia 2019 11:20:46 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
    > Znam jeden przypadek "zawodowych" najemców, których od kilku lat znajomi nie mogą
    wyrzucić z wynajmowanego mieszkania.

    Zapewne znasz też przypadek ze tacy zawodowi najemcy grzecznie sami się wyprowadzali
    jak właściciel trochę nielegalna drogę eksmisji wybrał.
    Znasz tez zapewne niejeden przypadek że ludzie dla developera kasę wpłacili a
    mieszkania nie dostali
    Albo z rynku wtórnego kupowali, umowa notarialna a mieszkanie sprzedane komu innemu
    chwilę wcześniej w sąsiedniej kancelarii.
    Ryzyko jest praktycznie w każdym biznesie


  • 62. Data: 2019-12-23 15:09:15
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 21 Dec 2019 06:53:31 -0800 (PST), Lisciasty

    > W takiej Warszawie pewnie już tak.

    No nie wiem, obecnie średnio metr mieszkania w Wawie 12k pln. Szczerze
    mówiąc nie wiem kto to potem wynajmuje, pewnie za równie absurdalne
    pieniądze.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 63. Data: 2019-12-23 18:41:29
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Zachowania rynku polegające na niczym nie uzasadnionym ekonomicznie wzrostem ceny
    nazywa się bańką spekulacyjna. W pewnym momencie bańka peka, ceny spadają a ci co
    przejęli górkę są zarobieni.


  • 64. Data: 2019-12-23 20:55:41
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 23.12.2019 10:48, Kris wrote:
    >
    >> Już teraz tanio remontu nie zrobisz. Już stawki 6-7 pln/h nie wrócą jak
    >> za czasów kiedy myśmy budowali. Teraz jak uda się odłożyć to trzeba
    >> kupić kawalerkę i ją wynająć albo wynajmować na godziny. Mieszkanie musi
    >> być umeblowane, z wyposażeniem gotowe do zamieszkania.
    >
    > Ja udostępniam nieumeblowane. Znaczy są meble kuchenne, w łazience brodzik, kibel
    umywalka.

    Każdy ma swoje przemyślenia. I tak zależy od przypadku. Gorzej jak chcą
    ze swoimi meblami, bo ciężej będzie się ich pozbyć. Umowę podpisuje się
    na maksymalnie rok. W drzwiach tylko zamek elektroniczny bez wkładek na
    klucz. Licznik prądu przedpłacony.


  • 65. Data: 2019-12-23 21:02:28
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 23.12.2019 11:15, Kris wrote:

    > Sam zapewne z okna sypialni widzisz że robota nieskomplikowana, Zenki z Józkami
    szybko się przebranżowią
    > Skoro grupowy ignorant Myjek temat ogarnął i wyszło mu ze taniej kurs zrobić i
    samemu zamontować to i Zenki z Józkami albo firmy dekarskie się przebranżowią
    > A ceny sprzętu tez spadną jak do gry Obi i inne Castoramy wejdą
    > A lada chwilę wejdą, na razie tylko ikea chyba ale tam ceny niekoniecznie
    konkurencyjne

    Oj wejdą duże markety, to tylko kwestia czasu. Na dodatek wejdą ze
    swoimi brandami.
    To jest nieuchronne, że wejdzie era paneli PV i każdy nowy dom będzie
    miał z nich zrobiony dach.
    Tylko nie przy obecnych cenach.


