eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › Zarówka? 50 dolców poprosze!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 71. Data: 2011-05-31 13:50:52
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: Piotr <z...@o...gmail.com>

    Dnia 31-05-2011 o 14:04:39 Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):

    > ...o ile ktokolwiek przytomny bierze poważnie wiatr jako źródło energii
    > dla
    > przemysłu i użytkowników indywidualnych w sporym państwie.

    W Sosnowcu znajduje się firma, która zajmuje się produkcją i dystrybucją
    prądnic. Energię pozyskują z wiatraka znajdującego się na budynku.
    Oczywiście z pewnością posiadają odpowiedni układ przełączający, ale nie
    widzę nic złego w takim zastosowaniu.

    --
    Piotr

    http://antyspam.pl/p/01/aaa.php


  • 72. Data: 2011-05-31 13:56:47
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Przesmiewca" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:fp79u658tq6c1bldh3mevln7jvp7jkacml@4ax.com...
    > "p 47" <k...@w...pl> napisał(a):
    >
    >>
    >>1.zasoby uranu kończą się
    >
    > Tak jak gazu i wegla?

    Szybciej!
    Nie kto inny a Nuclear Agency należaca do samej szacownej OECD! w swojej
    "Red Book" z 2005r (dostepna jest ona w sieci!) podała, ze w przyszłej
    dekadzie spodziewany jest deficyt aż 45 tys ton uranu, co jest wielkością
    ogromną, biorąc pod uwagę, ze całe wydobycie uranu w 2002 było znacznie
    mniejsze , bo wynosiło 36 tys ton. Także kilka lat temu Komisja Europejska
    podała, że przy ówczesnym zużyciu zasoby uranu wystarcza na lat 42 (bez
    uwzględnienia niszczenia broni jądrowej). Jaki zatem jest sens przechodzenia
    na duzo droższa i niebezpieczniejsza technologię?

    Zresztą nie jest to (relatywnie) kluczowy argument przeciwko energetyce
    atomowej
    >
    >>2.energetyka jadrowa jest bardzo kosztowna! Wprawdzie sama produkcja
    >>energii
    >>jest niedroga, ale:
    >>a. nakłady na wybudowanie elektrwni jądrowej sa co najmniej
    >>kilkanastorotnie
    >>wyzsze od budowy np. elektrowni gazowej o takiej samej mocy
    >
    > Tylko patrzymy dalej niz koniec wlasnego nosa - czytaj: w dluzszej
    > perspektywie,
    > wszak eletrownie te budowane sa na dziesieciolecia.

    I także przez dziesieciolecia będziemy spłacać kredyty zaciągniete na budowę
    tych molochów i odsetki od nich!!

    >
    >>b. potrzebne sa olbrzymie nakłady na przerabianie i przechowywanie (przez
    >>setki, a nawet tysiace lat!!! tak, dosłownie!) odpadów poprodukcyjnych.
    >>-czas półrozpadu plutonu to kilkadziesiąt tysięcy lat, poza tym jest on
    >>jedną z najmocniejszych trucizn.
    >
    > Sprzeczac sie nie bede, ale chyba bys musial polknac
    > ten pluton, zeby byl trucizna. Bo jesli masz na mysli
    > promieniowanie, to nie jest to trucizna.

    Taaak, promieniowanie jest dobrodziejstwem!!;-)
    No i co się dziwisz, ze pluton jest jedna z najmocniejszych trucizn znanych
    człowiekowi (oprócz tego, że przez dziesiątki tysięcy (tak!!- dosłownie!)
    lat jego promieniowanie jest zabójcze).
    jakie masz gwarancje, ze te trujące odpady nie skażą środowiska?!
    >
    >>W sumie, jesli to uwzglednić, to koszt energii jest b. wysoki.
    >
    > Inne kraje sobie radza przechowywaniem odpadow? Drogo?
    > A masz porownanie kosztow do elektrowni weglowych?

    W tym rzecz, ze nie bardzo sobie radzą!
    Wg znanego opracowania Nuclear Information and Resource Service, Michael
    Mariotte, "Radioactive waste transport: the German experience" cytat:
    "Żadnemu państwu nie udało się jeszcze założyć składowiska do wiecznego
    przechowywania odpadów atomowych o wysokiej aktywności promieniotwórczej.
    Faktycznie żadne państwo nie ma jeszcze nawet tymczasowej polityki
    bezpiecznego przechowywania takich odpadów. Koncepcja składowania głęboko
    pod ziemią, kiedyś uważana na całym świecie za bardzo obiecującą, pogrąża
    się coraz głębiej w niełasce. Założenie proponowanego składowiska pod Górą
    Yucca w stanie Nevada w USA jest już opóźnione kilka lat, a nowe analizy
    ekonomiczne wykazują, że budowa może kosztować astronomiczną sumę 54 mld USD
    (tak, to nie pomyłka, 54 MILIARDY$!!)" ,

    >>3. skutki awarii elektrowni moga być nie do przewidzenia!
    >
    > Nowe elektrownie w USA nie maja nawet planow ewakuacyjnych, a Ty
    > piszesz o braku przewidywan.

    He, he , brak planów ewakuacyjnych ma świadczyc o o tym, że nie mam racji
    pisząc o braku przewidywań??! - przyznaję, że twoja logika jest dla mnie,
    hm, egzotyczna;-)

    >Proces reakcji jest doskonale przewidywalny
    > od dziesiecioleci.
    >
    Czego dowiodły, jak wynika z twojego wywodu, zapewne, a jakże, dokładnie
    przewidziane
    katastrofy w Czernobylu, Fukushimie i Tree Miles Island;-))
    >
    >>Dlatego tez
    >>większość wysoko rozwiniętych państw ZWIJA elektrownie jadrowe, mimo , ze
    >>wydało na nie wilkie pieniądze i reprezentują o wiele wyższa kulture
    >>techniczna od nas, a więc jakośc wykonania i poziom ekspsploatacji jest
    >>tam
    >>o wiele wyższy niż u nas
    >
    > A jakiez to pantswa. Francja, USA? :)

    Akurat wymieniłes pańswa z największym lobby atomowym i producentów broni
    atomowej. A zresztą nawet USA wstrzymały pde-facto rozwój swojej energetyki
    atomowej.
    Likwidują lub zlikwidowały tę energetykę np. Szwecja, Szwajcaria, wczoraj
    podjęły te decyzję
    Niemcy, wstrzymują rozwój Wlk. Brytania.
    Wszystkie te państwa maja wybudowane liczne elektrownie, maja doświadczenie
    w projektowaniu, produkcji i eksploatacji, zainwestowały już w tę branże
    ogromne pieniądze.
    Mimo to godzą się na straty tych środków (choć wg ciebie teraz miałyby
    nieomal darmowy prąd) bo uznały (zapewne są w porównaniu z nami zacofane
    technicznie;-), ze ryzyko jest zbyt duże.
    Buduje Białoruś..

    >
    >>4. obecnie sens jakiś rozwijania energetyki jądrowej jest tylko w
    >>państwach
    >>produkujacych broń jądrową, które przy okazji zarówno produkcji mat.
    >>rozszczepialnych , jak i pozbawiania się materiałow przestarzałych moga
    >>sobie produkowac energię.
    >
    > Ale bezdety wacpan piszesz. Pokaz mi jakies opracowania na ten temat
    > czy teorie sobie z palca wyssales?

