eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › Jakie ręczniki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2013-12-28 10:11:08
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: adam <a...@w...pl>

    >> - ręczniki o gramaturze 700g/m2 są bardzo grube, gęste i zazwyczaj stosowane
    >> jako tzw.dywaniki łazienkowe, do położenia na podłodze, co by bose i mokre
    >> stopy miały wygodnie i ciepło wychodząc z wanny czy spod prysznica. Przy
    >> okazji osuszają się.
    >> - do wycierania ciała stosuje się ręczniki o maksymalnej gramaturze
    >> 500-550-600.
    (...)
    > Lubię się wycierać jak najgrubszymi ręcznikami, i to koniecznie z
    > obustronnie gęsto pętelkowanego frotte, ponieważ nie zamieniają się po
    > kilku sekundach w mokre, wiotkie ścierki.

    No dla Ciebie jest to właściwa oferta. Ja podobnie jak JBP wolę cienki,
    chłonny ręcznik. Owszem, robi się mokry po wytarciu, ale nadal jest
    ręcznikiem, a nie szmatą, za to szybko wysycha.

    Na marginesie, ręczniki o które poleca JBP w przeważającej ilości są
    tureckie, niestety ccc (cena czyni cuda).


  • 32. Data: 2013-12-28 12:36:15
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sat, 28 Dec 2013 10:11:08 +0100, adam napisał(a):

    > No dla Ciebie jest to właściwa oferta. Ja podobnie jak JBP wolę cienki,
    > chłonny ręcznik. Owszem, robi się mokry po wytarciu, ale nadal jest
    > ręcznikiem, a nie szmatą, za to szybko wysycha.

    TDla mnie zaletą grubych jest to, że nigdy nie są przemoczone - podczas
    korzystania moczą się jedynie końce ich "pętelek" a nie osnowa w której one
    są umocowane i taka jest własnie idea dobrego ręcznika: zwiększona
    "pętelkami" powierzchnia chłonna, ale i równocześnie zwiększona
    powierzchnia parowania - dlatego też, wbrew pozorom, szybko wysychają. Poza
    tym mam dobre grzanie i wentylację w łazience :-)

    >
    > Na marginesie, ręczniki o które poleca JBP w przeważającej ilości są
    > tureckie, niestety ccc (cena czyni cuda).

    JBP poleca ręczniki ZWOLTEXu, więc... jakie tureckie?
    --
    XL
    "Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein


  • 33. Data: 2013-12-28 17:16:46
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: adam <a...@w...pl>

    > JBP poleca ręczniki ZWOLTEXu, więc... jakie tureckie?

    wiele rzeczy jest produkowane na Bliskim i Dalekim Wschodzie i znaczone
    inną marką.


  • 34. Data: 2013-12-28 17:38:51
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sat, 28 Dec 2013 17:16:46 +0100, adam napisał(a):

    >> JBP poleca ręczniki ZWOLTEXu, więc... jakie tureckie?
    >
    > wiele rzeczy jest produkowane na Bliskim i Dalekim Wschodzie i znaczone
    > inną marką.

    I one własnie takie są? - raczej ta bawełna w nich. Poza tym nie ma dla
    mnie znaczenia, gdzie co jest produkowane, jeśli ma walory i jakość, które
    mi odpowiadają. Bo na polską bawełnę (jako surowiec) to ja naprawdę nie
    liczę ;-PPP
    --
    XL
    "Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein


  • 35. Data: 2013-12-28 18:34:08
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: adam <a...@w...pl>

    > I one własnie takie są? - raczej ta bawełna w nich. Poza tym nie ma dla
    > mnie znaczenia, gdzie co jest produkowane, jeśli ma walory i jakość, które
    > mi odpowiadają. Bo na polską bawełnę (jako surowiec) to ja naprawdę nie
    > liczę ;-PPP

    napisałem tylko, że większość zwoltexowskich ręczników pochodzi z
    Turcji, i nic więcej.



  • 36. Data: 2013-12-28 18:41:31
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sat, 28 Dec 2013 18:34:08 +0100, adam napisał(a):

    >> I one własnie takie są? - raczej ta bawełna w nich. Poza tym nie ma dla
    >> mnie znaczenia, gdzie co jest produkowane, jeśli ma walory i jakość, które
    >> mi odpowiadają. Bo na polską bawełnę (jako surowiec) to ja naprawdę nie
    >> liczę ;-PPP
    >
    > napisałem tylko, że większość zwoltexowskich ręczników pochodzi z
    > Turcji, i nic więcej.

