W dniu czwartek, 8 marca 2012, 19:04:06 UTC+1 użytkownik Krzysztof 45 napisał:
> Ja zawsze wychodzę z założenia w takich zakupach, że jak dla siebie do domu to raz
a dobrze. Bo
> potem są takie cyrki jak opisujesz.

,Moim zdaniem własnie odwrotnie. Jak narzędzie poptrzebne do sporadycznej pracy w
domu to nie ma co się rzucac na sprezety połprofesjonalne za kilkaset zł. Kupić cos z
marketu za kilkadziesiąt zł i starczy. Przynajmniej nie będzie problemu z serwisem-
oddajesz do marketu i od ręki wymieniają a "markowa" trafioa na kilka tygodni do
serwisu i przewaznie zwrot "uszkodzenie z winy uzyttkownika"

do góry

>> Wymień ogniwa na Li-Ion ze starej baterii z laptopa.
>> Ładowarkę z balancerem możesz zrobić, lub kupić.
>> U mnie działa to doskonale.

>Dobry pomysł ale nie mam takiego starego laptopa.


Nie potrzebujesz laptopa, tylko baterię - dostępna za 5.- pln z Allegro.
Ale faktycznie, jeżeli masz taką drogę rozumowania, to nie bierz się za
przeróbkę na Li-Ion, bo one mają ścisły reżim ładowania i mozesz spowodować
wybuch.
Bo zwykłą ładowarką lepiej ich nie ładować.
Kup najtańszą wkrętarkę z akku Li-Ion i po sprawie.

Hals.

do góry

W dniu czwartek, 8 marca 2012, 19:04:06 UTC+1 użytkownik Krzysztof 45 napisał:
> ZbyszekZ napisał(a):
> >> Ja w swojej wkrętarce juz leciwej Bosch 14,4V dwa lata temu wymieniłem ogniwa w
punkcie
> >> regeneracji baterii do laptopów. W prawdzie kosztowało mnie to coś ponad dwie
stówki bo nowe
> >> dobre ogniwa nie są tanie a jest ich tam trochę. Po tej ich wymianie nawet po
kilku miesiącach
> >> nie używania, nie traci napięcia i jest naładowana na full, a siły i mocy ma jak
nigdy dotąd.
> >
> > O właśnie coś takiego szukam, ale to 200zł? Wkrętarka była dużo tańsza (w
prezencie dostałem, ale
> > to Topex, nie sądzę aby kosztował stówę).
> >
> No widzisz, nie wiedziałem jaka to wkrętarka, więc podałem mój przykład.
> To się z Topexem nie opłaca taka regeneracja, bo podzespoły wkrętarki szybciej sie
rozlecą zanim
> zrekompensuje się akumulator.
> Ja zawsze wychodzę z założenia w takich zakupach, że jak dla siebie do domu to raz
a dobrze. Bo
> potem są takie cyrki jak opisujesz.
>
> Sorki za spam, ale rozważył bym cos takiego + po kilku latach wymiana ogniw i masz
na długie lata
> spokój za rozsądne pieniądze.
> http://allegro.pl/bosch-psr-14-4-wiertarka-wkretarka
-nowa-tanio-i2176596594.html

Moim zdaniem z powodu akumulatora to się właśnie do domu nie nadaje.
Do domu musi być Lion bo inaczej efekt jest taki jaki jest tj. notorycznie
rozładowany.
O ile się zdecyduję na kupno to raczej wybiorę coś z niższej półki ale z Lion, taki
Mac Alister czy coś.

--
ZZ@private

do góry

ZbyszekZ napisał(a):
>> Sorki za spam, ale rozważył bym cos takiego + po kilku latach wymiana ogniw i masz
na długie lata
>> spokój za rozsądne pieniądze.
>> http://allegro.pl/bosch-psr-14-4-wiertarka-wkretarka
-nowa-tanio-i2176596594.html
>
> Moim zdaniem z powodu akumulatora to się właśnie do domu nie nadaje.
> Do domu musi być Lion bo inaczej efekt jest taki jaki jest tj. notorycznie
rozładowany.
> O ile się zdecyduję na kupno to raczej wybiorę coś z niższej półki ale z Lion, taki
Mac Alister czy coś.
>
U mnie taki akumulator starego typu w takiej wkrętarce zielonej tylko starszym modelu
Boscha
wytrzymał ponad 10 lat zanim zaczął tracić pojemność. Jak juz całkiem padł,
wymieniłem ogniwa na
Li-Ion.
Dla tego zaproponowałem ten j.w. model bo cena jest dobra, a wkrętarka bardzo mocna i
solidna
jakościowo. Wyobraź sobie że używam ją od czasu do czasu nawet do mieszania zaprawy w
wiadrze i
wytrzymuje takie obciążenia bez problemowo :)
--
Krzysiek

