eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › tak a propo podłogi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 1. Data: 2017-01-09 17:28:07
    Temat: tak a propo podłogi
    Od: Bolko <s...@g...com>

    8 lat temu kupiłem deske z barlinka 60 zł/m2
    w wakacje się pozbyłem się z wielką radością tego syfu
    na rzecz paneli 60 zł/m2

    1 września kuzyn kupił deske 280zł/m2
    byłem u niego na nowy rok.
    Naprawdę nie ma znaczenia czy kupuje się deskę z marketu za 60
    czy normalną za 280zł/m2 równie łatwo się rysuje.

    a moja podłoga po 4 m-sc jak na razie spełnia swoją rolę


  • 2. Data: 2017-01-09 18:06:44
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: wolim <n...@p...tu>

    W dniu 2017-01-09 o 17:28, Bolko pisze:
    > 8 lat temu kupiłem deske z barlinka 60 zł/m2
    > w wakacje się pozbyłem się z wielką radością tego syfu
    > na rzecz paneli 60 zł/m2
    >
    > 1 września kuzyn kupił deske 280zł/m2
    > byłem u niego na nowy rok.
    > Naprawdę nie ma znaczenia czy kupuje się deskę z marketu za 60
    > czy normalną za 280zł/m2 równie łatwo się rysuje.
    >
    > a moja podłoga po 4 m-sc jak na razie spełnia swoją rolę

    W zeszłym roku kupiłem sobie Mercedesa. Kurde, tak samo się rysuje jak
    Skoda sąsiada. Skoda sąsiada od ponad 3 lat spełnia swoją rolę (można
    nią wszędzie dojechać).

    Czego to dowodzi? :)

    I żeby nie było - sam mam panele :)

    Pozdrawiam,
    MW


  • 3. Data: 2017-01-09 18:49:18
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 09.01.2017 o 17:28, Bolko pisze:
    > 8 lat temu kupiłem deske z barlinka 60 zł/m2
    > w wakacje się pozbyłem się z wielką radością tego syfu
    > na rzecz paneli 60 zł/m2
    >
    > 1 września kuzyn kupił deske 280zł/m2
    > byłem u niego na nowy rok.
    > Naprawdę nie ma znaczenia czy kupuje się deskę z marketu za 60
    > czy normalną za 280zł/m2 równie łatwo się rysuje.
    >
    > a moja podłoga po 4 m-sc jak na razie spełnia swoją rolę
    >
    miałem panele, mam deski
    panele są ładne i.... sztuczne. jakiekolwiek niedociągnięcie,
    niedokładność, jest natychmiast widoczne. jak koza z nosa na bialym
    obrusie. pukają jak się po nich chodzi, wiec trzeba układać cudaczne
    podkłady pod panele. podkłady powodują pracę, wcinają się ziarenka
    piasku pomiędzy panele wyrabiając krawędzie. jak spadnie nóż i zrobi
    mikro dziurkę, to zaraz ją widać. ale to nic, jak do dziurki dostanie
    się woda, to robi się wulkan. Panele są zimne. ta warstwa która jest
    odporna na ścieranie, ma stosunkowo dużą przewodność cieplną i pojemność
    cieplną. staniesz zimą bosą stopą - ziębi. o zaletach nie będę pisał bo
    są oczywiste
    Deski są niejednorodne. ja mam sosne, miękką jak wosk. cokolwiek spadnie
    - dziura. której nie widać, bo ginie w tysiącach nieregularnych
    naturalnych wadach drewna. deski są cieplejsze niż panele. chciałem je
    podgrzewać, (W sensie ogrzewanie podłogowe) niema potrzeby. pracuje cała
    podłoga, bo deski są poprzykręcane do kantówek(legarów?)
    no i są tańsze. ja płaciłem 46zł za metr (plus farba której nie potrzeba
    do paneli)
    ToMasz


  • 4. Data: 2017-01-09 19:31:01
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Mam deski, dębowe, wielkości pewnie Twoich sosnowych, klejone jak parkiet,
    lakierowane półmatem, wyszło może i ze 280 ze wszystkim (długa historia), niedługo im
    stuknie 4 lata, bez wyjątku każdy kto przychodzi pyta "To panele?"
    ;-))


    -----
    > miałem panele, mam deski


  • 5. Data: 2017-01-09 20:43:00
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu poniedziałek, 9 stycznia 2017 19:49:18 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
    > niedługo im stuknie 4 lata, bez wyjątku każdy kto przychodzi pyta "To panele?"
    > ;-))

    Profani kurde. Musisz na takie okazje mieć w kieszeni perły i rzucać
    je między gości :>

    U nas panele pecefał. Nawet udane, ale momentami od podłogówki się wybrzuszyły
    i trza będzie dodatkową dylatację zrobić.

