eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ukladanie glazury - podstawy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2012-05-10 23:56:27
    Temat: Re: Ukladanie glazury - podstawy
    Od: "ATZ Rzeszow" <a...@P...pl>

    Użytkownik "Kraszan" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:joft1f$i1m$1@inews.gazeta.pl...

    > Google wyrzuca mi same reklamy firm, albo chomika...
    > Szukam jakiegos podstawowego tutoriala nt ukladania glazury,
    > a w zasadzie podstawowych zasad tzn. jak zaczac, gdzie wyznaczyc
    > piony/poziomy, na co uwazac, jak rozplanowac plytki, czego
    > unikac, jak planowac laczenia naroznikow...

    Podjedz do najblizszego Liroy&Merlin lub Castoramy. Jest spora szansa, ze
    dostaniesz tam ulotke jak ukladac glazure. Jest to dokladnie to czego szukasz,
    przejrzyste rysunki + tekst. Dawniej Castorama miala swoje ulotki online w
    pdf-ach, ale juz nie ma :(

    --
    pozdr Z.


  • 12. Data: 2012-05-11 12:01:36
    Temat: Re: Ukladanie glazury - podstawy
    Od: Marek <m...@g...pl>

    > Dawniej Castorama miala swoje
    > ulotki online w pdf-ach, ale juz nie ma :(

    Do znalezienia na chomiku.