    No dobrze, ale czy to znaczy, ze są złe?
    --
    XL
    "Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein


  • 37. Data: 2013-12-28 19:01:21
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: adam <a...@w...pl>

    > No dobrze, ale czy to znaczy, ze są złe?

    Nie mogę... ani dobre, ani złe. Napisałem to na marginesie, jako
    informację. Kropka.



  • 38. Data: 2013-12-28 20:51:38
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: "JBP" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:6eu0xo132ppw.a4anl4420fbj$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sat, 28 Dec 2013 18:34:08 +0100, adam napisał(a):
    >
    >>> I one własnie takie są? - raczej ta bawełna w nich. Poza tym nie ma dla
    >>> mnie znaczenia, gdzie co jest produkowane, jeśli ma walory i jakość,
    >>> które
    >>> mi odpowiadają. Bo na polską bawełnę (jako surowiec) to ja naprawdę nie
    >>> liczę ;-PPP
    >>
    >> napisałem tylko, że większość zwoltexowskich ręczników pochodzi z
    >> Turcji, i nic więcej.
    >
    > No dobrze, ale czy to znaczy, ze są złe?
    > --

    Wiesz Ikselko, kiedy człowiek poświęci ładnych parę lat życia określonemu
    tematowi, to nie chce mu się brać udziału w tego typu przepychance słownej,
    jaka tutaj się zaczyna rozwijać.
    Ale jeszcze teraz napiszę. Wyłącznie z sympatii do Ciebie ;)
    1. Ręczniki nie dzielą się na dobre egipskie, gorsze polskie i złe tureckie.
    Ręczniki produkowane z bawełny długowłoknistej (poch. Egipt i _Turcja_ )
    będą doskonałe bez względu na kraj produkcji przędzy i tkania, o ile
    zachowane zostaną okreslone reżimy technologiczne, ukierunkowane na
    otrzymanie wyrobu wysokiej jakości. Z bawełny amerykanskiej, która jest w
    przeważającej mierze krótkowłoknista, podobnie jak bawełna z byłych republik
    ZSRR, nie da się wyprodukować luksusowego ręcznika.
    Wymieniana tutaj Turcja posiada mozliwości produkcji doskonałych ręczników,
    o ile jej fabryki zechcą takie produkować (a czasami chcą), ludzie nie
    sknocą roboty, właściciele nie zaoszczędzą, itd.itp. Podobnie Egipt. (Po coś
    w końcu latami m.in.polscy inżynierowie włokiennicy do tych krajów
    jeździli).

    2. Dla porządku informuję, że nie posiadam i nie używam ręczników cieńszych
    (czyli np.o gramaturze 380-450) i proszę takich wniosków nie wyciągać z
    mojego poprzedniego postu, bo nie ma żadnych podstaw. Mam natomiast bardzo
    dobre grube ręczniki polskiej produkcji, jak również komplety grubych
    ręczników egipskich. Oryginalnych, z atestem.

    3. Nie mogę ręczyć za Zwoltex, bo to nie moje zakłady, ale IMO głupotą
    byłoby, żeby producent z wieloletnią tradycją, własnym parkiem maszynowym,
    eksportujący dekadami swoje ręczniki w dużych ilościach do wielu krajów
    świata (również za ocean), zajął się pośrednictwem w handlu miernymi
    jakościowo ręcznikami z Turcji. Szkoda na to marki firmowej. Może udostępnił
    Turkom jakąś linię produkcyjną, ale raczej nie własną nazwę.

    Znając Ciebie jako tako z netu, zdaję sobie sprawę, że posiadasz rozeznanie
    w temacie i żadne wykłady Ci nie są potrzebne.
    W tym wypadku wyciągnięcie z archiwum zapytania Medei z 2010 roku i podanie
    adresu sklepu było typowym spamem. Brawa za trud i przedsiębiorczość, ale
    nic więcej.
    Lepiej napisz o przygotowaniach domowych do Sylwestra - ewentualnie na inną
    grupę :)

    Pozdrawiam,
    JBP









  • 39. Data: 2013-12-28 22:21:42
    Temat: Re: Jakie ręczniki?
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sat, 28 Dec 2013 20:51:38 +0100, JBP napisał(a):

    > Wiesz Ikselko, kiedy człowiek poświęci ładnych parę lat życia określonemu
    > tematowi, to nie chce mu się brać udziału w tego typu przepychance słownej,
    > jaka tutaj się zaczyna rozwijać.

