eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Malo istotne elementy architektury
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 11. Data: 2015-05-01 20:13:19
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 2015-05-01 o 19:44, Adam Sz. pisze:
    > W dniu piątek, 1 maja 2015 17:18:49 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    >> Weź nie pierdol o jakimś szacunku do korespondencji.

    >
    > Internet masz, komputer masz, a wysylasz PITa poczta. Ogarnij sie kogutek - ja
    > od chyba 3 lat wysylam wszystko przez e-deklaracje.gov.pl elektronicznie - zero
    > problemow i w kapciach sprzed kompa :)
    > pozdr.
    >
    Dokładnie, też tak robię od kilku lat.

    --
    Pozdr

    Janusz_K


  • 12. Data: 2015-05-01 20:49:28
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 1 maja 2015 19:44:18 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
    > W dniu piątek, 1 maja 2015 17:18:49 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    > > Weź nie pierdol o jakimś szacunku do korespondencji. Może jeszcze listonosza w
    dupę całować bo łaskawie list przyniósł? Poczta ma takie opłaty że cygan za dziecko
    mniej by wziął. 4,20 zapłaciłem za wysłanie PITa. A picka w okienku czy może
    priorytetem pyta, znaczy się chciała mnie naciągnąć na kasę.
    >
    > Internet masz, komputer masz, a wysylasz PITa poczta. Ogarnij sie kogutek - ja
    > od chyba 3 lat wysylam wszystko przez e-deklaracje.gov.pl elektronicznie - zero
    > problemow i w kapciach sprzed kompa :)
    > pozdr.
    >
    > --
    > Adam Sz.

    Mieszkam niedaleko US i z reguły zanoszę. Dla mnie to żaden dyskomfort tam iść. W
    tym roku jakoś nagle termin się skończył i pewniej było wysłać umownym niż po falach
    radiowych.


  • 13. Data: 2015-05-01 20:53:11
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: dolniak <d...@g...com>

    > Mam duuuuzy oswietlony numerek na domu - zaden listonosz nie przeoczy.

    Serdeczne"Bog zaplać"wimienu wszystkich listonoszy i doręczycieli.
    ze masz przy sobie gaz do obrony. Niemniej tak naprawde gazowac trzebaby
    > wlasciciela tego psa, bo sam pies jest tu bez winy - byloby sprawiedliwiej :)
    Od dawna twierdzę,że agresywne psy należy usypiać! Ale razem z wlaścicielami!
    Natomiast gaz -po kilku dziurkach w nogach i jednych podartych spodniach -
    slużyl glównie do profilaktyki.O dziwo,psy uczyly się szybciej,niż wlaściciele
    (ale na nich gazu nie stosowalem).
    Natomiast wiem,że taki "killer" nie wpuścilby sąsiada,lekarza,czy policji
    (ta ma broń)ale zlodziej wlazlby jak do siebie.Uwierz.
    Smiem twierdzić,że gdyby ktoś na twoim psie użyl takiego gazu trzykrotnie
    (liczba wzięta z sufitu)to przy czwartych odwiedzinach pies siedzialby na drzewie i
    miauczal.Bo jak nie,to gaz!
    A to przecież ogólnodostępny środek.Są silniejsze.


  • 14. Data: 2015-05-01 21:10:55
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: Krystek <s...@k...art.pl>

    W dniu 2015-05-01 15:37, dolniak pisze:
    > witam
    > ponieważ wczoraj zakończylem pracę listonosza,czhcialbym zwrócić Waszą uwagę
    > na rzeczy pozornie malo istotne :
    > numery domów i skrzynki pocztowe
    > Cholery dostawalem,próbując zidentyfikowac budynek.Nawigacja i geoportal
    > nie pomagaly,bo musialem mieć pewność(listy sądowe).A jak ja miec,jeśli za
    > numerem jeszcze litery-krańcowy przypadek to R obok A.

    Za brak numeru na posesji grozi grzywna (kara administracyjna) -
    <http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/865374,za-bra
    k-numeru-na-domu-grozi-grzywna.html>

    K.

    --
    http://www.krystek.art.pl/


  • 15. Data: 2015-05-01 21:59:36
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 1 maja 2015 20:53:12 UTC+2 użytkownik dolniak napisał:
    > > Mam duuuuzy oswietlony numerek na domu - zaden listonosz nie przeoczy.
    >
    > Serdeczne"Bog zaplać"wimienu wszystkich listonoszy i doręczycieli.
    > ze masz przy sobie gaz do obrony. Niemniej tak naprawde gazowac trzebaby
    > > wlasciciela tego psa, bo sam pies jest tu bez winy - byloby sprawiedliwiej :)
    > Od dawna twierdzę,że agresywne psy należy usypiać! Ale razem z wlaścicielami!
    > Natomiast gaz -po kilku dziurkach w nogach i jednych podartych spodniach -
    > slużyl glównie do profilaktyki.O dziwo,psy uczyly się szybciej,niż wlaściciele
    > (ale na nich gazu nie stosowalem).
    > Natomiast wiem,że taki "killer" nie wpuścilby sąsiada,lekarza,czy policji
    > (ta ma broń)ale zlodziej wlazlby jak do siebie.Uwierz.
    > Smiem twierdzić,że gdyby ktoś na twoim psie użyl takiego gazu trzykrotnie
    > (liczba wzięta z sufitu)to przy czwartych odwiedzinach pies siedzialby na drzewie i
    miauczal.Bo jak nie,to gaz!
    > A to przecież ogólnodostępny środek.Są silniejsze.

