eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › w temacie pekajacych wezykow...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 41. Data: 2010-11-20 09:37:39
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Fri, 19 Nov 2010 10:44:28 -0800 (PST), s_13 napisał(a):

    > ja już tak nie zrobię, bo mam podłogówkę wodna i elektryczną więc
    > kucie odpada... ale mam czujniki zalania...:-)

    Dzięki którym będziesz wiedział, że masz szykowac kasę nieco wczesniej :P

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 42. Data: 2010-11-20 11:47:58
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    >
    > U&#191;ytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisa&#179; w wiadomo&#182;ci
    > news:6d67.0000003c.4ce73912@newsgate.onet.pl...
    >
    > > Po co chcesz przytrzymywa&#230; kombinerkami? Wspó&#179;czynnik tarcia
    pomi&#234;dzy
    > > elementami
    > > metalowymi jest kilka razy mniejszy ni&#191; mi&#234;dzy gumow&#177;
    uszczelk&#177; a metalem.
    > > W&#234;&#191;yki si&#234; dokr&#234;ca r&#234;k&#177; i gdyby po takim
    dokr&#234;ceniu kapa&#179;o to kluczem do
    > > ustania
    > > przecieku, z regu&#179;y nie wi&#234;cej ni&#191; 1/8 obrotu potrzeba. Debile
    przykr&#234;caj&#177;
    > > to na
    > > si&#179;&#234; a&#191; sos idzie. Jeszcze g&#179;upsi od debili trzymaj&#177;
    przy przykr&#234;caniu za
    > > okucie. Dokr&#234;caj&#177; 30 centymetrowym kluczem. &#175;eby si&#234;  nie
    kr&#234;ci&#179; w&#234;&#191;yk,
    > > tak
    > > mocno &#182;ciskaj&#177; okucie &#191;e je deformuj&#177;.
    >
    > Przesadzasz, opisuj&#177;c jaki&#182; skrajny przypadek, skrajnego debila z
    mi&#234;&#182;niami
    > zamiast mózgu. S&#177; tacy nie w&#177;tpi&#234;, ale to skrajno&#182;ci.
    > W&#234;&#191;yka sam&#177; r&#234;k&#177; szczelnie nie przykr&#234;cisz, bo w
    przeciwie&#241;stwie do
    > plastikowych nakr&#234;tek na rurach do pralki, ta w&#234;&#191;ykowa do obracania
    r&#234;k&#177;
    > jest raczej trudna, doci&#177;gni&#234;ta sam&#177; r&#234;k&#177; mo&#191;e
    kapa&#230;, mo&#191;e si&#234; luzowa&#230;.
    > Dlatego przykr&#234;ca si&#234; j&#177; kluczem. Nie u&#191;ywaj&#177;c przy tym
    zbyt du&#191;o si&#179;y, &#191;eby
    > nie "wycisn&#177;&#230;" ani nie przeci&#177;&#230; uszczelki. A poniewa&#191; przy
    doci&#177;ganiu
    > nakr&#234;tki kluczem ca&#179;o&#182;&#230; ma tendencj&#234; do obracania
    si&#234;, a nawet lekkie
    > skr&#234;cenie w&#234;&#191;yka jest dla niego w&#179;a&#182;ciwie &#182;miertelne,
    warto go w tym czasie
    > przytrzyma&#230; za okucie kombinerkami. Nie, nie trzeba tego robi&#230;
    pó&#179;metrow&#177;
    > &#191;abk&#177;, &#182;ciskaj&#177;c z ca&#179;ej si&#179;y. Lekki ale pewny chwyt
    kombinerkami wystarczy.
    > NIc nie zagniecie, a przed obrotem zabezpieczy.
    >
    >
    > J.
    >
    Tego nie trzeba zabezpieczać przed obrotem. Taka dziedzina nauki o tym mówi.
    Fizyka się nazywa. I to nie kwantowa a ta najprostsza. Uczą w niej w szkołach
    podstawowych. Tarcie to kluczowe słowo w tym przypadku. Dużo mniejsze w
    przypadku mosiądzu współpracującego z chromowanym mosiądzem niż przy mosiądzu
    gumie i stali. Jak chcesz to podważ to co napisałem. Jak przykręci się ręką wąż
    do pralki to co się tam może luzować? Nic. To dlaczego piszesz bzdury ze przy
    wężyku do umywalki może się coś poluzować. Nie może się poluzować bo nie ma jak.
    Żeby się poluzowało potrzeba jest ingerencja z zewnątrz. Samo takie połączenie
    się nie luzuje. Sam poruszyłeś temat to pewno wiesz skąd się bierze zewnętrza
    siła potrzebna do poluzowania. Napisz co to za siła. Może jej nie nie znam. Nie
    jestem krowa i mogę zmienić zdanie. A jak już wężyk chce się nie wiadomo
    dlaczego skręcać. To trzeba poluzować, przekręcić go ręką trochę drugą stronę i
    tak przykręcać. Wtedy po dokręceniu będzie prosty.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 43. Data: 2010-11-20 11:54:59
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sat, 20 Nov 2010 03:57:22 +0100, kogutek napisał(a):

