eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Wszystko na pianę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 21. Data: 2019-09-02 17:15:05
    Temat: Re: Wszystko na pianę
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    On 02.09.2019 14:50, Marek wrote:
    > Po 2latach styro od fundamentów klawiszuje, z piany pozostał proszek
    > stąd mam wątpliwości.

    Zapomniałeś dopisać że styro obok tej piany, zrobił się żółty.
    Przynajmniej wszyscy by wiedzieli o czym Ty piszesz.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 22. Data: 2019-09-03 10:23:18
    Temat: Re: Wszystko na pianę
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-09-02 o 13:45, Kris pisze:
    > W dniu sobota, 31 sierpnia 2019 13:27:24 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
    >> Bardzo popularne stało się używanie piany montażowej. Wykorzystuje
    >> się ją do montażu okien, drzwi itp. Ostatnio zaskoczył mnie jeden z
    >> wykonawców, który musząc przenieść puszkę gniazda elektrycznego w
    >> nowym miejscu zamontował ją na pianę jako docelowe unieruchomienie.
    > I bardzo dobrze zrobił.
    > Zatynkuje/zagipsujer i puszka nie do ruszenia będzie> Nie mam wątpliwości jeśli
    montaż pianą ma charakter jedynie wstępnego

    Zwykłe partactwo.

    Po pierwsze puszka obsadzona na pianę z czasem i tak się obrusza.

    Po drugie jak ktoś będzie chciał zamontować osprzęt używając pazurków to
    nie dość, że te pazurki nie będą chciały trzymać to jeszcze puszka popęka.

    Po trzecie piany montażowe są spieniane gazem palnym (propanem lub
    izobutanem), który pozostaje uwięziony w pęcherzykach Jak więc widać
    genialne połączenie - iskrzący osprzęt elektryczny + łatwopalny i
    wybuchowy gaz. Oczywiście są specjalne pianki ognioochronne, w których
    do spienienia użyto gazu niepalnego, ale nie sądzę, aby ktoś, kto nie ma
    ww wiedzy, wiedział o istnieniu takich pianek. Poza tym pianki te
    kosztują ponad 80zł.

    > Będzie trzymac tak ze będszies zmiał kłopot wyrwać taka puszkę z tej piany

    Wszystko zależy jak grubo jest tej piany. Jak otwór pod puszkę był
    wiercony a pianki jest znikoma warstwa to trzyma dość mocno, ale jak
    otwór pod puszkę był kuty to po pewnym czasie puszka wyleci wraz z tą
    pianką.

    Niestety już kilka razy poprawiałem po takich partaczach, którym się nie
    chciało rozrobić gipsu. Co ciekawe montaż na gips jest o wiele
    łatwiejszy i szybszy. Tyle, że rozrabia się pół na pół gipsu budowlanego
    i gipsu szpachlowego, aby zbyt szybko nie wiązał. Konsystencja musi być
    w miarę rzadka. Puszkę po prostu wciska się w otwór posmarowany takim
    gipsem i po robocie. W przypadku pianki trzeba pilnować, aby pianka nie
    wypchnęła puszki z otworu.

    >> Jaka jest trwałość takiej piany i co z niej zostanie po 20 latach?
    >> Widziałem pozostałości z piany po roku i po dotyku zmieniała się w
    >> proszek..
    >> Są jakieś dostępne wyniki badan trwałośc takieji piany?
    > Okna na piane zaczęli montować pewnie ponad 30 lat temu i ciągle wypadają

    Pianki są bardzo trwałe pod warunkiem, że nie ma do nich dostępu światła
    dziennego, zawierającego ultrafiolet (UV).

    Jeżeli pianka jest wprost narażona na UV to tak właśnie się z nią
    dzieje, że się robi krucha i się rozsypuje w pył.


  • 23. Data: 2019-09-03 17:17:45
    Temat: Re: Wszystko na pianę
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 31 sierpnia 2019 06:27:24 UTC-5 użytkownik Marek napisał:
    > Bardzo popularne stało się używanie piany montażowej. Wykorzystuje
    > się ją do montażu okien, drzwi itp. Ostatnio zaskoczył mnie jeden z
    > wykonawców, który musząc przenieść puszkę gniazda elektrycznego w
    > nowym miejscu zamontował ją na pianę jako docelowe unieruchomienie.
    > Nie mam wątpliwości jeśli montaż pianą ma charakter jedynie wstępnego
    > unieruchomienia po którym docelowo montowany element jest
    > unieruchamiany np. poprzez zaprawę lub mechanicznie poprzez kotwy
    > czy śruby.
    > A co w przypadku gdy piana jest jedynym czynnikiem unieruchamiającym
    > element?
    > Jaka jest trwałość takiej piany i co z niej zostanie po 20 latach?
    > Widziałem pozostałości z piany po roku i po dotyku zmieniała się w
    > proszek..
    > Są jakieś dostępne wyniki badan trwałośc takieji piany?
    >
    Piana jest ok w przypadku montowania nieruchomych elementow.
    Ewentualnie jesli naprezenia rozkladaja sie na duze powierzchnie.

    Akurat tu sie zgadzam z uzytkownikiem. Puszka bedzie dreczona przez
    wkladanie/wyciaganie wtyczki, jej szarpanie na wszystkie strony itp.

    Dlatego powinna byc zamocowana solidnie.

    Jednak z drugiej strony jak sie obrusza to latwo piane wydlubac i nawalic
    tynku/zaprawy.

    Wiec w praktyce sporo zalezy od stosunku udarnosci miejsca do czestosci zmiany
    konfiguracji. Bo piana ma te zalete ze byleczym sie ja daje wydlubac, tania jest,
    szybko sie montuje. Wiec w ogolnym rozrachunku moze nie byc takim zlym pomyslem.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1