eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Gaz z butli do kuchni a zima.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 1. Data: 2019-11-19 17:10:18
    Temat: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: Andrzej S <a...@e...pl>

    Kuchnie gazowa mam na werandzie, gdzie zimą temperatury
    są takie jak na podwórku. Gaz działa bardzo słabo.
    Gdzies słyszałem, że na takie warunki są specjalne
    mieszanki, lepiej rozprężające się w niskich temperaturach
    (bodajże czysty propan, nie mieszanka prop - butan)

    Zaopatruję się w wiejskich punktach i nigdy nie widziałem
    tam jakiegokolwiek wyboru typu gazu.

    Wydaje się, że kiedyś nie było takiego problemu. Teraz
    temperatura troche poniżej zera i gaz praktycznie nie działa.

    A może jakieś zimowe reduktory?

    Prosze o trochę światła na zimowe mieszanki i zaopatrywanie się w nie

    pozdr
    --
    A S


  • 2. Data: 2019-11-19 19:10:33
    Temat: Re: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: wowa <w...@g...pl>

    > Kuchnie gazowa mam na werandzie, gdzie zimą temperatury

    >
    > Prosze o trochę światła na zimowe mieszanki i zaopatrywanie się w nie
    >
    Bo kuchnie to najcieplejsze miejsce w całym domu. Ty jesteś wyjątkiem
    :) A na poważnie to na zime zmieniają skład mieszanki LPG do
    samochodów. Proponuję podejść do dystrybucji gazu gdzie napełniają
    butle i samochody. Powinni coś doradzić. Nie wiem czy jest możliwość
    (prawna!) wlać samochodowe LPG do butli kuchennej. Tutaj trochę piszą
    https://gazeo.pl/poradniki/eksploatacja/Od-1-grudnia
    -tankujemy-zimowe-LPG,artykul,5571.html

    Wojtek


  • 3. Data: 2019-11-19 19:22:47
    Temat: Re: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: pilocik <p...@t...pl>

    W dniu 19.11.2019 o 17:10, Andrzej S pisze:

    > Zaopatruję się w wiejskich punktach i nigdy nie widziałem
    > tam jakiegokolwiek wyboru typu gazu.

    i to chyba klucz do problemu :D

    na jakieś super reduktory nie licz, może są a może nie ma - nie wiem
    potwierdzić jedynie mogę że butla z czystym propanem nie sprawia takich
    problemów.
    Każdy kamperowiec powie Ci to samo, na zimę tylko czysty propan, choć
    znam wielu którzy używają czystego nawet latem,


    jest też inny sposób:
    wiele lat temu znajomy prowadził punkt gastronomiczny na jakimś
    targowisku, fajnie zimą wyglądało jak na trzech palnikach miał jakieś
    gary z żarełkiem a na czwartm palniku stała butla z której tą kuchenkę
    zasilał, jak to zobaczyłem to byłem u niego tylko raz, później już jakoś
    nie po drodze mi było ;) chociaż dania miał dobre :D


  • 4. Data: 2019-11-19 19:48:25
    Temat: Re: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-11-19 o 17:10, Andrzej S pisze:
    > Kuchnie gazowa mam na werandzie, gdzie zimą temperatury
    > są takie jak na podwórku. Gaz działa bardzo słabo.
    > Gdzies słyszałem, że na takie warunki są specjalne
    > mieszanki, lepiej rozprężające się w niskich temperaturach
    > (bodajże czysty propan, nie mieszanka prop - butan)
    >
    > Zaopatruję się w wiejskich punktach i nigdy nie widziałem
    > tam jakiegokolwiek wyboru typu gazu.
    >
    > Wydaje się, że kiedyś nie było takiego problemu. Teraz
    > temperatura troche poniżej zera i gaz praktycznie nie działa.
    >
    > A może jakieś zimowe reduktory?
    >
    > Prosze o trochę światła na zimowe mieszanki i zaopatrywanie się w nie
    >
    > pozdr

    Problemem jest butan, który ma dość wysoką temperaturę wrzenia, bo wrze
    przy -1'C. Gaz do kuchenek to mieszanina propanu i butanu z dużą
    przewagą butanu.

    Propan natomiast ma temperaturę wrzenia -42'C.

    Podczas odgazowywania płynnego gazu, pochłaniane są duże ilości ciepła,
    a to powoduje dodatkowe obniżenie się temperatury butli jak i reduktora
    względem temperatury otoczenia i butan przestaje odgazowywać.

    Aby uniknąć tego problemu to butla musi stać w ciepłym pomieszczeniu lub
    powinno się używać mieszaniny z dużą przewagą propanu lub czysty propan.