    > Po co chcesz przytrzymywać kombinerkami? Współczynnik tarcia pomiędzy elementami
    > metalowymi jest kilka razy mniejszy niż między gumową uszczelką a metalem.

    Po to, żeby sie wężyk nie skręcał i naucz się cytować.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 44. Data: 2010-11-20 12:12:16
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > Dnia Sat, 20 Nov 2010 03:57:22 +0100, kogutek napisa&#179;(a):
    >
    > > Po co chcesz przytrzymywa&#230; kombinerkami? Wspó&#179;czynnik tarcia
    pomi&#234;dzy elementami
    > > metalowymi jest kilka razy mniejszy ni&#191; mi&#234;dzy gumow&#177;
    uszczelk&#177; a metalem.
    >
    > Po to, &#191;eby sie w&#234;&#191;yk nie skr&#234;ca&#179; i naucz si&#234;
    cytowa&#230;.
    >
    > --
    >     ___________ (R)
    >    /_  _______    Adam 'Trzypion' P&#179;aszczyca (+48 502) 122 688
    >  ___/ /_  ___    K&#234;szyca Le&#182;na 51/9, 66-305 Keszyca Le&#182;na
    > _______/ /_     GG: 3524356
    > ___________/    Wywo&#179;ywanie slajdów http://trzypion.pl/
    Pokaż w takim złożeniu siły powodujące skręcanie wężyka. Najlepiej je policz. To
    proste. Prosty wzór tylko siła i współczynnik tarcia. A z cytowaniem możesz mnie
    pocałować, wiesz gdzie. Z cytowaniem to stary i oklepany numer. Ktoś przyłapany
    na bzdurze pierwsze co robi to pisze o cytowaniu. Że niby taki mądry pokazuje. U
    Ciebie są krzaki. Pisałem wcześniej o tym. Nie, nie pisałem bo mi to wisi.
    Potrafię przeczytać z krzakami.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 45. Data: 2010-11-20 12:16:42
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "tarnus" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:ic67oo$nq5$1@news.onet.pl...

    > Brak dobrego odpowietrzenia instalacji.
    Odpowietrzenie jest zgodnie z projektem na kazdym pionie ale na nic to
    jeżeli dopiero przy jakimś tam podciśnieniu zaczyna wpuszczać powietrze a
    mniejsze podciśnienia powodują to że się nie otworzy i widzę że lustro wody
    podnosi się i opada przy sporym wietrze. Każde takie opadnięcie powoduje
    zassanie części wody z syfonu a jak jeszcze część odparuje to już się robi
    pusto i przepuszcza powietrze.
    Dawniej pamiętam kratki miały zasyfonowanie ze spora ilością wody a te co
    teraz robią to raptem pół szklanki wody się tam mieści. Przy sporych
    temperaturach faktycznie potrafi w parę dni odparować zupełnie.

