eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Podłoga z desek sosnowych - szpary
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2010-04-26 21:33:49
    Temat: Podłoga z desek sosnowych - szpary
    Od: "Maciej" <m...@p...onet.pl>

    Witam

    Zimą ułożyłem na całym poddaszu podłogę z desek sosnowych (2,5x10x300).
    Przez ten czas deski były użytkowane bez cyklinowania i lakierowania.
    Ponieważ poddasze było ogrzewane między deskami pojawiły się szpary, nawet
    kilkumilimetrowe.

    Czy ktoś z Was miał taką sytuację i może minie przestrzec przed fugowaniem
    lub wręcz przeciwnie.

    Jeden fachowiec mówi, że są takie środki, które po pierwszym cyklinowaniu
    miesza się z wiórami i uzyskuje się elastyczną szpachlę, która nie ma prawa
    wylecieć ze szpary, inny natomiast mówi, że nie ma takich sposobów - napewno
    wyleci. Jeszcze inny mówi, że po co szpachlować, lepiej zeszlifować i
    pomalować tylko lakierem zostawiając szpary, to też ma swój urok.

    Ja zastanawiam się nad tym ostatnim - czy możecie podzielićsię swoim
    doświadczeniem w tej kwestii ?

    pozdrawiam - Maciej



  • 2. Data: 2010-04-27 08:57:29
    Temat: Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Maciej pisze:
    > Witam
    >
    > Zimą ułożyłem na całym poddaszu podłogę z desek sosnowych (2,5x10x300).
    > Przez ten czas deski były użytkowane bez cyklinowania i lakierowania.
    > Ponieważ poddasze było ogrzewane między deskami pojawiły się szpary, nawet
    > kilkumilimetrowe.
    >
    > Czy ktoś z Was miał taką sytuację

    To normalna sytuacja.

    > i może minie przestrzec przed fugowaniem
    > lub wręcz przeciwnie.

    Ja się pośpieszyłem i zafugowałem (pyłek drzewny plus ten taki dynks
    śmierdzący jak hermol robiący "drewnianą" fugę) - rozeszło się jeszcze
    trochę ;)

    > Jeden fachowiec mówi, że są takie środki, które po pierwszym cyklinowaniu
    > miesza się z wiórami i uzyskuje się elastyczną szpachlę, która nie ma prawa

    Średnio elastyczna. Natomiast widziałem elastyczne fugi do parkietów - w
    takich tubach jak silikon. Może to?

    > wylecieć ze szpary, inny natomiast mówi, że nie ma takich sposobów - napewno
    > wyleci. Jeszcze inny mówi, że po co szpachlować, lepiej zeszlifować i
    > pomalować tylko lakierem zostawiając szpary, to też ma swój urok.

    Teraz spróbuję tego wariantu ;)

    > Ja zastanawiam się nad tym ostatnim - czy możecie podzielićsię swoim
    > doświadczeniem w tej kwestii ?

    Teraz, jak już sobie pochodziło i powysychało, to są szanse, że więcej
    nie będzie się istotnie ruszać i fugi wytrzymają. Można też pomyśleć o
    polakierowaniu i potem napchaniu tej elastycznej fugi z tuby.


  • 3. Data: 2010-04-27 10:07:02
    Temat: Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > Witam
    >
    > Zimą ułożyłem na całym poddaszu podłogę z desek sosnowych (2,5x10x300).
    > Przez ten czas deski były użytkowane bez cyklinowania i lakierowania.
    > Ponieważ poddasze było ogrzewane między deskami pojawiły się szpary, nawet
    > kilkumilimetrowe.
    >
    > Czy ktoś z Was miał taką sytuację i może minie przestrzec przed fugowaniem
    > lub wręcz przeciwnie.
    >
    > Jeden fachowiec mówi, że są takie środki, które po pierwszym cyklinowaniu
    > miesza się z wiórami i uzyskuje się elastyczną szpachlę, która nie ma prawa
    > wylecieć ze szpary, inny natomiast mówi, że nie ma takich sposobów - napewno
    > wyleci. Jeszcze inny mówi, że po co szpachlować, lepiej zeszlifować i
    > pomalować tylko lakierem zostawiając szpary, to też ma swój urok.
    >
    > Ja zastanawiam się nad tym ostatnim - czy możecie podzielićsię swoim
    > doświadczeniem w tej kwestii ?
    >
    > pozdrawiam - Maciej
    >
    >
    Prawidłowa technologia robienia podłóg z desek polega na tym że deski układa się
    ściśle ale mocuje byle jak. Po pewnym czasie, roku na przykład. Deski się odrywa
    i dobija żeby usunąć szpary. Szpachlowania to leczenie syfa pudrem.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2010-04-27 12:36:47
    Temat: Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary
    Od: Sebastian Sawicki <f...@s...edu.pl>

    kogutek said the following on 27.04.2010 12:07:

    > Prawidłowa technologia robienia podłóg z desek polega na tym że deski układa się
    > ściśle ale mocuje byle jak. Po pewnym czasie, roku na przykład. Deski się odrywa
    > i dobija żeby usunąć szpary. Szpachlowania to leczenie syfa pudrem.

    pomylilo Ci sie z podloga robiona 50 lat temu na legarach. Gdzie dechy
    bilo sie gwozdziami a potem mazalo dowolna dostepna farba w kolorze kupy.