  • 5. Data: 2019-11-19 20:56:20
    Temat: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Na takie warunki i mieszaniny gazów są specjalne butle. Są to butle syfonowe. Ciągną
    ciekły gaz z dna butli. Oczywiscie zwykla butla jak ja postawić dnem do góry też
    będzie działała. Jesli jest mieszanina różnych cieczy o różnych temperaturach wrzenia
    to jesli pobierać parę to najpierw odparuje ciecz o nizszej temperaturze wrzenia a
    później o wyższej. W butli zawierającej np po 50% propanu i butanu najpierw odparuje
    propan a potem butan. Jesli temperatura będzie niższa od temperatury wrzenia butanu
    to butan w fazie gazowej nie wyleci z butli bo nie bedzie w niej cisnienia. W butli
    syfonowej gazem napędowym jest propan a z wylotu butli wylatuje pod ciśnieniem jakie
    jest w butli mieszaniny propanu i butanu. Jest to system taki jak w butlach
    samochodowych. W przypadku zasilania kuchenki sprawa się komplikuje bo w przypadku
    butli syfonowej potrzebny jest parownik. Wyjsciem jak już wcześniej napisali są butle
    z propanem.


  • 6. Data: 2019-11-19 21:00:25
    Temat: Re: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Gowno prawda z tym że jak będzie więcej propanu to ze zwyklej butli w temperaturze
    poniżej temperatury wrzenia butanu da się pobrać obydwa gazy. Da się pobrać tylko
    propan. W butli zajdzie destylacja. To taki proces w którym robisz dla siebie bimber
    zeby tanio się upijać.


  • 7. Data: 2019-11-19 21:29:55
    Temat: Re: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-11-19 o 19:22, pilocik pisze:
    > W dniu 19.11.2019 o 17:10, Andrzej S pisze:
    > (...)
    > jest też inny sposób:
    > wiele lat temu znajomy prowadził punkt gastronomiczny na jakimś
    > targowisku, fajnie zimą wyglądało jak na trzech palnikach miał jakieś
    > gary z żarełkiem a na czwartm palniku stała butla z której tą kuchenkę
    > zasilał, jak to zobaczyłem to byłem u niego tylko raz, później już jakoś
    > nie po drodze mi było ;) chociaż dania miał dobre :D

    Podobnie działały lutlampy benzynowe albo kochery na spirytus. Albo
    zbiorniczek z paliwem był podgrzewany, albo była wężownica w zasięgu
    płomienia.

    Takiego kochera przez wiele lat używałem lata temu, jak chodziłem na
    piesze pielgrzymki do Częstochowy. Nawet pod namiotem, gdy padał deszcz.
    Na początku trochę się obawiałem. Ale tylko przez pierwsze dni.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 8. Data: 2019-11-19 22:39:07
    Temat: Re: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: Andrzej S <a...@e...pl>

    W dniu 2019-11-19 19:10, wowa pisze:
    >>
    > Bo kuchnie to najcieplejsze miejsce w całym domu. Ty jesteś wyjątkiem :)

    Oj tam. Kuchnie mam bardzo ciepłą i ładną. Duża kuchnia gazowa
    stoi na werandzie bo może. Ale zimną zimą żona narzeka,
    bo pod sernikiem albo makowcem potrafi zgasnąć płomień.
    Czekam na święta ale dmucham na zimne.

    pozdr serd
    --
    A S


  • 9. Data: 2019-11-19 22:52:51
    Temat: Re: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: Andrzej S <a...@e...pl>

    W dniu 2019-11-19 20:56, Zenek Kapelinder pisze:
    > Na takie warunki i mieszaniny gazów są specjalne butle.
    Są to butle syfonowe. Ciągną ciekły gaz z dna butli.

    Ostatnio robiłem eksperymenty. Butla położona na boku,
    temperatura ~ +5 stC. Butla pełna wiec wylot zanurzony w ciekłym gazie.
    Po godzinie pobierania gazu cały kurek i reduktor pokryte szronem
    (rozprężanie adiabatyczne jak rozumiem), palniki ledwie palą.
    Pobieranie nieodparowanej, standardowej mieszanki prop + but i liczenie
    na odparowanie w wężu działa znacznie gorzej niż z butli stojącej.

    Skłaniam się do owijania butli poduszką elektryczną.

    pozdr
    --
    A S


  • 10. Data: 2019-11-19 23:13:46
    Temat: Re: Gaz z butli do kuchni a zima.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Andrzej S napisał:

    > Oj tam. Kuchnie mam bardzo ciepłą i ładną. Duża kuchnia gazowa
    > stoi na werandzie bo może. Ale zimną zimą żona narzeka,
    > bo pod sernikiem albo makowcem potrafi zgasnąć płomień.
    > Czekam na święta ale dmucham na zimne.

    Może gdyby tak nie dmuchać, to by miało szanse się ogrzać?

    --
    Jarek

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1