eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 903

  • 671. Data: 2015-01-09 18:10:17
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-01-09 o 16:57, KiloSierra pisze:
    > W dniu 2015-01-02 16:03, Ghost pisze:
    >>
    >>
    >> Użytkownik "KiloSierra" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:54a68692$0$20134$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >>
    >> W dniu 2014-12-29 12:01, Ergie pisze:
    >>
    >>>
    >>>> To oczywiste. Najbardziej to widać na przykładzie krzyży - niewierzącym
    >>>> one
    >>>> nie przeszkadzają (ot sobie coś wisi) natomiast dla wierzących którzy
    >>
    >>> mi jak najbardziej przeszkadza wieszanie wszedzie symbolów kazni w
    >>> dodatku
    >>> zydowskiego przestepcy skazanego prawomocnym wyrokiem.....
    >>
    >>> jak by to mialo miejsce wspolczesnie to pewnie by sie szubienice albo
    >>> krzesla elektryczne na scianach wieszalo...
    >>
    >> Współcześnie stoi w Oświęcimiu spory obóz, zapewne też ci przeszkadza
    >> bo to
    >> symbol kaźni przestępców skazanych prawomocnymi wyrokami.
    >>
    >> Ścigasz się na głupie teksty z Ryśkiem Dawkinsem?
    >>
    >
    > a ktos wiesza wiesza miniaturki obozu w oswiecimiu na scianach????
    > doprawdy ?

    No ale zawlaszcza przestrzen publiczna. :-DD

    Pozdro.. TK


  • 672. Data: 2015-01-09 18:15:47
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Maniek4 wrote:

    > Narazie to mamy klopoty z fizyka kwantowa i poczatkiem wybuchu. A Ty
    > zdaje sie juz wiesz co bylo przed wybuchem?

    Głębia Twoich wniosków zaczyna być porażająca. A więc jak dziecku:
    masz dwie możliwości. Albo powstanie Wszechświata było procesem
    czysto fizycznym (a więc nie było niczym bardziej niezwykłym niż
    opady deszczu) i nie wymaga boga do swojego wyjaśnienia, albo
    niefizycznym i wtedy *może* wymagać *co najmniej* jednego boga.
    Tylko wtedy pojawia się pytanie, skąd się ci Twoi bogowie wzięli.

    > Nigdzie tez nie pisalem, ze poczatek wszechswiata jest dowodem
    > na istnienie Boga, a raczej, ze nie dowodzi jego braku.

    No to tu się zgadzamy.

    > Spodziewalbym sie, ze historia napisana wieki temu przez
    > prymitywny badz co badz lud da sie z czasem naukowo obalic tak jak inne
    > zabobony.

    A kto naukowo obalił nieistnienie Zeusa? Bogowie umierają
    razem ze śmiercią swojego ostatniego wyznawcy, zrozum to...

    Pozdrawiam, Piotr


  • 673. Data: 2015-01-09 18:24:31
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Ergie wrote:

    > A co miała zrobić jakaś bibliotekarka, albo pracownik umysłowy (np. w
    > biurze projektowym)?

    Inteligent? W ustroju robotniczo-chłopskim? Uprzejmie zdechnąć. :-)

    Pozdrawiam, Piotr


  • 674. Data: 2015-01-09 18:30:58
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: masti <g...@t...hell>

    Maniek4 wrote:

    > W dniu 2015-01-09 o 16:34, masti pisze:
    >> Budyń wrote:
    >>
    >>>> do stwierdzenia niespójności Bibli nie potrzeba dużej wiedzy, Wystarczy
    >>>> przeczytać.
    >>>
    >>> Obawiam sie ze potrzeba - ale najwyraźniej nie wszystkim wiedza jest
    >>> potrzebna do osądu- no i tyle z rozmowy między inteligentnymi ludzmi :)
    >>> Biblia nie jest podręcznikiem historii,
    >>
    >> Twoi współwyznawcy w tej dyskusji twierdzą co innego
    >>
    >>> jest opowieścią o miłosci Boga do
    >>> ludzi,
    >>
    >> i ta miłość przejawiłą się w wymordowaniu ich (prawie) wszystkich?
    >> fajna ta miłość
    >
    > A mowilem, ze chodzi o to by bylo o czym gadac, a nie o sens. Skonczylo
    > sie przykazanie o zabijaniu, zaczyna sie o milosierdziu. Ilosc krolikow
    > w kapeluszy nieskonczona.