    U ciebie, jak to zwykle pewnośc siebie jest wprost proporcjonalna do
    niewiedzy!!:-))
    Wystarczy tylko przypomnieć, że we wspomnianym 2002r. zużyto na świecie 67
    tys ton uranu, w tym zaledwie 36 tys ton uranu "świeżego", - reszta, czyli
    nieomal połowa zużycia pochodziła ze starej lub kasowanej broni atomowej!!
    Warto też wspomniec, ze znaczna część tego "świeżego" uranu" wytworzyła
    energię w czasie przekształcania się w materiał uzyteczny dla broni, a jaki
    stanowiło to procent z przyczyn oczywistych pozostaje niewiadomą. Śmiało
    jednak można oszacować, że w sumie w skali świata co najmniej połowa
    produkcji jadrowej energii elektrycznej miała miejsce w związku z przeróbką
    materiałow rozszczepialnych związanych z uzbrojeniem. - źródło : raport
    Komisji Europejskiej.


    >
    >>5.energetyka jądrowa dalej i to bezwzglednie uzalezni nas i od importu
    >>paliwa i od odbierania odpadów. Europa za olbrzymie pieniądze przekazuje
    >>odpady Rosjanom.
    >
    > Powtorze - pokaz jakies wiarygodne zrodlo, ze koszta utylizacji powoduja
    > nieoplacalnosc budowy elektrowni jadrowych. Dobrze by bylo, zeby
    > w zestawieniu byly tez koszta prowadzenia elektrowni np. weglowych.

    A moze ty dla odmiany w końcu podasz choc jeden konkret. Ja juz podałem
    koszta i problemy zwiazane z utylizacją odpadów.
    Przypomnę na marginesie, że jednym z argumentów za rezygnacją z elektrowni z
    Żarnowcu był prosty fakt, że cena 1 kWh z tej elektrowni własnie w takim
    ujęciu była wyższa od ceny 1 kWH z elektrowni konwencjonalnej!

    >
    >>6. W związku z tym, ze tyle państw rezygnuje z energii jądrowej (ostatni
    >>np.
    >>Szwajcaria) przemysł jądrowy, w Europie głównie francuski stracił rynki
    >>zbytu i beda wywierac na nas naciski, aby budowac takie elektrownie.
    >>Zwracam uwagę, że akurat w elektrowniach jądrowych WSZYSTKO pochodzić
    >>musiałoby z importu,- projekt, urzadzenia, nadzór, szkolenia, paliwo,
    >>pozbywanie się odpadów. A więc także kosztowo bylibyśmy całkowicie
    >>uzaleznieni od zewnętrznych dostawców i to monopolistów, bo wybranie
    >>dostacy okresla gatunek paliwa, a odpadami zajmują się właściwie wyłącznie
    >>ruscy.
    >
    > j/w

    Co j/w. - czyżbys kwestionował, że dosłownie wszystko ( no, może oprócz
    cementu i piasku) dla elektrowni atomowej trzeba będzie kupic zagranicą i że
    w jej eksploatacji też całkowicie uzależnieni bedziemy od zagranicznych
    kontrahentów?

    >
    >>7. No i na koniec,- awaria w elektrowni jądrowej spowodowac może
    >>całkowicie
    >>nieodwracalne skutki, katastrofalne nawet na skalę całej Polski. Nikt nie
    >>jest w stanie zagwarantowac , ze taka katastrofa nie wydarzy się, mozna
    >>mówc
    >>jedynie o większym, czy mniejszym jej prawdopodobieństwie!
    >
    > Za to tysiace ton odpadow kumulujacych sie w glebie i powietrzu z
    > elektrownii weglowych
    > zupelnie nie skaza srodowiska. Polska jest rejonem asejsmicznym i wlasnie
    > nie gdzie indziej
    > ale wlasnie tu jest sens stawianai elektrownii atmowych. Irytujace wrecz
    > jest, kiedy
    > po katastrofie w Japonii nagle zaczeto mowic jakie to te elektrownie sa
    > niebezpieczne i
    > ze nalezy je likwidowac.

    Owszem, energetyka klasyczna też skaża srodowisko.
    Ale tylko w przypadku elektrowni atomowych w przypadku awarii należy, jak
    pokazują konkretne doświadczenia, w
    trybie alarmowym wysiedlac wszystkich mieszkańców w promieniu 50 km od niej,
    A porzecież moga wystąpić jeszcze powazniejsze awarie niż ta w Fukushimie!
    Dla
    elektrowni atomowej jedynie szacuje się prawdopodobieństwo
    fatalnej katastrofy, i aprobuje się je na poziomie znacznie jest wyższym
    niż wygranej 6 w Toto-Lotka, a jednak 6-ki padają! i wszystkich możliwych
    jej przyczyn nie jesteśmy w stanie przewidzieć! -Nikt rozsądny nie jest w
    stanie dać gwarancji, ze się katastrofa nie wydarzy, a jeśli tak mówi to po
    prostu kłamie!!
    Na koniec przypomnę ponownie, ze energetyka jądrowa wymaga, abyśmy
    całkowicie w tej branzy oparli się na imporcie, poczynając od projektu,
    dostawach sprzętu (z wyjątkiem cementu i żelaza;-), kluczowego wykonawstwa
    (mam nadzieję!) szkoleń, dostaw paliwa i przerobu odpadów! No i
    finansowania... I to wszystko w sytuacji, gdy mamy największe w Europie
    złoża wegla (nie prowadzimy nawet za ułamek nawet kosztów elektrowni
    atomowej badań nad podziemną ich gazyfikacją), gdy mamy największe w Europie
    złoża wód geotermalnych (nie prowadzimy badań nad ich eksploatacją, a gdy
    zajął się organizacją takich badań zirytowany tym... zakonnik i to za mały
    ułamek promila kosztów elektrowni to zabrano mu dofinansowanie), a obecnie
    juz próbuje się blokować badania nad gazami łupkowymi. Cóz, tam nie ma
    takiego zdeterminowanego lobby, które jak to atomowe gotowe jest nieba
    przychylić tym, którzy wmawiać będą fas et nefas , że energia atomowa to dla
    nas zbawienie .Juz zapewne płyna w tym celu pod stołem ogromne pieniądze
    dla dziennikarzy, polityków, tzw. "zielonych" , którzy doskonale wiedzą, na
    której półce stoją konfitury..
    Skadinąd ciekawe, ze to najczęściej ci sami, co z okazji eksploatacji gazów
    łupkowych głośno krzyczą (i to mimo, ze nie było jak dotąd takiego
    przypadku) o niebezpieczeństwie skażeń wód znajdujących się na głebokosci
    max. 300m używaną znacznie głębiej, bo ok. 3 km pod ziemią wodą z
    detergentami jakoś nie niepokoją się składowaniem zaledwie kilkaset m pod
    ziemią materiałow promieniujących przez tysiące lat, często tez będących
    wyjątkowo mocną konwencjonalną trucizną..
    Pamietajmy też, że zaledwie jedna elektrownia atomowa o mocy np. 3000MW
    kosztowac będzie przeciętną polską rodzinę ok 6.500zł (szacunek kosztów na
    podstawie danych agencji Moody's), a zapewne jeszcze więcej biorac pod uwagę
    dodatkowe koszty związane z tym, ze to będzie budowa jednostkowa, poniekąd
    dla nas prototypowa, a także konieczność spłat przez pokolenia odsetek od
    zaciągniętych kredytów.

    O wpływie promieniowania nie piszę, ale patrz:

    http://www.rp.pl/artykul/665183_Atom_ma_wplyw_na_ple
    c.html



  • 73. Data: 2011-05-31 14:31:00
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Tue, 31 May 2011 15:50:52 +0200, Piotr napisał(a):

    > Dnia 31-05-2011 o 14:04:39 Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
    >
    >> ...o ile ktokolwiek przytomny bierze poważnie wiatr jako źródło energii
    >> dla
    >> przemysłu i użytkowników indywidualnych w sporym państwie.
    >
    > W Sosnowcu znajduje się firma, która zajmuje się produkcją i dystrybucją
    > prądnic. Energię pozyskują z wiatraka znajdującego się na budynku.

