eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Dom drewniany za ile?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 156

  • 101. Data: 2019-08-26 08:42:32
    Temat: Re: Dom drewniany za ile?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 25 sierpnia 2019 09:57:30 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

    > Zaletą domów szkieletowych jest o wiele krótszy czas budowy a więc mniej
    > pracy wykonawcy, a więc mniejszy koszt robocizny. A koszt robocizny z
    > roku na rok jest coraz istotniejszym elementem.

    Serio ten czas jest tak znacząco krótszy?
    Mój dom: 11x11m murowany z tzw suporeksu, parter+ poddasze mieszkalne, strop betonowy
    itp.
    Koparka która kopała pod fundamenty na działkę wjechała coś koło 20 października,10
    grudnia lany była strop, do końca grudnia zrobiona była więźba dachowa, na początku
    stycznia położyli dachówki rynny itp.


  • 102. Data: 2019-08-26 08:52:33
    Temat: Re: Dom drewniany za ile?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 25 sierpnia 2019 20:15:56 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

    > Dwuosobowa ekipa elektryków robiła dom na moich oczach w 3-4 dni. Nie
    > mój dom.
    >
    Tak z ciekawości: cop oni tam 3-4 dni robili?
    Ja instalacje robiłem sam
    W jedno popołudnie z żoną uzbriojeni w mazak łaziliśmy po budowie i na ścianach
    znaczyliśmy gdzie ma być gniazdko, gdzie kinkiet a gdzie wyłacznik itp.
    Następnego dnia rozciągnąłem przewody mocując je do ścian z gazobetonu takimi
    spinkami.
    https://www.tim.pl/elementy-prowadzenia-kabli/system
    y-mocowan-46/uchwyty-kablowe/
    Najdłużej mi zeszło przewiercenie się przez strop gdzie tam trzeba było/
    Tegoż samego dnia otwornica nawierciłem otwory pod puszki.
    Następnego dnia powkładałem puszki, zaślepiłem je takimi zaślepkami
    https://allegro.pl/oferta/zabezpieczenie-zaslepka-do
    -puszki-elektrycznej-50s-6324043065
    Z tynkarzami miałem ustalone ze robiąc tynki obsadzą puszki jak tam trzeba.
    No i później(przed sama wyprowadzką montaż gniazdek, wyłączników itp
    Wcześniej poprosiłem kolegę żeby mi rozdzielnię "zasznurował" bo sam się nie czułem
    na siłach tego zrobić. Zrobił to w jedno przedpołudnie.


  • 103. Data: 2019-08-26 08:56:33
    Temat: Re: Dom drewniany za ile?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 25 sierpnia 2019 23:45:12 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

    > Po kilku latach na ścianach te przewody w tynku są doskonale widoczne.
    > Powinny być schowane głębiej - w bruzdach.

    Nic takiego nie zaobserwowałem ani u siebie ani u szwagra któremu w okolicach 2006
    roku tez instalację kładłem
    Ja mam tynk cementowo wapienny on ma gipsowy.
    Aczkolwiek w internetach piszą że bywają takie przypadki ze slad po kablu przez farbę
    wyłazi
    ale to jakaś fuszerka pewnie.
    > Ale ok, niech idą wierzchem. W czym jednak jest to aż 3x szybsze od
    > kładzenia elektryki w szkielecie?

    W szkieletach niewprawny elektryk szkód narobić może, chociażby paroizolacje
    uszkadzając itp.


  • 104. Data: 2019-08-26 09:06:00
    Temat: Re: Dom drewniany za ile?
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 25.08.2019 o 10:57, Marcin N pisze:

    >> Nie tylko. Potwierdzą to też mrówki, myszy, korniki, spuszczele,
    >> kołatki, wyschliki grzebykorożne, tykotki pstre, kopalinki,
    >> zmorszniki czerwone i drwalniki pakowane. Budynie i Kisiele
    >> potwierdzą pewnie też, że z tym wszystkim można się w drewniaku
    >> uporać. Czym? Ano chemią, która szkodzi tylko wspomnianym
    >> sublokatorom, ale właściwemu lokatorowi drewniaka - wcale.
    >
    > Nie potwierdzam.
    > Nie mam w domu ani jednego zwierzaka z wymienionych.
    > Raz zdarzyło się, że do garażu zabłądziła mysz. Znalazłem jej zwłoki gdzieś w
    kącie.
    > Zdarzają się za to pająki i komary. Słyszałem jednak, że one nie mają żadnego
    > szacunku także dla domów murowanych i tam też mają czelność się pojawiać.
    >
    > Wypisujesz bzdury.