    > Uważam, że w narodzie powstała jakąs taka dziwna niechęć do tego co znają
    > z komuny i dlatego kratki w podłodze oraz baterie w ścianach to "wróg,
    > najgorszy ze wszystkich" :)

    Świat idzie do przodu i się rozwija, powstają nowe trendy i technologie.
    Równie dobrze możesz zatęsknić za kąpielą w drewnianej balii i wylewanej na
    głowę wodą kubkiem z emaliowanego naczynia a potem całość spuszczać do
    rynsztoka.

    Marek



  • 46. Data: 2010-11-20 12:29:00
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "tarnus" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ŁC" <a...@r...to> napisał w wiadomości
    news:fugmsej85rb8$.l21hscq7ngef$.dlg@40tude.net...
    > Nie unoś się tak - w niektórych modelach jest faktycznie olej :-)

    Może i jest, ale przy każdym kole jest przejście węzykiem gumowym. I ten
    wężyk wytrzymuje w bardzo trudnych warunkach 10-15 lat. Czy to mróz czy
    lato, czy woda czysta czy z soląl i czy obciążone zwisającym lodem z
    zamarzającej brei.
    Ma działać i działa. A co do rdzewienia to dobre przewody hamulcowe robi
    się z miedzi i problemu nie ma a te stalowe to potrafia mimo dodatkowych
    warstw lakieru i czego tam jeszcze nie wymyślili i tak przerdzewieć od
    zewnątrz. Ścianka robi się tak cienka że przy którymś naciśnięciu pedału
    hamulca olej czy płyn, jak wolisz, wybija sobi dziurę pod ciśnieniem i masz
    po hamulcach przynajmniej jednej pary kół.
    W moim WV które już na złom trafiło przerdzewiała kiedyś na wylot miska
    olejowa. I co z tego że olej był w środku jak zerdzewiało od zewnątrz?

    Marek



  • 47. Data: 2010-11-20 12:36:25
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "tarnus" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:ic6j6e$vep$1@news.onet.pl...


    > Jezdze i jezdzilem roznymi samochodami i w zyciu nie pekl mi ani jeden
    > przewod hamulcowy.

    Wymieniałem wężyki w 15-letnim WV które miałem kiedyś. Były tak sparciałe i
    spękane że jak się naciskało hamulec to w rękach czuć było że zwiększają swó
    rozmiar. Aż mi włosy dęba stanęły i od razu poleciałem do sklepu po nowe.
    Ale to i tak wytrzymało 5 lat pracy w wyjątkowo trudnych warunkach.


    > na metalowe rurki elastyczne wiaze sie z rozebraniem chyba calej baterii.

    Często da się wykręcić. Problemem będzie raczej znalezienie łącznika z
    pełnej rurki miedzianej. No i oczywiście wtedy także kranik musi mieć inne
    podejście z tulejką zaciskaną wokół rurki którą zaciska się zakręcająć
    nakrętkę.


    Marek



  • 48. Data: 2010-11-20 12:43:44
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "tarnus" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:6d67.00000050.4ce7b56e@newsgate.onet.pl...
    > Tego nie trzeba zabezpieczać przed obrotem. Taka dziedzina nauki o tym
    > mówi.
    > Fizyka się nazywa. I to nie kwantowa a ta najprostsza. Uczą w niej w
    > szkołach
    > podstawowych. Tarcie to kluczowe słowo w tym przypadku. Dużo mniejsze w
    > przypadku mosiądzu współpracującego z chromowanym mosiądzem niż przy
    > mosiądzu
    > gumie i stali. Jak chcesz to podważ to co napisałem. Jak przykręci się
    > ręką wąż
    > do pralki to co się tam może luzować? Nic. To dlaczego piszesz bzdury ze
    > przy
    > wężyku do umywalki może się coś poluzować. Nie może się poluzować bo nie
    > ma jak.
    > Żeby się poluzowało potrzeba jest ingerencja z zewnątrz. Samo takie
    > połączenie
    > się nie luzuje. Sam poruszyłeś temat to pewno wiesz skąd się bierze
    > zewnętrza
    > siła potrzebna do poluzowania. Napisz co to za siła. Może jej nie nie
    > znam. Nie
    > jestem krowa i mogę zmienić zdanie. A jak już wężyk chce się nie wiadomo
    > dlaczego skręcać. To trzeba poluzować, przekręcić go ręką trochę drugą
    > stronę i
    > tak przykręcać. Wtedy po dokręceniu będzie prosty.