    Na pewno tak się reklamują 3-)


    > Oczywiście z pewnością posiadają odpowiedni układ przełączający, ale nie
    > widzę nic złego w takim zastosowaniu.

    Ja też - kiedy wieje non stop cały rok. W Sosnowcu tak mają? - nie
    słyszałam o zbyt wielu miejscach w Polsce takich. Więc o czym my tu
    rozmawiamy.

    Wiki:
    "W Polsce tylko w niewielu miejscach sezonowo prędkość wiatru przekracza 4
    m/s, co uznawane jest za minimum, aby mogły pracować urządzenia
    prądotwórcze wiatraków energetycznych. Średnia prędkość wiatrów wynosi 2,8
    m/s w porze letniej i 3,8 m/s w zimie. Konsekwencją niskiej wietrzności
    jest to, że elektrownia wiatrowa wybudowana w Danii dostarczy 100 kW
    (kilowatów), podczas gdy taka sama elektrownia wybudowana w rejonie
    Szczecina dostarczy tylko 17,3 kW. Na terenie Polski przeważają strefy
    ciszy wiatrowej. Najlepsze warunki wiatrowe w Polsce panują nad Bałtykiem,
    w okolicach Suwalszczyzny oraz na Podkarpaciu. Polskimi "zagłębiami
    wiatrowymi" są przybrzeżne pasy w okolicach Darłowa i Pucka. "




    --
    XL
    "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
    człowieka." Roberto de Mattei

    Prawda o GMO:
    http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
    f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf


  • 74. Data: 2011-06-02 13:27:39
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: Przesmiewca <b...@o...pl>

    "p 47" <k...@w...pl> napisał(a):

    >Szybciej!
    >Nie kto inny a Nuclear Agency należaca do samej szacownej OECD! w swojej
    >"Red Book" z 2005r (dostepna jest ona w sieci!) podała, ze w przyszłej
    >dekadzie spodziewany jest deficyt aż 45 tys ton uranu, co jest wielkością
    >ogromną, biorąc pod uwagę, ze całe wydobycie uranu w 2002 było znacznie
    >mniejsze , bo wynosiło 36 tys ton. Także kilka lat temu Komisja Europejska
    >podała, że przy ówczesnym zużyciu zasoby uranu wystarcza na lat 42 (bez
    >uwzględnienia niszczenia broni jądrowej).

    Pamietam ze szkoly, jak w latach '80 jak straszono, ze wegla zabraknie
    najpozniej do 2010-2020 roku. I patrz pan, ciagle odkrywaja nowe zrodla
    a rok 2020 przesunal sie za 2100. W tym kontekscie podawanie
    dokladnej liczby 42 lat brzmi conajmniej naiwnie.

    >I także przez dziesieciolecia będziemy spłacać kredyty zaciągniete na budowę
    >tych molochów i odsetki od nich!!

    Tak, ludzie beda splacac, niezaleznie, czy bedzie to elektorwnia
    wiatrowa czy atomowa. Natomiast ja nie jestem w stanie oszacowac jak Ty
    ile to bedzie trwalo i po jakim czasie bilans bedzie dodatni.


    >Taaak, promieniowanie jest dobrodziejstwem!!;-)

    Promieniowanie nie jest dobrodziejstwem, ale nie jest tez trucizna.
    Mylisz pojecia.

    >No i co się dziwisz, ze pluton jest jedna z najmocniejszych trucizn znanych
    >człowiekowi (oprócz tego, że przez dziesiątki tysięcy (tak!!- dosłownie!)
    >lat jego promieniowanie jest zabójcze).
    >jakie masz gwarancje, ze te trujące odpady nie skażą środowiska?!

    Przechowujac odpady na Ziemi zawsze bedzie
    niezerowe prawdopodobienstwo wycieku.

    >Wg znanego opracowania Nuclear Information and Resource Service, Michael
    >Mariotte, "Radioactive waste transport: the German experience" cytat:
    >"Żadnemu państwu nie udało się jeszcze założyć składowiska do wiecznego
    >przechowywania odpadów atomowych o wysokiej aktywności promieniotwórczej.
    >Faktycznie żadne państwo nie ma jeszcze nawet tymczasowej polityki
    >bezpiecznego przechowywania takich odpadów. Koncepcja składowania głęboko
    >pod ziemią, kiedyś uważana na całym świecie za bardzo obiecującą, pogrąża
    >się coraz głębiej w niełasce. Założenie proponowanego składowiska pod Górą
    >Yucca w stanie Nevada w USA jest już opóźnione kilka lat, a nowe analizy
    >ekonomiczne wykazują, że budowa może kosztować astronomiczną sumę 54 mld USD
    >(tak, to nie pomyłka, 54 MILIARDY$!!)" ,

    Wiesz, ze gdzie lezy problem? W "zielonych". Za taka sume jak napisales
    takie odpady mozne spokojnie wywalac w kosmos (zreszta stosowne plany nawet
    istnialy),
    niemniej dzis start rakiety z sonda na pokladzie nawet z niewielkim generatorem RTG
    budzi
    takie zielone okrzyki przerazenia i protesty na Canaveral, ze ciezko byloby przepchac

    przez Kongres plany wywozenia odpadow radioaktywnych w przestrzen kosmiczna
    (np. w kierunku Slonca). A nieprzychylny Kongres to ciecia peci peci, wiec wszyscy
    wola zamiatac pod dywan.

    >He, he , brak planów ewakuacyjnych ma świadczyc o o tym, że nie mam racji
    >pisząc o braku przewidywań??! - przyznaję, że twoja logika jest dla mnie,
    >hm, egzotyczna;-)

    To byl skrot myslowy, ale rozwine. Brak planow ewakuacyjnych nie mniej ni
    wiecej oznacza, ze Amerykanie nie przewiduja awarii elektrowni na skale
    ktorej trzebaby bylo dokonywac ewakuacji.

    > Czego dowiodły, jak wynika z twojego wywodu, zapewne, a jakże, dokładnie
    >przewidziane
    >katastrofy w Czernobylu, Fukushimie i Tree Miles Island;-))

    A wiesz co bylo przyczyna awarii w Czarnobylu? Blad czlowieka. Jak to sie ma
    do wiedzy, jak przebiega reakcja rozczepienia? Poza tym ZTCW w nowszej elektrowni
    wodor by nie wybuchl jak to mialo miejsce w czarnobylu.
    Japonia? Trzesienie Ziemi. Zobacz jaka stara elektrownia, a i tak udalo sie opanowac
    sytuacje. A to, ze japonczycy swiadomie buduja (i pewnie beda budowac dalej)
    takie elektrownie na swoich sejsmicznych terenach, o czyms to swiadczy. Tylko europa
    panikuje
    chociaz nie ma zagrozen.
    USA? Przeciez nic tam sie wielkiego nie stalo, oprocz tego, ze nastraszono tylko
    ludzi.

