eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Sztuka łączenia blatów kuchennych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 76

  • 41. Data: 2020-10-21 20:50:12
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Co do blatów akurat olejowałem (odnawiałem) blaty około 20-letnie, bukowe z Ikei
    (wersja sprzed lat, dość cienkie klejone z pełnych
    listew), mają łączenie dokładnie w połowie zlewozmywaka, pierwotnie blaty nasączałem
    ciepłym pokostem lnianym (teraz odnawiałem na
    zimno olejem z Ikei, znacznie szybsza robota na żywej tkance użytkowanego lokalu),
    połączenie blatów i połączenie zlewozmywaka
    (krawędź dookoła zlewu) z blatami uszczelniałem od góry (tam jest minimalna może 1-2
    mm fazka) cieniutkim wałeczkiem szarego kitu
    dołączanego do zlewu, to chyba jakiś tiokol (trwale plastyczny), dookoła zlewu nie
    widać jakichkolwiek śladów działania wody (widać
    w paru innych miejscach gdzie zapewne stał czajnik elektryczny albo kubek zostawił
    ślad).
    Przy czym jeden z tych blatów był wymieniany przez Ikeę gwarancyjnie, bo rozleciał
    się na pojedyncze listewki (co ciekawe tylko
    jeden z dwóch), czyli czasem shit happens.
    Podobnie zaczął się rozlatywać taki sam blat na oszklonej loggi (woda na niego nie
    kapała, same zmiany wilgotności), ale tego chyba
    nie pokostowałem (za bardzo wierzyłem w zabudowaną loggię?).

    Dla porównania inny blat z tego okresu (19 lat) pełny buk z Castoramy (lity i bardzo
    gruby chyba 4 cm, również na ciepło
    pokostowany) sczerniał dookoła zlewozmywaka, zlew osadzony na własnej uszczelce
    gumowej podklejonej fabrycznie pod krawędzią zlewu.
    Ten blat już na początku się minimalnie wygiął i tak został (widać po zlewozmywaku i
    po blacie płyty ceramicznej).


    -----
    > Bo reszta też by musiałaby być litego drewna aby do siebie wszystko pasowało


  • 42. Data: 2020-10-22 01:37:50
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: marios <d...@f...gd>

    W dniu 21.10.2020 o 20:33, Jacek pisze:

    > Przy okazji podzielę się spostrzeżeniem: stare blaty miałem Kronopol, a
    > nowe Biurostyl. Różnica w cenie nieduża, ale te drugie mają okleinę typu
    > trochę twardsza tapeta i wydaje mi się, że nie ma szans, aby wytrzymały
    > tyle, co poprzednie.
    > Jacek

    Ale Kronopol (teraz: swiss krono) stawiają zaraz po egger-ze.
    Jakoś kolejność tak:
    egger,kronopol(swiss),"flajdererer",kronospan.

    Faktycznie tego lata lało sporo i egger podpuchł trochę na otwartych
    krawędziach (trzymałem w niezbyt szczelnej szopie), ale kronospan
    którego kawałek kupiłem na tymczasowy blat, podpuchł 10x szybciej.


  • 43. Data: 2020-10-22 01:45:24
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: marios <d...@f...gd>

    W dniu 20.10.2020 o 13:18, sirapacz pisze:
    >
    AFAIR
    > używałem jeszcze szkła wodnego(albo miałem użyć...nie pamiętam)

    Ja się wyleczyłem ze szkła - jak napisałem w wątku obok.
    Fajnie, bo szybko schnie i niekłopotliwe w czyszczeniu zacieków.

    A wyleczyłem jak zobaczyłem szkło na szafce, która akurat była składana
    w/po deszczach (nieoklejone krawędzie zawilgotniały), pomalowane szkłem
    i ta jedna szafka akurat stała w suchym miejscu dwa miesiące.

    Kiedy ją wyciągnąłem, bardzo się zdziwiłem jakąś taką .."pajęczyna czy
    co to jest"? - nie, to było szkło wodne, które po lekkim skurczeniu
    płyty w skutek wyschnięcia pięknie zlazło/złuszczyło się.
    Dla mnie to pomyłka a nie zabezpieczenie.