    L.


  • 6. Data: 2017-01-10 08:53:25
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: Bolko <s...@g...com>

    > U nas panele pecefał. Nawet udane, ale momentami od podłogówki się wybrzuszyły
    > i trza będzie dodatkową dylatację zrobić.

    ale mówisz o takich płytkach o grubości ok 2 mm
    klejonych do betonu?
    długo je masz?


  • 7. Data: 2017-01-10 10:43:53
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: s...@g...com

    W dniu poniedziałek, 9 stycznia 2017 17:28:09 UTC+1 użytkownik Bolko napisał:
    > 8 lat temu kupiłem deske z barlinka 60 zł/m2
    > w wakacje się pozbyłem się z wielką radością tego syfu
    > na rzecz paneli 60 zł/m2
    >
    > 1 września kuzyn kupił deske 280zł/m2
    > byłem u niego na nowy rok.
    > Naprawdę nie ma znaczenia czy kupuje się deskę z marketu za 60
    > czy normalną za 280zł/m2 równie łatwo się rysuje.
    >
    > a moja podłoga po 4 m-sc jak na razie spełnia swoją rolę

    Dopisz jeszcze że czym by nie lakierować to też sie porysuje :)

    Temat rysowania podłogi załatwia sie tak:

    Bierzesz pare ziarenek piasku sypiesz na blat stołu.
    Bierzesz super hiper telefon z gorilla glas, albo klepke parketowa albo w sumie
    prawie cokolwiek (nie próbowałem tylko z szafirowym szkłem). I kladziesz ten wybrany
    przedmion na tych ziarnkach piacu na tym blacie.
    Robisz 4 ruchy okrężne.

    Pokazujesz zainteresowanej osobie i mówisz:
    Co byś nie miał to jak masz piach to sie porysuje.

    Temat wyboru pokrycie w sumie załatwiony.

    Po takiej prezentacji ludzie zaczynaja myslec o lakierze matowym albo o oleju, albo o
    najtańszych pokryciach podłogowych bo jak coś za 30pln/m2 (sosna) sie z grubsza tak
    szybko zuzywa optycznie jak coś za 120pln/m2 (dąb) to w sumie po co przepłacać?

    No, może z tą sosną troche przesadzilem ale generalnie co bys na podłodze nie miał to
    sie bedzie rysować.

    U mnie nawet bardzo twarde kafelki podłogowe sie juz po 5-6 roku rysują tam gdzie
    krzesła piach wcierają w ich powierzchnię...


  • 8. Data: 2017-01-10 10:50:15
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Konik bujany, rowerek, rolki, piaskownica, ...
    ;-)


    -----
    > Temat rysowania podłogi załatwia sie tak


  • 9. Data: 2017-01-10 10:54:18
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Mniej rysują się twarde gatunki drewna, głównie różne egzotyczne (spróbuj to ciąć
    zwykłą tarczówką, dla porównania weź dąb), a z krajowych bodajże grab (ale widział
    ktoś podłogę z grabu na własne oczy?).
    Zależy więc, z jakiego drewna konkretne panele/deski laminowane mają warstwę
    wierzchnią.


    -----
    > Naprawdę nie ma znaczenia czy kupuje się deskę z marketu za 60 czy normalną za
    280zł/m2 równie łatwo się rysuje.


  • 10. Data: 2017-01-10 11:03:42
    Temat: Re: tak a propo podłogi
    Od: s...@g...com

    W dniu wtorek, 10 stycznia 2017 10:53:42 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
    > Mniej rysują się twarde gatunki drewna, głównie różne egzotyczne (spróbuj to ciąć
    zwykłą tarczówką, dla porównania weź dąb), a z krajowych bodajże grab (ale widział
    ktoś podłogę z grabu na własne oczy?).
    > Zależy więc, z jakiego drewna konkretne panele/deski laminowane mają warstwę
    wierzchnią.
    >
    >
    > -----
    > > Naprawdę nie ma znaczenia czy kupuje się deskę z marketu za 60 czy normalną za
    280zł/m2 równie łatwo się rysuje.

    Mniej, mniej.
    Ale to tylko lekkie opóźnianie nieuchronnej konstatacji że "już sie porysowało a
    takie drogie było" :)

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1