eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKorniki w więźbie › Re: Korniki w więźbie
  • Data: 2018-02-02 23:01:13
    Temat: Re: Korniki w więźbie
    Od: abomito <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Wytłumaczcie mi w czym jest problem?
    > Czy ten kołatek czy co tam Januszowi drewno żre to tak żre ze jest ryzyko że za
    Janusza życia tyle zeżre że dach się zawali?
    > Jak Niemce impregnowali?
    > Bo mam pod opieką dom za Niemca zbudowany i więźba raczej orginalna. Łaty były
    tylko zmieniane niektóre jak dachówkę przekładaliśmy w latach 80tych

    Zasadniczo, to Janusz ma problem, bo coś żre, a nie powinno.Ale:Mimo, że Ty masz
    dachówkę, a Janusz bógwico, to Twoją więżbę zrobiono pod dachówkę
    stosownie ją "przewymiarowywując". Zapas na kołatki też był brany.
    Druga rzecz: to było jednak inne drewno.
    Niedaleko mnie stoją "baraki"- domki z drewnianych prefabrykatów,zbudowane w
    1940 roku.Wszystkie elementy były impregnowane.Z belek z jednego z nich mam
    stół.Belki 800 X 7,5 X 24 cm, twarde jak życie górnika...Przez 80 lat nie
    urosły.
    A widziałem stodołę z podobnego okresu. Niektóre belki to było samo
    próchno.Wprawdzie tylko siłą przyzwyczajenia, ale jednak ciągle stały!
    Więc i jego ta konstrukcja przeżyje.Ale żre.I Janusza żre,że jego drewno żre,
    a nie powinno, i drewno żre...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1