  • 44. Data: 2020-10-22 11:52:20
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Wed, 21 Oct 2020 20:33:29 +0200, Jacek
    <k...@a...com> wrote:
    > U siebie nasączyłem płyty z obu stron blatu lakierem epoksydowym
    > dość
    > mocno rozrzedzonym. Wpiło może 2x5 ml, może trochę mniej. Jak
    > przeschło
    > pomalowałem jeszcze lakierem bez rozrzedzania. Silikon dopiero na
    > końcu.
    > Nic nie puchnie, a blat ma półtora roku.

    I to rozumiem, fachowca miło posłuchać.

    --
    Marek


  • 45. Data: 2020-10-22 20:04:44
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 21 października 2020 03:58:28 UTC-5 użytkownik Marek napisał:
    > On Tue, 20 Oct 2020 20:54:38 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
    > > wytrzyma dluzej. Ale nie musi. Starczy ze ten lakier jednak sie
    > > uszczerbi i
    >
    > Co wy macie z tym "uszczerbianiem lakieru"?
    > Zabezpieczenie takiej ciętej powierzchni (mówiąc potocznie
    > "lakierowanie") to miałem na myśli nie cienką warstwą lakieru po
    > wierzchu ale specjalny proces impregnowania wpierw środkami
    > wypierajacymi wodę a następnie specjalne lakiery wnikające w
    > strukturę nawet do 10 mm.


    Cos tam wiesz ale tylko tak ci sie wydaje.

    Te "wypierajace wode" srodki nie pomoga na wilgoc unoszona w powietrzu. I tak
    spuchnie jak mokre.

    Uszczerbienie lakieru to taki skrot myslowy. Jak taki mądry jestes to po kij o rade
    pytasz?



  • 46. Data: 2020-10-22 20:06:12
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 21 października 2020 02:36:03 UTC-5 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
    > On 21.10.2020 05:51, s...@g...com wrote:
    > > Dlatego w restauracyjnych kuchniach sa blaty z nierdzewki. A u tych co rozumieją
    to labo konglomerat albo granit i to tez raczej ciemniejszy z odpowiednim wzorkiem na
    ktorym plam nie widac...
    >
    > Umówmy się że stal nierdzewna też się odbarwia a do tego łatwo rysuje.
    > Ale fakt, w kuchni największym problemem jest w zasadzie woda i ten
    > problem taki blat rozwiązuje.
    >
    >

    Umowmy sie ze juz o tym pisalem w innym miejscu tego watku. :)


  • 47. Data: 2020-10-22 22:44:03
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 21.10.2020 o 06:06, s...@g...com pisze:
    > W dniu wtorek, 20 października 2020 16:26:54 UTC-5 użytkownik ToMasz napisał:
    >> W dniu 20.10.2020 o 14:30, collie pisze:
    >>> I choć cały dom
    >>> z płyty paździerzowej, to blat kuchenny marmurowy. Jak już tyle od
    >>> Ameryki kupiliśmy (i dosłownie, i w przenośni), to możemy kupić
    >>> i blaty marmurowe w każdej kuchni. By nie puchły.
    >>>
    >>>
    >> dla czego nie robicie blatów kuchennych z desek? Ja taki wystrugałem
    >> mojej mamie, ale 3 miesiace temu więc nie wiem jak będzie z trwałością.
    >>
    >
    > Blaty drewniane maja pare wad:
    (...)

    to może inaczej. w 2014 robiłem podłogi z desek. z nadmiarowych zrobiłem
    stół. blat z 5 desek, ramka i 4 nogi. przyjechali znajomi i nie mogli
    sie nadziwić jakie to solidne proste i porządne. "zajumali mi go".
    zrobiłem drugi, ale przed lakierowaniem pobejcowałem na ciemny kolor
    (wyklucza przeszlifowanie). stół ma 5 lat i pare miesięcy. zalewany,
    brudzony, stawiane sa na nim gorące garnki, szurane jest po nim
    ceramicznymi kubkami - nic nie trzeba szlifować, nic się nie zniszczyło.
    myślę że blaty które zrobiłem też będą tak działać. Nie wiem czemu ogół
    czytelników woli wydać worek złota na gówniane ale ładne przedmioty niż
    samemu zrobić coś co jest solidne, ale nieszablonowe. JAkby nasi
    przodkowie tak działali to rasa ludzka by nie przetrwała.
    ToMasz