    I zeby bylo jasnosc trzeba podkreslic - ruskie, japonia, usa - to wszystko bardzo
    stare elektrownie
    (fokushime miano bodajze w tym roku juz nawet zamykac)
    W PL rejon jest asejsmiczny, elektrownia nowa, nie przemawia do mnie
    jej wybuch, zawalenie sie, spalenie sie, zalanie, upadek meteoru, traba powietrzna
    itp.
    historie. Jedyne, nad czym moze bym sie dluzej zastanowil, to zamach terrorystyczny
    (zwlaszcza po wyczynach naszego rzadu :) )

    >Akurat wymieniłes pańswa z największym lobby atomowym i producentów broni
    >atomowej. A zresztą nawet USA wstrzymały pde-facto rozwój swojej energetyki
    >atomowej.
    >Likwidują lub zlikwidowały tę energetykę np. Szwecja, Szwajcaria, wczoraj
    >podjęły te decyzję
    >Niemcy, wstrzymują rozwój Wlk. Brytania.

    To "dzieki" przypadkowi Japonii i bezmyslnym nagonkom. Wypaczenie opinii publicznej
    jest w dzisiejszych czasach dzieki mediom bardzo latwe, a rzady beda ulegaly
    (pozornie) pod naciskiem wyborcow. A suma sumarum i tak za prad zaplacą Kowalskie.

    Naprawde sadzisz, ze ktos bedzie dbal o Twoje bezpieczesntwo i sie martwil,
    zebys sie nie napromieniowal przypadkiem zbyt mocno? Tu liczy sie kasa,
    polityka i zaleznosci. Oczyiwscie wszysto to robi sie pod roznymi przykrywkami
    zeby uwiarygodnic i wytlumaczyc dzialanie. A wizja nieuniknionych awarii, dzieci
    z dwoma glowami i ogonkiem swietnie zadziala.

    >Wszystkie te państwa maja wybudowane liczne elektrownie, maja doświadczenie
    >w projektowaniu, produkcji i eksploatacji, zainwestowały już w tę branże
    >ogromne pieniądze.
    >Mimo to godzą się na straty tych środków (choć wg ciebie teraz miałyby
    >nieomal darmowy prąd) bo uznały (zapewne są w porównaniu z nami zacofane
    >technicznie;-), ze ryzyko jest zbyt duże.
    >Buduje Białoruś..

    Czyli nasza cudowna junia nagle doszla do wniosku,
    ze elektrownie sa niebezpieczne? A wczesniej nie bylo zadnych opracowan,
    szacowan, audytow, kontroli, tak? A moze nagle wszyscy sobie przypomnieli, ze
    przeciez na Ziemi istnieja trzesienia ziemi?

    Nie panie p 47, a ja sadze, ze manipulowanie ludzmi i ksztaltowanie ich opinii
    w celu osiagniecia korzysci materialnych (bo przeciez wiadomo, ze chodzi tutaj o
    pieniadze i lobby) i forsowanie dzieki temu wlasnych pomyslow i wlasnych rozwiazan
    - to jest odpowiedz. Elektrownie jakie byly takie sa nadal, nowe sa praktycznie
    bezawaryjne (w sensie zagrozen ekologicznych) i straszenie katastrofami i skazeniem
    globu cuchnie mi na kilometr polityka.

    >U ciebie, jak to zwykle pewnośc siebie jest wprost proporcjonalna do
    >niewiedzy!!:-))
    >Wystarczy tylko przypomnieć, że we wspomnianym 2002r. zużyto na świecie 67
    >tys ton uranu, w tym zaledwie 36 tys ton uranu "świeżego", - reszta, czyli
    >nieomal połowa zużycia pochodziła ze starej lub kasowanej broni atomowej!!
    >Warto też wspomniec, ze znaczna część tego "świeżego" uranu" wytworzyła
    >energię w czasie przekształcania się w materiał uzyteczny dla broni, a jaki
    >stanowiło to procent z przyczyn oczywistych pozostaje niewiadomą. Śmiało
    >jednak można oszacować, że w sumie w skali świata co najmniej połowa
    >produkcji jadrowej energii elektrycznej miała miejsce w związku z przeróbką
    >materiałow rozszczepialnych związanych z uzbrojeniem. - źródło : raport
    >Komisji Europejskiej.

    No dobrze, cos zacytowales, a teraz wytlumacz, dlaczego:

    "obecnie sens jakiś rozwijania energetyki jądrowej jest tylko w
    państwach produkujacych broń jądrową,"

    Bo nadal nie wiem.

    >> Powtorze - pokaz jakies wiarygodne zrodlo, ze koszta utylizacji powoduja
    >> nieoplacalnosc budowy elektrowni jadrowych. Dobrze by bylo, zeby
    >> w zestawieniu byly tez koszta prowadzenia elektrowni np. weglowych.
    >
    >A moze ty dla odmiany w końcu podasz choc jeden konkret. Ja juz podałem
    >koszta i problemy zwiazane z utylizacją odpadów.

    Ale to nie ja sugerowalem, ze koszta utylizacji i budowy poddaja w watpliwosc
    sens budowy elektrownii atomowej. Napisales to powienienes umiec to udowodnic,
    a jak nie umiesz to dopisuj imho czy podobnie.


    >Przypomnę na marginesie, że jednym z argumentów za rezygnacją z elektrowni z
    >Żarnowcu był prosty fakt, że cena 1 kWh z tej elektrowni własnie w takim
    >ujęciu była wyższa od ceny 1 kWH z elektrowni konwencjonalnej!

    Pewnie dzieki matematyce i tabelom ekonomicznym naszych wschodnich braci.
    Bo przeciez na pewno chcieli, zebysmy mieli wlasne elektrownie
    w Zarnowcu (czy tam Klempiczu) i mocno nam pomagali.

    >Owszem, energetyka klasyczna też skaża srodowisko.
    >Ale tylko w przypadku elektrowni atomowych w przypadku awarii należy, jak
    >pokazują konkretne doświadczenia, w
    >trybie alarmowym wysiedlac wszystkich mieszkańców w promieniu 50 km od niej,
    >A porzecież moga wystąpić jeszcze powazniejsze awarie niż ta w Fukushimie!
    >Dla
    >elektrowni atomowej jedynie szacuje się prawdopodobieństwo
    >fatalnej katastrofy, i aprobuje się je na poziomie znacznie jest wyższym
    >niż wygranej 6 w Toto-Lotka, a jednak 6-ki padają! i wszystkich możliwych
    >jej przyczyn nie jesteśmy w stanie przewidzieć! -Nikt rozsądny nie jest w
    >stanie dać gwarancji, ze się katastrofa nie wydarzy, a jeśli tak mówi to po
    >prostu kłamie!!


    Potencjalnie wiekszymi zabojcami i bombami ekologicznymi sa np. cale kompleksy
    petrochemii i
    przerobstwa naftowego, ale chocby nie wiem ile wydarzylo sie tam katastrof, to
    ten przemysl bedzie dalej trwal. Ale co innego z energia atomowa. Ludzi
    latwo sie straszy slowem atom czy promieniowanie.

    >Na koniec przypomnę ponownie, ze energetyka jądrowa wymaga, abyśmy
    >całkowicie w tej branzy oparli się na imporcie, poczynając od projektu,
    >dostawach sprzętu (z wyjątkiem cementu i żelaza;-), kluczowego wykonawstwa
    >(mam nadzieję!) szkoleń, dostaw paliwa i przerobu odpadów! No i
    >finansowania... I to wszystko w sytuacji, gdy mamy największe w Europie
    >złoża wegla (nie prowadzimy nawet za ułamek nawet kosztów elektrowni
    >atomowej badań nad podziemną ich gazyfikacją), gdy mamy największe w Europie
    >złoża wód geotermalnych (nie prowadzimy badań nad ich eksploatacją, a gdy
    >zajął się organizacją takich badań zirytowany tym... zakonnik i to za mały
    >ułamek promila kosztów elektrowni to zabrano mu dofinansowanie), a obecnie
    >juz próbuje się blokować badania nad gazami łupkowymi. Cóz, tam nie ma
    >takiego zdeterminowanego lobby, które jak to atomowe gotowe jest nieba
    >przychylić tym, którzy wmawiać będą fas et nefas , że energia atomowa to dla
    >nas zbawienie .Juz zapewne płyna w tym celu pod stołem ogromne pieniądze
    >dla dziennikarzy, polityków, tzw. "zielonych" , którzy doskonale wiedzą, na
    >której półce stoją konfitury..

