eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › pomozcie wycenic i znalezc firme...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2009-11-09 18:39:17
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl>

    Krzemo <p...@g...com> napisał(a):

    > IMHO to jest jeden dzie=F1 roboty dla Ciebie i 2 pomocnik=F3w (osi=B3k=F3w)=
    > ..
    > Czyli 300 z=B3.

    Odważna wycena, szacun.
    Nic nie wiesz, ja jakiej wysokości jest ta kondygnacja, jak wtaszczyć te
    belki, czy dźwig? jeśli tak czy da się go wogóle ustawić? jakie jest
    wykończenie ścian, wiec nie wiesz jak je i za ile naprawić po operacji, nie
    wiadomo, czy pomieszczenie jest puste, jaka podłoga i jakie ryzyko jej
    uszkodzenia.
    Dzień pracy? z naprawą ścian? naprawą ewentualnych demolek, które przy takich
    operacjach mogą się zdarzyć (no choćby nawet głupia przekładka instalacji
    elektrycznej) sprzątaniem?

    > Plus wynaj=EAcie rusztowania (no ale bez tego te=BF mo=BFna) i porz=B1dnego
    > m=B3ota. No i oczywi=B6cie materia=B3y (belki, zaprawa, blaszki podk=B3adow=
    > e
    > itp)
    >
    > Niestety firma we=BCmie duuuuuu=BFo duuuuu=BFo wi=EAcej. I tu nikt nawet w
    > przybli=BFeniu nie powie Ci ile. A i ch=EAtnych na t=B1 robot=EA firm pewni=
    > e
    > nie znajdziesz wiele (robota ma=B3a i bardzo nietypowa + du=BFe ryzyko).

    Skoro sobie zdajesz sprawę z ryzyka takich prac to po co mącisz w głowie
    kwotami na poziomie 300 zł? Zresztą i tak nie rozumiem Twojej arytmetyki: trzy
    dniówki to wg Ciebie 300zł?

    pzdr., PB

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2009-11-09 19:58:41
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:hd9nkl$eud$1@inews.gazeta.pl...
    > Krzemo <p...@g...com> napisał(a):
    >
    >> IMHO to jest jeden dzie=F1 roboty dla Ciebie i 2 pomocnik=F3w
    >> (osi=B3k=F3w)=
    >> ..
    >> Czyli 300 z=B3.
    >
    > Odważna wycena, szacun.
    > Nic nie wiesz, ja jakiej wysokości jest ta kondygnacja, jak wtaszczyć te
    > belki, czy dźwig? jeśli tak czy da się go wogóle ustawić? jakie jest
    > wykończenie ścian, wiec nie wiesz jak je i za ile naprawić po operacji,
    > nie
    > wiadomo, czy pomieszczenie jest puste, jaka podłoga i jakie ryzyko jej
    > uszkodzenia.
    > Dzień pracy? z naprawą ścian? naprawą ewentualnych demolek, które przy
    > takich
    > operacjach mogą się zdarzyć (no choćby nawet głupia przekładka instalacji
    > elektrycznej) sprzątaniem?

    No ale tym sposobem dowiadujesz sie na grupie, że domek jednorodzinny
    budujesz za 200 tys. I ludzie potem w to wierzą.


  • 13. Data: 2009-11-09 20:03:42
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Boombastic pisze:

    > No ale tym sposobem dowiadujesz sie na grupie, że domek jednorodzinny
    > budujesz za 200 tys. I ludzie potem w to wierzą.

    Jeśli nie liczysz ceny ziemi, domek jest mały i sam robisz wszystkie
    wykończenia - jest taka szansa :)

    Nawet spora :D


  • 14. Data: 2009-11-09 21:30:31
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:

    > Jeśli nie liczysz ceny ziemi, domek jest mały i sam robisz wszystkie
    > wykończenia - jest taka szansa :)
    >
    > Nawet spora :D

    I jeśli mieszkasz na tzw kresach, albo na prowincji... głębokiej :-), bo
    jak w stolycy, albo w innej metropolii, to marne szanse raczej :-).