  • 48. Data: 2020-10-23 00:18:04
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: marios <d...@f...gd>

    W dniu 22.10.2020 o 22:44, ToMasz pisze:
    > W dniu 21.10.2020 o 06:06, s...@g...com pisze:
    >> W dniu wtorek, 20 października 2020 16:26:54 UTC-5 użytkownik ToMasz
    >> napisał:
    >>> W dniu 20.10.2020 o 14:30, collie pisze:
    >>>> I choć cały dom
    >>>> z płyty paździerzowej, to blat kuchenny marmurowy. Jak już tyle od
    >>>> Ameryki kupiliśmy (i dosłownie, i w przenośni), to możemy kupić
    >>>> i blaty marmurowe w każdej kuchni. By nie puchły.
    >>>>
    >>>>
    >>> dla czego nie robicie blatów kuchennych z desek? Ja taki wystrugałem
    >>> mojej mamie, ale 3 miesiace temu więc nie wiem jak będzie z trwałością.
    >>>
    >>
    >> Blaty drewniane maja pare wad:
    > (...)
    >
    > to może inaczej. w 2014 robiłem podłogi z desek. z nadmiarowych zrobiłem
    > stół. blat z 5 desek, ramka i 4 nogi. przyjechali znajomi i nie mogli
    > sie nadziwić jakie to solidne proste i porządne. "zajumali mi go".
    > zrobiłem drugi, ale przed lakierowaniem pobejcowałem na ciemny kolor
    > (wyklucza przeszlifowanie). stół ma 5 lat i pare miesięcy. zalewany,
    > brudzony, stawiane sa na nim gorące garnki, szurane jest po nim
    > ceramicznymi kubkami - nic nie trzeba szlifować, nic się nie zniszczyło.
    > myślę że blaty które zrobiłem też będą tak działać. Nie wiem czemu ogół
    > czytelników woli wydać worek złota na gówniane ale ładne przedmioty niż
    > samemu zrobić coś co jest solidne, ale nieszablonowe. JAkby nasi
    > przodkowie tak działali to rasa ludzka by nie przetrwała.
    > ToMasz


    Może inaczej.
    Najwyraźniej masz problem rozwiązany
    - nie truje Ci kobieta że to czy tamto, że kratka wentylacyjana
    plastiowa, że metalowa, że taka, siaka i w ogóle wszytko chujowe. co nie
    zrobisz i jak nie zrobisz i ile czasu w to nie wsadzisz.

    Większość żyje prospektami, internetami i koleżankami co to mają
    wszystko i im się nic nie psuje (oczywista) - puki nie przeprowadzimy
    wywiadu w docelowym miejscu i okazuje się że to i tamto nie działa, że
    chujowo zrobione, że .. - samonapędzające się doskonałości normalnie.
    Więc (wiem nie zaczynamy) brniemy w te kretyństwa,
    bo nie my rządzimy - pantoflarze jesteśmy.

    Eurekę odkrywają na zasadzie - on tak wspaniale zrobił, jakie to
    śliczne, wspaniałe, ... (tylko mąż oczywiście do dupy)

    Moje stare krzesła wyrzuciła jako WSTRĘTNE, natomiast skąś przywiozła
    cztery rozpadająe się krzesła w stanie .. no kurna nie wiem co z tym
    można jeszcze zrobić - i te są wspaniałe (i od 3 miesięcy przewracam się
    o nie w szopie idąc po kosiarkę)




  • 49. Data: 2020-10-23 00:29:21
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: collie <c...@v...pl>

    W piątek, 23.10.2020 o 00:18, marios napisał:

    > Eurekę odkrywają na zasadzie - on tak wspaniale zrobił, jakie to
    > śliczne, wspaniałe, ... (tylko mąż oczywiście do dupy)

    Mnie to akurat wystarczyłoby. Nawet to w nawiasie tylko by mi
    wystarczyło dosłownie. Ale ja małżeński minimalista jestem, po
    tylu latach małżeństwa.


    --
    Koń jaki jest, każdy widzi.


  • 50. Data: 2020-10-23 09:13:34
    Temat: Re: Sztuka łączenia blatów kuchennych
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Wężykiem Panowie, wężykiem!!!
    ;-))

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1