    pogadaj sobie z Budyniem. to jego królik

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 675. Data: 2015-01-09 18:48:35
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-01-09 o 18:15, Piotr Wyderski pisze:
    > Maniek4 wrote:
    >
    >> Narazie to mamy klopoty z fizyka kwantowa i poczatkiem wybuchu. A Ty
    >> zdaje sie juz wiesz co bylo przed wybuchem?
    >
    > Głębia Twoich wniosków zaczyna być porażająca. A więc jak dziecku:
    > masz dwie możliwości. Albo powstanie Wszechświata było procesem
    > czysto fizycznym (a więc nie było niczym bardziej niezwykłym niż
    > opady deszczu) i nie wymaga boga do swojego wyjaśnienia, albo
    > niefizycznym i wtedy *może* wymagać *co najmniej* jednego boga.
    > Tylko wtedy pojawia się pytanie, skąd się ci Twoi bogowie wzięli.

    Moj drogi. Ja Cie doskonale rozumiem, tylko kwantyfikator zaczyna Ci sie
    znacznie powiekszac. A mi sie nie chce o swiecie, wszechswiecie, miesie
    i armatach zanim jeszcze wymyslili proch.

    >> Nigdzie tez nie pisalem, ze poczatek wszechswiata jest dowodem
    > > na istnienie Boga, a raczej, ze nie dowodzi jego braku.
    >
    > No to tu się zgadzamy.
    >
    >> Spodziewalbym sie, ze historia napisana wieki temu przez
    >> prymitywny badz co badz lud da sie z czasem naukowo obalic tak jak inne
    >> zabobony.
    >
    > A kto naukowo obalił nieistnienie Zeusa? Bogowie umierają
    > razem ze śmiercią swojego ostatniego wyznawcy, zrozum to...

    Generalnie to ja rozumiem. Tylko ze wiesz.. Czlowiek jak chce dociec
    prawdy to rozwaza rozne mozliwosci i niczego nie przesadza z gory. Byc
    moze zadna ze znanych Ci nauk tak nie dziala. Ale czasem w prosty sposob
    uda sie czegos dowiesc, a czasem nie. Sek w tym, ze Ty przyjmujesz
    zalozenia co do wyniku, zanim jeszcze przystapisz do badania.
    Konsekwentnie mozesz nie przeprowadzac badania, bo wynik i tak musi
    zawierac sie w zalozeniach.

    Pozdro.. TK


  • 676. Data: 2015-01-09 19:40:44
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2015-01-09 o 09:18, Ergie pisze:
    >> Ma troszkę racji. Zastanów się kto wtedy za to płacił.
    > A kto teraz za to płaci?
    Pan płaci, pani płaci. Ci państwo płacą, przecież sami mówili ;-)

    >>> nie jest tam po to by ich nawracać albo indoktrynować.
    >> A wspominał im o "nie zabijaj"? :->
    > Ale po co? Świadków Jehowy w wojsku nie ma, a pozostali dopuszczają
    > zabijanie w obronie siebie i innych oraz karę śmierci.
    Aaaaaaa ... czyli Niemcy w IIWŚ po prostu zabijali w obronie siebie i
    innych - na to nie wpadłem :->

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 677. Data: 2015-01-09 19:43:04
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2015-01-09 o 10:56, Ergie pisze:
    >> Nikt, w żadnej sytuacji, nie może rościć sobie prawa do bezpośredniego
    >> niszczenia niewinnej istoty ludzkiej
    > widzisz _niewinnej_?
    W Iraku z ręki "naszych" katolików nie zginęli żadni cywile?

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 678. Data: 2015-01-09 22:05:00
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-01-06 o 00:36, masti pisze:

    >> Nie. Żyłem wtedy. Pamiętam Gomółkę, Gierka. Ojciec był rzemieślnikiem. Miło
    wspominam lata dzieciństwa. Później ja byłem rzemieślnikiem. Też mi się dobrze żyło.
    Widziałem jak się żyło innym.
    > nie wszyscy byli rzemieślnikami

    Ale można było dorobić w sposób uczciwy i legalny w zakładach pracy, a
    jak ktoś miał smykałkę to kasa sama się pchała i nie piszę tu o
    kradzieży czy oszukiwaniu, bo zawsze się tym brzydziłem.
    Dla przykładu ja swój pierwszy komputer w życiu kupiłem za pieniądze
    zarobione na produkcji urządzeń elektronicznych, a był to wydatek na
    poziomie 8 miesięcznej mojej pensji.