  • 15. Data: 2009-11-09 22:58:24
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 9 Lis, 19:39, "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:
    > Krzemo <p...@g...com> napisał(a):
    >
    > > IMHO to jest jeden dzie=F1 roboty dla Ciebie i 2 pomocnik=F3w (osi=B3k=F3w)=
    > > ..
    > > Czyli 300 z=B3.
    >
    > Odważna wycena, szacun.
    > Nic nie wiesz, ja jakiej wysokości jest ta kondygnacja, jak wtaszczyć te
    > belki, czy dźwig? jeśli tak czy da się go wogóle ustawić? jakie jest
    > wykończenie ścian, wiec nie wiesz jak je i za ile naprawić po operacji, nie
    > wiadomo, czy pomieszczenie jest puste, jaka podłoga i jakie ryzyko jej
    > uszkodzenia.

    Jakie ryzyko? O czym Ty piszesz? Przeczytałeś w ogóle to co napisałem,
    czy tak po prostu napisałeś cokolwiek żeby tylko napisać?
    Skoro piszę że zrobi to sam + 2 pomocników, to ryzyko ponosi sam, więc
    nie dolicza sam sobie "ryzyka" do ceny usługi.
    ;-)

    > Dzień pracy? z naprawą ścian? naprawą ewentualnych demolek, które przy takich
    > operacjach mogą się zdarzyć (no choćby nawet głupia przekładka instalacji
    > elektrycznej) sprzątaniem?

    A co ma do tego naprawa demolek? Jak se sam coś zniszczy to se sam
    naprawi.
    ;-)



    > > Niestety firma we=BCmie duuuuuu=BFo duuuuu=BFo wi=EAcej. I tu nikt nawet w
    > > przybli=BFeniu nie powie Ci ile. A i ch=EAtnych na t=B1 robot=EA firm pewni=
    > > e
    > > nie znajdziesz wiele (robota ma=B3a i bardzo nietypowa + du=BFe ryzyko).
    >
    > Skoro sobie zdajesz sprawę z ryzyka takich prac to po co mącisz w głowie
    > kwotami na poziomie 300 zł?

    Naucz się czytać ze zrozumieniem. Te 300 zł do dla 2-ch osiłków na
    jeden dzień pracy. Plus dodatki o których też pisałem (wystarczy
    poczytać) trzeba jeszcze doliczyć do tej kwoty.

    Tak jak pisałem firma weźmie duuużo więcej, no bo doliczy sobie to
    wszystko czego sam sobie nie doliczy (np. ubezpieczenie
    odpowiedzialności cywilnej z powodu ew. szkód powstałych podczas
    wykonywania usługi, lub kwoty zabezpieczenia na ten wypadek). Firma
    doliczy sobie też wynagrodzenie majstra, koszty ZUS, paliwa, zysk dla
    firmy na poczet przyszłych inwestycji, koszt ksiegowej, prowadzenia
    biura, środków czystości, koszty reklamy, reprezentacyjne .... itp.
    ;-)

    >Zresztą i tak nie rozumiem Twojej arytmetyki: trzy
    > dniówki to wg Ciebie 300zł?
    >

    2 dniówki po 150zł dla 2-ch osiłków "spod mleczarni" (OP będzie
    wiedział o czym piszę). Przecież sam sobie dniówki nie policzy!
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 16. Data: 2009-11-09 23:11:13
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>

    On 9 Lis, 23:58, Krzemo <p...@g...com> wrote:

    > 2 dniówki po 150zł dla 2-ch osiłków "spod mleczarni" (OP będzie
    > wiedział o czym piszę). Przecież sam sobie dniówki nie policzy!
    > ;-)

    Duzo cos - ja mam takiego sasiada co za flaszke moze caly dzien
    fizycznie pracowac i sie nie obija :) No i w miedzyczasie jeszcze z
    piec browarow trzeba zapewnic ;-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 17. Data: 2009-11-09 23:16:56
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:31b6794d-673f-44fc-92d5-A co ma do tego naprawa demolek?