    Lobby paliwowe jest wieksze, bo dotyczy calego swiata.

    >Skadinąd ciekawe, ze to najczęściej ci sami, co z okazji eksploatacji gazów
    >łupkowych głośno krzyczą (i to mimo, ze nie było jak dotąd takiego
    >przypadku) o niebezpieczeństwie skażeń wód znajdujących się na głebokosci
    >max. 300m używaną znacznie głębiej, bo ok. 3 km pod ziemią wodą z
    >detergentami jakoś nie niepokoją się składowaniem zaledwie kilkaset m pod
    >ziemią materiałow promieniujących przez tysiące lat, często tez będących
    >wyjątkowo mocną konwencjonalną trucizną..

    Tak samo jak sie nie skarza na tysiace ton toksycznych pylow
    opadajacych im na glowy, dostajacych sie do pluc i zaladka. Bo tylko atom
    jest grozny i o tym sie mowi (i wykorzystuje)

    >Pamietajmy też, że zaledwie jedna elektrownia atomowa o mocy np. 3000MW
    >kosztowac będzie przeciętną polską rodzinę ok 6.500zł (szacunek kosztów na
    >podstawie danych agencji Moody's), a zapewne jeszcze więcej biorac pod uwagę
    >dodatkowe koszty związane z tym, ze to będzie budowa jednostkowa, poniekąd
    >dla nas prototypowa, a także konieczność spłat przez pokolenia odsetek od
    >zaciągniętych kredytów.
    >
    >O wpływie promieniowania nie piszę, ale patrz:
    >
    >http://www.rp.pl/artykul/665183_Atom_ma_wplyw_na_pl
    ec.html
    >

    Po pierwsze jednoczesnie z testami nuklearnymi i awaria u ruskich
    gwaltowanie wzrastalo tez ogolne zanieczyszczenie srodowiska
    (rozwoj przemyslu motoryzacyjnego, przetworstwo przemyslowe,
    skazenie geb i wod nowo stosowanymi perstycydami itp) wiec
    smiec watpic w jeden powod.
    Po drugie nawet jesli zalozymy, ze powodem jest tylko promieniowanie,
    to chyba warto dodac, ze nie ma go w ogole obok pracujacych elektrowni
    a moze wystapic jedynie podcza otworzenia sie pretow paliwowych na zewnatrz
    reaktora - ale wtedy to juz jest katastrofa i zmiana proporcji narodzin plci
    bylaby juz chyba najmniejszym zmartwieniem.


  • 75. Data: 2011-06-07 21:24:54
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: "Marex" <m...@g...pl>