    Nie widzę tutaj żadnej przepychanki słownej, zaistniała wymiana zdań ma na
    celu uściślenie opinii o ZWOLTEXie rzuconej ot tak przez kogoś, dociekanie
    jej podstaw.
    Mam zwyczaj dowiadywać się jak najwięcej o czymś, co mnie ciekawi, tak jest
    i tym razem, stąd moje pytania.

    > Ale jeszcze teraz napiszę. Wyłącznie z sympatii do Ciebie ;)
    > 1. Ręczniki nie dzielą się na dobre egipskie, gorsze polskie i złe tureckie.
    > Ręczniki produkowane z bawełny długowłoknistej (poch. Egipt i _Turcja_ )
    > będą doskonałe bez względu na kraj produkcji przędzy i tkania, o ile
    > zachowane zostaną okreslone reżimy technologiczne, ukierunkowane na
    > otrzymanie wyrobu wysokiej jakości. Z bawełny amerykanskiej, która jest w
    > przeważającej mierze krótkowłoknista, podobnie jak bawełna z byłych republik
    > ZSRR, nie da się wyprodukować luksusowego ręcznika.
    > Wymieniana tutaj Turcja posiada mozliwości produkcji doskonałych ręczników,
    > o ile jej fabryki zechcą takie produkować (a czasami chcą), ludzie nie
    > sknocą roboty, właściciele nie zaoszczędzą, itd.itp. Podobnie Egipt. (Po coś
    > w końcu latami m.in.polscy inżynierowie włokiennicy do tych krajów
    > jeździli).

    Owszem, własnie dlatego że jeździli, zdziwiła mnie opinia, że polskie
    zakłady włokiennicze handlują nie swoimi wyrobami, tu: tureckimi. A że
    wszystko dziś jest możliwe, stąd moja ciekawość, nic innego tylko
    ciekawość. Nie przepychanka.
    Bo ze polscy inżynierowie cukrownicy wiele lat jeździli w świat budować
    najlepsze cukrownie, po czym u nas obecnie z sześćdziesięciu kilku zostały
    4 czy 6, też już mnie nie dziwi. Że zlikwidowano Bielską Wełnę, też, bo
    zapewne dlatego nie można obecnie kupić wełny "setki" na garnitur, tylko
    jakieś badziewne oszustwa pod tą nazwą (producenci mają mnie za durną czy
    co?). Ze toruńska "Elana" została wchłonięta, co równało się likwidacji w
    czambuł, też mnie nie dziwi.
    To i te ręczniki tureckie zamiast polskich - w sumie już też.

    > (...) W tym wypadku wyciągnięcie z archiwum zapytania Medei z 2010 roku i podanie
    > adresu sklepu było typowym spamem.

    Może dla niektórych, ale dla mnie temat wciaż aktualny i myślę, ze dla
    wielu osób aktualny bądź nowy, więc warto czasem wygrzebać taki post, żeby
    sie może czegoś nowego a przydatnego dowiedzieć.
    Ręczniki wszak wieczne nie są i się niszczą, a kupić naprawde dobry ręcznik
    graniczy z cudem. Podobnie jak i dobre buty czy wełnę.

    > Lepiej napisz o przygotowaniach domowych do Sylwestra - ewentualnie na inną
    > grupę :)

    Cóż, na Sylwestra mam w domu za sprawą córki 20-ro młodych ludzi z daleka,
    trza to wszystko nakarmić i napoić, czyż nie? Jakieś tam śmieci mają sobie
    przywieźć, ale ciepłe domowe jedzonko to już moja inicjatywa, przecież nie
    pozwolę im tylko na tych kupnych śmieciach spędzać Sylwestra. Zatem będę w
    swoim żywiole, odpocznę po Nowym Roku albo wcale :-)

    --
    XL
    "Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1