eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego węgla
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 1. Data: 2011-12-16 12:44:37
    Temat: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego węgla
    Od: wolim <n...@t...pl>

    Witam.
    Chciałem się tylko podzielić spostrzeżeniami na temat alternatywnych
    źródeł ekogroszku, to jest z Czech i Rosji.

    Kupiłem w tym roku na próbę tonę węgla czeskiego - dostawca deklarował
    kaloryczność na poziomie 21kJ. Węgiel z kopalni Ledvice, ponoć najlepszy
    czeski węgiel. Pierwszy zasyp 17 października. Węgla wystarczyło do 10
    grudnia, czyli na jakieś 54 dni. Węgiel spala się bardzo ładnie,
    praktycznie na pył, więc czyszczenie popielnika co 2-3 zasypy. Przy
    ostatnich temperaturach (od -5 do +5) szło węgla jakieś 25 kilo
    dziennie. Cena węgla 560 złotych za tonę.

    Tydzień temu kupiłem na próbę 5 worków węgla kamiennego rosyjskiego. Ten
    sam dostawca, cena 760 złotych za tonę. I wydaje mi się, że wypada
    lepiej niż ten czeski, bo spalam go prawie połowę mniej niż czeskiego, a
    wcale nie jest dwa razy droższy. 125 kg powinno wystarczyć na 8-9 dni.
    Mało tego, na mój gust, wcale nie jest gorszy od polskiego węgla, który
    w tej chwili na składach potrafi kosztować już ponad 900 złotych z
    przywozem. Dostawca (a wygląda na uczciwego człowieka) twierdzi, że ten
    węgiel ma prawie 25kJ wartości opałowej i jak go porównuję z węglem
    polskim, który wcześniej kupowałem po 850-900 złotych, to rzeczywiście
    wydaje się to być prawdą. Do tego, nie wiem, czy to zbieg okoliczności,
    ale podajnik pracuje dużo ciszej, nie słychać stuków i innych odgłosów
    kruszenia węgla - które wcześniej były normą. Być może dlatego, że ten
    rosyjski węgiel wydaje się być trochę drobniejszy niż polski.

    Takie są moje opinie - dzisiaj zamówiłem 1,5 tony rosyjskiego i myślę,
    że wystarczy do końca zimy.

    Pozdrawiam,
    MW


  • 2. Data: 2011-12-16 13:19:42
    Temat: Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego węgla
    Od: "jachoska" <j...@p...onet.pl>

    > Kupiłem w tym roku na próbę tonę węgla czeskiego - dostawca deklarował
    > kaloryczność na poziomie 21kJ. Węgiel z kopalni Ledvice, ponoć najlepszy
    > czeski węgiel. Pierwszy zasyp 17 października. Węgla wystarczyło do 10
    > grudnia, czyli na jakieś 54 dni. Węgiel spala się bardzo ładnie,
    > praktycznie na pył, więc czyszczenie popielnika co 2-3 zasypy. Przy
    > ostatnich temperaturach (od -5 do +5) szło węgla jakieś 25 kilo dziennie.
    > Cena węgla 560 złotych za tonę.
    >
    > Tydzień temu kupiłem na próbę 5 worków węgla kamiennego rosyjskiego. Ten

    Kurcze, nie udało mi się jeszcze kupić węgla który wypalałby mi się na
    "pył". Z jednego zasypu (ok. 170-180kg) mam zwykle dwa wielkie wiadra po
    farbie zapełnione popiołem. Muszę wybierać po każdym załadunku, bo inaczej
    popiół zacznie zasypywać retortę (kocioł Cichewicz Futura Ekono 25kW, palę w
    trybie automatycznym FuzzyLogic wymagającym ustawienia jedynie temperatur
    CWU i CO)

    Czeski węgiel (był brązowy a nie czarny, trochę jak brunatny - nie wiem z
    jakiej kopalni) wypalał mi się tak szybko, że w konsekwencji wychodził
    drożej niż polski. Szkoda, że nie zostawiłem go sobie do palenia letniego.
    Jeden załadunek pieca dla samej CWU wystarcza mi na jakieś 5 tygodni
    (polskiego). Być może niskokaloryczny czeski węgiel wystarczyłby na tyle
    samo, bo i tak pewnie głównie podtrzymanie płomienia jest węglożerne.

    Ruski nie był najgorszy, ale według mnie mniej kaloryczny niż polski. Teraz
    nie pamiętam po ile go kupowałem.

