eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 71. Data: 2018-01-23 21:32:18
    Temat: Re: instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu wtorek, 23 stycznia 2018 20:56:28 UTC+1 użytkownik Lisciasty napisał:
    > Nawet w "gazetach" piszą:
    >
    > http://gramwzielone.pl/energia-sloneczna/29767/kolej
    ne-miasto-z-woj-slaskiego-chce-udostepnic-dotacje-na
    -pv
    >
    > Zastanawia mnie wciąż ten durny warunek "instalacja zintegrowana z dachem".
    > Co im szkodzi, jak ktoś sobie trackera postawi albo gdzieś na nieużytku
    > rozłoży? Bez sensu to...

    nie bez sensu. dachy z załozęnia są energetycznie niewykorzystane a technicznie
    niezbedne. Sensownie pozenic jedno z drugim, kierunek jest słuszny - powierzchnia sie
    nie marnuje. Marnowanie urodzajnych gruntów na solary jest chore.
    Dojdziemy do tego (moze) ze wymogiem budowy bedzie solidne plaszczyzna dachu
    skierowana na południe gdzie nie bedzie dachówek lecz solary.


    b.


  • 72. Data: 2018-01-23 21:38:05
    Temat: Re: instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Lisciasty pisze:

    >> Albo na użytku. Jak w Czechach często bywało. Ludzie zaczęli wtedy
    >> zadawać (słuszne) pytania: może nie taka fajna ta fotowoltaika, skoro
    >> zajmuje cenne miejsce. Jak dla mie, to ograninczenie nie jest bez sensu.
    >> Nieużytki można użytkować na setki fajniejszych sposobów, niekoniecznie
    >> zastawiając nudnymi czarnymi płytami. A na dachu leży (w geometrycznym
    >> sensie) za darmo.
    >
    > Pewnie masz rację, ale z drugiej strony Czesi nastawiali 3,2GW fotowoltaiki
    > (czy jakoś podobnież), zakładając że nawet wszystko to jest ustawione na
    > ziemi, to daje jakieś 0,017% powierzchni kraju, coś około 2 tys. ha, takie
    > trochę większe latyfundium ;)

    W "Polityce", gdy jeszcze była wielką płachtą papieru przyozdabianą co
    tydzień przez Szymona Kobylińskiego, był taki rysunek: ludkowie parzą
    na metrowy ubytek szyny kolejowej przed zbliżającym się pociągiem --
    i "co by miał nie przejechać, ten brak to tylko 0,0017% jego trasy".
    Może ta naziemne gigawaty zajmują niewielk procent powierzchni kraju,
    ale z bliska taka grządka wygląda całkiem bez sensu. Nie ma powodu,
    by mnożyć przeciwników energii odnawialnej. Szczególnie dotowanej --
    kase dać tym, którzy robią coś niekontrowersyjnego (wiem, niektórzy
    uważają, że nawet na dachu panel jest brzydki, ale na takich nie ma
    rady).

    --
    Jarek


  • 73. Data: 2018-01-24 07:25:09
    Temat: Re: instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu wtorek, 23 stycznia 2018 21:32:19 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
    > Marnowanie urodzajnych gruntów na solary jest chore.

    Ja nie mówię, że się z Wami nie zgadzam w tej kwestii, ale póki co
    problem jest stricte anegdotyczny. Całkowita powierzchnia fotowoltaiki
    w Polsce to w tej chwili niecałe 130 hektarów, z czego większość jest
    na dachach.

    > Dojdziemy do tego (moze) ze wymogiem budowy bedzie solidne plaszczyzna dachu
    > skierowana na południe gdzie nie bedzie dachówek lecz solary.

    Jak żółci wypuszczą tanie dachówki to ludzie sami będą montować bez wymogów :>

    L.


  • 74. Data: 2018-01-24 07:53:38
    Temat: Re: instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Lisciasty pisze:

    >> Marnowanie urodzajnych gruntów na solary jest chore.
    > Ja nie mówię, że się z Wami nie zgadzam w tej kwestii, ale póki co
    > problem jest stricte anegdotyczny. Całkowita powierzchnia fotowoltaiki
    > w Polsce to w tej chwili niecałe 130 hektarów, z czego większość jest
    > na dachach.

    I chodzi o to, żeby tak pozostało. Nie hektary, ale większość. Ja bym nie
    dał pieniędzy (swoich, społecznych) komuś, kto chce za nie paść panele
    na łące.

    >> Dojdziemy do tego (moze) ze wymogiem budowy bedzie solidne plaszczyzna
    >> dachu skierowana na południe gdzie nie bedzie dachówek lecz solary.
    >
    > Jak żółci wypuszczą tanie dachówki to ludzie sami będą montować bez wymogów :>

    Tu z kolei ja nie rozumiem o co chodzi w tym ciągłym gadaniu o dachówkach.
    Chrzanić się z kabelkiem przy każdej? Jakoś tego nie widzę. Zresztą i bez
    tego krycie dachówką przeważnie jest droższe, duże płyty muszą wyjść taniej,
    obojętne eternit czy krzem. Tu wystarczy system łączenia typowych paneli,
    jakieś uszczelki czy cóś pzryśrubowane do aluminiowej ramy. Widziałem już
    gdzieś panele montowane w ten sposób, że nie odstawały od pokrycia obok.
    Pod spodem pewnie była tylko jakaś papa termozgrzewalna.