    Jezeli podloga sie rozeschla, to znaczy ze ukladane drewno nie mialo
    wymaganej niskiej wilgotnosci.

    Operacja fugowania (a raczej szpachlowania) pylem powstalym po
    cyklinowaniu jest raczej dla parkietu i dla niewielkich ubytkow.
    Takie fugowanie dechy nie zda egzaminu, kazdy kit wyleci.
    Moze trzeba sie pogodzic ze szparami?

    Jezeli koniecznie trzeba to usunac, to w zaleznosci jak mocowane byly
    dechy, to trzeba to albo zerwac i polozyc od nowa (co dla podlogi tak
    taniej jak sosna jest niezlym pomyslem) albo trzeba w szpary wstawic
    (wkleic) listwy.
    Aby to jakos wygladalo, warto by bylo wszystkie szpary poszerzyc do
    jednakowej szerokosci, ale nie na pelna glebokosc.
    Wystarczy np 5x5mm.
    Frezarka albo lamelownica to nie zajmie duzo czasu.

    S.





  • 5. Data: 2010-04-27 17:16:41
    Temat: Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary
    Od: Madz <k...@p...pl>

    Dnia Tue, 27 Apr 2010 10:57:29 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> Czy ktoś z Was miał taką sytuację
    >
    > To normalna sytuacja.
    >
    >> i może minie przestrzec przed fugowaniem
    >> lub wręcz przeciwnie.
    >
    > Ja się pośpieszyłem i zafugowałem (pyłek drzewny plus ten taki dynks
    > śmierdzący jak hermol robiący "drewnianą" fugę) - rozeszło się jeszcze
    > trochę ;)
    >

    Fugowanie nic nie daje, zarowno pylem, jak rowniez elastycznymi fugami -
    probowalem i zupelnie nie polecam... Drzewo w ciagu roku pracuje.
    Sprawdzona przezemnie metoda, to naciete odpowiednio dlugie "paski" na
    ksztalt stozka z drewna (tego samego) wbite mocno w otwor (im glebiej tyl
    lepiej i calosc przeslifowana lekko. Ta metoda sprawdzila sie juz i przez 2
    sezony nic sie nie rozeszlo. Ma ta metoda jednak taka wade, ze jak otwor
    jest niewielki, lub na dlugosci deski nieregularnych ksztaltow, to ciezko
    cokolwiek wbic.

    m.


  • 6. Data: 2010-04-27 17:21:39
    Temat: Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 27 Kwi, 14:36, Sebastian Sawicki <f...@s...edu.pl> wrote:
    > kogutek said the following on 27.04.2010 12:07:
    >
    > > Prawidłowa technologia robienia podłóg z desek polega na tym że deski układa się
    > > ściśle ale mocuje byle jak. Po pewnym czasie, roku na przykład. Deski się odrywa
    > > i dobija żeby usunąć szpary. Szpachlowania to leczenie syfa pudrem.
    >
    > pomylilo Ci sie z podloga robiona 50 lat temu na legarach. Gdzie dechy
    > bilo sie gwozdziami a potem mazalo dowolna dostepna farba w kolorze kupy.
    >
    > Jezeli podloga sie rozeschla, to znaczy ze ukladane drewno nie mialo
    > wymaganej niskiej wilgotnosci.
    >
    Tez troche zbyt generalnie napisales.
    Mam u siebie w kuchni ladne drzwiczki z surowych desek i juz druga
    zime moglem obserwowac jak sie rozsychaly a teraz znowu puchna. Na 15
    cm sezonowo pojawia sie jakies 2-3mm szpary.
    Drzwiczki zrobione z sosny wiec pewnie bardzo podobnie jak podloga
    watkotworcy.
    Sadze ze jego podloga bedzie pracowac podobnie jak moje drzwiczki.
    Inicjalnie pewnie bardziej sie rozeschla ale nie znaczy to ze deski
    byly zle.

    > Operacja fugowania (a raczej szpachlowania) pylem powstalym po
    > cyklinowaniu jest raczej dla parkietu i dla niewielkich ubytkow.
    > Takie fugowanie dechy nie zda egzaminu, kazdy kit wyleci.
    > Moze trzeba sie pogodzic ze szparami?
    >
    Tez tak mi sie wydaje, male szpary zawsze sie pojawia a jesli zdazy
    sie awaria i deski zamokna solidnie to taka podloga ze szparami mniej
    bedzie narazona na to ze deski sie powyginaja.

    > Jezeli koniecznie trzeba to usunac, to w zaleznosci jak mocowane byly
    > dechy, to trzeba to albo zerwac i polozyc od nowa (co dla podlogi tak
    > taniej jak sosna jest niezlym pomyslem) albo trzeba w szpary wstawic
    > (wkleic) listwy.
    Sugerowal bym mocowanie na wkrety. Z wkretarka w rece mozna podloge
    reinstalowac w pare godzin.

    > Aby to jakos wygladalo, warto by bylo wszystkie szpary poszerzyc do
    > jednakowej szerokosci, ale nie na pelna glebokosc.
    > Wystarczy np 5x5mm.
    > Frezarka albo lamelownica to nie zajmie duzo czasu.
    >
    Zapomniales dopisac ze mozna w takie rowki wmontowac klocki, takie
    wstawki z kontrastowego drewna moga calkiem ladnie wygladac...


    --
    Lukasz Sczygiel

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1