    Aktualny polski (z Bobreka za 860zł/t) zostawia mi dużo popiołu. Wcześniej
    miałem z Chwałowic (tak twierdził sprzedawca): najlepszy jaki trafiłem.

    Pisałem już kiedyś, że brak solidnego dostawcy i brak powtarzalności
    parametrów węgla zniechęcają mnie bardziej do węgla niż dodatkowe
    zaangażowanie związane z paleniem i utrzymaniem kotła. Przy tej cenie węgla
    żałuję, że nie korzystam z gazu który właśnie się pojawił w mojej okolicy.
    Zimą i jesienią wyszłoby niewiele drożej, a latem i wiosną taniej.

    Pozdr.
    Krzysiek



    __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6716
    (20111216) __________

    Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

    http://www.eset.pl lub http://www.eset.com





  • 3. Data: 2011-12-16 13:42:54
    Temat: Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego w?gla
    Od: wolim <n...@t...pl>

    W dniu 2011-12-16 14:19, jachoska pisze:

    > Kurcze, nie uda?o mi si? jeszcze kupi? w?gla kt?ry wypala?by mi si? na
    > "py?". Z jednego zasypu (ok. 170-180kg) mam zwykle dwa wielkie wiadra po
    > farbie zape?nione popio?em. Musz? wybiera? po ka?dym za?adunku, bo inaczej
    > popi? zacznie zasypywa? retort? (kocio? Cichewicz Futura Ekono 25kW, pal? w
    > trybie automatycznym FuzzyLogic wymagaj?cym ustawienia jedynie temperatur
    > CWU i CO)

    Ja też mam kocioł Cichewicza - Futura Ekono Mini 25kW. Przewymiarowany
    zresztą niemiłosiernie, bo byłem głupi i chciałem koniecznie kocioł z
    dodatkowym rusztem, a mniejsze go nie miały. Teraz już wiem, że ten
    dodatkowy ruszt to pic na wodę, bo muszę wygasić w piecu, żeby go
    założyć :) Zresztą, moim zdaniem, kotły Cichewicza nie są rewelacyjne. A
    czyści się je (przynajmniej ten mój) dramatycznie. Inne kotły mają jakoś
    normalnie rozwiązane wyczystki, chociażby drzwiczki do nich są na
    normalną "klamkę", a u mnie trzeba odkręcać śruby, żeby otworzyć
    wyczystkę. Do tego silnik głośno chodzi - dużo głośniej niż w jakichś
    tanich kotłach z supermarketu, jakie mają moi znajomi.

    Żaden kamienny węgiel nie spalał mi się na pył. Ten ruski też mi się
    teraz trochę spieka, ale czeski rzeczywiście pod tym względem był super.
    Z 250 kilogramów węgla miałem półtora wiadra popiołu. Ale też palił się
    bardzo dobrze, znaczy szybko :)

    > Czeski w?giel (by? br?zowy a nie czarny, troch? jak brunatny - nie wiem z
    > jakiej kopalni) wypala? mi si? tak szybko, ?e w konsekwencji wychodzi?
    > dro?ej ni? polski. Szkoda, ?e nie zostawi?em go sobie do palenia letniego.
    > Jeden za?adunek pieca dla samej CWU wystarcza mi na jakie? 5 tygodni
    > (polskiego). By? mo?e niskokaloryczny czeski w?giel wystarczy?by na tyle
    > samo, bo i tak pewnie g??wnie podtrzymanie p?omienia jest w?glo?erne.

    Też myślę, że czeski się nada na lato...

    > Ruski nie by? najgorszy, ale wed?ug mnie mniej kaloryczny ni? polski. Teraz
    > nie pami?tam po ile go kupowa?em.
    >
    > Aktualny polski (z Bobreka za 860z?/t) zostawia mi du?o popio?u. Wcze?niej
    > mia?em z Chwa?owic (tak twierdzi? sprzedawca): najlepszy jaki trafi?em.
    >
    > Pisa?em ju? kiedy?, ?e brak solidnego dostawcy i brak powtarzalno?ci
    > parametr?w w?gla zniech?caj? mnie bardziej do w?gla ni? dodatkowe
    > zaanga?owanie zwi?zane z paleniem i utrzymaniem kot?a.

    Ano jest to problem. Gościu, u którego brałem ten ruski węgiel
    powiedział, że kupa składów sprzedaje go jako polski i ludzie kupują nie
    mając nawet świadomości czym palą... Jak dla mnie pali się jak "polski"
    z innych składów (a sprawdziłem już cztery różne źródła z okolicy i
    castoramę). Ale zobaczymy po sezonie ile spalę...