    Dobra, niech będzie, ale w Twoim przypadku możliwości są dwie:
    1. nie masz słuchu muzycznego i nie słyszysz tego chrumkania,
    dochodzącego ze wszystkich sześciu stron w każdym pokoju.
    A jak się nie słyszy/nie widzi, to co prawda serce nie boli,
    ale to nie znaczy, że problem nie istnieje;
    2. ta Twoja szopa wykonana jest (co teraz jest normą) z płyt OSB,
    więc to chrumkanie będzie słabiej słyszalne, bo dochodzić będzie
    głównie z belek, tworzących szkielet, ale za to będziesz miał
    w domu do końca życia (Twojego lub szopy) jedyną w swoim rodzaju
    atmosferę, utworzoną przez tablicę Mendelejewa, wydobywającą
    się z tych płyt. Muszę przy tym przyznać, że mrówkom, myszom,
    szczurom i innym sublokatorom szop, formaldehydowe ściany, podłogi
    i sufity, nie szkodzą, więc nie powinny szkodzić i Tobie. Jeśli
    jesteś myszaty (była taka postać w kabarecie Olgi Lipińskiej).



  • 105. Data: 2019-08-26 16:03:11
    Temat: Re: Dom drewniany za ile?
    Od: s...@g...com

    W dniu niedziela, 25 sierpnia 2019 15:48:13 UTC-5 użytkownik Marcin N napisał:
    > W dniu 2019-08-25 o 22:13, s...@g...com pisze:
    > > W dniu niedziela, 25 sierpnia 2019 03:57:30 UTC-5 użytkownik Marcin N napisał:
    > >> W dniu 2019-08-25 o 10:22, collie pisze:
    > >>> W dniu 25.08.2019 o 09:57, Marcin N pisze:
    > >>>
    > >>>> Ponadto w domu szkieletowym można mnóstwo rzeczy zrobić z łatwością
    > >>>> samemu. Budyń potwierdzi.
    > >>>
    > >>> Nie tylko. Potwierdzą to też mrówki, myszy, korniki, spuszczele,
    > >>> kołatki, wyschliki grzebykorożne, tykotki pstre, kopalinki,
    > >>> zmorszniki czerwone i drwalniki pakowane. Budynie i Kisiele
    > >>> potwierdzą pewnie też, że z tym wszystkim można się w drewniaku
    > >>> uporać. Czym? Ano chemią, która szkodzi tylko wspomnianym
    > >>> sublokatorom, ale właściwemu lokatorowi drewniaka - wcale.
    > >>
    > >> Nie potwierdzam.
    > >> Nie mam w domu ani jednego zwierzaka z wymienionych.
    > >> Raz zdarzyło się, że do garażu zabłądziła mysz. Znalazłem jej zwłoki
    > >> gdzieś w kącie.
    > >> Zdarzają się za to pająki i komary. Słyszałem jednak, że one nie mają
    > >> żadnego szacunku także dla domów murowanych i tam też mają czelność się
    > >> pojawiać.
    > >>
    > >> Wypisujesz bzdury.
    > >>
    > >
    > > Sam zaczales.
    > >
    > > W murowancu tez wlasciwie wszystko mozesz zrobic sam.
    > >
    > > Napisz cos ciekawego bo narazie na tone argumentow odpisales "wypisujesz bzdury"
    > >
    > > No zajebista dyskusja.
    > >
    >
    > "Tona argumentów"? Znaczy jak wymienisz jeszcze 20 gatunków rzekomych
    > zwierząt to będą już dwie tony argumentów?
    >
    >
    No, znowu mnie zarzuciles argumentami.

    Daj se chopak spokoj.