do góry

Kris napisał(a):
> ,Moim zdaniem własnie odwrotnie. Jak narzędzie poptrzebne do sporadycznej pracy w
domu to nie ma
> co się rzucac na sprezety połprofesjonalne za kilkaset zł. Kupić cos z marketu za
kilkadziesiąt
> zł i starczy. Przynajmniej nie będzie problemu z serwisem- oddajesz do marketu i od
ręki
> wymieniają a "markowa" trafioa na kilka tygodni do serwisu i przewaznie zwrot
"uszkodzenie z winy
> uzyttkownika"
Ja grubo ponad 10 lat temu kupiłem na użytek domowy wkrętarkę i wyrzynarkę zielonego
Boscha i wiem
jedno że zawsze są gotowe do pracy i w pracy mnie nie zawiodą. Nawet kilka razy były
pozyczane przez
znajomych, bo akurat ich KRAFT nie wytrzymał tempa przycinania parkietu i po godzinie
spalił się.
Wkrętarka dostała niedawno nowe życie w formie nowych ogniw i wiem że jeszcze kilka
lat spokojnie
pociągnie, a czasami lekko u mnie nie ma.

Szału bym dostał jak by w trakcie rozgrzebanej roboty sprzęt odmówił posłuszeństwa, a
ja bym musiał
zamiast pracować bujać sie po marketach i załatwiać sprawy gwarancyjne, a ile była by
jeszcze gwarancja.
--
Krzysiek

do góry

W dniu piątek, 9 marca 2012, 16:24:34 UTC+1 użytkownik Krzysztof 45 napisał:
> Szału bym dostał jak by w trakcie rozgrzebanej roboty sprzęt odmówił posłuszeństwa,
a ja bym musiał
> zamiast pracować bujać sie po marketach i załatwiać sprawy gwarancyjne, a ile była
by jeszcze gwarancja.

A moja wiertarka z marketu model Einhell za 50zł i "młot udarowy" za 139 zł
przetrzymały cała budowe m,ojego domuy, remont domu mamy i remont mojego mieszkania i
służa do dzisiaj. Nawet otwornica(notabene ntaka z marketu za 20zł)kilkadziesiat
otworów ta wiertarką zrobiłem. To samo z opalatrką za 30zł, i wyrzynarka za 40zł.
Moim zdaniem teraz nawet narzędzi marketowe sa przyzwoitej jakości. I zauważyłem ze
coraz więcej osób używających narzędzi zawodowo przerzuca się na sprzt marketowy bo
jak nawali to wymiana na nowy a jak pracownik ukradnie to mała strata. A tzw narzedzi
firmowe to znowu coraz niższą jakośc mają i płaci się drożej przewaznie tylko za logo
producenta.
Ja polecam marki tzw marketowe- Parkside z Lidla, Mac Allister z castoramy to
naprawde dla amatora przyzwoity sprzet za niewielkie pieniądze.
Bez sensu kupować wkrętarke Boscha za 250zł jak będzie się ja używac dwa razy do roku
przy okazji mocowania obrazka na ścianie a i tak wtedy jak bedzie potrzebna to okaze
się ze jest rozładowana.

do góry

Kris napisał(a):
> A moja wiertarka z marketu model Einhell za 50zł i "młot udarowy" za 139 zł
przetrzymały cała
> budowe m,ojego domuy,
Miałem i już nigdy więcej Einhella z "udarem" Zepsuć się nie chciała choś roklekotała
się szybko,
ale udar to porażka, a dźwięk taki że aż zęby drętwiały.
> Ja polecam marki tzw marketowe Mac Allister z castoramy
Potwierdzam, dobry sprzęt. Używam piłę szablasta zawodowo do ciecia rur juz ponad rok
i działa :)
> Bez sensu kupować wkrętarke
> Boscha za 250zł jak będzie się ja używac dwa razy do roku przy okazji mocowania
obrazka na
> ścianie a i tak wtedy jak bedzie potrzebna to okaze się ze jest rozładowana.
Jak kto woli. Właśnie filnąłem w archiwum i moja wkrętarka ma 16 lat kupiona za 250
zł (jak ten czas
leci) Lubię majsterkować, to znaczy pawlacze, szafy wnekowe, regały, meble kuchenne,
mieszanie farb
i zapraw itd plus praca czasami u znajomych i tez pracuje nią czasami u mnie w pracy.
Nigdy nie
naprawiana i jak juz stwierdziłem wytrzyma jeszcze kilka lat. Ile takich za 150 zł
marketowych
wkretarek bym przerobił? O bateriach i nerwach nie mówiąc. Nie wiem i nie chcę
wiedzieć :) Lubię raz
a dobrze :)
--
Krzysiek