    Pozdry,
    MW


  • 4. Data: 2011-12-16 14:03:00
    Temat: Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego w?gla
    Od: "jachoska" <j...@p...onet.pl>

    > Ja też mam kocioł Cichewicza - Futura Ekono Mini 25kW. Przewymiarowany
    > zresztą niemiłosiernie, bo byłem głupi i chciałem koniecznie kocioł z
    > dodatkowym rusztem, a mniejsze go nie miały.

    Jak ja kupowałem swój piec, to zdaje się że wersja Mini miała jakieś 17kW.
    W moim 25kW wyczystka pod retortą otwiera się na normalną klamkę.

    Motylek trzeba odkręcać do otwarcia drzwiczek górnej wyczystki.

    Na czyszczenie nie narzekam (trudności mam jedynie z tylną ścianką). Ale
    leniuch ze mnie, nie skorbię go do gołej stali..

    Za mała jest w mojej ocenie komora na popiół. Jak dla mnie retorta mogłaby
    być ze 30cm wyżej. Wtedy popiołu mieściło by się więcej, można by łatwo
    zaimplementować automatyczne odpopielanie, a i samo ręczne usuwanie
    żużla/popioły byłoby wygodniejsze.

    Co do hałasu, to nie mam porównania z innymi kotłami. Mój hałasuje
    paskudnie. Kocioł mam w piwnicy i słyszę go doskonale w salonie nad piwnicą,
    a w nocy też w sypialni nad salonem.

    Doceniam tryb regulacji FuzzyLogic. Może nie jest najbardziej ekonomiczny,
    ale nie muszę gmerać przy parametrach po każdej zmianie węgla.

    Pozdr.
    Krzysiek



    __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6717
    (20111216) __________

    Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

    http://www.eset.pl lub http://www.eset.com





  • 5. Data: 2011-12-16 14:22:00
    Temat: Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego w?gla
    Od: piechur <z...@g...pl>

    Również mam ten kocioł. I też używam fuzzy logic bo mi się nie chce
    ustawiać parametrów. Też mam wrażenie, że jest przewymiarowany. Wydaje
    mi się, że niezależnie od temperatury czy jest -2 czy -20 spalam worek
    węgla (25Kg) dziennie ;). Jak miałem węgiel polski to raz w tygodniu
    napełniałem zasobnik i raz w tygodniu czyściłem popielnik. Teraz kupiłem
    ruski i muszę czyścić 2 razy w tygodniu bo robią się duże spieki. Jaki
    węgiel bym nie wsypał (a próbowałem już z 4 różnych) zawsze wychodzą mi
    spieki to większe to mniejsze.
    Co do hałasu to też mnie to wkurzało. Przyczyną hałasu są drgania
    silnika. Okazało się, że piec ten ma dwa reduktory, po zastosowaniu
    między nimi przekładek gumowych piec chodzi o wiele ciszej (jedna
    przekładka między reduktorami i jedna między silnikiem a reduktorem).
    Teraz słyszę go tylko jak miażdży jakiś większy kawałek węgla.
    Polecałbym też jakieś gumowe podkładki pod piec i podajnik (ale sam ich
    nie mam).

    Piec ogrzewa dom 150m2 i 150l CWU.

    Pozdrawiam,
    pieszy.


  • 6. Data: 2011-12-16 14:28:55
    Temat: Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego węgla
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik wolim napisał:
    >
    > Takie są moje opinie - dzisiaj zamówiłem 1,5 tony rosyjskiego i myślę,
    > że wystarczy do końca zimy.

    Ja ubiegłej zimy paliłem trzema sortami - polskim z Piasta i dwoma
    ruskimi - nie wiem skąd :-))) - szkoda, że licznika gajgera nie miałem,
    bo może to były jakieś popłuczyny z wydobycia uranu... :-))) nie mam
    pojęcia.

    Pierwszy sezon to ja się uczyłem palić i grzałem chałupę, żeby doschła
    przed wprowadzką.

    Nie zauważyłem jednak różnic w paleniu - w moim kotle wszystkie węgle,
    które miałem, palą się ok.

    Teraz palę Piastem - wziąłem 4 tony, poworkowałem i zasypuję sobie raz
    na jakieś 8-10 dni po trzy worki. To niepełny zasobnik wychodzi - mieści
    on 150 kg, a ja wsypuję ok 130-140.