    A co to za gaz? Czy nada się do odstraszania psów żeby nie szczały na koła w
    samochodzie? Normalnie mi żyła dzisiaj wyszła bo w kole nie ma powietrza. Co prawda
    tylko na dole nie ma ale i tak trudno pojechać. Nie dziura, nie że ktoś spuścił a
    felga zardzewiała i puszcza powietrze. I te chuje właściciele pod swoje samochody
    niczemu nie winnych psów nie prowadzają. Może by taki gaz zadziałał jak by felgi
    popsikać?


  • 16. Data: 2015-05-01 22:09:53
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu piątek, 1 maja 2015 20:53:12 UTC+2 użytkownik dolniak napisał:

    > Od dawna twierdzę,że agresywne psy należy usypiać! Ale razem z wlaścicielami!

    Ale dlaczego - kazdy hoduje co chce, byle trzyma w bezpiecznym miejscu z dala
    od osob postronnych. Zwykle agresywny pies jest agresywny bo go tak jego
    pan nauczyl - dlaczego go (psa) odrazu usypiac - wiekszosc takich psow da
    sie wyprowadzic na prosta. Mimo to jak pies jest w bezpiecznym miejscu - niech
    sobie jest agresywny, nikomu krzywdy nie zrobi.

    > Natomiast wiem,że taki "killer" nie wpuścilby sąsiada,lekarza,czy policji
    > (ta ma broń)ale zlodziej wlazlby jak do siebie.Uwierz.
    > Smiem twierdzić,że gdyby ktoś na twoim psie użyl takiego gazu trzykrotnie
    > (liczba wzięta z sufitu)to przy czwartych odwiedzinach pies siedzialby na drzewie i
    miauczal.Bo jak nie,to gaz!

    Pewnie tak jest. Sek w tym ze ja nie mam psa po to zeby mi chaty pilnowal
    po nocach. W nocy to on spi w mojej sypialni na swoim poslaniu. Jednak
    wszyscy w okolicy wiedza doskonale po jego zachowaniu w ciagu dnia, ze pies
    jest bardzo terytorialny i nie da nikomu obcemu na plac wejsc. Wiec 99%
    zlodziejow-amatorow (a innych nie przewiduje - nie trzymam nic w domu cennego)
    wybierze dom sasiada, zamiast mojego, bo po co komplikowac sobie zycie :)

    To, ze zlodziej-spec poradzilby sobie z nim pewnie w trzy sekundy to ja wiem
    - ale nie przewiduje ze taki sie u mnie zjawi bo nie ma powodow :) Za to
    menele i pijaki omijaja moj dom z daleka ;) A dla mnie, domownikow i rodziny
    moj pies to aniol :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 17. Data: 2015-05-01 22:24:07
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 1 maja 2015 15:37:48 UTC+2 użytkownik dolniak napisał:
    > witam
    > ponieważ wczoraj zakończylem pracę listonosza
    InPost znaczy.
    Z tym co piszesz nizej generalnie się zgadzam ale jutro temat rozwinę bo takie
    oczywiste to nie jest


  • 18. Data: 2015-05-02 13:16:17
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    dolniak pisze tak:

    > ponieważ wczoraj zakończylem pracę listonosza, chcialbym zwrócić
    > Waszą uwagę na rzeczy pozornie malo istotne : numery domów i
    > skrzynki pocztowe Cholery dostawalem, próbując zidentyfikowac
    > budynek. Nawigacja i geoportal nie pomagaly, bo musialem mieć
    > pewność(listy sądowe). A jak ja miec, jeśli za numerem jeszcze
    > litery-krańcowy przypadek to R obok A.


    W Polsce nr domu to największy sikret. Kto ma trafić to trafi.
    A reszta fora ze dwora ;)

    Ja robię zdjęcia trudnych przypadków i w kompie stawiam na nich wielkie
    numery żeby łatwo trafić jak zajdzie potrzeba. Markerem poprawiam nr
    policyjne które się zmyły albo pisze nr domu na ramie drzwi
    wejściowych.



    > Dziwię się że ludziska wywalają tyle kasy na chalupy,że na numer i
    > skrzynkę pocztową już nie wystarczy.

    Zobacz ilu cebulaków w kaszkajach i ravkach nie ma zestawu
    głośnomówiącego a syneczkowi-basiorowi tysiączek co miesiąc bach.

    --
    Piter

    masz prawo wyłączyć JavaScript


  • 19. Data: 2015-05-02 13:36:25
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2015-05-01 o 21:59, k...@g...com pisze:
    > I te chuje właściciele pod swoje samochody niczemu nie winnych psów nie prowadzają.
    Może by taki gaz zadziałał jak by felgi popsikać?