  • 66. Data: 2019-12-23 22:58:04
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 23 grudnia 2019 11:15:22 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

    > Sam zapewne z okna sypialni widzisz że robota nieskomplikowana, Zenki z Józkami
    szybko się przebranżowią
    > Skoro grupowy ignorant Myjek temat ogarnął i wyszło mu ze taniej kurs zrobić i
    samemu zamontować to i Zenki z Józkami albo firmy dekarskie się przebranżowią
    > A ceny sprzętu tez spadną jak do gry Obi i inne Castoramy wejdą
    > A lada chwilę wejdą, na razie tylko ikea chyba ale tam ceny niekoniecznie
    konkurencyjne

    Owszem - tak będzie. ALE nie do najbliższej wiosny ;) Robocizna niestety
    będzie tylko drożeć, bo brakuje rąk do pracy, a ci co zostali się cenią.
    Panele będą tanieć, ale liniowo powolutku w dół :)

    Ja będę już za miesiąc oszczędzał ~4-4,5k pln / rok - na 100% panele nie
    będą tak szybko tanieć więc w moim przypadku nadszedł IMHO idealny moment
    na ich instalację. Jak ktoś nie ogrzewa prądem (pompą ciepła etc) to
    instalacja rzeczywiście może się tak szybko nie zwrócić - trzeba samemu
    swój przypadek przeliczyć.

    > Za samą robociznę to jest akceptowalna stawka
    > Tyle tylko ze na dzisiaj firmy te graty montujące drugie tyle ukrywają w cenach
    paneli i osprzętu do tego

    No zależy na kogo trafisz. Ceny to można sobie dzisiaj posprawdzać samemu,
    dołożyć 10-20% rabatu instalatorskiego i można oszacować na ile nas
    instalator łupi ;-)

    Mój powiedział że sprzęt u mnie kosztuje 35k. Patrząc na ceny allegrowe
    to falownik to 7,3k pln, optymalizery 7,5k pln, panele 20k pln. Mi już
    wychodzi 34,8k pln a jeszcze zabezpieczenia AC/DC parę stówek, okablowanie
    no i cały system montażu z hakami - pewnie dobre 2-3k pln. Oczywiście
    ja liczę z 23% vatem, a on kupuje po netto i dolicza 8% ale z grubsza
    wychodzi mi, że na sprzęcie za bardzo u mnie nie zarobił i uczciwie podał
    stawkę robocizny i to możliwe jeszcze, że ze swoimi rabatami :) Ja w każdym
    razie jakbym to chciał kupić na rynku jako indywidualny to zapłaciłbym
    grubo powyżej 40k pln.

    > Jak takich ekip więcej powstanie(a powstanie) to ceny spadną jeszcze.

    Nie spadną - jest dramatyczne zapotrzebowanie i brakuje rąk do pracy, a
    instalacji będzie przybywać w drastycznym tempie (wszyscy instalatorzy z
    którymi rozmawiałem mówili że końcówka tego roku to prawdziwy boom).
    A robocizna idzie w górę, tanio jak kiedyś już na pewno nie będzie :)

    > Bo ani robota jakaś specjalnie skomplikowana nie jest ani żadnych
    specjalistycznych/drogich narzędzi nie wymaga
    > Koszty wejścia w ten biznes są niskie to i "instalatorów" się namnoży.

    Wymaga choćby uprawnień SEPowskich i jednak jest to praca z wysokimi
    napięciami, więc wymaga doświadczenia. Poza tym jest mało komfortowa,
    na wysokości etc. Wcale to takie proste i super nie jest IMO żeby nagle
    dekarze się przerabiali na montażystów fotowoltaiki - bo i po co - oni
    koszą dobrą kasę u siebie :)

    Pewnie sporo szeregowych pracowników takich firm instalatorskich założy
    swoje firmy i będzie sporo takich maluczkich. No i w sumie spoko ale
    jednak jakoś na drastyczny spadek cen bym nie liczył - większa część ceny
    instalacji to jednak sprzęt :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 67. Data: 2019-12-24 07:19:17
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Kris <k...@g...com>

    >Ja będę już za miesiąc >oszczędzał ~4-4,5k pln / rok

    Darmo dostałeś te fv?
    Nie będziesz oszczędzał, będziesz konsumował kasę która zapłaciłeś teraz za fv.
    Oszczędzał będziesz za 5 lat.
    Gadasz jak mój szwagier co to fv latem założył i twierdził że teraz ma taniej bo do
    Energi tylko 15 zł miesięcznie płaci zamiast wcześniejszych ok 200 zł.
    Zapytałem ile raty płaci za fv to nieśmiało odpowiedział że 250 zł. "Ale tylko przez
    10 lat"?
    Biznes życia zrobił wg mnie ale nic mi do tego