do góry

W dniu piątek, 9 marca 2012, 16:13:02 UTC+1 użytkownik Krzysztof 45 napisał:
> ZbyszekZ napisał(a):
> >> Sorki za spam, ale rozważył bym cos takiego + po kilku latach wymiana ogniw i
masz na długie lata
> >> spokój za rozsądne pieniądze.
> >> http://allegro.pl/bosch-psr-14-4-wiertarka-wkretarka
-nowa-tanio-i2176596594.html
> >
> > Moim zdaniem z powodu akumulatora to się właśnie do domu nie nadaje.
> > Do domu musi być Lion bo inaczej efekt jest taki jaki jest tj. notorycznie
rozładowany.
> > O ile się zdecyduję na kupno to raczej wybiorę coś z niższej półki ale z Lion,
taki Mac Alister czy coś.
> >
> U mnie taki akumulator starego typu w takiej wkrętarce zielonej tylko starszym
modelu Boscha
> wytrzymał ponad 10 lat zanim zaczął tracić pojemność. Jak juz całkiem padł,
wymieniłem ogniwa na
> Li-Ion.
> Dla tego zaproponowałem ten j.w. model bo cena jest dobra, a wkrętarka bardzo mocna
i solidna
> jakościowo. Wyobraź sobie że używam ją od czasu do czasu nawet do mieszania zaprawy
w wiadrze i
> wytrzymuje takie obciążenia bez problemowo :)

Zielony Bosh (wiertarka) chyba właśnie na zaprawach poległ.
Mniej mi chodzi o pojemność, tylko o fakt samorozładowania. Lion przede wszystkim ma
tego plusa.

--
ZZ@private

do góry

Kris wrote:
> W dniu piątek, 9 marca 2012, 16:24:34 UTC+1 użytkownik Krzysztof 45
> napisał:
>> Szału bym dostał jak by w trakcie rozgrzebanej roboty sprzęt odmówił
>> posłuszeństwa, a ja bym musiał zamiast pracować bujać sie po
>> marketach i załatwiać sprawy gwarancyjne, a ile była by jeszcze
>> gwarancja.
>
> A moja wiertarka z marketu model Einhell za 50zł i "młot udarowy" za
> 139 zł przetrzymały cała budowe m,ojego domuy, remont domu mamy i
> remont mojego mieszkania i służa do dzisiaj. Nawet
> otwornica(notabene ntaka z marketu za 20zł)kilkadziesiat otworów ta
> wiertarką zrobiłem. To samo z opalatrką za 30zł, i wyrzynarka za
> 40zł. Moim zdaniem teraz nawet narzędzi marketowe sa przyzwoitej
> jakości. I zauważyłem ze coraz więcej osób używających narzędzi
> zawodowo przerzuca się na sprzt marketowy bo jak nawali to wymiana na
> nowy a jak pracownik ukradnie to mała strata. A tzw narzedzi firmowe
> to znowu coraz niższą jakośc mają i płaci się drożej przewaznie tylko
> za logo producenta.
> Ja polecam marki tzw marketowe- Parkside z Lidla, Mac Allister z
> castoramy to naprawde dla amatora przyzwoity sprzet za niewielkie
> pieniądze.
> Bez sensu kupować wkrętarke Boscha za 250zł jak będzie się ja używac
> dwa razy do roku przy okazji mocowania obrazka na ścianie a i tak
> wtedy jak bedzie potrzebna to okaze się ze jest rozładowana.

to tak jak z samochodem

i maluchem da sie jeździć i mercedes, tylko tym drugim sie jeździ
zdecydowanie przyjemniej ale i sporo drożej.

do góry

>Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jji0fh$r9m$...@n...task.gda.pl... to tak jak z samochodem

>i maluchem da sie jeździć i mercedes, tylko tym drugim sie jeździ
>zdecydowanie przyjemniej ale i sporo drożej.

Można mieć i limuzynę aby nią raz w tygodniu do marketu na zakupy jechać.
Do wróbla z armaty też można strzelić.
Do domowego, sporadycznego najczęściej używania nie ma sensu przepłacać za
markowe narzędzia.

do góry