    --
    Marek
    echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z


  • 13. Data: 2012-05-11 13:09:19
    Temat: Re: Ukladanie glazury - podstawy
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 10 Maj, 17:54, "Jackare" <1...@t...com.pl> wrote:
    > Użytkownik "Kraszan" <k...@g...pl> napisał w
    wiadomościnews:joft1f$i1m$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Google wyrzuca mi same reklamy firm, albo chomika...
    > > Szukam jakiegos podstawowego tutoriala nt ukladania glazury,
    >
    > Kurcze, w tych sprawach trudno jest zastąpić doświadczenie i instynkt jakąś
    > skjondensowaną wiedzą teoretyczną.
    >
    > Czeka Cię albo wielkie oszukiwanie, albo sporo ciężkiej pracy
    > przygotowawczej. Zasada jest taka że im więcej pracy włożysz w przygotówkę i
    > im solidniej ją wykonasz, tym bardziej bajkowo pójdzie układanie płytek.
    >
    > Ściany powinny być proste, powierzchnie też proste (bez wgłębień i
    > wybrzuszeń), podłogi także. Każda odchyłka od pionu wyjdzie Ci pod postacią
    > klinów w kafelkach lub zmusi Cię do podkładania pod kafelki ton kleju czego
    > nie nalezy robić. Do prostowania ścian i podłóg są potrzebne długie łaty,
    > takie na 2-2,5m. Ściany prostuje się przez tynkowanie. Mokre lub suche.
    > Suche tynki to albo montaz na stelażu albo na kleju. Jeżeli w narożach
    > pomieszczeń mają być montowane jakieś sprzęty (wanna, kabina prysznicowa,
    > blaty mebli), to wewnętrzne kąty także muszą być proste.
    >
    > Samo układanie kafelek najlepiej rozpocząć na wypoziomowanej listwie
    > przykręconej do ściany - zapewni Ci to proste podparcie płytek.
    > Rozplanowanie: jeżeli układ kafelek musi być z jakiegoś względu symetryczny,
    > zaczynasz od środka, tak aby w narożach lub na końcach ścian wyszły Ci takie
    > same docinki.
    > Mozajki: o tym można napisać doktorat. Nie próbuj nawet układać na krzywych
    > ścianach.
    >
    > Podłoga: jeżeli ściany pomieszczenia nie są równoległe względem siebie,
    > warto podłogę ułożyć w karo. Przy układaniu prostym wzdłuż ścian wyjdą Ci
    > kliny podkreślające dodatkowo nierównoległość ścian (chyba że możesz układać
    > tak że kliny wyjdą np pod wanną lub za/pod meblami kuchennymi)
    > Podłogi też muszą być wyrównane przed układaniem płytek. Układanie płytek na
    > podłodze na placki może doprowadzic do pękania płytek w miejscach gdzie nie
    > będą podparte klejem
    >
    > Szlifowanie płytek najlepiej wykonywac szlifierką kątową ręczną, czyli
    > układać płytki w ten sposób by nie docinać ich krawędzi pod kątem, tylko
    > składać je na narożniku felcem do siebie i wybrać materiał spod krawędzi
    > przez zeszlifowanie. Do szlifowania najlepiej mieć tarczę diamentową turbo i
    > bardzo precyzyjnie pracującą szlifierkę kątową o mocy ok 700W. Szlifierki
    > które się do tego nadają, tzn są precyzyjne nie mają bicia osiowego i
    > promieniowego to zazwyczaj produkty makita i niebieski bosch. Pozostałe to
    > kwestia przypadku. Najmniejsze nawet bicie powoduje pękanie i odrywanie
    > glazury z powierzchni płytki.  Szlifuje się w rękach Szlifowanie płytek na
    > mokrych przecinarkach to strata czasu. Cięcie najlepiej i najszybciej:
    > proste za pomocą ręcznego stołu do cięcia i od razu zapomnij o tych stołach
    > za 50 zł z okrągłymi rurkowymi prowadnicami. Do cięcia nadają się stoły z
    > prowadnicami sztabkowymi z pełnego materiału o przekroju prostokątnym
    > tu masz taką maszynkęhttp://www.google.pl/imgres?imgurl=http://im
    age.ceneo.pl/data/product...
    >
    > Wszelkie oszukiwanie się że na jeden raz wystarczy taka za 5 dych to próba
    > ucierania dupą szkła. Taką za 50 zł to może potrafią coś zrobić starzy
    > fachmani. Tu masz przykład chujni która się absolutnie do niczego nie
    nadajehttp://www.google.pl/imgres?imgurl=http://cdn1
    1.epasaz.smcloud.net/s/...
    >
    > Jakieś docinki płytek najszybciej i njskuteczniej jest robić ręczną
    > szlifierką, tą samą co do szlifowania naroży. Docinanie, odcinanie rogów,
    > robienie wcięć najlepiej wykonać na podłodze na grubym kawałku styropianu.
    > Koniecznie w okularach i nausznikach ochronnych.
    >
    > Kupować żadnych przecinarek elektrycznych nie warto.
    > Na pierwszy raz nie wybieraj sobie gresu do układania. To bardzo twardy
    > materiał i trzeba mieć jeszcze kilka innych narzędzi by móc go skutecznie
    > obrabiać.
    > Jeżeli chcesz mieć komfortowe układanie używaj tylko kleju atlas plus. Każdy
    > inny klej przy nim wyda Ci się gównem. Tak robi np mój znajomy zawodowy
    > kafelkarz. Nie używa innego kleju bo szkoda mu życia.Klej powinien mieć
    > konsystencję średnio twardej plasteliny.
    > klejenie płytek tylko po całkowitym wyschnięciu i związaniu poprzednich
    > warstw. Jeżeli będziesz kleić "mokre na mokre" klej i płytki odparzą ci się
    > i odpadną
    > Jeżeli jednak już wybierzesz ten gres to do wykonywania otworów kup sobie
    > wiertło diamentowe koronkowe. Wiercić powoli, najlepiej za pomocą wkrętarki
    > i często moczyć. Czas wykonania jednego otworu fi 6-8 mm to 8-15 minut. Przy
    > gresie, tak planuj otwory pod gniazda i łączniki aby wyszły ci na fudze -
    > będzie ci łatwo je wykonać w bardzo twardych płytkach przez nacinanie
    > szlifierką kątową przed ich położeniem. W gresie nie wykonasz takich otworów
    > po położeniiu płytek tak jak mozna to zrobić w zwykłej glazurze za pomocą
    > otwornicy wolframowej.
    > A propos. Do docinania ręcznego jakiś esów-floresów możesz sobie kupić
    > brzeszczot wolframowy do zwykłej laubzegi. Koszt niewielki a może się
    > przydać.
    >
    > Tak czy siak robota przy płytkach jest bardzo upierdliwa choć niektórzy to
    > lubią. Ja na pewno nie. Robiłem raz ściany w kuchni u siebie (tylko tzw
    > fartuch między meblami) i powiedziałem że nigdy przenigdy więcej choć miałem
    > do dyspozycji porządny sprzęt ręczny i elektryczny. Ja się wpieprzyłem
    > dodatkowo w mozaiki - nie wiedziałem co robię.
    >
    > Te wszystkie informacje o wierceniu  w różnych rodzajach płytek itp masz z
    > pierwszej ręki. Moją branżą są instalacje i akurat białych montaży oraz
    > montaży elektrycznych w nowo wykonanych kuchniach i łazienkach i inyych
    > pomieszczeniach z ceramiką wykonujemy dość sporo.

    w 95% sie zgadzam.
    Do watkotworcy mam uwage taka:
    Poszukaj moich postow bo kiedys tu dalem pare na temat jak zaczynać,
    jak planować itp.

