W dniu 24-05-2023 o 17:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .05.2023 o 15:26 Cavallino <C...@k...pl> pisze:
>
>
>> Jakaś chińszczyzna, Landxcape czy coś takiego.
>> Była kiedyś promocja w Leroy za 1000 zł, to zanabyłem i sobie jeździ.
>>
>
> Daje radę? - na jakiej powierzchni?

Komfortu nie ma.
Ona chyba jest do 350 m, ja mam więcej, więc mógłby być wyższy model.
Do tego wkurza brak inteligencji, zwłaszcza że robot sprzątający dom
(tańszy) ją posiada i sprząta lepiej niż ten kosi.

Koszenie odbywa się poprzez jazdę do przodu w przypadkowym kierunku, a
po dojechaniu do przeszkody, obrót o randomowy stopień i dalej w przód.

Niemniej, nie dopłaciłbym kilku tys za to żeby robił równe paski na
trawie...

do góry

W dniu .05.2023 o 01:52 Cavallino <C...@k...pl> pisze:


> Niemniej, nie dopłaciłbym kilku tys za to żeby robił równe paski na
> trawie...


Robiłem rozpoznanie na wiosnę i jakieś sensowne roboty to po 5k+ były.
Cena chora, za dużo marketingu zawiera.
Jakiś sensowny do 2k pln to jeszcze bym może kupił, powyżej to już mi
szkoda kasy.


TG

do góry

W dniu 25.05.2023 o 09:40, Tomasz Gorbaczuk pisze:

>> Niemniej, nie dopłaciłbym kilku tys za to żeby robił równe paski na
>> trawie...
>
>
> Robiłem rozpoznanie na wiosnę i jakieś sensowne roboty to po 5k+ były.
> Cena chora, za dużo marketingu zawiera.
> Jakiś sensowny do 2k pln to jeszcze bym może kupił, powyżej to już mi
> szkoda kasy.
>
Kupowanie robota to jak oglądanie pornola zamiast seksu. Nic mnie tak
nie uspokaja jak robienie hałasu kosą spalinową i ścinanie trawy. Mszczę
ze te wszystkie poranki, gdzie kiedyś mieszkając w mieście, nakurwiali
od rana jak "W dniu świra" :) Teraz kurwa JA!

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

W dniu 2023-05-25 o 10:46, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 25.05.2023 o 09:40, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
>>> Niemniej, nie dopłaciłbym kilku tys za to żeby robił równe paski na
>>> trawie...
>>
>>
>> Robiłem rozpoznanie na wiosnę i jakieś sensowne roboty to po 5k+ były.
>> Cena chora, za dużo marketingu zawiera.
>> Jakiś sensowny do 2k pln to jeszcze bym może kupił, powyżej to już mi
>> szkoda kasy.
>>
> Kupowanie robota to jak oglądanie pornola zamiast seksu. Nic mnie tak
> nie uspokaja jak robienie hałasu kosą spalinową i ścinanie trawy. Mszczę
> ze te wszystkie poranki, gdzie kiedyś mieszkając w mieście, nakurwiali
> od rana jak "W dniu świra" :) Teraz kurwa JA!

Ale to trochę bez sensu jest, bo adresat tych hałasów inny jest.
Bo w to, że mieszkasz pośród tych, którzy kiedyś nakurwiali
od rana, to nie uwierzę :-)

do góry

W dniu 2023-05-24 o 23:51, Mateusz Viste pisze:

> Ale to przecież żaden czas, samo sobie żyje. Raz w tygodniu obczyścić
> kurnik. Przy dobrej organizacji to kwestia 10 minut tygodniowo, tylko
> kurnik trzeba zrobić przemyślany. No i jajka raz dziennie podebrać, ale
> to kwestia 15s po drodze do skrzynki na listy.

Robotę mam wyjazdową a jak uszczęśliwię małżonkę jeszcze kurami to mnie
zadusi razem z tymi kurami ;P

> O kaczkach nic nie wiem. A ślimak to takie miłe stworzenie, co prawda
> mało pożyteczne, ale nikomu nie wadzi swoim byciem. Moje kury tak czy
> inaczej ślimaków nie ruszają, ale u mnie występują tylko winniczki.
> Gdyby jakiś mniejszy egzemplarz się napatoczył, to kto wie.

Ponoć kaczki biegusy zżerają ślimole ale to tylko tak słyszałem.

> Skąd ta niechęć do brzuchonogów?

Skorupiaki mi nie przeszkadzają, ale tych bezskorupowych jest
zatrzęsienie, czasami prawie że ziemia się rusza. Za dużo tego
tałatajstwa stanowczo.

do góry

dn. 25.05.2023 o 16:59, Lisciasty napisał:
> Skorupiaki mi nie przeszkadzają, ale tych bezskorupowych jest
> zatrzęsienie, czasami prawie że ziemia się rusza. Za dużo tego
> tałatajstwa stanowczo.

Kury karmić takim skarbem trochę szkoda. Tutaj serwują takie nagie
ślimaki w co wykwintniejszych restauracjach. Mnóstwo protein, łagodne
dla żołądka, łatwostrawne.

Dla 2 osób: 4 nagie ślimaki, możliwie tłuste. Rosół warzywny.
Szczypiorek.

Bardzo starannie myjemy ślimaki, a następnie wrzucamy do gotującego się
rosołu na ok. 10 minut - ale nie dłużej, inaczej stwardnieją! Studzimy.
Na desce rozcinamy je w paseczki. Układamy carpaccio ze ślimaków na
talerzu. Posypujemy szczypiorkiem. Palce lizać. Nie dziękuj.