  • 106. Data: 2019-08-26 16:08:26
    Temat: Re: Re:Dom drewniany za ile?
    Od: s...@g...com

    W dniu niedziela, 25 sierpnia 2019 16:32:18 UTC-5 użytkownik SpiskowyMocny napisał:
    > s...@g...com napisał
    > > Heh, no w koncu :)
    > > Ciesze sie ze przejrzales samodzielnie widzac jak to wyglada.
    > > Teraz juz z gorki bedzie.
    > > Az tak zle z ta trwaloscia nie jest, ale dupy nie urywa.
    >
    > Kiedyś szkieletowych nie budowało sie z płyty OSB i folii, tylko z deski.

    Jak dla mnie w sumie to jeden kit.
    Plyta osb nie przepuszcza wiatru i jest niezbyt smaczna dla zwierzakow.
    Stabilniejsza wymiarowo tez jest. I chyba sie szybciej buduje.

    Deski sa mniej chemizowane, chyba lekko tansze i cieplejsze same w sobie.
    Lepiej tez reaguja na okazjonalne zamoczenie.


  • 107. Data: 2019-08-26 16:38:03
    Temat: Re: Re:Dom drewniany za ile?
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 26 sierpnia 2019 16:08:27 UTC+2 użytkownik s...@g...com
    napisał:
    > W dniu niedziela, 25 sierpnia 2019 16:32:18 UTC-5 użytkownik SpiskowyMocny napisał:
    > > s...@g...com napisał
    > > > Heh, no w koncu :)
    > > > Ciesze sie ze przejrzales samodzielnie widzac jak to wyglada.
    > > > Teraz juz z gorki bedzie.
    > > > Az tak zle z ta trwaloscia nie jest, ale dupy nie urywa.
    > >
    > > Kiedyś szkieletowych nie budowało sie z płyty OSB i folii, tylko z deski.
    >
    > Jak dla mnie w sumie to jeden kit.
    > Plyta osb nie przepuszcza wiatru i jest niezbyt smaczna dla zwierzakow.
    > Stabilniejsza wymiarowo tez jest. I chyba sie szybciej buduje.
    >
    > Deski sa mniej chemizowane, chyba lekko tansze i cieplejsze same w sobie.
    > Lepiej tez reaguja na okazjonalne zamoczenie.


    gdyby drewniaki budowali z desek to ja bym jednak z cegieł budował


    b.


  • 108. Data: 2019-08-26 16:40:50
    Temat: Re: Dom drewniany za ile?
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 26.08.2019 o 09:06, collie pisze:

    > Muszę przy tym przyznać, że mrówkom, myszom,
    > szczurom i innym sublokatorom szop, formaldehydowe ściany, podłogi
    > i sufity, nie szkodzą, więc nie powinny szkodzić i Tobie. Jeśli
    > jesteś myszaty (była taka postać w kabarecie Olgi Lipińskiej).

    Oczywiście miało być - myszowaty. To jego tyczy słynny bon-mot
    ze wspomnianego kabaretu: "Myszowaty łże jak pies", choć na logikę
    jest to oksymoron.


  • 109. Data: 2019-08-26 18:31:32
    Temat: Re: Dom drewniany za ile?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2019-08-26 o 09:06, collie pisze:

    > Dobra, niech będzie, ale w Twoim przypadku możliwości są dwie:
    > 1. nie masz słuchu muzycznego i nie słyszysz tego chrumkania,
    >    dochodzącego ze wszystkich sześciu stron w każdym pokoju.
    >    A jak się nie słyszy/nie widzi, to co prawda serce nie boli,
    >    ale to nie znaczy, że problem nie istnieje;
    > 2. ta Twoja szopa wykonana jest (co teraz jest normą) z płyt OSB,
    >    więc to chrumkanie będzie słabiej słyszalne, bo dochodzić będzie
    >    głównie z belek, tworzących szkielet, ale za to będziesz miał
    >    w domu do końca życia (Twojego lub szopy) jedyną w swoim rodzaju
    >    atmosferę, utworzoną przez tablicę Mendelejewa, wydobywającą
    >    się z tych płyt. Muszę przy tym przyznać, że mrówkom, myszom,
    >    szczurom i innym sublokatorom szop, formaldehydowe ściany, podłogi
    >    i sufity, nie szkodzą, więc nie powinny szkodzić i Tobie. Jeśli
    >    jesteś myszaty (była taka postać w kabarecie Olgi Lipińskiej).