    Nnno.

    Marek



  • 49. Data: 2010-11-20 13:11:59
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    kogutek wrote:
    >> Dnia Sat, 20 Nov 2010 03:57:22 +0100, kogutek napisa&#179;(a):
    >>
    >>> Po co chcesz przytrzymywa&#230; kombinerkami? Wspó&#179;czynnik
    >>> tarcia pomi&#234;dzy elementami metalowymi jest kilka razy mniejszy
    >>> ni&#191; mi&#234;dzy gumow&#177; uszczelk&#177; a metalem.
    >>
    >> Po to, &#191;eby sie w&#234;&#191;yk nie skr&#234;ca&#179; i naucz
    >> si&#234; cytowa&#230;.

    czy możesz coś ze swoim news readerem zrobić.. :)


  • 50. Data: 2010-11-20 15:36:40
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "ŁC" <a...@r...to> napisał w wiadomości
    news:fugmsej85rb8$.l21hscq7ngef$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Fri, 19 Nov 2010 20:43:07 +0100, Maniek4 napisał(a):
    >
    >>> Zapomniałem, że metale korodują od oleju ;-)
    >>>
    >>> -----
    >>>
    >>>| przewody hamulcowe w samochodach takich awarii nie maja.
    >>>
    >>
    >> Jak sie nie wie to sie pyta a nie produkuje mysli baraniego lba.
    >> Wroc do szkoly i zastanow sie w jaki sposob realizowane jest polaczenie
    >> ruchomego kola samochodu z nieruchoma czescia ukladu hamulcowego, ze o
    >> skrecaniu nie wspomne, jezeli w ogole wiesz co to jest samochod. I nie
    >> oleju
    >> a plynu hamulcowego o temp. wrzenia znacznie wyzszej jak oleju.
    >
    > Nie unoś się tak - w niektórych modelach jest faktycznie olej :-)

    Widzisz, ten frustrat zyciowy mimo zwracania uwagi nie raz i przez wielu, od
    paru juz lat jak jakis uposledzony kretyn uparcie cytuje odwrotnie niz
    reszta swiata, a do tego wypisuje co jakis czas brednie jak tu o rdzewieniu
    gumowych przewodow hamulcowych. Spojz od poczatku maila a nie polapiesz sie
    o co komu chodzi i co kto pisze bo pajacowi umanila sie orginalnosc. To tak
    w ramach tlumaczenia sie z chwilowego braku kultury ktorego staram sie
    unikac tu jak ognia.
    Co zas tyczy sie oleju w ukladach hamulcowych, ja takich ukladow nie
    spotkalem a te ktore znam jak wiekszosc z nas na olej nie jest odporna.
    Gumki w zaciskach hamulcowych po prostu puchna i po krotkim czasie do takich
    zastosowan sie nie nadaja. Przydatnosc oleju w ukladach hamulcowych tez
    wydaje sie byc watpliwa z uwagi na znaczne roznice chocby w samej tylko
    gestosci przy zmieniajacych sie porach roku. Dzisiejsze uklady ABS ale i nie
    koniecznie ABS, wymagaja szybkiej reakcji calego ukladu na zmiany
    intensywnosci hamowania. Puszczasz hamulec to klocki/szczeki sa natychmiast
    zwalniane niezaleznie od temp. plynu czy temp. otoczenia odblokowujac np.
    kolo na lodzie. No ale skoro piszesz, ze uklady olejowe sa to ja Ci wierze,
    ale sa zdaje sie w znaczacej mniejszosci wymagajace zapewne jakichs
    specjalnych olejow.

    Pozdro.. TK


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1