    p 47 <k...@w...pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Przesmiewca" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:fp79u658tq6c1bldh3mevln7jvp7jkacml@4ax.com...
    > > "p 47" <k...@w...pl> napisał(a):
    > >
    > >>
    > >>1.zasoby uranu kończą się
    > >
    > > Tak jak gazu i wegla?
    >
    > Szybciej!
    > Nie kto inny a Nuclear Agency należaca do samej szacownej OECD! w swojej
    > "Red Book" z 2005r (dostepna jest ona w sieci!) podała, ze w przyszłej
    > dekadzie spodziewany jest deficyt aż 45 tys ton uranu, co jest wielkością
    > ogromną, biorąc pod uwagę, ze całe wydobycie uranu w 2002 było znacznie
    > mniejsze , bo wynosiło 36 tys ton. Także kilka lat temu Komisja Europejska
    > podała, że przy ówczesnym zużyciu zasoby uranu wystarcza na lat 42 (bez
    > uwzględnienia niszczenia broni jądrowej). Jaki zatem jest sens
    przechodzenia
    > na duzo droższa i niebezpieczniejsza technologię?
    >
    > Zresztą nie jest to (relatywnie) kluczowy argument przeciwko energetyce
    > atomowej
    > >
    > >>2.energetyka jadrowa jest bardzo kosztowna! Wprawdzie sama produkcja
    > >>energii
    > >>jest niedroga, ale:
    > >>a. nakłady na wybudowanie elektrwni jądrowej sa co najmniej
    > >>kilkanastorotnie
    > >>wyzsze od budowy np. elektrowni gazowej o takiej samej mocy
    > >
    > > Tylko patrzymy dalej niz koniec wlasnego nosa - czytaj: w dluzszej
    > > perspektywie,
    > > wszak eletrownie te budowane sa na dziesieciolecia.
    >
    > I także przez dziesieciolecia będziemy spłacać kredyty zaciągniete na
    budowę
    > tych molochów i odsetki od nich!!
    >
    > >
    > >>b. potrzebne sa olbrzymie nakłady na przerabianie i przechowywanie
    (przez
    > >>setki, a nawet tysiace lat!!! tak, dosłownie!) odpadów poprodukcyjnych.
    > >>-czas półrozpadu plutonu to kilkadziesiąt tysięcy lat, poza tym jest on
    > >>jedną z najmocniejszych trucizn.
    > >
    > > Sprzeczac sie nie bede, ale chyba bys musial polknac
    > > ten pluton, zeby byl trucizna. Bo jesli masz na mysli
    > > promieniowanie, to nie jest to trucizna.
    >
    > Taaak, promieniowanie jest dobrodziejstwem!!;-)
    > No i co się dziwisz, ze pluton jest jedna z najmocniejszych trucizn znanych
    > człowiekowi (oprócz tego, że przez dziesiątki tysięcy (tak!!- dosłownie!)
    > lat jego promieniowanie jest zabójcze).
    > jakie masz gwarancje, ze te trujące odpady nie skażą środowiska?!
    > >
    > >>W sumie, jesli to uwzglednić, to koszt energii jest b. wysoki.
    > >
    > > Inne kraje sobie radza przechowywaniem odpadow? Drogo?
    > > A masz porownanie kosztow do elektrowni weglowych?
    >
    > W tym rzecz, ze nie bardzo sobie radzą!
    > Wg znanego opracowania Nuclear Information and Resource Service, Michael
    > Mariotte, "Radioactive waste transport: the German experience" cytat:
    > "Żadnemu państwu nie udało się jeszcze założyć składowiska do wiecznego
    > przechowywania odpadów atomowych o wysokiej aktywności promieniotwórczej.
    > Faktycznie żadne państwo nie ma jeszcze nawet tymczasowej polityki
    > bezpiecznego przechowywania takich odpadów. Koncepcja składowania głęboko
    > pod ziemią, kiedyś uważana na całym świecie za bardzo obiecującą, pogrąża
    > się coraz głębiej w niełasce. Założenie proponowanego składowiska pod Górą
    > Yucca w stanie Nevada w USA jest już opóźnione kilka lat, a nowe analizy
    > ekonomiczne wykazują, że budowa może kosztować astronomiczną sumę 54 mld
    USD
    > (tak, to nie pomyłka, 54 MILIARDY$!!)" ,
    >
    > >>3. skutki awarii elektrowni moga być nie do przewidzenia!
    > >
    > > Nowe elektrownie w USA nie maja nawet planow ewakuacyjnych, a Ty
    > > piszesz o braku przewidywan.
    >
    > He, he , brak planów ewakuacyjnych ma świadczyc o o tym, że nie mam racji
    > pisząc o braku przewidywań??! - przyznaję, że twoja logika jest dla mnie,
    > hm, egzotyczna;-)
    >
    > >Proces reakcji jest doskonale przewidywalny
    > > od dziesiecioleci.
    > >
    > Czego dowiodły, jak wynika z twojego wywodu, zapewne, a jakże, dokładnie
    > przewidziane
    > katastrofy w Czernobylu, Fukushimie i Tree Miles Island;-))
    > >
    > >>Dlatego tez
    > >>większość wysoko rozwiniętych państw ZWIJA elektrownie jadrowe, mimo ,
    ze
    > >>wydało na nie wilkie pieniądze i reprezentują o wiele wyższa kulture
    > >>techniczna od nas, a więc jakośc wykonania i poziom ekspsploatacji jest
    > >>tam
    > >>o wiele wyższy niż u nas
    > >
    > > A jakiez to pantswa. Francja, USA? :)
    >
    > Akurat wymieniłes pańswa z największym lobby atomowym i producentów broni
    > atomowej. A zresztą nawet USA wstrzymały pde-facto rozwój swojej energetyki
    > atomowej.
    > Likwidują lub zlikwidowały tę energetykę np. Szwecja, Szwajcaria, wczoraj
    > podjęły te decyzję
    > Niemcy, wstrzymują rozwój Wlk. Brytania.
    > Wszystkie te państwa maja wybudowane liczne elektrownie, maja doświadczenie
    > w projektowaniu, produkcji i eksploatacji, zainwestowały już w tę branże
    > ogromne pieniądze.
    > Mimo to godzą się na straty tych środków (choć wg ciebie teraz miałyby
    > nieomal darmowy prąd) bo uznały (zapewne są w porównaniu z nami zacofane
    > technicznie;-), ze ryzyko jest zbyt duże.
    > Buduje Białoruś..
    >
    > >
    > >>4. obecnie sens jakiś rozwijania energetyki jądrowej jest tylko w
    > >>państwach
    > >>produkujacych broń jądrową, które przy okazji zarówno produkcji mat.
    > >>rozszczepialnych , jak i pozbawiania się materiałow przestarzałych moga
    > >>sobie produkowac energię.
    > >
    > > Ale bezdety wacpan piszesz. Pokaz mi jakies opracowania na ten temat
    > > czy teorie sobie z palca wyssales?
    >
    > U ciebie, jak to zwykle pewnośc siebie jest wprost proporcjonalna do
    > niewiedzy!!:-))
    > Wystarczy tylko przypomnieć, że we wspomnianym 2002r. zużyto na świecie 67
    > tys ton uranu, w tym zaledwie 36 tys ton uranu "świeżego", - reszta, czyli
    > nieomal połowa zużycia pochodziła ze starej lub kasowanej broni atomowej!!
    > Warto też wspomniec, ze znaczna część tego "świeżego" uranu" wytworzyła
    > energię w czasie przekształcania się w materiał uzyteczny dla broni, a jaki
    > stanowiło to procent z przyczyn oczywistych pozostaje niewiadomą. Śmiało
    > jednak można oszacować, że w sumie w skali świata co najmniej połowa
    > produkcji jadrowej energii elektrycznej miała miejsce w związku z przeróbką
    > materiałow rozszczepialnych związanych z uzbrojeniem. - źródło : raport
    > Komisji Europejskiej.
    >
    >
    > >
    > >>5.energetyka jądrowa dalej i to bezwzglednie uzalezni nas i od importu
    > >>paliwa i od odbierania odpadów. Europa za olbrzymie pieniądze przekazuje
    > >>odpady Rosjanom.
    > >
    > > Powtorze - pokaz jakies wiarygodne zrodlo, ze koszta utylizacji powoduja
    > > nieoplacalnosc budowy elektrowni jadrowych. Dobrze by bylo, zeby
    > > w zestawieniu byly tez koszta prowadzenia elektrowni np. weglowych.
    >
    > A moze ty dla odmiany w końcu podasz choc jeden konkret. Ja juz podałem
    > koszta i problemy zwiazane z utylizacją odpadów.
    > Przypomnę na marginesie, że jednym z argumentów za rezygnacją z elektrowni
    z
    > Żarnowcu był prosty fakt, że cena 1 kWh z tej elektrowni własnie w takim
    > ujęciu była wyższa od ceny 1 kWH z elektrowni konwencjonalnej!
    >
    > >
    > >>6. W związku z tym, ze tyle państw rezygnuje z energii jądrowej (ostatni
    > >>np.
    > >>Szwajcaria) przemysł jądrowy, w Europie głównie francuski stracił rynki
    > >>zbytu i beda wywierac na nas naciski, aby budowac takie elektrownie.
    > >>Zwracam uwagę, że akurat w elektrowniach jądrowych WSZYSTKO pochodzić
    > >>musiałoby z importu,- projekt, urzadzenia, nadzór, szkolenia, paliwo,
    > >>pozbywanie się odpadów. A więc także kosztowo bylibyśmy całkowicie
    > >>uzaleznieni od zewnętrznych dostawców i to monopolistów, bo wybranie
    > >>dostacy okresla gatunek paliwa, a odpadami zajmują się właściwie
    wyłącznie
    > >>ruscy.
    > >
    > > j/w
    >
    > Co j/w. - czyżbys kwestionował, że dosłownie wszystko ( no, może oprócz
    > cementu i piasku) dla elektrowni atomowej trzeba będzie kupic zagranicą i
    że
    > w jej eksploatacji też całkowicie uzależnieni bedziemy od zagranicznych
    > kontrahentów?
    >
    > >
    > >>7. No i na koniec,- awaria w elektrowni jądrowej spowodowac może
    > >>całkowicie
    > >>nieodwracalne skutki, katastrofalne nawet na skalę całej Polski. Nikt nie
    > >>jest w stanie zagwarantowac , ze taka katastrofa nie wydarzy się, mozna
    > >>mówc
    > >>jedynie o większym, czy mniejszym jej prawdopodobieństwie!
    > >
    > > Za to tysiace ton odpadow kumulujacych sie w glebie i powietrzu z
    > > elektrownii weglowych
    > > zupelnie nie skaza srodowiska. Polska jest rejonem asejsmicznym i wlasnie
    > > nie gdzie indziej
    > > ale wlasnie tu jest sens stawianai elektrownii atmowych. Irytujace wrecz
    > > jest, kiedy
    > > po katastrofie w Japonii nagle zaczeto mowic jakie to te elektrownie sa
    > > niebezpieczne i
    > > ze nalezy je likwidowac.
    >
    > Owszem, energetyka klasyczna też skaża srodowisko.
    > Ale tylko w przypadku elektrowni atomowych w przypadku awarii należy, jak
    > pokazują konkretne doświadczenia, w
    > trybie alarmowym wysiedlac wszystkich mieszkańców w promieniu 50 km od
    niej,
    > A porzecież moga wystąpić jeszcze powazniejsze awarie niż ta w Fukushimie!
    > Dla
    > elektrowni atomowej jedynie szacuje się prawdopodobieństwo
    > fatalnej katastrofy, i aprobuje się je na poziomie znacznie jest wyższym
    > niż wygranej 6 w Toto-Lotka, a jednak 6-ki padają! i wszystkich możliwych
    > jej przyczyn nie jesteśmy w stanie przewidzieć! -Nikt rozsądny nie jest w
    > stanie dać gwarancji, ze się katastrofa nie wydarzy, a jeśli tak mówi to po
    > prostu kłamie!!
    > Na koniec przypomnę ponownie, ze energetyka jądrowa wymaga, abyśmy
    > całkowicie w tej branzy oparli się na imporcie, poczynając od projektu,
    > dostawach sprzętu (z wyjątkiem cementu i żelaza;-), kluczowego wykonawstwa
    > (mam nadzieję!) szkoleń, dostaw paliwa i przerobu odpadów! No i
    > finansowania... I to wszystko w sytuacji, gdy mamy największe w Europie
    > złoża wegla (nie prowadzimy nawet za ułamek nawet kosztów elektrowni
    > atomowej badań nad podziemną ich gazyfikacją), gdy mamy największe w
    Europie
    > złoża wód geotermalnych (nie prowadzimy badań nad ich eksploatacją, a gdy
    > zajął się organizacją takich badań zirytowany tym... zakonnik i to za mały
    > ułamek promila kosztów elektrowni to zabrano mu dofinansowanie),
    Hehehe!! dobre ~~ poirytowany zakonnik...Teraz moze ten zakonnik łupać
    gaz łupkowy.Będzie głosno i dynamicznie, bo uwalnianie gazu łupkowego wymaga
    by "zakonnik" lub taki podobny eksploatator robił niezłe wstrząsy podziemne.
    To prawie moce nieczyste... też będą protesty.Mogą zablokować zakonnika
    rzesze wiernych, może grozić anarchia...
    a obecnie
    > juz próbuje się blokować badania nad gazami łupkowymi. Cóz, tam nie ma
    > takiego zdeterminowanego lobby, które jak to atomowe gotowe jest nieba
    > przychylić tym, którzy wmawiać będą fas et nefas , że energia atomowa to
    dla
    > nas zbawienie .Juz zapewne płyna w tym celu pod stołem ogromne pieniądze
    > dla dziennikarzy, polityków, tzw. "zielonych" , którzy doskonale wiedzą, na
    > której półce stoją konfitury..
    > Skadinąd ciekawe, ze to najczęściej ci sami, co z okazji eksploatacji
    gazów
    > łupkowych głośno krzyczą (i to mimo, ze nie było jak dotąd takiego
    > przypadku) o niebezpieczeństwie skażeń wód znajdujących się na głebokosci
    > max. 300m używaną znacznie głębiej, bo ok. 3 km pod ziemią wodą z
    > detergentami jakoś nie niepokoją się składowaniem zaledwie kilkaset m pod
    > ziemią materiałow promieniujących przez tysiące lat, często tez będących
    > wyjątkowo mocną konwencjonalną trucizną..
    > Pamietajmy też, że zaledwie jedna elektrownia atomowa o mocy np. 3000MW
    > kosztowac będzie przeciętną polską rodzinę ok 6.500zł (szacunek kosztów na
    > podstawie danych agencji Moody's), a zapewne jeszcze więcej biorac pod
    uwagę
    > dodatkowe koszty związane z tym, ze to będzie budowa jednostkowa, poniekąd
    > dla nas prototypowa, a także konieczność spłat przez pokolenia odsetek od
    > zaciągniętych kredytów.
    >
    > O wpływie promieniowania nie piszę, ale patrz:
    >
    > http://www.rp.pl/artykul/665183_Atom_ma_wplyw_na_ple
    c.html
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 76. Data: 2011-06-07 23:34:18
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Marex" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ism4v6$9ui$1@inews.gazeta.pl...
    >p 47 <k...@w...pl> napisał(a):
    >
    >>
    (...)

