W dniu poniedziałek, 27 czerwca 2016 14:29:14 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:

> Ciężki sprzęt tam się nie zmieści za bardzo. Poza tym właśnie o te
> jakieś sznurki itp. chodzi, że to jakoś trzeba chwycić poziom czy coś, a
> nie wiadomo nawet od czego to mierzyć w tym układzie. Jedyny pomysł,
> jaki mi przychodzi, to przymierzyć to do poziomu chodnika?
> Tylko znowu boję się, żeby nie wyszło, że jakieś tony ziemi trzeba
> będzie zrywać i przenosić.

Bedzie trzeba. Tona ziemi to taka kupka, ze nawet bys nie przypuszczal :)
Jak mi przywiezli 15t czarnej ziemi do rozplantowania to myslalem, ze
ktos mnie laduje w ch*a ale wszystko sie zgadzalo ;)

Co do niwelacji - chcesz tylko wyrownac gory/doliny, czy wyrownac plac do
poziomu (jak pod boisko pilkarskie? ;) W pierwszym przypadku - bierz
minikoparke z lyzka 1m. Z gorej zabierze, w dolki wsadzi. Nie bedzie
rowno jak stol na calej powierzchni (swoja droga to kiepsko / sztucznie
wyglada) ale kosiarka bedziesz jezdzil po rownym i kolka nie polamiesz :)

Jaka masz powierzchnie tego terenu?

1m3 ziemi wazy ~1,5t. Jezeli masz tam 200m2 i wyjdzie, ze z polowy trzeba
"sciagnac" tylko 20cm, to znaczy, ze jest do przerzucenia 40m3 ziemi,
czyli... 60 ton :) Tylko ciezki sprzet - minikoparka z gumowymi gasienicami
ma 1m szerokosci, wjedzie nawet przez troche szersza furtke i jadac do celu
nie zniszczy np. zagospodarowanego juz trawnika, czy chodnika. Zaplacisz
50-70 pln / h, a w godzine mini zrobi tyle, co Ty sam przez dwa-trzy dni :)
pozdr.

--
Adam Sz.