  • 68. Data: 2019-12-24 09:32:10
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 24 grudnia 2019 07:19:18 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    > >Ja będę już za miesiąc >oszczędzał ~4-4,5k pln / rok
    >
    > Darmo dostałeś te fv?
    > Nie będziesz oszczędzał, będziesz konsumował kasę która zapłaciłeś teraz za fv.

    Możesz to nazywać jak chcesz - konsumpcją, zyskiem z inwestycji,
    oszczędnością. To bez znaczenia. Chodzi o to że nie ma sensu czekać
    aż ceny spadną, bo spadną ale nie w tempie z jakim ja będę czerpał już
    teraz "zyski" z zainwestowanych 29k. Nawet jak w 5 lat ceny spadną o 50%
    (raczej nierealne) to ja w te 5 lat będę już miał zwrócone ~22k pln
    z zainwestowanych 29k pln, czyli na moment "za 5 lat" instalacja 10kW
    musiałaby kosztować poniżej 7k pln żeby teraz opłacało się czekać
    z instalacją. OK, możnaby jeszcze doliczyć ew. zysk z zainwestowanych
    dzisiaj ~29k pln w coś innego ale i tak nie ma opcji żeby to tyle kosztowało
    - tyle to będzie sama robocizna kosztować :)

    > Gadasz jak mój szwagier co to fv latem założył i twierdził że teraz ma taniej bo do
    Energi tylko 15 zł miesięcznie płaci zamiast wcześniejszych ok 200 zł.
    > Zapytałem ile raty płaci za fv to nieśmiało odpowiedział że 250 zł. "Ale tylko
    przez 10 lat"?
    > Biznes życia zrobił wg mnie ale nic mi do tego

    Co moje wyliczenia mają wspólnego z w/w? Ja mam szybki zwrot (~5-6 lat),
    Twój szwagier z 15 lat o ile w ogóle :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 69. Data: 2019-12-24 10:03:59
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Kris <k...@g...com>

    >Co moje wyliczenia mają >wspólnego z w/w? Ja mam >szybki zwrot (~5-6 lat),
    >Twój szwagier z 15 lat o ile >w ogóle :D

    Bo jak kupiłeś "za swoje" to ok-konsumpcja oszczędności czy tam inwestycja.
    Jeśli kupiłeś na kredyt to będziesz ten kredyt 10 lat spłacał jeśli rata ma być
    porównywalna z opłatą za energię które do tej pory ponosiłeś. Jeśli chcesz kredyt
    spłacić szybciej(np w 6 lat) to rata będzie sporo wyższa jak terażniejsze rachunki za
    prąd


  • 70. Data: 2019-12-24 11:00:10
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 24 grudnia 2019 10:04:00 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

    > Bo jak kupiłeś "za swoje" to ok-konsumpcja oszczędności czy tam inwestycja.
    > Jeśli kupiłeś na kredyt to będziesz ten kredyt 10 lat spłacał jeśli rata ma być
    porównywalna z opłatą za energię które do tej pory ponosiłeś. Jeśli chcesz kredyt
    spłacić szybciej(np w 6 lat) to rata będzie sporo wyższa jak terażniejsze rachunki za
    prąd

    Ja akurat kupiłem za swoje ale jeżeli nawet miałbym wziąć w jakieś opłacalne
    raty (typu 5% rocznie) to mogłoby się to opłacić - pewnie tyle będzie
    prąd rocznie drożał, więc po prostu okres zwrotu by się lekko wydłużył.

    Pewnie zaraz też ktoś wspomni że te 29k które wydałem możnaby zainwestować
    i zyskiwać 10k rocznie he he ;)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 30 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1