    >> Na koniec przypomnę ponownie, ze energetyka jądrowa wymaga, abyśmy
    >> całkowicie w tej branzy oparli się na imporcie, poczynając od projektu,
    >> dostawach sprzętu (z wyjątkiem cementu i żelaza;-), kluczowego
    >> wykonawstwa
    >> (mam nadzieję!) szkoleń, dostaw paliwa i przerobu odpadów! No i
    >> finansowania... I to wszystko w sytuacji, gdy mamy największe w Europie
    >> złoża wegla (nie prowadzimy nawet za ułamek nawet kosztów elektrowni
    >> atomowej badań nad podziemną ich gazyfikacją), gdy mamy największe w
    > Europie
    >> złoża wód geotermalnych (nie prowadzimy badań nad ich eksploatacją, a gdy
    >> zajął się organizacją takich badań zirytowany tym... zakonnik i to za
    >> mały
    >> ułamek promila kosztów elektrowni to zabrano mu dofinansowanie),
    > Hehehe!! dobre ~~ poirytowany zakonnik...Teraz moze ten zakonnik
    > łupać
    > gaz łupkowy.Będzie głosno i dynamicznie, bo uwalnianie gazu łupkowego
    > wymaga
    > by "zakonnik" lub taki podobny eksploatator robił niezłe wstrząsy
    > podziemne.
    > To prawie moce nieczyste... też będą protesty.


    A któż to ciebie tak bezczelnie oszukał??!




  • 77. Data: 2011-06-07 23:41:41
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Przesmiewca" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:urreu6lj4bshl6m5irdjf0qqlqf6013bjb@4ax.com...
    > "p 47" <k...@w...pl> napisał(a):
    >
    >>Szybciej!
    >>Nie kto inny a Nuclear Agency należaca do samej szacownej OECD! w swojej
    >>"Red Book" z 2005r (dostepna jest ona w sieci!) podała, ze w przyszłej
    >>dekadzie spodziewany jest deficyt aż 45 tys ton uranu, co jest wielkością
    >>ogromną, biorąc pod uwagę, ze całe wydobycie uranu w 2002 było znacznie
    >>mniejsze , bo wynosiło 36 tys ton. Także kilka lat temu Komisja Europejska
    >>podała, że przy ówczesnym zużyciu zasoby uranu wystarcza na lat 42 (bez
    >>uwzględnienia niszczenia broni jądrowej).
    >
    > Pamietam ze szkoly, jak w latach '80 jak straszono, ze wegla zabraknie
    > najpozniej do 2010-2020 roku. I patrz pan, ciagle odkrywaja nowe zrodla
    > a rok 2020 przesunal sie za 2100. W tym kontekscie podawanie
    > dokladnej liczby 42 lat brzmi conajmniej naiwnie.

    Zgłoś pretyensje do Komisji Europejskiej;-)

    >
    >>I także przez dziesieciolecia będziemy spłacać kredyty zaciągniete na
    >>budowę
    >>tych molochów i odsetki od nich!!
    >
    > Tak, ludzie beda splacac, niezaleznie, czy bedzie to elektorwnia
    > wiatrowa czy atomowa. Natomiast ja nie jestem w stanie oszacowac jak Ty
    > ile to bedzie trwalo i po jakim czasie bilans bedzie dodatni.