    Dodatkowo przygotuj sobie kawałek sklejki o rozmiarze jednej płytki.
    trik polega na tym ze jak polozysz plytke do przyciecia (ostatni
    rządek) na poprzednim rzędzie i przylozysz sklejke do sciany i
    polozysz na tych dwu plytkach to po narysowaniu linii cięcia i
    przycięciu będzie pasować do sciany. Zgodzi sie i rozmiar i
    ewentualnie kąt cięcia. Nie trzeba nic odmierzać. Byle sklejka miala
    rozmiar plytki albo przekatnej plytki (przy kladzeniu plytek na skos).
    Na jutubie mozna zobaczyc o co chodzi.

    Co do posta Jackare to nie zgodze sie tylko z ocena przecinarek.
    U siebie miałem taka tania marketowa reczna i tania marketowa mokra
    zwykla (woda w misce na dole).
    Da sie zrobic ale plytki podlogowe sa znacznie twardsze niz scienne
    wiec trudniej sie z nimi pracuje.

    I jesli moge wyrazic swoja subiektywna opinie to ukladanie plytek na
    skos (jak to jackare nazwal "w karo") jest znacznie ladniejsze niz
    zwykle proste. A do tego automatycznie pozwala przykrywać nierówności
    scian i kątów.
    Wada jest taka ze czasem wychodzi wiecej odpadu.
    Ale u mnie akurat odpadku wyszlo mniej dla kladzenia na skos :)


  • 14. Data: 2012-05-11 21:06:58
    Temat: Re: Ukladanie glazury - podstawy
    Od: <news>

    Użytkownik "RobertP." napisał:
    >> Zajelo mi to 5 popoludni z fugowaniem. Minela juz 3 zima
    >> i wszystko sie pieknie trzyma, a nauczycielem byl internt.
    >
    > Pewnie zaraz Cię Plumpi zjedzie że uprawnień nie miałeś
    > i wszystkich pozabijasz bo się mogą pośliznąć na ten przykład ;)

    Aj zaprószyłeś, zaraz byśmy mieli objawienie kolejnego wcielenia Plumpi-ego
    jako zawodowego kafelkarza fachowca, który całe życie "siedzi" w temacie,
    posiada wszelakie uprawnienia i certyfikaty na fugowanie, a przycinarkę do
    glazury oddaje co roku do wzorcowania:)


  • 15. Data: 2012-05-15 21:57:05
    Temat: Re: Ukladanie glazury - podstawy
    Od: ŁC <a...@r...to>

    Dnia Fri, 11 May 2012 04:09:19 -0700 (PDT), ptoki napisał(a):

    > Dodatkowo przygotuj sobie kawałek sklejki o rozmiarze jednej płytki.
    > trik polega na tym ze jak polozysz plytke do przyciecia (ostatni
    > rządek) na poprzednim rzędzie i przylozysz sklejke do sciany i
    > polozysz na tych dwu plytkach to po narysowaniu linii cięcia i
    > przycięciu będzie pasować do sciany. Zgodzi sie i rozmiar i
    > ewentualnie kąt cięcia. Nie trzeba nic odmierzać. Byle sklejka miala
    > rozmiar plytki albo przekatnej plytki (przy kladzeniu plytek na skos).
    > Na jutubie mozna zobaczyc o co chodzi.

    Brakuje mi (przynajmniej na ten moment) wyobraźni, żeby to sobie
    zwizualizować, jutub nie chce mnie poratować stosownym filmem - rzucisz
    link jakiś? :-)

    --
    ŁC
    www.ciulkin.pl

    Zastąpienie setki rzymskich bogów jednym chrześcijańskim było ostatnim
    skutecznym odchudzeniem administracji w historii ludzkości.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1