Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:c2d3a2b0-a159-44b8-90a0-06c2b3abb6cf@go
oglegroups.com...

wszystko. Kiedyś w telewizji mówili że smog w krakowie spowodowany jest tym
że jest on niżej niż okolica, w niewielkiej dolinie. Teoretycznie mógłbym
znaleźć w necie mapę i sprawdzić czy to prawda. Na razie musze wierzyć panu
Telewizorowi. Prawda to że że Krakow jest w niecce? Bo jak by był to tam
smog byłby czymś naturalnym bez względu na porę roku.

Prawda, miasto jest otoczone wzgórzami. Gorzej, w nielicznych korytarzach
którymi latał wiater zaczęli stawiać wysokie budynki i wentylacja pada :( A
i tak uważam, że powietrze jest tysiące razy lepsze niż kilkadziesiąt lat
nazad. Lepsze z powodu zamordowania całego przemysłu jaki był w okolicy.
Wojtek

do góry

Pewno lepsze ale i tak dwa razy gorsze niż w Łodzi. A tak naprawdę wiele razy gorsze
niż w Łodzi bo te dane są z całego roku. Mówili w tv że w okresie grzewczym w
Krakowie dominuje tani węgiel. W Lodzi większość ludzi ma podlączone ogrzewanie do
elektrociepłowni. Drożej niż węglem ale za to powietrze czyste. Wychodzi że w Łodzi
utrzymuje się jakieś zanieczyszczenie na w miarę stałym poziomie przez cały rok. Za
to w Krakowie poza sezonem grzewczym powietrze może byc ok bo jednak góry niedaleko.
Ale za to w zimie te 64mikro czegoś na m2 to 20% rzeczywistego zasyfienia powietrza.
Tam może być zimą tak jak kiedyś w Łodzi. W latach siedemdziesiątych światła na
skrzyżowaniach widać było najwyżej na dwie przecznice. A jak się na łodź spojrzało z
jakiegoś wysokiego bloku to widać było nad ziemią takie coś szare.

do góry

W dniu wtorek, 25 sierpnia 2015 20:16:48 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

> Nie tak dawno pisali że najbardziej zanieczyszczone powietrze to w mejscowości
gdzie nasz grupowy kolega Adam Sz.- Wodzisław Śląski.
> Przerypane w tym śląskim Eldorado- a Ergi namawia aby tam się przenosić;)

Ojtam - miejscowo (w dolinie, ja mieszkam na gorce :-) bardzo sezonowo (w
sezonie zimowym / grzewczym) i nie najbardziej - bardziej ma Rybnik i
kilka innych miejsc na Slasku. Ale to tylko przez kilka dni w roku -
przy niekorzystnym cisnieniu, polozeniu etc :-) W Krakowie chyba bardzo duzo
robia samochody i smog tam jest przez caly rok :-)

Poza tym na slasku jest mnostwo lasow i zieleni i powietrze jest spoko :-))
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Nie musiałeś tego pisać. Wiemy że dookoła może być smog jak smoła a u Ciebie błękine
niebo i świecące, oczywiście nie za słabo ani nie za ostro, tak w sam raz Słońce.

do góry

W dniu wtorek, 25 sierpnia 2015 21:46:33 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Nie musiałeś tego pisać. Wiemy że dookoła może być smog jak smoła a u Ciebie
błękine niebo i świecące, oczywiście nie za słabo ani nie za ostro, tak w sam raz
Słońce.

Wodzislaw lezy na kilku wzgorzach, a stare miasto jest w dolinie. Roznica
poziomow = 80m, ja mieszkam prawie w najwyzszym punkcie :-) Nie bez
powodu 200m odemnie jest park pod nazwa "trzy wzgorza" :-) Problem ze
smogiem wystepuje w dolinach jak przyjdzie niz. Bo jak jest normalna pogoda
to wiatr wszystko rozwiewa :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Zenek Kapelinder pisze tak:

> Co takiego cudownego jest w Krakowien że metr kwadratowy
> mieszkania jest dwa razy droższy niż w Łodzi? Przemysł jakiś
> kosmiczny, potrójne zasiłki dla bezrobotnych, pieniądze się z
> chodników zbiera? Wszędzie że tam syf kiła i mogiła, powietrze nie
> do oddychania.


Co takiego cudownego jest w Olsztynie, że metr kwadratowy mieszkania
kosztuje 4000zł a w Gdansku 3950zł. Przecież każdy normalny człowiek
wolałby mieszkać nawet w niższym standardzie w pobliżu Gdańska niż w
pobliżu tego grajdoła.

- 16 jezior ogrodzonych drutem kolczastym gdzie każde nie strome
podejście do wody przechwycili aparatczyki, syneczkowie sekretarzy,
warsiafskie celebryty i przyjaciele królika?

- burzy się zdrowe budynki z niemieckiej czerwonej cegły jak szkło i
salony samochodowe żeby nasrać bloków?

- burzy się fabryke mebli i częśc jednoski wojskowej zeby nasrać
bloków?

- burzy się domki jednorodzinne na Jarotach żeby nasrać bloków?

- czyha się na ogródki działkowe i na lotnisko żeby nasrać bloków?

- buduje się bloki bez opamietania które potem stoją puste


Nie ma tu żadnych większych zakładów (oprócz Michelin) dających pracę a
mimo to nieprzerwanie ciągna tabory wieśniaków z południowego wschodu.

Według schematu, kupić na kredyt mieszkanie na Jarotach i zrobić
brzuch. A co dalej? Jakoś to będzie.


--
Piter

Let me see your war face.

do góry

I niech ktoś powie że nie jestem wizjonerem. Chyba się najmę w telewizji jako
wróżbita. Wiem jak to się robi bo byłem przy nakręcaniu tego
https://m.youtube.com/watch?v=c8TBsV5YBss

do góry

Z tym sraniem blokow to nie ten teges. Kiedyś w Polsce oddawali rocznie jakieś setki
tysięcy mieszkań a teraz 25 tysięcy na całą Polskę i to ma być dużo.

do góry

Zenek Kapelinder pisze tak:

> Z tym sraniem blokow to nie ten teges. Kiedyś w Polsce oddawali
> rocznie jakieś setki tysięcy mieszkań a teraz 25 tysięcy na całą
> Polskę i to ma być dużo.

Podobno teraz ludzie wolą domki a nadal powstają bloki. Czy nie miała
się zmieniać proporcja na korzyść domków?

--
Piter

Let me see your war face.

do góry

Jasne że się miała zmieniać. Po dojciu do jakiegoś magicznego nasycenia wprowadzą
podatek katastralny.

do góry