    Generalnie z tego i nastepnych twoich postów jasno wynika, ze nie masz
    żadnej merytorycznej wiedzy nt uwarunkowań technicznych czy ekonomicznych
    energetyki jądrowej.
    nie będe zatem zarzucał cię danymi technicznymi, ani liczbami, bo i tak nie
    potrafiłbys się do nich odnieść i pytałbyś, jak w swim wczesniejszym poście,
    mimo, ze to jednoznacznie wczesniej wyłozyłem, dlaczego np. tylko mocarstwa
    atomowe mogą znajdowac sens w budowie elektrowni atomowych;-)

    Ograniczę się zatem do prostego pytanie,- czy budowniczowie, konstruktorzy
    elektrowni w Czarnobyli i Fukushimie podobnie , jak to zwolennicy energetyki
    atomowej obecnie, nie zapewniali, że te elektrownie sa bezpiecznie i njic z
    ich strony nam nie grozi?...;-)


    >


  • 78. Data: 2011-06-08 07:57:47
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: "Marex" <m...@g...pl>

    p 47 <k...@w...pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Marex" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:ism4v6$9ui$1@inews.gazeta.pl...
    > >p 47 <k...@w...pl> napisał(a):
    > >
    > >>
    > (...)
    >
    > >> Na koniec przypomnę ponownie, ze energetyka jądrowa wymaga, abyśmy
    > >> całkowicie w tej branzy oparli się na imporcie, poczynając od projektu,
    > >> dostawach sprzętu (z wyjątkiem cementu i żelaza;-), kluczowego
    > >> wykonawstwa
    > >> (mam nadzieję!) szkoleń, dostaw paliwa i przerobu odpadów! No i
    > >> finansowania... I to wszystko w sytuacji, gdy mamy największe w Europie
    > >> złoża wegla (nie prowadzimy nawet za ułamek nawet kosztów elektrowni
    > >> atomowej badań nad podziemną ich gazyfikacją), gdy mamy największe w
    > > Europie
    > >> złoża wód geotermalnych (nie prowadzimy badań nad ich eksploatacją, a
    gdy
    > >> zajął się organizacją takich badań zirytowany tym... zakonnik i to za
    > >> mały
    > >> ułamek promila kosztów elektrowni to zabrano mu dofinansowanie),
    > > Hehehe!! dobre ~~ poirytowany zakonnik...Teraz moze ten zakonnik
    > > łupać
    > > gaz łupkowy.Będzie głosno i dynamicznie, bo uwalnianie gazu łupkowego
    > > wymaga
    > > by "zakonnik" lub taki podobny eksploatator robił niezłe wstrząsy
    > > podziemne.
    > > To prawie moce nieczyste... też będą protesty.
    >
    >
    > A któż to ciebie tak bezczelnie oszukał??!

    jezeli o mnie chodzi(..?) to nie wiem o co Ci(w pytaniu..) chodzi..
    manetkę gazu trzeba do przodu.. pilnujmy by lOBBY elektrowni atomowych
    czy gazów wschodniego sasiada, nie zablokowało nowego pomysłu. I by był to
    przemysł w miarę kontrolowany przez nas. Sam kiedyś optowałem za elektrownią
    atomową.Teraz mina mi zrzedła i nie widzę bezpiecznej gwarancji na
    funkcjonowanie takiego giganta w strefie nadmorskiej (np. Żarnowca)Może ta
    literacka wizja:"Wiatr od morza"..?


    >
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 79. Data: 2011-06-08 14:15:08
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Marex" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:isna1q$8pj$1@inews.gazeta.pl...
    >p 47 <k...@w...pl> napisał(a):
    >
    >>
    >> Użytkownik "Marex" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    >> news:ism4v6$9ui$1@inews.gazeta.pl...
    >> >p 47 <k...@w...pl> napisał(a):
    >> >
    >> >>
    >> (...)
    >>
    >> >> Na koniec przypomnę ponownie, ze energetyka jądrowa wymaga, abyśmy
    >> >> całkowicie w tej branzy oparli się na imporcie, poczynając od
    >> >> projektu,
    >> >> dostawach sprzętu (z wyjątkiem cementu i żelaza;-), kluczowego
    >> >> wykonawstwa
    >> >> (mam nadzieję!) szkoleń, dostaw paliwa i przerobu odpadów! No i
    >> >> finansowania... I to wszystko w sytuacji, gdy mamy największe w
    >> >> Europie
    >> >> złoża wegla (nie prowadzimy nawet za ułamek nawet kosztów elektrowni
    >> >> atomowej badań nad podziemną ich gazyfikacją), gdy mamy największe w
    >> > Europie
    >> >> złoża wód geotermalnych (nie prowadzimy badań nad ich eksploatacją, a
    > gdy
    >> >> zajął się organizacją takich badań zirytowany tym... zakonnik i to za
    >> >> mały
    >> >> ułamek promila kosztów elektrowni to zabrano mu dofinansowanie),
    >> > Hehehe!! dobre ~~ poirytowany zakonnik...Teraz moze ten zakonnik
    >> > łupać
    >> > gaz łupkowy.Będzie głosno i dynamicznie, bo uwalnianie gazu łupkowego
    >> > wymaga
    >> > by "zakonnik" lub taki podobny eksploatator robił niezłe wstrząsy
    >> > podziemne.
    >> > To prawie moce nieczyste... też będą protesty.
    >>
    >>
    >> A któż to ciebie tak bezczelnie oszukał??!
    >
    > jezeli o mnie chodzi(..?) to nie wiem o co Ci(w pytaniu..) chodzi..

    Chodzi o to jedynie, że w istocie wydobywanie gazu łupkowego NIE wymaga
    wywoływania "niezłych wstrząsów podziemnych";- to jedynie kolejna bajeczka,
    którą straszą publiczność pożal się Boże ekolodzy albo niedouczeni, albo
    przeciwnie, douczeni gdzie leży kranik z kasą ...;-).

    > manetkę gazu trzeba do przodu.. pilnujmy by lOBBY elektrowni atomowych
    > czy gazów wschodniego sasiada, nie zablokowało nowego pomysłu. I by był to
    > przemysł w miarę kontrolowany przez nas. Sam kiedyś optowałem za
    > elektrownią
    > atomową.Teraz mina mi zrzedła i nie widzę bezpiecznej gwarancji na
    > funkcjonowanie takiego giganta w strefie nadmorskiej (np. Żarnowca)

    I słusznie!
    >
    >>
    >>
    >>
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    > http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 80. Data: 2011-06-09 09:30:16
    Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
    Od: Przesmiewca <b...@o...pl>

    "p 47" <k...@w...pl> napisał(a):

    >Zgłoś pretyensje do Komisji Europejskiej;-)

    Ale po co? Ja Ci tylko pokazalem, jakie glupoty podane dla publiki powtarzasz.
    Jako przyklad Twojej naiwnosci swietnie nadal sie tutaj temat wegla.

    >Generalnie z tego i nastepnych

    Nastepnych? Nie wiedzialem, ze z wrozka gadam.


    > twoich postów jasno wynika, ze nie masz
    >żadnej merytorycznej wiedzy nt uwarunkowań technicznych czy ekonomicznych
    >energetyki jądrowej.

    Ty masz za to swietne. Garsc cyferek zamiast samodzielnego myslenia i wyanalizowania.


    >nie będe zatem zarzucał cię danymi technicznymi, ani liczbami,

    Lepiej rzeczywiscie nie. Przyklad z 42 latami dobitne pokazal, jak latwo ulegasz
    magii cyferek bez szerszego spojrzenia na temat.



    > bo i tak nie
    >potrafiłbys się do nich odnieść i pytałbyś, jak w swim wczesniejszym poście,
    >mimo, ze to jednoznacznie wczesniej wyłozyłem, dlaczego np. tylko mocarstwa
    >atomowe mogą znajdowac sens w budowie elektrowni atomowych;-)

    Pokaz palcem nie bo widze.


    >Ograniczę się zatem do prostego pytanie,- czy budowniczowie, konstruktorzy
    >elektrowni w Czarnobyli i Fukushimie podobnie , jak to zwolennicy energetyki
    >atomowej obecnie, nie zapewniali, że te elektrownie sa bezpiecznie i njic z
    >ich strony nam nie grozi?...;-)

    Kazda budowa z zalozenia ma byc bezpieczna, wiec pytanie od czapy.


strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1