    Ja bardzo chętnie porozmawiałbym rzeczowo. Ale jakoś atmosfera w tym
    wątku zrobiła się napięta. Szkoda.

    Co to tych punktów:
    1. Jestem inżynierem dźwięku z wykształcenia i wiele lat grałem na
    pianinie. Słuchu muzycznego mi nie brakuje.
    Co więcej - zaprojektowałem ściany działowe w moim szkieleciaku tak, że
    akustyka jest naprawdę godna pozazdroszczenia.

    Cały projekt wykonawczy domu wykonałem osobiście - każda deska była
    zaplanowana do milimetra. Ekipa tylko brała rysunki i wg nich jechała.
    Raz majster zrobił po swojemu - i potem nie pasowało - i musiał
    poprawiać po mojemu.

    Cały dom jest bardzo stabilny. Ekipa twierdziła, że nigdy jeszcze tak
    stabilnego szkieleciaka nie stawiali. Na dom o powierzchni użytkowej 112
    m2 plus garaż 40 m2 - poszło około 23 m3 drewna konstrukcyjnego.

    Punkt 2. Nie mam płyt OSB w konstrukcji z wyjątkiem podłogi nad parterem
    - tu jest OSB 22m na belkach stropowych o przekroju 240 x 60mm co 40 cm
    w osi. Wszędzie indziej jest płyta MFP 12mm. Niby prawie to samo - a
    znacznie lepsze parametry paroprzepuszczalności i ilości szkodliwej
    chemii. Dach także mam "odeskowany" płytą MFP 12 mm.

    Ponadto - całość stoi na płycie fundamentowej (takiej jak dla
    murowańca): B25 grubości 20 cm gęsto zbrojony. Płyta nie stoi na
    styropianie, styropian leży na płycie. Ta płyta jest podłogą garażu. W
    garażu nie ma styropianu - zimą podłoga dogrzewa go, latem chłodzi.

    Nie bardzo wiem, dlaczego tak podnosicie temat zwierzaków. Którędy
    miałyby się dostać? I dlaczego miałoby się ich dostać więcej niż w
    murowańcu? Nie miałem ani jednego przypadku zwierzaka w domu - poza tą
    jedną myszą w garażu z czasów, gdy nie było jeszcze docelowej bramy.

    Powtarzam - chętnie pogadam o zaletach i wadach szkieleciaka, ale bez
    napinki i wyzwisk.


    --
    MN


  • 110. Data: 2019-08-26 19:12:49
    Temat: Re: Dom drewniany za ile?
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 26.08.2019 o 18:31, Marcin N pisze:

    > Nie bardzo wiem, dlaczego tak podnosicie temat zwierzaków. Którędy miałyby się
    > dostać? I dlaczego miałoby się ich dostać więcej niż w murowańcu? Nie miałem ani
    > jednego przypadku zwierzaka w domu - poza tą jedną myszą w garażu z czasów, gdy
    > nie było jeszcze docelowej bramy.

    Wymieniłem Ci wcześniej wszystkie (prawie) zwierzaki, które chętnie zainstalują
    się w Twoim drewniaku, a Ty tylko myszy widzisz w garażu. Myszy przy tych
    pozostałych gościach to mały pikuś. Tych pozostałych raczej nie zobaczysz,
    prędzej niektórych usłyszysz, gdy masz dobry słuch jeszcze, dlatego wspomniałem
    półżartem o słuchu muzycznym. Przypomnę Ci je dla porządku: korniki, spuszczele,
    kołatki, wyschliki grzebykorożne, tykotki pstre, kopalinki, zmorszniki czerwone,
    drwalniki pakowane i inne takie, które z Puszczy Białowieszczańskiej rozlazły
    się po kraju, gdy Szyszki zabrakło. To one będą żreć Twoją szopę, aż rozpadnie
    się w drobny mak, jak wszystkie polskie chaty i dwory się rozpadły, a przetrwały
    tylko te nieliczne, dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności w jednym miejscu:
    położenia geograficznego i miejscowego mikroklimatu. Oczywizda, możesz nasączyć
    (nawet ciśnieniowo) te wszystkie deski i bale różnymi chemicznymi wynalazkami,
    które pewnie dadzą radę: najpierw sublokatorom, potem Tobie i Twoim dzieciom.
    Teraz poniał? No.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1