    >Jak se sam coś zniszczy to se sam naprawi.

    A ma uprawnienia? Już się paru osobom dobrano do dupy że wkładali łapska w
    nie swoje.
    Wystarczy jeden ciężki wypadek, nie wspomnę o śmierci. Nawet wiele lat po
    remoncie. Trzepią wszystko wstecz i każdy żyjący wykonawca musi się
    wyspowiadać i odpowiedzieć.


    Marek



  • 18. Data: 2009-11-09 23:17:38
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl>

    Krzemo <p...@g...com> napisał(a):

    > 2 dni=F3wki po 150z=B3 dla 2-ch osi=B3k=F3w "spod mleczarni" (OP b=EAdzie
    > wiedzia=B3 o czym pisz=EA). Przecie=BF sam sobie dni=F3wki nie policzy!

    Jeśli sam to będzie robił to znaczy że nie zarobi u siebie w pracy, więc
    generuje stratę dla siebie, która jest kosztem, więc zależy ile zarabia. Na
    pewno nie jest to 0 zł, w każdym razie ja swój czas też wyceniam. Nawet jeśli
    weźmie urlop to i tak nie jest to 0 zł bo to znaczy że będzie miął krótszy
    urlop dla rodziny.
    Jeśli w czasie tej pracy będzie miał wypadek, np. urąbie się w palca to znów
    poniesie wymierne straty, pół biedy jeśli wypadek będzie mało bolesny a L4
    długie ;) ale kto to przewidzi?
    Idźmy dalej, jeśli sobie coś w mieszkaniu rozwali to naprawa tego też nie
    będzie kosztowała 0 zł.
    Ponadto zatrudnienie panów spod mleczarni jest możliwe, za taką kwotę można
    już liczyć na kogoś w miarę trzeźwego i z obiema rękami, ale jak coś się
    stanie to prokurator.
    Podsumowując: te 300 zł to z czapy jest wzięte.
    pzdr., PB

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2009-11-09 23:37:36
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>

    On 10 Lis, 00:17, "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:

    > Jeśli sam to będzie robił to znaczy że nie zarobi u siebie w pracy, więc
    > generuje stratę dla siebie, która jest kosztem, więc zależy ile zarabia. Na
    > pewno nie jest to 0 zł, w każdym razie ja swój czas też wyceniam. Nawet jeśli

    Ty to z innego swiata jestes chyba albo ja jakis malomiasteczkowy ? :)
    Jakbym mial wyceniac swoja kazda godzine to bym chyba zglupial. A nie
    moznaby tak poprostu dwoch kumpli zaprosic, kupic skrzynke browara
    (jako nagrode po robocie), wszystkie baby wyslac na zakupy na czas
    remontu (moze byc i 3 dni - one to lubia) i poprostu to machnac, nie
    martwiac sie o L4, zlamanie palca, czy chorobowe ? Na rowerze tez nie
    jezdzisz? No ludzie, to jest grupa o budowaniu, a nie malowaniu
    paznokci !!
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 20. Data: 2009-11-10 00:01:23
    Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 10 Lis, 00:16, "marko1a" <m...@l...de> wrote:
    > Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:31b6794d-673f-44fc-92d5-A co ma do tego naprawa demolek?
    >
    > >Jak se sam coś zniszczy to se sam naprawi.
    >
    > A ma uprawnienia? Już się paru osobom dobrano do dupy że wkładali łapska w
    > nie swoje.

    Ale tutaj przecież włoży swe łapska w swoje...
    ;-)

    > Wystarczy jeden ciężki wypadek, nie wspomnę o śmierci.

    Właśnie udowodniłeś że we własnym domu też można mieć wypadek. Nie
    mieszkajmy więc we własnym domu!?
    ;-)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1