    Od 15 października do dziś spaliłem około 1000 kg tego węgla. Nie jest
    zimno - teraz plusowe temp, ale druga połowa listopada i początek
    grudnia był u mnie wyraźnie poniżej zera.

    Popiół wybieram raz na cztery dni - po jednym wiadrze. Z zasypu 140 kg
    mam dwa wiadra popiołu - to w normie chyba, bo ten popiół lekki jest i
    dwa wiadra będą stanowiły max 10 kg. To coś ok 7 proc.

    Mój kocioł ma trochę mały popielnik i stąd muszę wybierać popiół dwa
    razy częściej niż zasypuję zasobnik :-). Pali jednak znakomicie -
    obrotowa retorta, a czyszczenie jest bardzo proste - sadzy się dużo nie
    odkłada - komora spalania nie zarasta, a wymiennik jest pionowy i też
    nie ma problemu z czyszczeniem - spada wszystko w dół, o ile coś się
    odłoży :-). Też jest przewymiarowany, ale nie widzę w związku z tym
    żadnych problemów - pracuje sobie 'skokami', a załącza się kiedy spada
    temperatura wody - dociąga... i znowu czeka na spadek.

    pozdr
    Robert G.


  • 7. Data: 2011-12-16 19:21:24
    Temat: Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego węgla
    Od: " " <j...@N...gazeta.pl>

    wolim <n...@t...pl> napisał(a):

    > Witam.
    > Chciałem się tylko podzielić spostrzeżeniami na temat alternatywnych
    > źródeł ekogroszku, to jest z Czech i Rosji.
    >
    Cześć
    Co robicie z popiołem ?

    Pzdr,
    g-jaro

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2011-12-16 19:28:04
    Temat: Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego węgla
    Od: wolim <n...@t...pl>

    W dniu 2011-12-16 20:21, j...@N...gazeta.pl pisze:
    > wolim<n...@t...pl> napisał(a):
    >
    >> Witam.
    >> Chciałem się tylko podzielić spostrzeżeniami na temat alternatywnych
    >> źródeł ekogroszku, to jest z Czech i Rosji.
    >>
    > Cześć
    > Co robicie z popiołem ?

    W większości wyrzucam do kubła. To są jakieś 4 wiadra w miesiącu, a ja
    mam kubeł 200 litrów odbierany co 2 tygodnie.
    Jak spadnie śnieg, posypuję zjazd na posesję i czasami kawałek drogi
    wzdłuż ogrodzenia, żeby się lepiej wyjeżdżało - mam delikatnie pod
    górkę. Wcześniej zasypywałem nierówności wokół domu. Potem przysypałem
    to 10 cm ziemi i posiałem trawkę, znaczy trawę :)

    Pozdrawiam,
    MW


  • 9. Data: 2011-12-16 19:42:19
    Temat: Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego węgla
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik wolim napisał:
    > Wcześniej zasypywałem nierówności wokół domu. Potem przysypałem to 10 cm
    > ziemi i posiałem trawkę, znaczy trawę :)

    Ja jestem na etapie zasypywania nierówności :-)

    pozdr
    Robert G.


  • 10. Data: 2011-12-16 20:08:59
    Temat: Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego w?gla
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 16-12-2011 o 15:22:00 piechur <z...@g...pl> napisał(a):

    > Również mam ten kocioł. I też używam fuzzy logic bo mi się nie chce
    > ustawiać parametrów. Też mam wrażenie, że jest przewymiarowany. Wydaje
    > mi się, że niezależnie od temperatury czy jest -2 czy -20 spalam worek
    > węgla (25Kg) dziennie ;).
    Kolejny co pali 25kg węgla, wg mnie to dużo wam idzie węgla, licząc jak
    było
    podane za czeski 560zł/T to wychodzi 14zł, oczywiście nie namawiam was na
    gaz
    ale ja paląc teraz gazem grzeję 6-7godz/dobę co daje 9-10m3 gazu po 2zł z
    groszami
    czyli 18-20zł/dobę razem z ciepłą wodą a grzane jest 230m2.
    Czyli w realnych warunkach węgiel się juz prawie nie opłaca bo wychodzi
    podobnie jak gaz.
    A za ostatnie dwa miesiące od 22.09 do 29.11 średnia za dzień mi wyszła
    4,823m3 gazu
    za CO, CWU i gotowanie :)


    --
    Pozdr
    JanuszK

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1