Skrzywiła mi się śruba mocująca zamykanie wkładu kominkowego.
Czy śruby do kominka muszą być jakieś specjalne?

Czy muszę szukać jakichś specjalnych śrub odpornych na temperaturę, czy
wystarczy zwykła śruba, względnie nierdzewna?
Kominek jest używany sporadycznie.

Druga sprawa - śruba skrzywiła się w momencie małego strzału w kominku,
który spowodował, że trochę popiołu zostało wyrzucone na pokój.
Pewnie przytkał się komin i w kominku powstało nadciśnienie, które
znalazło ujście wyginając najsłabszy element.

Bo pewnie raczej nie jest możliwe, żeby to wygięcie śruby spowodowało
taki wystrzał, to raczej był skutek a nie powód zdarzenia?

do góry

W dniu niedziela, 14 lutego 2016 19:16:44 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:

> Pewnie przytkał się komin i w kominku powstało nadciśnienie,

Jezeli doprowadziles komin do stanu, kiedy sie przytkal (jak mogl sie przytkac
komin o przekroju MINIMUM 14x14cm????) to modl sie, ze sie tylko sruba
skrzywila i ze jestes jeszcze na tym swiecie. Od takich akcji wywoza
zaczadzonych wlascicieli nogami do przodu!
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu niedziela, 14 lutego 2016 19:16:44 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
> Czy muszę szukać jakichś specjalnych śrub odpornych na temperaturę,
A czy ta "skrzywion"a narażona była na wysokie temperatury?

> Pewnie przytkał się komin

Że co? Jaki masz przekrój komina?
I czym palisz?

do góry

W dniu poniedziałek, 15 lutego 2016 09:24:18 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
> Jezeli doprowadziles komin do stanu, kiedy sie przytkal (jak mogl sie przytkac
> komin o przekroju MINIMUM 14x14cm????) to modl sie, ze sie tylko sruba
> skrzywila i ze jestes jeszcze na tym swiecie. Od takich akcji wywoza
> zaczadzonych wlascicieli nogami do przodu!
Aż wieczorkiem do kumpla kominiarza zadzwonię i zapytam czy spotkał się z przypadkiem
ze komin się "przytkał" znaczy sam z siebie zapchał. Bo że ptaszydła zapchają to
normalne.

do góry

W dniu 15.02.2016 o 09:40, Kris pisze:
> W dniu poniedziałek, 15 lutego 2016 09:24:18 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
>> Jezeli doprowadziles komin do stanu, kiedy sie przytkal (jak mogl sie przytkac
>> komin o przekroju MINIMUM 14x14cm????) to modl sie, ze sie tylko sruba
>> skrzywila

Tak, też się cieszę.

>i ze jestes jeszcze na tym swiecie. Od takich akcji wywoza
>> zaczadzonych wlascicieli nogami do przodu!

> Aż wieczorkiem do kumpla kominiarza zadzwonię i zapytam czy spotkał się z
przypadkiem ze komin się "przytkał" znaczy sam z siebie zapchał. Bo że ptaszydła
zapchają to normalne.
>

Ale ja nic nie mówiłem o powodach dla których się przytkał.
To tylko moje wnioski były.
Ale wpisy w internetach o podobnych przypadkach upewniają mnie, że
diagnoza raczej była trafna.

do góry

W dniu 15.02.2016 o 09:37, Kris pisze:
> W dniu niedziela, 14 lutego 2016 19:16:44 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
>> Czy muszę szukać jakichś specjalnych śrub odpornych na temperaturę,
> A czy ta "skrzywion"a narażona była na wysokie temperatury?

Hmm, to jest śrubka przy drzwiczkach, nagrzewa się pewnie tak jak cała
obudowa.
Zapadka która na niej wisi jest obsługiwana ręcznie, więc jakieś
ekstremalne temperatury to nie są.

>
>> Pewnie przytkał się komin
>
> Że co? Jaki masz przekrój komina?

Pewnie za mały, ale po budowlańcach którzy go stawiali można się tego
było spodziewać.
Obstawiam coś wielkości rury żarowej od kozy.

> I czym palisz?

Ostatnio to chyba był dąb+brzoza.

do góry

W dniu 2016-02-14 o 19:16, Cavallino pisze:
> Skrzywiła mi się śruba mocująca zamykanie wkładu kominkowego.
> Czy śruby do kominka muszą być jakieś specjalne?
>
> Czy muszę szukać jakichś specjalnych śrub odpornych na temperaturę, czy
> wystarczy zwykła śruba, względnie nierdzewna?
> Kominek jest używany sporadycznie.
>
> Druga sprawa - śruba skrzywiła się w momencie małego strzału w kominku,
> który spowodował, że trochę popiołu zostało wyrzucone na pokój.
> Pewnie przytkał się komin i w kominku powstało nadciśnienie, które
> znalazło ujście wyginając najsłabszy element.
>
> Bo pewnie raczej nie jest możliwe, żeby to wygięcie śruby spowodowało
> taki wystrzał, to raczej był skutek a nie powód zdarzenia?

Popytaj w sklepie z kominkami, albo u producenta kominka.
Nikt Ci tu nie podpowie, bo nie będzie brał na siebie odpowiedzialności
za ewentualny pożar.

Pozdrawiam,
MW

do góry

Po urodzeniu wysmyknales sie pielegniarce z rak?

do góry

W dniu 2016-02-15 o 09:24, Adam Sz. pisze:

> Jezeli doprowadziles komin do stanu, kiedy sie przytkal (jak mogl sie przytkac
> komin o przekroju MINIMUM 14x14cm????) to modl sie, ze sie tylko sruba
> skrzywila i ze jestes jeszcze na tym swiecie. Od takich akcji wywoza
> zaczadzonych wlascicieli nogami do przodu!
Marudzicie ojcowie. Pisze człowiek, że używa kominka sporadycznie. Jak
sporadycznie, to komin przypuszczalnie był zimny, ciąg kiepski, albo
wcale. Nagromadziło się gazów, fuknęło i cała afera. Nie widzieliście
nigdy, jak się pali, gdy ciągu nie ma?
Jacek

do góry

Oni nie marudza, oni nie wedza a chca blysnac. Takie dzieci neostrady co wiedze z
netu maja.

do góry