    Polej koła octem. Pomaga.

    --
    MN


  • 20. Data: 2015-05-02 19:30:15
    Temat: Re: Malo istotne elementy architektury
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-05-01 o 15:37, dolniak pisze:
    > witam
    > ponieważ wczoraj zakończylem pracę listonosza,czhcialbym zwrócić Waszą uwagę
    > na rzeczy pozornie malo istotne :
    > numery domów i skrzynki pocztowe
    > Cholery dostawalem,próbując zidentyfikowac budynek.Nawigacja i geoportal
    > nie pomagaly,bo musialem mieć pewność(listy sądowe).A jak ja miec,jeśli za
    > numerem jeszcze litery-krańcowy przypadek to R obok A.
    > Dziwię się że ludziska wywalają tyle kasy na chalupy,że na numer i skrzynkę
    pocztową już nie wystarczy.Może bylo plotu na zloto nie malować(autentyk)
    > Numer dobrze widoczny z drogi publicznej jest szczególnie wazny tam,gdzie do
    budynku jest spory dojazd-bywa że kilkaset metrów.Jedziesz kawal kiepskiej
    > drogi iZONK pomylileś dojazdy.A zawrócić można tylko na podwórzu-za zamkniętą
    > bramą.
    > Ale na sporą gmine bylo tylko kilka(!)dobrze oznaczonych domów.
    > I wcale nie bogatych.
    > Wiem,że podobnie rwią kurierzy-ale oni przeważnie maję telefon do adresata.
    > Pogotowie,czy policja to już zmartwienie gospodarza,bo straż przeważnie
    > trafia :)
    > Skrzynki to juz nmniejszy problem.Swiadczą o szacumnku do korespondencji
    > -czyli o wlaścicielu też.Bo skowyr próbujący ugryżć najwyżej dostaje gazem.
    > Zadnej litości-sama profilaktyka.
    > i to tyle
    > ze swiątecznymi pozdrowieniami
    > dolniak

    Ja niestety mam złe zdanie o listonoszach oraz samej poczcie, gdyż od
    kilku lat się borykam z lenistwem i cwaniactwem listonoszy.
    Polega to na tym, że w przypadku przesyłek poleconych, zamiast je
    dostarczać to wrzucają do skrzynek wcześniej wypisane awiza i nie
    próbują i nawet nie chce im się zadzwonić domofonem. Takie sytuacje
    widziałem osobiście przez okno, żona także.
    Próbują w ten sposób zmusić ludzi do napisania oświadczenia aby
    przesyłki polecone mogły być wrzucane do skrzynki pocztowej. Tyle, że i
    tak nie dotyczy to przesyłek urzędowych, a po takich doświadczeniach to
    i tak nie mam zaufania do tych cwaniaczków.
    Zwłaszcza, że czasami w mojej skrzynce lądują przesyłki do innych.
    Zdarzało się nawet, że lądowały w niej przesyłki do ludzi z sąsiedniej
    miejscowości.
    Jaką więc mam pewność, że kiedyś przesyłka polecona skierowana do mnie
    nie wyląduje w czyjejś skrzynce.
    Cóż z tego, że interweniowałem i składałem zażalenia. Zmienili
    listonoszkę, a kolejna robi dokładnie tak samo.
    Nie byłoby problemu, gdyby nie trzeba było jechać na pocztę na zadupie
    ponad 10km w jedną stronę i do tego na pocztę, w której pracują tylko do
    godziny 16-tej. Wyprowadziłem się na wieś, która graniczy z miastem. Dla
    kogoś, kto pracuje do godziny 15-tej w centrum miasta jest to spore
    utrudnienie, bo w godzinach szczytu bywa, że z powodu korków przejazd
    przez zatłoczone miasto, aby wydostać się na peryferia, zabiera 40min.,
    a nawet dłużej, a jeszcze trzeba dojechać te 10km przez wsie na pocztę.
    Z tymi awizami bywają jeszcze większe jaja. Bywa, że po kilku dniach po
    odebraniu z poczty przesyłki poleconej, ląduje w mojej skrzynce powtórne
    awizo, które dotyczy tejże przesyłki, ale datowane kilka dni wcześniej.
    Tak jakby listonosz nosił je przez kilka dni i dopiero po kilku dniach
    wrzucał do skrzynki.
    Bywa też, że dostaję tylko powtórne awizo, a pierwszego w ogóle
    listonosz nie wrzucił do skrzynki.
    Kolejną sprawą jaka mnie denerwuje to jest trafiająca do mojej skrzynki
    korespondencja do poprzednich właścicieli posesji. Cóż z tego, że
    opłacają co miesiąc opłatę, aby ich korespondencja była przekierowywana
    na inny adres. Z resztą podobny problem ma inny mój znajomy, który
    posiada dom kilkanaście km od miasta, w którym mieszka. Pomimo
    comiesięcznych opłat za przekierowywanie korespondencji, listy wędrują
    na tamten adres.
    Jak więc widzisz problem leży po obydwu stronach.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1