    >> Mniej narzekali niż teraz narzekają ludzie.
    > mniej narzekali co nie znaczy, że żyło im się lepiej. Żyło im się dużo
    > gorzej
    >

    Co masz na myśli pisząc "dużo gorzej"?
    Że elektronika była droższa? Była droższa, bo nie było chińszczyzny. Nie
    było internetu, nie było telefonii komórkowej
    Że samochody były droższe? Były droższe.

    Ale nie były to rzeczy niezbędne do życia. Połączenia autobusowe,
    przewozy pracownicze, pociągi podmiejskie zapewniały na tyle dobre
    połączenia, że samochody nie były potrzebne.

    Rzeczy niezbędne do życia to jedzenie, woda i mieszkanie i energia, a te
    były na tyle tanie, że z jednej pensji bez najmniejszego problemu mogła
    przeżyć kilkuosobowa rodzina i jeszcze można było odłożyć parę złociszy,
    żeby raz w roku jechać na wczasy, do których dokładał zakład pracy z
    funduszu socjalnego i od czasu do czasu kupić sprzęt AGD.


  • 679. Data: 2015-01-09 23:21:28
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-01-09 o 22:05, Uzytkownik pisze:

    > Rzeczy niezbędne do życia to jedzenie, woda

    Ocet w spozywczych i puste polki.

    > i mieszkanie

    Jak pamietam zrodla pisane to za Gierka okres oczekiwania wynosil dlugie
    lata.

    > i energia, a te
    > były na tyle tanie, że z jednej pensji bez najmniejszego problemu mogła
    > przeżyć kilkuosobowa rodzina i jeszcze można było odłożyć parę złociszy,

    Ktore zezarla inflacja.

    > żeby raz w roku jechać na wczasy, do których dokładał zakład pracy z
    > funduszu socjalnego i od czasu do czasu kupić sprzęt AGD.

    Sprzet AGD byl dla mlodych malzenstw, a dla normalnych malo dostepny.
    Fundusze socjalne to min. przejedzenie majatku.

    Pozdro.. TK


  • 680. Data: 2015-01-09 23:28:14
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-01-09 o 18:30, masti pisze:
    > Maniek4 wrote:
    >
    >> W dniu 2015-01-09 o 16:34, masti pisze:
    >>> Budyń wrote:
    >>>
    >>>>> do stwierdzenia niespójności Bibli nie potrzeba dużej wiedzy, Wystarczy
    >>>>> przeczytać.
    >>>>
    >>>> Obawiam sie ze potrzeba - ale najwyraźniej nie wszystkim wiedza jest
    >>>> potrzebna do osądu- no i tyle z rozmowy między inteligentnymi ludzmi :)
    >>>> Biblia nie jest podręcznikiem historii,
    >>>
    >>> Twoi współwyznawcy w tej dyskusji twierdzą co innego
    >>>
    >>>> jest opowieścią o miłosci Boga do
    >>>> ludzi,
    >>>
    >>> i ta miłość przejawiłą się w wymordowaniu ich (prawie) wszystkich?
    >>> fajna ta miłość
    >>
    >> A mowilem, ze chodzi o to by bylo o czym gadac, a nie o sens. Skonczylo
    >> sie przykazanie o zabijaniu, zaczyna sie o milosierdziu. Ilosc krolikow
    >> w kapeluszy nieskonczona.
    >
    > pogadaj sobie z Budyniem. to jego królik

    Gdzie tam. Wyjasnil Ci piate przykazanie i bez komentarza wybierasz
    sobie kolejny przypadkowy haczyk z tresci przedmowcy. A noz sie uda
    zagiac. Glebszego sensu poznawczego to nie ma, ale jest o czym gadac i
    byc przeciw.

    Pozdro.. TK

    Pozdro.. TK

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 67 . [ 68 ] . 69 ... 80 ... 91


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1