    --
    Jarek


  • 75. Data: 2018-01-24 08:19:51
    Temat: Re: instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu środa, 24 stycznia 2018 07:25:11 UTC+1 użytkownik Lisciasty napisał:
    > > Dojdziemy do tego (moze) ze wymogiem budowy bedzie solidne plaszczyzna dachu
    > > skierowana na południe gdzie nie bedzie dachówek lecz solary.
    >
    > Jak żółci wypuszczą tanie dachówki to ludzie sami będą montować bez wymogów :>

    na razie mamy społeczno kulturowy obraz dachu jako pokrytego dachówkami, nawet blachy
    to udają. Ale to sie moze zmienic, i dach będzie w solary i wtedy zwykle ceraqmiczne
    dachowki będą udawały solary :P

    A ogólnie to raczej dziala tak ze państwa robią jakies dopłaty, producenci zaczynają
    produkcję wczesniej nieopłacalną - a potem rynek robi swoje i ceny lecą na pysk.
    Czyli trzeba w tych nowinkach byc w ogonie europy :)


    b.


  • 76. Data: 2018-01-24 10:21:52
    Temat: Re: instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budyń pisze:

    > A ogólnie to raczej dziala tak ze państwa robią jakies dopłaty, producenci
    > zaczynają produkcję wczesniej nieopłacalną - a potem rynek robi swoje
    > i ceny lecą na pysk. Czyli trzeba w tych nowinkach byc w ogonie europy :)

    Z tymi państwowymi dopłatami to śmieszna sprawa czasem bywa. Kiedy krzem
    był po kilka euro za wat, to państwa europejskie ochoczo dopłacały, głośno
    przy tym krzycząc, jak to wspierają ekologię. Potem ceny spadły gwałtownie
    do takich poziomów, że i bez dopłat inwestycje zaczęły mieć sens. Komisja
    Europejska się oburzyła, że to pewnie rząd Chiński zaczął wspierać
    europejską ekologię dotując u siebie produkcję ogniw. A to przecież nie
    do pomyślenia, żeby ktoś obcy coś naszego wspierał, od tego jesteśmy my.
    Wprowadzono więc "import rejestrowany" -- wwóz paneli na teren UE był
    odnotowywany, a w tym czasie urzędnicy pracowani nad badaniami, czy nie
    dochodzi do dumpingu. Gdyby doszło, miały być wstecznie naliczone cła
    antydumpingowe. Popracowali, nic nie wykryli, znaczy się to wzmianowane
    przed przedmówcę procesy stały się przyczyną spadku cen.

    A ja dalej nie rozumiem, co by było złego w tym, że ktoś nam (z dowolnych
    przyczyn) tanio chce sprzedawać coś, co my chcemy u siebie dotować.
    Ochronę rodzimych producentów przed tanią konkurencją z zewnątrz to
    ja (trochę) rozumiem. Ale tu przecież (podobno) w grę wchodzi troska
    o Planetę, a nie o fabrykantów.

    --
    Jarek


  • 77. Data: 2018-01-24 10:39:59
    Temat: Re: instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu środa, 24 stycznia 2018 10:22:08 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > A ja dalej nie rozumiem, co by było złego w tym, że ktoś nam (z dowolnych
    > przyczyn) tanio chce sprzedawać coś, co my chcemy u siebie dotować.
    > Ochronę rodzimych producentów przed tanią konkurencją z zewnątrz to
    > ja (trochę) rozumiem. Ale tu przecież (podobno) w grę wchodzi troska
    > o Planetę, a nie o fabrykantów.

    Turcy też blokują chińskie panele, widać jak coś jest za tanie to jest złe ;P
    Ale u nich to generalnie jest dramat, bo ponoć tylko 1/3 energii potrzebnej
    produkują u siebie, stąd może takie zagrywki, chcą pobudzić wewnętrzną
    produkcję. Generalnie nie jest źle, panele tanieją i rośnie sprawność,
    jeszcze 5 lat temu człek patrząc na ceny pukał się w łeb, a teraz można
    spokojnie kupić. Oby tak dalej ;)

    L.


  • 78. Data: 2018-01-24 11:43:40
    Temat: Re: instalacja fotowoltaiczna raz jeszcze
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Lisciasty pisze:

    >> A ja dalej nie rozumiem, co by było złego w tym, że ktoś nam (z dowolnych
    >> przyczyn) tanio chce sprzedawać coś, co my chcemy u siebie dotować.
    >> Ochronę rodzimych producentów przed tanią konkurencją z zewnątrz to
    >> ja (trochę) rozumiem. Ale tu przecież (podobno) w grę wchodzi troska
    >> o Planetę, a nie o fabrykantów.
    >
    > Turcy też blokują chińskie panele, widać jak coś jest za tanie to jest złe ;P
    > Ale u nich to generalnie jest dramat, bo ponoć tylko 1/3 energii potrzebnej
    > produkują u siebie, stąd może takie zagrywki, chcą pobudzić wewnętrzną
    > produkcję.

    Jak by nie pobudzali (lub blokowali) to na "sprawę jednej trzeciej" wpływ
    fotowoltaiki będzie znikowy.

    > Generalnie nie jest źle, panele tanieją i rośnie sprawność, jeszcze 5 lat
    > temu człek patrząc na ceny pukał się w łeb, a teraz można spokojnie kupić.
    > Oby tak dalej ;)

    Sprawność nie będzie długo rosnąć, bo blisko jest ograniczenie wynikające
    z rozkładu widma słonecznego (albo się wykorzystuje całe widmo i marnuje
    połowę energii krótkofalowych fotonów, albo bierze tylko krótkofalowe
    i olewa długofalowe). Zresztą nie ma po co dążyć do teoretycznej granicy
    (gdzieś tak fifty-fifty) -- miejsca dosyć (pokryliśmy dopiero 0,0017%
    czy tam ile powierzchni), ważna jest przede wszystkim wydajność z jednej
    zainwestowanej złotówki.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 7 . [ 8 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1