(przepis wygooglany, za wszelkie zatrucia nie odpowiadam)

Najwyraźniej można z tego również zrobić pasztet do kanapek.

Nigdy nie jeść na surowo, a po dotykaniu dokładnie umyć ręce. Te
ślimaki miewają bardzo wredne (dla nas) pasożyty.

> Robotę mam wyjazdową a jak uszczęśliwię małżonkę jeszcze kurami to
> mnie zadusi razem z tymi kurami ;P

Zająć małżonkę przepisem powyżej. Błyskawicznie nabierze przekonania do
kur. :)


Mateusz

do góry

W dniu 25.05.2023 o 12:39, cef pisze:

>>>> Niemniej, nie dopłaciłbym kilku tys za to żeby robił równe paski na
>>>> trawie...
>>>
>>>
>>> Robiłem rozpoznanie na wiosnę i jakieś sensowne roboty to po 5k+ były.
>>> Cena chora, za dużo marketingu zawiera.
>>> Jakiś sensowny do 2k pln to jeszcze bym może kupił, powyżej to już mi
>>> szkoda kasy.
>>>
>> Kupowanie robota to jak oglądanie pornola zamiast seksu. Nic mnie tak
>> nie uspokaja jak robienie hałasu kosą spalinową i ścinanie trawy.
>> Mszczę ze te wszystkie poranki, gdzie kiedyś mieszkając w mieście,
>> nakurwiali od rana jak "W dniu świra" :) Teraz kurwa JA!
>
> Ale to trochę bez sensu jest, bo adresat tych hałasów inny jest.
> Bo w to, że mieszkasz pośród tych, którzy kiedyś nakurwiali
> od rana, to nie uwierzę :-)

Nieoto chodzi. Teraz mam z tego przyjemność a kiedyś nie miałem jako
słuchacz, co do okolicy, to w sumie wkurwiamy się wzajemnie (działka
ROD) jak ja chcę ciszę, to sąsiad nakurwia i odwrotnie powielone przez
resztę :) Rzadko się zdarza, że kosimy w tym samym czasie.


--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

Dnia Thu, 25 May 2023 21:11:14 +0200, Mateusz Viste napisał(a):

> dn. 25.05.2023 o 16:59, Lisciasty napisał:
>> Skorupiaki mi nie przeszkadzają, ale tych bezskorupowych jest
>> zatrzęsienie, czasami prawie że ziemia się rusza. Za dużo tego
>> tałatajstwa stanowczo.
>
> Kury karmić takim skarbem trochę szkoda. Tutaj serwują takie nagie
> ślimaki w co wykwintniejszych restauracjach. Mnóstwo protein, łagodne
> dla żołądka, łatwostrawne.
> (...)

Jeśli napiszę głupoty, to nie bijcie, nie znam się.

U nas są czarne ślimaki - te bez obudowy.

To, co ludzie mówią:
Jak weźmiesz do ręki, to za chwilę wyskakuje coś jakby oparzenie. Ponoć jak
jakaś gęś połknie ze dwa takie, to zdechnie lub choruje.
Klika czy kilkanaście lat temu nazywali je "zemstą ruskich".

Natomiast są też bez obudowy zwykłe, szare - te są normalne, nieszkodliwe
dla człowieka.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 25-05-2023 o 09:40, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .05.2023 o 01:52 Cavallino <C...@k...pl> pisze:
>
>
>> Niemniej, nie dopłaciłbym kilku tys za to żeby robił równe paski na
>> trawie...
>
>
> Robiłem rozpoznanie na wiosnę i jakieś sensowne roboty to po 5k+ były.
> Cena chora, za dużo marketingu zawiera.
> Jakiś sensowny do 2k pln to jeszcze bym może kupił, powyżej to już mi
> szkoda kasy.

Dokładnie.
Dlatego nie narzekam specjalnie, podstawowe urządzenie za 1000 zł to
była dobra opcja.
Trawnik kosi, nie trzeba poprawiać.
A że nie wygląda tak ładnie jak po kosiarce i mniej chwasty wycina - cóż
zrobić, coś za coś.

do góry

W dniu 26.05.2023 o 00:35, Adam pisze:
> Dnia Thu, 25 May 2023 21:11:14 +0200, Mateusz Viste napisał(a):
>
>> dn. 25.05.2023 o 16:59, Lisciasty napisał:
>>> Skorupiaki mi nie przeszkadzają, ale tych bezskorupowych jest
>>> zatrzęsienie, czasami prawie że ziemia się rusza. Za dużo tego
>>> tałatajstwa stanowczo.
>>
>> Kury karmić takim skarbem trochę szkoda. Tutaj serwują takie nagie
>> ślimaki w co wykwintniejszych restauracjach. Mnóstwo protein, łagodne
>> dla żołądka, łatwostrawne.
>> (...)
>
> Jeśli napiszę głupoty, to nie bijcie, nie znam się.
>
> U nas są czarne ślimaki - te bez obudowy.
>
> To, co ludzie mówią:
> Jak weźmiesz do ręki, to za chwilę wyskakuje coś jakby oparzenie. Ponoć jak
> jakaś gęś połknie ze dwa takie, to zdechnie lub choruje.

Też czytałem o tym, te 'nagie' nie bez powodu mogą być nagie bo są po
prostu niejadalne
w związku z czym nie muszą mieć 'domku' na plecach czyli skorupki.

--
Janusz

do góry